fbpx

NBA Play-In: LeBron James > Zion Williamson | Stephen Curry dużo punktów

26

Druga para, czyli Golden State vs Sacramento rozgrywane w stolicy Kalifornii… patrząc z perspektywy ostatnich tygodni sezonu, odkąd kontuzja dopadła Malika Monka, sezon Kings zatrząsł się w posadach. Z ostatnich siedmiu gier wygrali dwie, z tankującymi Brooklynem i Portland. Zespół oparty na ofensywnym tempie i szybkości ball-handlerów nagle przestał żreć, ale dziwicie się? Monk zaliczał średnio 15.4 punktów i 5.1 asyst, brał na siebie minuty bez De’Aarona Foxa na parkiecie. Niejednokrotnie stanowił różnicę w grze zmienników. Zespół pod jego wodzą łapał entuzjazm i rytm.

Cała idea gry Sacramento wygląda podobnie jak w Denver, wysoki (Domantas Sabonis) wychodzący wysoko do piłki, obsługujący obiegających go kolegów podaniami, rozrzucający piłki w górę, w dół. Rzecz w tym, że defensywnie to nie jest to samo. O ile Keegana Murraya jestem skłonny włożyć do jednego worka z Michaelem Porterem Juniorem, a Foxa przyrównać do Jamala Murraya, cała reszta odstaje mocno, a i sam Sabonis w odróżnieniu od Jokera nie ma automatu w łapie pozwalającemu mu bić punkty z 5-7 metrów gdy pozostaje niekryty. Tutaj porównywać nie ma co.

Keon Ellis fajny defensywny zawodnik, ale bez warsztatu ofensywnego. Harrison Barnes, najbardziej doświadczony z całego towarzystwa, dobrze znany sztabowcom Warriors jako ich były zawodnik, napisałbym że stosunkowo łatwy do pokrycia. Moim zdaniem on musi bezwzględnie walić tróje przy każdej możliwej okazji. Jeśli zacznie kozłować albo próbować Dubs ograć decyzyjnością, będzie to błąd. Tylko proste akcje, generowanie przewag i rzuty. Nie ograją tak doświadczonego zespołu koszykarskim IQ, muszą pójść jak to się mówi, na żywioł. Mocno na desce i do przodu.

Steph, Klay, Wiggins, Kuminga, Green z jak się domyślam epizodycznym wsparciem Kevona Looneya. Obawiam się, że Kings nie ogarną tego ani taktycznie, ani FIZYCZNIE. Mój problem z Sacramento polega na tym, że podobnie jak New York Knicks, nie mają kolejnego biegu na playoffs. Jeśli spojrzycie na Sabonisa i jego fantastyczny dorobek w minionej rundzie zasadniczej (75 double-doubles, 26 triple-doubles) oraz intensywność, z jaką pracował przez cały rok, przekonacie się, że tam już ekstra pokładów nie ma, a przynajmniej nie spodziewam się aby były. D-Fox na dodatek ma problem ze stawem skokowym, który może być widoczny zwłaszcza w końcówce meczu “o wszystko”. Przypomnijmy, przegrany zakończy sezon, zwycięzca zagra z przegranym pary Lakers vs Pelicans o ósme miejsce w playoffs.

Wspomniałem starterów, nie wspomniałem ławki rezerwowych: Chris Paul, Brandin Podziemski, TJD, Moody. Kerr może pójść w kontrolę tempa, może pójść do przodu, zależy jak się mecz ułoży. Kings musieliby nawrzucać masę trójek aby to wygrać. Historia: w czterech pojedynkach tego sezonu mamy remis (2-2) przy czym aż trzy mecze zakończyły się różnicą JEDNEGO punktu!

