Gdy Wielka Trójka rozpadła się doszczętnie, nasiliły się plotki o konflikcie z Riversem i w konsekwencji spekulacje o sprzedaży Rondo. Okazało się jednak, że to Doc jako pierwszy opuścił Massachusetts. Z nastaniem coacha Brada Stevensa atmosfera nieco się oczyściła:

Nie ma większego fana Rajona Rondo niż ja! [Brad Stevens]

Niemniej, w grudniu 2014, Rajon Rondo został sprzedany do Dallas (za m.in Jae Crowdera).

#Mavericks

Dirk Nowitzki już pierwszego dnia stwierdził, że Rajon już zna ich playbooka lepiej niż niejeden ze starych zawodników drużyny. Niestety, miłe złego początki, jak to mówią. Rondo kompletnie nie wpasował się w styl coacha Carlisle. Jemu potrzebny był ktoś w typie CP#3 lub Parkera, ktoś kto bez mrugnięcia okiem i z chirurgiczną precyzją wykonywać będzie polecenia trenera. A Rondo nie zwykł chodzić na krótkiej smyczy. Pojawiły się niesnaski, usadzanie Rondo na ławce (podobny środek dyscyplinujący stosował też Smith w Kentucky). W playoffs Rondo zapadł na tajemniczą chorobe pleców, a Dallas szybciutko odpadli w pierwszej rundzie z Rakietami (1-4). Dla Rajona skończyło się szybciej niż się zaczęło, ledwie po dwóch meczach, ale niesmak pozostał do dzisiaj.

#Sacto i Bulls

Sacramento za kadencji Rondo było zespołem rozpaczliwie próbującym powrócić do normalności. Trener Karl nie mógł dojść do porozumienia z zawodnikami, nieustannie kupczono DeMarcusem Cousinsem i panował ogólny rozgardiasz, więc nawet jeśli były jakieś niesnaski na linii Rondo- Sztab szkoleniowy, to przechodzono nad tym do porządku dziennego. Sprawiedliwie jednak trzeba oddać, że w towarzystwie dawnego kompana z Kentucky, czyli Cousinsa, Rondo grał naprawdę dobrze. W sezonie 2015/2016 po raz trzeci w karierze został najlepszym asystującym ligi, a staty na poziomie 12/12/6 naprawdę robiły wrażenie. Rajon wielokrotnie też pokazywał, że nic a nic nie zatracił ze swojego boiskowego instynktu i przeglądu gry. W tym dalej był mistrzem:

W Chicago, podobnie jak w Sacto, niewiele trzymało się kupy. Wielu drapało się po głowach widząc narodziny trio Butler-Rondo-Wade i od początku skazywało ten triumwirat na niepowodzenie.

Polecałem Rajona sztabowi Bulls podczas offseason. To, że nam nie wyszło, to splot wielu okoliczności, po prostu nie pasował do zespołu. Ale jeśli szukacie kogoś, kto wkłada serce w to, co robi i ma pasję współzawodnictwa, nie znajdziecie drugiego takiego [Carlisle]

Pierwsze “zawiasy” w barwach Bulls Rondo otrzymał już w grudniu, za słowną utarczkę z asystentem. Chicago grali w kratkę i w zasadzie tylko późnemu przebudzeniu Miami zawdzięczali swój udział w playoffs, gdzie Rondo zagrał dwa świetne spotkania i zaliczył kontuzję.

Co będzie z nim dalej? Czy ktoś o takim temperamencie ma zadatki na bycie dobrym mentorem? Czy młody skład LAL, prowadzony przez Luke’a Waltona, przetrwa tę próbę charakterów? Czy Rajon to w ogóle dobry fit dla Lakersów? A może zaproponujecie inny? Gdzie widzielibyście Rondo w przyszłym sezonie?

[BLC]