fbpx

NBA: kto wygrał, a kto przegrał w transferze Damiana Lillarda do Milwaukee Bucks

21

Welcome to my world.

Znamy szczegóły transferu, który jak tornado przeszedł wczoraj wieczorem w lidze NBA. W trójstronnej wymianie barwy klubowe zmieniło kilku zawodników, z czego najbardziej prominentnym jest oczywiście Damian Lillard, człowiek który od początku kariery, przez jedenaście sezonów był twarzą koszykówki i ukochanym, rapującym i lojalnym synem Portland. Szły za tym dominujące (statystycznie) mecze oraz obfite średnie, jak choćby te z ubiegłego sezonu: 32.2 punktów 4.8 zbiórek 7.3 asyst przy 21 oddawanych próbach z gry, w tym jedenaście trójek. Mowa jest o zawodniku hiper zdolnym strzelecko, którego zasięg rzutowy przekracza dziewięć metrów, przyzwyczajonym do bycia w centrum uwagi i nie stroniącym od presji. Jak sprawdzi się w nowych warunkach? Najważniejsze aspekty transferu postanowiłem zebrać poniżej, zapraszam do dyskusji.

Zanim jednak zanurzę się w ten transfer, podziękowania dla wczorajszych Patronów:

  • Rafał So
  • Towgis
  • Łukasz Da
  • Marcin Za
  • Igor92Mu
  • Bartłomiej Za

Wy także podziękujcie tym chłopakom, to dzięki nim czytacie. Bez Waszego wsparcia, koszulek, bluz, campów czy discorda, nie ma sensu dalej pisać. Jeśli 75% przychodów ma nadal pochodzić z typerki, swoje dorastające dziecko (GWBA) powinienem wysłać do szkoły z internatem i zajmować się nim rzadziej, od czego odżegnuję się rękami i nogami. Ten serwis, choć w pewnych aspektach zaniedbany i opluwany, to mój powód do dumy. Dobra, jedziemy!

Proponuję byśmy przyjrzeli się jak w szczegółach wyglądał cały trade i kto tak naprawdę na nim zyskał, a kto i co stracił.

Portland Trailblazers

  • oddali: Damian Lillard, Jusuf Nurkic, Nassir Little, Keon Johnson
  • pozyskali: Jrue Holiday, DeAndre Ayton, rookie Toumani Camara, niechroniony pick I rundy draftu 2029 roku, prawo wymiany kolejności wyboru draftu w 2028 i 2030 roku

Nowy zaciąg wygląda pięknie, a będzie jeszcze piękniej, bo idę z Wami o zakład, że Jrue Holiday będzie pchany / transferowany dalej! Jak pisałem wcześniej, Portland wchodzi w przebudowę, niepotrzebny im 33-letni playmaker, dla którego mogą to być ostatnie dwa (kontraktowe) lata w NBA. Wzięli Jrue ponieważ doskonale wiedzą jaką wartość przedstawia jako obrońca oraz, jakie przewagi potrafi generować w playoffs. Zainteresowanych nie brakuje i wcale się nie dziwię. Dysponując odpowiednią strukturą ofensywną Jrue w playoffs to ABSOLUTNY difference maker. Nawet w szeregach Golden State Warriors widać poruszenie! Dwadzieścia punktów i osiem asyst średnio w poprzednim sezonie. Znienawidzony jako obrońca na piłce, rewelacja z pomocy, silny jak tur. Inny przykład: obrona Miami z Adebayo, Butlerem i Jrue? Kłaniam się. W pasie zginam śliniąc jednocześnie.