  • 134:133 Kings -> 22/48 zza łuku, 7/12 zza łuku Harrisona Barnesa!
  • 124: 123 Kings -> 21 punktów Malika Monka z ławki na 55% skuteczności
  • 102:101 Warriors -> bez D’Aarona Foxa
  • 122:114 Warriors -> 14/19 z gry Stephena Curry’ego

Na miejscu Kerra poszedłbym w Chrisa Paula w pierwszej piątce. Od pierwszej minuty umieścił Stepha w roli strzelca bez piłki, wywarł ogromną presję i próbował rozbić Kings już od wejścia. Nie ogarną go z Sabonisem przyklejonym do pola trzech sekund. Green / Looney bardzo fizyczni z Sabonisem pod tablicami, mniejsza rola w ataku, bo Paul wyegzekwuje co trzeba. Grunt to nie dopuścić by Curry był zmuszony kreować grę kozłując piłkę. Zupełnie jak za starych dobrych czasów, czyli początków dynastii Warriors z Andrew Bogutem na środku, pamiętacie. Moim faworytem w tym meczu są Warriors. I tylko pamiętajcie proszę, że to jeden mecz, na dodatek w najbardziej utalentowanej lidze świata, tutaj wszystko zdarzyć się może. Życzę pozytywnych emocji wszystkim, dobrego dnia! Bartek Gajewski

1 2

26 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    barteczku a co myslisz na temat Diuny 2? Martwię się czy w końcu ją obejrzałeś tak jak zapowiadales ze to zrobisz. Pozdro dla Olka i GWBA familia!

    (8)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Ale Denver zrobiło dla Króla psiukusa… Żeby skończyli na pierwszym miejscu, a OKC na drugim Lebron osobiście w dzisiejszym meczu załadowałby 45-10-10 i 6/8 za 3pkt, aby trafić z 7mego miejsca na kompletnie pozbawionych fizyczności SGA i spółkę. Teraz ma zgrzyt – albo taktyczne odpuszczenie meczu z Pels i walka o 8 miejsce prawdopodobnie z GSW, z którymi nigdy nic nie wiadomo (czyli potencjalne ryzyko odpadnięcia z PO całkowicie) czy wzięcie tego meczu i rezerwacja biletu do Cancun po szybkim 4-1 od Jokica. Hmmm… Szczerze sam miałbym dylemat.

    (69)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Super analiza, Bartku. Ciekawe, czy LAL nie skuszą się mimo wszystko na ryzyko drugiego meczu i szansę na awans z ósmego miejsca, bo z Thunder byliby tak zdecydowanym faworytem, jak Denver będzie w starciu z nimi

    (13)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Jako kibic LAL wiem że musiał by się stać cud żeby wygrali serie z Denver, wiec jeśli maja przegrać to już niech to zrobią w 1 rundzie a nie dają “nadzieje” ciągnąc to dalej.

    (6)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    LAL to bierze bo NOP to miekie faje a obrona Jeziorowcow zniszczy Pelikanow. Pewnie pojada ich bez mydelka. Co do GSW to jak Thompson nie bedzie forsowal rzutow a Wiggins nie bedzie biegal z glowa w churach to powino byc dobrze choc uwazam, ze TJD powinien wyjsc w pierwszej piatce i razem z Greenem i wchodzacym z lawki Looneyem musza zameczyc Sabonisa.

    (6)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Analiza fachowa. Jest tylko jedno ALE. Te przemyślenia na pewno byłby trafniejsze w serii. Ale tutaj decyduje jeden mecz. Mówię głównie o pojedynku PEL – LAL. Oczywiście wszystko może się sprawdzić , ale pamiętajmy , że Antek raz na kilka meczów dosłownie znika. Pels też mogą zacząć trafiać. Zatem argumenty jak najbardziej słuszne , ale mimo wszystko uważam , że dyspozycja dnia będzie miała kolosalne znaczenie. Wystarczy kilka niecelnych rzutów , dwie głupie straty i już wkrada się niepewność. W swoim ostatnim mistrzowskim sezonie LAL przegrywali pierwsze mecze w dwóch pierwszych seriach, ale to były serie. Teraz marginesu błędu nie ma.

