#Boczna trójka

Rzuty z rogu boiska mają w dzisiejszej NBA łatkę najłatwiejszych trójek, jako że odległość do obręczy jest w tamtym miejscu mniejsza o niemal dwie stopy (około 60 cm) w porównaniu do reszty łuku. Kto w całej NBA najlepiej wali po rogach?

Co ciekawe, choć z rogów boiska jest bliżej niż z pozostałych sektorów, na konkursie trójek są to zdecydowanie najgorsze dla startujących pozycje. Skuteczność z lewego rogu na konkursie to 50.2%, a z prawego 51.6. Lepiej idzie uczestnikom na prawym (52.1) i lewym (53.7) skrzydle, a najlepiej na wprost kosza, skąd ładują 56.2% piłek.

A jeśli zastanawiacie się, kto jest ligowym liderem w pozostałych sektorach, proszę bardzo:

Prawe skrzydło: Nick Young (44/81 prób, czyli 54.3%)

Na wprost: CJ McCollum (48/92, czyli 52.2%). Jego skuteczność z tego miejsca jest w tym sezonie lepsza niż średnia skuteczność wszystkich uczestników konkursu trójek w historii z rogów boiska!!!

Lewe skrzydło: Klay Thompson (44/94, czyli 46.8%)

#Pass? Just get the rebound!

Shabazz Muhammad. Zawodnik Timberwolves nigdy specjalnie nie lubił podawać. Oto wyciąg z jego scouting report:

Nawet kryty przez kilku obrońców będzie starał się rzucać, zamiast podać do niekrytego kolegi.

No cóż, JR Smith byłby dumny. Shabazz prawie nigdy nie odgrywa piły wchodząc pod kosz. Kiedy ostatnio go podliczali okazało się, że zrobił to tylko w dwóch przypadkach na 62 próby w tym sezonie! Ogólnie w bieżących rozgrywkach podał piłkę tylko 309 razy, a to o 34 razy mniej niż drugi najgorszy zawodnik w tym sezonie, który rozegrał powyżej 500 minut. Nieładnie, Shabazz, nieładnie. Ostatnimi czasy prawdopodobieństwo uzyskania od niego podania trochę wzrosło. Wskaźnik asyst poprawił mu się z 3.2% (w tylu sytuacjach podaje na asystę) na 3.9%. Jest progres.

#Najpierw masa!

Marreese “Masa” Speights to ligowy lider w wymuszonych szarżach. Ma ich 29, co robi wrażenie, biorąc pod uwagę, że aż 212 zawodników rozegrało w tym sezonie więcej minut niż on. Trochę gorzej Mo Buckets wypada w blokach. Na jedną czapę popełnia średnio… 5.9 faulu, ale nie można mieć wszystkiego.

#Gdzie są rookies?!

Bardzo słabo wypada jak dotąd ostatni nabór draftu. Po statuetkę ROY pewnie zmierza wybrany w 2014 Joel Embiid, w akcji nie mieliśmy jeszcze okazji zobaczyć Bena Simmonsa, a najlepszym pod względem wskaźnika win share pierwszoroczniakiem jest teraz wybrany w drugiej rundzie Malcolm Brogdon. Jeśli utrzyma do końca sezonu swoją obecną produktywność, jego win share wyniesie 3.5. Uplasuje go to na miejscu 430 pod względem win share wśród rookies w historii.

Nie ma w NBA nikogo wybranego w drafcie 2016, kto zdobywałby więcej niż 10 punktów, lub więcej niż 5 zbiórek, lub więcej niż 5 asyst w meczu. No panowie… O tym, jak można z klasą wprowadzić się na parkiety NBA można przeczytać tu:

A jeśli znacie jakieś inne ciekawe statystyki z tego sezonu, zapraszam do dzielenia się wiedzą w komentarzach.

[BLC]

Jeżeli podoba Ci się nasz portal, chciałbyś przekazać swoje pozdrowienia na łamach GWBA, sprawić sobie koszulkę albo zwyczajnie wesprzeć nas w rozwoju, zapraszamy. Każdej kwocie odpowiadają „nagrody”. Szczegóły na górze, w zakładce „wesprzyj nas”.