Ostatni rok umowy Jusufa Nurkica zamieniają na cztery lata młodszego, znacznie sprawniejszego na nogach i dynamicznego DeAndre Aytona. Weterani w Phoenix niepochlebnie wypowiadali się na temat podejścia / zaangażowania środkowego. Mosty zostały spalone mam wrażenie już w poprzednim offseason, kiedy Ayton miał trafić do Dallas, ale PHX wyrównało ofertę. Od kilkunastu miesięcy dyndał na liście transferowej, po internecie krążą migawki jak stoi pod koszem patrząc jak koledzy przegrywają walkę o zbiórkę, a więc stało się. Domyślam się, że zostanie w Oregonie. Bądź co bądź 25-letni DeAndre w biegowej grze, jaką uprawiać zamierzają Blazers sprawdzi się świetnie. Jego półdystans dodatkowo otwiera kolegom opcje ofensywne. Niech mu się wiedzie.

Jeśli miałbym dodatkowo porównać obu centrów. Nurkic na tym etapie jest zawodnikiem stricte systemowym, sam dla siebie niczego ofensywnie nie kreuje i nie powinien. Ayton na jego tle to wirtuoz, rzuci po koźle, zagra po piwocie, zdecydowanie lepiej gra na nogach, potrafi przejąć krycie po zasłonie. Bośniak ma inne zalety, ale o tym za chwilę.

Pytanie: kogo teraz będzie oglądać / oklaskiwać publiczność w Oregonie, kto będzie sprzedawał bilety? Odpowiedź jest prosta: Scoot Henderson. Nie kupuję gościa z uwagi na (aktualny) brak ręki do rzutu, ale efektów specjalnych nie zabraknie!

  • PG: Scoot Henderson
  • SG: Anfernee Simons
  • SF: Shaedon Sharpe (zobaczcie tylko na migawki poniżej)
  • PF: Jerami Grant / Kris Murray (leworęczny bliźniak Keegana Murraya z Sacramento)
  • C: DeAndre Ayton

To może być najbardziej wybiegana / dynamiczna ekipa w całej lidze! Jak mówię, zobaczymy jakie zasoby wyciągną za Jrue. Na dodatek pozyskali NIECHRONIONE opcje draftu. Weźmy pod uwagę: w 2029 roku Giannis będzie miał 35 lat i będzie jedną nogą na emeryturze. 39-letniego Lillarda już zapewne w lidze nie będzie. W każdym razie, okres dominacji obecnie skrojonego Milwaukee obliczony jest maksymalnie na najbliższe 2-3 lata.

Phoenix Suns

  • oddali: DeAndre Ayton, Toumani Camara
  • pozyskali: Jusuf Nurkic, Grayson Allen, Nassir Little, Keon Johnson

Pierwsze, co przyszło mi do głowy: to już nie jest składak pod tytułem trzech super All-Stars otoczonych szrotem. W Phoenix tworzy się poważny zespół z głębią na każdej pozycji. Jak mówię, były zastrzeżenia / brak zaufania do Aytona w szatni. Pożenili gościa przed rozpoczęciem obozów. W zamian otrzymują rasowego centra, który lepiej wpisuje się w ich potrzeby ofensywne. Nurkic doskonale podaje ze środka, stawia bardzo solidne, męskie zasłony, a jego zasadniczym problemem jest brak mobilności defensywnej, który należy zniwelować. Widzieliśmy choćby w meczach pre-kwalifikacyjnych z Polakami. Bośniacy albo dostawali trójki w papę albo byli mijani przez graczy kalibru Andrzeja Pluty Juniora. Wyobraźcie sobie, jak bezradny Nurk potrafi wygladać  w zderzeniu z atletami NBA.