    (12)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    “czy Zion i Ingram są kompatybilni na parkiecie?”
    1. Czy sztab szkoleniowy Pels ma jakiś pomysł na kompatybilność i synergię obu tych zawodników na parkiecie?
    Zakładając, że tak to…
    2. Czy ci zawodnicy wiedzą jaki to jest pomysł?
    Zakładając, że tak to…
    3. Czy ci zawodnicy rozumieją jaki to jest pomysł?
    Zakładając, że tak to…
    4. Czy reszta zespołu wie jaki to jest pomysł?
    Zakładając, że tak to…
    5. Czy reszta zespołu rozumie jaki to jest pomysł?
    Zakładając…
    6. Czy reszta zespołu wie jak się ma wpisać w ten pomysł?
    Zakładając…
    7. Czy mają to w ogóle przećwiczone?
    Zakładając…
    8. Kiedy to pokażą światu?

    Za dużo tych “zakładań” a cała prawda rozbija się o pytanie numer 1, na które jak zgaduję odpowiedź brzmi NIE.

    NOP polegną zarówno z LAL jak i potem z GSW. Wierzę, że LAL nie będą kombinować ucieczki przed Denver, bo to byłoby bardzo głupie.

    (13)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Moim zdaniem LAL odpuścić ten mecz. Dziadek lebron w starciu z Denver na tym etapie i formie bryłek to szybkie 4-0 albo 4-1 bo totalnie nie leży im matchup.
    Z drugiej strony wygrana z Gsw moim zdaniem szanse to 50/50 ale za to z OKC mają szansę ugrać serie fizycznością i doświadczeniem. Tylko że ja odpadną z GSW to też będzie hejt fest chociaż i tak szans na finały konferencji bez plagi kontuzji nie widzę dla LAL a wszystko poniżej I tak będzie traktowane jako porażka wiec po co się męczyć. Chętnie obejrzę ten mecz w każdym razie bo prawda jest taka że przy dobrym dniu to NOP też może przewieść się po LAL bo są zdrowi i w miarę wypoczęci.

    (2)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    LeBron nie będzie kalkulował, aby nie trafić na Denver. To jest bez sensu. To jest gość, który chce wygrać mistrzostwo, a nie kalkulować, w której rundzie odpaść. Przez ostatni rok, po porażce z Denver kminił ciągle jak spowolnić i ograć Jokicia. Bron chce wygrać, to co za różnica w której rundzie dostanie Serba? I tak go musi przejść. Lepiej wygrać z Pels i mieć trochę więcej czasu na regenerację, niż łudzić się, że Splash Brothers słabo zagrają mając nóż na gardle, bo na nich pewnie by trafili w kolejnej rundzie play-in.
    Zresztą na Zachodzie nie ma słabych drużyn. Z jednej strony jak już przegrać to chyba lepiej dostać oklep od mistrzów z Denver niż od chuderlawych młokosów z OKC – skazywanych przez większość na szybki wylot z play offs.
    Poza tym Nie wiadomo do końca co ze zdrowiem Jamala Murraya, wrócił niedawno po kontuzji. W play off musi wejśc na poziom wyżej na co go stać z palcem w d*pie, ale jeśli kontuzja go przyhamuje to wszystko możliwe.

    (16)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Co za łby tu piszą ze LeBron specjalnie przegra xD
    Jak chce być mistrzem to musi i tak wygrać ze wszystkimi, tu nie ma kalkulacji czy lepiej odpaść w pierwszej czy drugiej rundzie, jak odpadać to lepiej od razu, szybciej się wakacje zaczną.
    tez uważam ze LAL zje pelikany w play in, a potem szybko się po nich przejedzie Denver

    Czekam na analizę east side

    (1)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Taaa, niestety ten cyrk z L.A. ma przewagę. Pelicans z takim potencjałem, z dobrym białym trenerem mogliby się mierzyć z nuggets, vilwes i thunder w zasadniczym. A teraz zepsuli dobry układ. Jakby weszli z 6 miejsca, lakiery musieliby się mierzyć z suns, a wtedy mamy win-win. Odpada lebron albo durant.

