2) Najbrzydszy clutch shooter w historii

I nie mówię tu wcale o fizjonomii Reggiego, ale jego obrzydliwie wyglądającej mechanice rzutu. Nie zrozumcie mnie źle, kiedy miał czas odpowiednio się złożyć, postawić obie nogi na parkiecie i podciągnąć piłkę nad głowę – jego forma wyglądała bez zarzutu:

Kiedy jednak na oddanie rzutu czasu było niewiele, a zazwyczaj tak właśnie było, bo obrona szybko wykumała, że nie można zostawiać mu miejsca (klasycznym widokiem był Reggie bawiący się z obrońcami w berka, szukający zasłon bez piłki) jego technika pozostawiała wiele do życzenia. Oddawał rzuty niemal w biegu. Wskakiwał za linię jednonóż, a jego ramiona fruwały jakby w klatce piersiowej eksplodował mu kapiszon. “Nieszablonowo” to zbyt blade określenie, w takich przypadkach Reggie rzucał jak dziewczyna, dwoma rękoma, nie wiedzieć czemu i tak kończąc “łabądkiem”.

Nie do wiary, że mu to wpadało. W całej karierze zaliczył 2560 celnych trójek (drugie po Rayu Allenie miejsce na liście wszech czasów). Przez 18 lat spędzone w NBA notował średnio 18 punktów trafiając 47% z gry oraz 89% z linii rzutów wolnych.

CZYTAJ DALEJ >>