Tym niemniej, Durant, Booker i Beal otrzymali 130 kilogramową tarczę, za którą mogą się schować podchodząc rywala. Nurkić jest jak wóz opancerzony wokół którego chowają się przed ostrzałem szarżujące oddziały antyterrorystów. Nurk to gość, który waży dwadzieścia kilo więcej od Aytona, który Jokerowi w ewentualnej serii playoffs nie odpuści. Co więcej, doświadczony w playoffs, zadziorny 3+D Grayson Allen stanowi wielki plus tej wymiany dla PHX. Pozostali dwaj to przede wszystkim głębia, dwaj młodzi, wciąż perspektywiczni gracze. Zdrowe ciała, nie pozbawione walorów: szczuplutki Johnson w zamierzeniu rzuca zza łuku, atletyczny Little na pozycjach 2-4 robi wszystko. Spójrzmy na zaktualizowany roster Słońc:

  • Guards: Devin Booker, Bradley Beal, Eric Gordon, Grayson Allen, Damion Lee, Keon Johnson
  • Forwards: Kevin Durant, Josh Okogie, Keita Bates-Diop, Yuta Watanabe, Nassir Little, Bol Bol
  • Bigs: Jusuf Nurkic, Drew Eubanks, Chimezie Metu, Udoka Azubuike

Zebrali taki pakiet strzelców, że nie da się ich podwajać. Nurkic może na kosz nie patrzeć. Byle defensywę połatali. Frank Vogel będzie miał pełne ręce roboty, ale z tego właśnie słynie – defensywa, trzymam kciuki.

Milwaukee Bucks

  • oddali: Jrue Holiday, Grayson Allen, prawa draftu 2029, zamiany draftu 2028 i 2030 roku

Pozyskali jednego z najbardziej dynamicznych obwodowych strzelców w świecie koszykówki. Jednym ruchem zamknęli dziób Patowi Rileyowi, który nastawiał się na pozyskanie Dame’a, a w kolejnych latach Giannisa. Wszyscy dobrze wiedzą, że ci dwaj “mieli się ku sobie” już od dłuższego czasu. Przypomnijmy niedawne All-Star Game:

Jak mówię, jednym posunięciem “uszczęśliwili” dwie super gwiazdy, których styl gry pasuje do siebie wybitnie. Koszykarski internet huczy, że oto narodził się w NBA nowy tandem kalibru Kobe i Shaq. Klasyczny, dobrze znany z historii duet obwodowy / podkoszowy, potrafiący uzupełniać się wzajemnie.

Ja się zastanawiam jak to biedny Adrian Griffin (pierwszy rok w roli głównego szkoleniowca) zamierza ogarnąć. Jak bardzo zmieni się rola Brooka Lopeza, którego drop coverage przy pomocy Jrue i Giannisa za plecami jakoś jeszcze funkcjonował. Powiem tyle, okres transformacji może być bolesny dla kibiców Bucks. Tutaj trzeba będzie niemałej rewolucji, Giannis defensywnie do przodu, w roli Bama Adebayo, Middleton jako stoper gwiazd, Lopez nieodmiennie zakała środka, obwodowi schowani po rogach, walczący o pozycję pod dziurą. Nie wiem czy to ogarną. Defensywnie może być klapa pociągająca za sobą dalsze transfery. Mogą też być zwycięstwa po 40 punktów. Skład bezkompromisowy. Musieli dodać ofensywnej iskry, podnieść dynamikę ataku, widać było, że Khris, Jrue i Brook słabną jako strzelcy, potrzebna była świeża krew, teraz to oni przeprowadzili totalną transfuzję.

  • Guards: Damian Lillard / Malik Beasley / MarJon Beauchamp / Andre Jackson Jr / AJ Green
  • Forwards: Giannis Antetokounmpo / Khris Middleton / Pat Connaughton / Jae Crowder
  • Bigs: Brook Lopez / Bobby Portis / Robin Lopez

To najlepsze, najbardziej utalentowane “supporting cast” w jakim przyszło pracować Damianowi. Jak to widzicie? No dobrze, niezależnie od tego jak oceniacie transfer przypominam, że jeszcze tylko do końca tygodnia można składać zamówienia na bluzy GWBA. Dobrego dnia wszystkim. B

Bluzy GWBA: jesień 2023.