    (4)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Postawiłem na mistrzostwo Sixers po kursie 30 i mam ładną sumkę do wyjęcia. Tak sobie wymyśliłem, że Embiid , Lowry i Maxey wzniosą się na wyżyny, a drużyny na wschodzie nie są najwyższych lotów (w każdym razie do ogrania). Wiem, jestem idiotą. Teraz możecie mnie zatłuc 😉

    (-2)
    • Array ( )

      A dlaczego zatłuc? Życzymy powodzenia i wygrania fury kasy po takim kursie 🙂 Chociaz jako fan Heat uważam jednak ze ten sezon będzie nalezał do Celtics i to oni sięgną po tytuł

      (2)
    • Array ( )

      A myślałem, że będę musiał dokonać samospalenia hehe. Phila może namieszać z tylnego miejsca i jako jedyna (obok NYK) ma fizyczność potrzebna do walki z Bostonem. Oczywiście Celtics są murowanym faworytem konferencji i zdaje sobie z tego sprawę. Dzięki i pozdrawiam.

      (-1)
    • Array ( )

      Klay zgasił swiatło zdobywając okragłe zero punktów😃…może to i dobrze za bardzo szpanował tymi pierścieniami na palcach przed rywalami…za dużo sody w głowie się zemsciło.

      (4)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Fajna analiza. Szkoda tylko że nie mająca odbicia w rzeczywistości. Lal mieli rozjechać NOP a tymczasem walka była w sumie do końca. Choć końcówka NOP pozostawia niedosyt jeśli chodzi o taktykę. Natomiast gsw miało rozstrzelać Sacramento a tymczasem sami zostali rozstrzelani i momentami wyglądali bezradnie.
    Ziom stanowczo za mało. Po takim bloku na samozwańczym królu powinien poczuć krew i gryźć parkiet a mam wrażenie że talent jest, warunki fizyczne są ale gdzies jakby trochę chcenia za mało. Takiej zwykłej chęci skopania tyłków przeciwnikom

    (3)
    • Array ( )

      he? przecież gdyby nie zlazł z boiska przez kontuzję, to by powiózł Lakers w tym meczu. Końcówka trzeciej i czwarta kwarta w jego wykonaniu wyglądały kapitalnie, jak zszedł to Pelicans się posypali.

      (3)
    • Array ( )

      Może faktycznie zbyt krytycznie odnośnie Ziona. Mimo że mógłbym się próbować bronić txtem że skoro 40 latek jest w stanie sypnąć 40pktow to w meczu o stawkę można byłoby od Ziona spodziewać się czegoś więcej ale tego nie zrobię. Mea culpa. Chyba ogólny przebieg kariery i niespełnione oczekiwania wzięły górę nad sprawiedliwa ocena

      (2)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    I co z tym Zionem? Czemu aż taka krytyka na niego spada? 40 punktów rzucił i co dalej jaj nie ma? Za to nieuzasadnione forowanie Warriors, mimo iż cały sezon im szło jak po grudzie. Klay zdradzał symptomy od dawna, że jak przyjdzie co do czego, to zrobi pod siebie. Curry wygląda jak cień samego siebie, CP3 jakby był od paru lat oldbojem. Jakie były logiczne argumenty, że ten wypalony zespół przejdzie dalej?

    (5)
    • Array ( )

      Pisałem wyżej : analiza fachowa i poparta argumentami. Ale zdecydowała dyspozycja dnia. Okazało się , że Zion był dysponowany kapitalnie , Klay troszkę gorzej…

      (1)

Komentuj

Gwiazdy Basketu