fbpx

Pięć rzeczy, których nie wiecie na temat Clyde’a Drexlera

19

2) do trzech razy sztuka

W finałach NBA grał trzykrotnie

1990: Portland dostali od Bad Boys, czyli Detroit Pistons z Isiah Thomasem i Dennisem Rodmanem na czele
1992: Portland dostali od Chicago prowadzonych przez Michaela Jordana

Dopiero w 1995 roku wycieczka do finału zakończyła się sukcesem (4-0). W serii przeciw Orlando Magic (młodej parze Shaq-Penny Hardaway) Drexler uzyskiwał fenomenalne 21.5 punktów, 9.5 zbiórek oraz 6.8 asyst. Do dziś uważam, że to jeden z najwybitniejszych występów w całej serii finałowej na przestrzeni ostatnich 20 lat.

Innymi słowy, chcę powiedzieć, że na początku nic nie wskazywało, że z tego gościa stanie się aż taki kozak. Owszem umiał skakać, szybko biegał, ale jak wiadomo, zdobycie mistrzowskiego tytułu w NBA wymaga znacznie, znacznie więcej.

Od pierwszego wejścia do drużyny Portland miał reputację “jeźdźca bez głowy”, gracza upartego i kłócącego z trenerami. Dopiero z upływem lat dojrzał, zarówno fizycznie jak i mentalnie. Przestał bazować na danym przez Boga talencie, a zaczął opierać na ciężkiej pracy.

To było jak policzek w twarz. Wszystko zawdzięczałem warunków fizycznym. Nigdy nie czułem się wybitnym graczem. Od tamtego czasu zawsze miałem klucze do sali gimnastycznej. Kiedy inni imprezowali, ja trenowałem. Moją przepustką okazał się nie talent, ale fakt że byłem przygotowany.

1

W ten sposób, z sezonu na sezon decyzje rzutowe, umiejętność podania, przegląd parkietu i skupienie w obronie zrobiły z Drexlera prawdziwą gwiazdę NBA.

CZYTAJ DALEJ >>

1 2 3 4 5

19 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Glyde wymiatał i faktycznie grywał na poziomie MJ.
    A tak a propo książka Dream Team jest świetna, warto przeczytać 🙂

    (2)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @TracyMcKobe fakt, przesadziłem, ale to to pod wpływem przeczytane tekstu 🙂 co nie zmienia faktu, że The Glide był niesamowitym dunkerem 🙂

    (1)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Clyde to był faktycznie “Szybowiec”, przy pakowaniu leciał dłużej niż każdy inny, super to wyglądało, jakby latał

    (3)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Całkiem bez związku z artykułem, piszę tu bo najnowszy.
    Panowie redaktorzy, autorzy i blogerzy – sezon uczelniany się skończył, niedługo draft itp. Może komuś by się chciało zrobić mały update co do naszych rodaków na uczelniach, d-league itd.? Chętnie bym coś takiego przeczytał, bo jakoś nie śledzę tego zupełnie, poza epizodem Cyża w Bucks i Karnowskiego przy okazji March Madness. Może jakaś mała ocena, czy ktoś ma jakieś szanse zawitać do dużej ligi?

    (9)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    No ale wg wielu to tylko Bryant jest ten zły i niedobry, który burzy atmosfere, zwalnia i wyrzuca wszystkich z którymi nie chce grać hehe…Jak widać MJ to podobny typ, a wiecie co ich łączy?

    To, że są legendami basketu, najlepszymi z najlepszych, prawdziwi zwycięzcy.

    (0)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Czarna legenda konfliktu MJ z Thomasem i wyłączenia tego drugiego z Dream Team – ma taką brodę jak św. Mikołaj. W sumie nikt nie wie jak naprawdę było, bo zainteresowani nie wypowiadaja sie 😉
    Co do Drexlera – zawsze zastanawiałem się, jak on nie nie wywali i skad wie, gdzie jest kosz/koledzy – skoro cały czas patrzy w ziemię 😉
    Ponadto – szybowanie z ugiętymi nogami – to chyba najbardziej charakterystyczna pozycja w locie – zaraz obok jordanowskiego rozkroku.

    (2)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Z książki spodobała mi się jeszcze jedna wypowiedź Clydea nt. MJ-a. Clyde zawsze stawiał siebie na równi z Michaelem a w każdym razie nie uznawał mitu o niepokonanym Jordanie. Powiedział że nikogo sie nie obawiał i nie sądził żeby był wtedy (1992) ktos lepszy od niego. Dziennikarz zapytał “Nawet Jordan?” Odpowiedział: “Żartujesz? Według mnie Jordan był cholernie dobry, ale czy był lepszy ode mnie? Tak naprawde nie chodzi o to, czy był lepszy. Pytanie brzmi: czy jestes w stanie z nim wygrać, a ja mogę tylko odpowiedziać: oczywiście że tak. Odniosłem dużo sukcesów, grając przeciwko Jordanowi.”

    (3)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    W książce “Dream Team” jest przytoczona rozmowa telefoniczna między Michaelem a Chuckiem Daly, trenerem Dream Teamu, w której MJ mówi wprost że nie będzie grał z Isiahem. Autor zarzeka się że i nformacje pochodzą z rzetelnego źródła w co osobiście jestem skłonny wierzyć biorąc pod uwage całe tło konfliktu MJ-a z Thomasem.

    (1)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Skoro podajecie ciekawostki, to mogliście napisać, że zawsze kozłował prawą ręką i nigdy nie nauczył kozłować się z podniesioną głową, z czego zresztą wszyscy w Dream Teamie się śmiali.

    (2)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Mały DeAndre Jordan musiał kieć bardzo podobne zdanie odnośnie przewagi wsadów nad rzutami grając jako dzieciak przed domem xD

    (3)

Komentuj

Gwiazdy Basketu