21 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Śniło mi się dziś coś takiego – Milwaukee Bucks vs. Phoenix Suns w finałach w przyszłym roku. To był zajebiscie mokry sen🤣 game seven 180:170 (bez dogrywki).

    Do tych wszystkich hurra-optymistow (ktorzy przez dekady ogladania amerykanskiej koszykowki nadal nie nauczyli sie wiele i zakladaja rozowe okulary oraz którzy twierdzą, że w NBA na zapleczu są sami super-specjalisci z NASA i algorytmy) – są takie projekty, na papierze świetne, gdzie jednak po chwili zastanowienia pada zdanie: “Andrzej…to j@#nie!”. To jest jeden z nich. Jak Russell Westbrook w LAL, czy wesołe trio z Brooklynu😆 temu projektowi daje maksymalnie 2 sezony.

    Propozycja dla Bucks – zatrudnijta jeszcze Hardena – za minimum😅

    Największy wygrany – PTB – i to nie tylko dlatego,że oddali Lillarda za “niemałe coś” (nawet jeśli to rozdysponują wkrótce dalej) ale dlatego że pozbyli się Pana Beksy i jego kontraktu nie tam gdzie chciał, a tam gdzie się organizacji najbardziej opłacało. Bierz Lillard grabki, wiaderko i łopatkę i zamiast w Miami lądujesz tam, gdzie coś uzyskamy😉 propsy dla Blazers.

    (46)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    W Bucks ogon (Giannis) zaczął merdać psem (zarządem), a to się nigdy dobrze nie kończy. Także… Myślę, że defensywne wybebeszenie składu w długofalowej perspektywie czasu odbije im się czkawką.

    Natomiast GM Blazers? Top. Nie ugiął się pod presją, za Jrue wyciągnie kolejną pake picków, dając piękne podwaliny pod przebudowę. Kawał bardzo dobrej roboty.

    (30)
    • Array ( )

      @joker
      Giannis szybko uczy się od swoich kolegów z Ligi Mistrzów Świata – Embiidów czy innych Lillardow, a mianowicie:

      W dniu draftu: “…zawsze marzyłem o grze na tym Wygwizdowie, zostane Franchise playerem na bank…”

      Po kontrakcie debiutanckim a przed podpisaniem maxa: “…kocham to Wygwizdowo, zdobędę dla was wiele tytułów…”

      Rok po podpisaniu maxa: “…jeśli klub nie okaże dobrych intencji, mogę zdobywać mistrzostwa na jakimkolwiek innym Wygwizdowie…”

      Maksymalnie 2 lata potem: “…So long, a$$h%les!”

      Tak wygląda obecny krajobraz NBA. Ktoś wierzy, że Embiid, Brown, czy inny Tatum, Zion, dograją swoje kontrakty w macierzystych klubach?😅

      Giannis to taki skromny chłopak był… zegarki sprzedawał, braćmi się zajmował…był kiedyś też taki chłopak z plecaczkiem, nieśmiały i mało pił – a teraz “…Ja chce tego i tego, albo już nie chce bo w Phoenix będzie fajniej…”. Oby nam się ten Grek nie skiepszczyl.

      (3)
    • Array ( )

      Miami zachowało trzon z s finałów, stracili dwóje zadaniowców- Vincenta i Strussa, ale dostępnych będą mieć Herro i Oladipo. Myśle że oddawanie pół królestwa za gwiazdę nie miałoby sensu. Lepiej mądrze stać niż głupio biegać, i tu brak ruchu Miami wg mnie na plus dla nich. Jest jeszcze trochę czasu na jakieś wzmocnienia, tam żadna rewolucja nie jest potrzebna.

