fbpx

Nets, Rockets, Blazers: o nazwach klubów NBA, część II

30

# Orlando Magic

Oto pewna legenda, którą przeczytałem dawno temu na jakimś forum: w Orlando również zastanawiano się nad nazwą z mieszkańcami. Było bardzo wiele pomysłów: od Tropics poczynając a na Heat (!) kończąc. Menedżer Pat Williams w natłoku spraw postanowił się wyluzować i zabrać córkę do miejscowego Disneylandu. Mała księżniczka miała być zachwycona atrakcjami i skomentować całość:

Dad, this place is magic

Bum. Nazwa przyjęła się natychmiast i po dziś dzień dumnie się prezentuje. Ile prawdy w tej przypowieści? Ciężko stwierdzić, ale nawet ta słodka historia nie zmienia faktu, że mnie się średnio ta nazwa podoba.

# Indiana Pacers

Kolejna problematyczna nazwa, ponieważ tak na dobrą sprawę nie oznacza nic. Można tylko gdybać, skąd się wzięła. W Indianapolis nie bawiono się w żadne  pomysły fanów. Ktoś tam w biurze na obrotowym krześle wymyślił Pacers i tak zostało. Możemy się w tym wszystkim doszukiwać słówka pace, tj. tempo. Ma to rzekomo nawiązywać do regionalnych tradycji wyścigów samochodowych oraz konnych, gdzie jak wiecie, tempo ma znaczenie. Nie trzeba też daleko szukać aluzji do koszykówki – push up the pace lub control the pace, to frazy, które rozgrywający słyszą od swych trenerów kilkanaście razy na mecz.

# Toronto Raptors

Na sam koniec zostawmy trochę miejsca dla gadów. Jeśli mielibyśmy szukać jakiegoś głębszego znaczenia, to raczej ze świecą w ręku. Może w Toronto były kiedyś dinozaury czy ptaki drapieżne, ale to było dawno i niestety ja osobiście nie pamiętam. Podobno w zarządzie czekają tylko na dogodny moment, aby zmienić tą pustą nazwę. Rozważa się głównie Huskies, co miałoby sens, bo akurat ta rasa psów jest bardzo popularna w Kanadzie. A na dodatek, kiedyś dawno temu w Toronto już grała taka ekipa. Czyżby powrót do korzeni? Próbowano już nawet tego:

Mam nadzieję, że większość intrygujących nazw udało mi się wyjaśnić. Jeśli pominąłem którąś z Twoich ulubionych drużyn, to z góry przepraszam.

[Kuba Katański]

1 2

30 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    do najgorszych nazw moim zdaniem nalezą też Bobcats i Wizards. Szczególnie tej drugiej nie moge przeboleć, bo poprzednia nazwa klubu z DC, czyli Bullets była po prostu kosa. Nie wiem, czy to akurat stąd się wzięła, ale Washington Bullets to slangowe określenie Agentów CIA, więc i klimat był i swag. A wizards to nazwa jak dla grupki nerdów pocinających w jakieś rolpleje

    (38)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Mi się nazwa Raptors bardzo podoba. Może i nie ma konkretnego znaczenia, ale brzmi mocno. Dinozaury kojarzą się z siłą i agresją. Szkoda że Chris Bosh już nie gra w tym klubie bo pasował tam jak mało kto.
    Obok Pistons i Nuggets jest to moja ulubiona nazwa.

    (16)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Supersonic oznacza ‘ponaddźwiękowy’ – a nazwa wzięła się stąd, że akurat kiedy zakładano klub w Seattle, to jednym z menadżerów miał zostać gość, który miał dość spore udziały w Boeingu, a firma akurat była na wykończeniu pierwszego tego typu samolotu 😉

    Natomiast nazwa Clippers pochodzi jeszcze z czasów, gdy organizacja mieściła się w San Diego. Clipper to rodzaj okrętu – a tych z kolei całkiem sporo pływało w miejscowej zatoce. Jak przenieśli się do LA, to nie ruszyli nazwy.

    (6)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    W Toronto były dinozaury! I to całkiem niedawno, w latach 2003-2010, ale pewnego dnia Chris Bosh przeniósł swoje talenty do South Beach.. 😀 😉

    (7)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    chciałbym zobaczyć taki serial… Szlak zwał się Oregon Trail… w dyliżansie Rasheed Wallace, Damon Stoudamire, Bonzi Wells… świeży towar z przemytu… seria kilkuodcinkowa, a z Sabonisa zrobiliby skorumpowanego szeryfa 😀

    (13)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Maveric to po angielsku w czasach dzikiego zachodu błąkające się/zagubione/niczyje bydło 🙂
    Clippers jest od jakiejś części żagla czy coś takiego.

    (0)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    nazwa Raptors wzięła się dlatego bo gdy wybierano nazwę panowała moda na dinozaury wiecie Park Jurajski itd zaczęto się tym ogólnie interesować i na fali tej mody powstała ta jakże fajna nazwa.

    (1)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Wiecie dlaczego Raptors?? Bo Bosh jest dinozaurem, a jak wiadomo zanim grał dla Miami najpierw grał dla Toronto. Wiem, że to nie od tego, ale porównanie chyba trafne prawda? 😀

    (1)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Blazersi wzieli nazwe od szlaku dyliżansowego, potem kolejowego, a trail blazer to czasem nie semafor? mnie własnie to logo go przypomina, biale i czerwone światełka, jak sie ma to do kosza nie wiem

    (1)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Nazwa raptors jest jak najbardziej uzasadniona i tylko nam może nie wydawać się z niczym powiązana ale kanadyjczykom juz tak. Kanada jest mekką dla paleontologów, jest w czołówce państw z największą liczba gatunków odkrytych dinozaurów. Dotyczy to szczególnie prowincji Alberta, Quebec oraz Ontario (gdzie głownym miastem jest Toronto). W każdym większym mieśce zlokalizowane jest muzeum z dinozaurami. Odwiedzając Toronto istnieje możliwość zapisania się na wycieczkę do okolicznych wykopalisk, w celu odnalezienia skamieniałości. Dinozaury są głęboko zakorzenione w kulturze pewnych części kanady.

    (5)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Raptors – o ile dinozaury w Kanadzie są dość modne, często wykopywane itp, to sam Velociraptor tam akurat nigdy nie żył, bo to gatunek azjatycki jest. Nazwę więc zaczerpnięto raczej z Parku Jurajskiego. A przecież mają Albertozaura, ale może Toronto nie chciało brać nazwy od sąsiadów z Alberty… A Toronto T-Rex…

    BTW Thunder, swoją nazwę akurat czerpneli od alei tornad, i chyba lepiej że to Thunder a nie Tornado or Hurricane :P.

    (-2)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    @White:
    Nazwę zaczerpnięto od raptorów czyli dromeozaurów a nie od Velociraptora. Do raptorów należał równie popularny deinonych oraz dromeozaur, odkrywane w Ameryce Pn, w tym w Kanadzie.

    (1)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Raptors to wg mnie fajna nazwa, a huskies mi osobiście się nie podoba…brzmi jakoś tak trochę ciot***to 😉 jeśli już zmieniać nazwę drużyny z Toronto na coś co się kojarzy z Kanadą to bym proponował Lumberjacks 😀 albo Maple Leafs ale to już funkcjonuje tyle że w drużynie hokejowej, ale Toronto Lumberjacks naprawdę fajnie by brzmiało, nie? 🙂

    (1)

Komentuj

Gwiazdy Basketu