      (1)
    • Array ( [0] => administrator )

      Oladipo to cień siebie samego, Herro? – zainteresowanie tym zawodnikiem na rynku jest relatywnie niewielke
      Miami od lat próbuje wytransferować gwiazdę dużego formatu, ale za każdym razem nieskutecznie
      z jednej strony chodzi zapewne o “nieprzejednany” sposób prowadzenia negocjacji
      z drugiej strony zawodnicy: nie każdemu pasuje kultura organizacyjna Heat
      póki co wydają się zdecydowanie słabsi niż w minionym sezonie, Jimmy potrzebuje wsparcia i to zauważalnego
      nie jest to może z miejsca materiał na puchar, ale jak pisałem w artykule, Adebayo-Butler-Jrue Holiday w obronie to byłaby uczta dla oczu, zwłaszcza kibiców pamiętających lata dziewięćdziesiąte.

      (14)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Teoretycznie wszyscy wygrali na tej wymianie. Może Suns mogli więcej wyrwać za Aytona, ale Jego wysoki kontrakt nie każdemu by pasował do budżetu. Bucks postawili wszystko na jedną kartę, albo coś ugrają przez dwa lata, albo zaczną tankować 🙂
    Portland przewietrzyło skład, teraz jeszcze wymienią Holidaya i wszystko będzie cacy. Gdzie byście widzieli Holidaya ?? Ja bym go chętnie zobaczył w Spurs.

    (11)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    A na moje kazdy zysal na tym trade. Bucks meczyli sie w ataku w PO’s od dwoch lat. Phoenix pozybyli sie sowitego kontraktu Aytona otrzymujac ludzi, ktorych bylo potrzeba. Portland natomiast zyskalo piekne podwaliny pod przebudowe. Co do Bucks i Lillarda to jesli ten uniknie kontuzji to uwazam, ze moze to wypalic. Ciezko bedzie teraz podwajac Antka, bo ten dzielac sie pilka odpala strzelby. Tak stracili wybitnego obronce, lecz moc ofensywna jest potezna. Niech zdrowie wszystkim dopisuje i wtedy ocenimy. Teraz GSW wymieniaja Krzyska na Jrue i zachod wyglada arcy ciekawie.

    (12)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Dame nie pasuje do Giannisa i Bucks. Wbrew temu co twierdzi Admin. Będzie lipa.
    Szkoda Jrue, idealnie pasował do Milwaukee.

    (-5)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak wiemy zasady gry w NBA są zorientowane na ofensywe dlatego Lillard jest cenniejszym graczem niż Jure, a do tego Giannis będzie odciazony w ataku.

    Lillard nie gwarantuje mistrzostwa więc radziłbym Ginnisowi nie przedłużać kontraktu i isc w ślady Lebrona i Duranta. Po zakończeniu kontraktu zawsze może pójść do najmocniejszego zespołu w lidze jak Durant albo zmontować superteam jak to robil Lebron. Jednak transfery to zawsze oddawanie jakichś cennych graczy lub wyborów w drafcie.

    (2)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Na papierze to i eksperymenty typu Kobe, Dwight Howard i Steve Nash wyglądały dobrze. Także nie rozpędzajmy się, to jeszcze wszystko trzeba poukładać i zgrać, żeby miało ręce i nogi. Zarówno w przypadku Phoenix jak i Milwaukee. A Portland? Brawa dla GM za myślenie w pierwszej kolejności o klubie, a nie o gwieździe.

    (5)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Portland na prawdę świetny ruch zrobili. Jak jeszcze dobrze pokombinują to za 3-4 lata mogą być poważnym graczem. Myślę że gra będzie się kręcić wokół Hendersona. Podobno z tego co czytałem nie ma fiubzdziu w głowie. Teraz tank i będą mieć młoda zdolna ekipę.
    Jrue na 99% pójdzie dalej, jest Henderson, nie potrzebują go.
    Co do Lillarda to ja akurat go cenie. Bardzo dobry strzelec. Fajnie że spróbuję się w innej organizacji.
    Wyszedł z własnej strefy komfortu. Należy to docenić

    (5)

Komentuj

Gwiazdy Basketu