fbpx

Skarb kibica NBA 2022/2023: Boston Celtics i Chicago Bulls

29

WTMW.

Czy wiecie, że już za około tydzień kluby NBA rozpoczynają obozy przygotowawcze do nowego sezonu? Rokrocznie z ciekawością przyglądam się zmianom kadrowym. Siedzę w tej branży już prawie 30 lat (!) a jednak wciąż wynajduję nowe elementy, którymi się cieszę. Za dzieciaka czytało się składy w Magic Basketball (pamiętacie?) były zdjęcia najważniejszych postaci, wymienione nazwiska, nowe nabytki, każda pozycja miała przypisaną ocenę (A-F) choć były to raczej pobożne życzenia oparte na subiektywnych przesłankach redaktorów za oceanem, przeklepane na polski. Tym niemniej, radość była wielka, każdą stronę wertowało się po dziesięć razy:

Przewijając taśmę z powrotem do czasów teraźniejszych, rzućcie hasło, przyjrzymy się danej ekipie. Weźmy przykładowo Chicago Bulls 2022-2023, rzut okiem na skład i oto co widzę.

Obwód (przeładowany bez sensu):

  1. Lonzo Ball (wciąż brak zdrowia, obawiam się że początek sezonu opuści)
  2. Zach LaVine
  3. Alex Caruso
  4. Goran Dragić
  5. Ayo Dosunmu
  6. Coby White
  7. Dalen Terry

Skrzydła (same maluchy):

  1. DeMar DeRozan (198 cm)
  2. Javonte Green (193 cm)
  3. Patrick Williams (201 cm 96 kg)
  4. Derrick Jones Jr (196 cm)

Podkoszowi (same kloce):

  1. Vucevic
  2. Drummond
  3. Bradley
  4. Simonovic

Vegas szacuje Byki na plus/minus 43 zwycięstwa, czyli o trzy mniej niż przed rokiem. Może inaczej, jeśli postawisz dziś stówkę na to, że Bulls zdobędą mistrzostwo w nadchodzącym sezonie, masz możliwość wygrać 6600 złotych, czyli odległa galaktyka (marzeń). Zespół przeciętny, dla którego sam awans do playoffs będzie sukcesem. Co? Nie zgadzasz się? Walka o ósemkę będzie zażarta:

  • Boston
  • Milwaukee
  • Philadelphia
  • Cleveland
  • Miami
  • Atlanta
  • Brooklyn
  • Toronto

Aktualny roster Chicago wydaje się, a nawet JEST cholernie niezbilansowany! Brak mobilności centra można byłoby jeszcze przykryć super warunkami i dynamiką na silnym skrzydle. Wiecie, jakimś wariatem blokującym rzuty z pomocy i patrolującym dużą przestrzeń, ale Patrick Williams to niestety nie jest Giannis Antetokounmpo, Evan Mobley, ani Draymond Green. No dobra, z  tymi dwoma pierwszymi przesadziłem, bo są prawie o głowę wyżsi od Williamsa, ale nawet Draymond (choć wizualnie wydaje się niekiedy tyci tyci pod obręczą) jest prawie 10 kilogramów cięższy i parę centymetrów dłuższy (wingspan) o instynktach defensywnych i doświadczeniu nawet nie wspominam. Miejmy nadzieję, że Williams przynajmniej zdrowie utrzyma, w zeszłym sezonie rozegrał ledwie 17 meczów, a jego największe walory zdają się leżeć na atakowanej połowie.

Tough season ahead

No i właśnie, Chicago nie mają innej opcji, znów pójdą w atak. Dwudziesty drugi defensywny rating ligi w minionych rozgrywkach to (odrzucając kluby tankujące) tragedia. Problemy ze zbiórką, kompletny brak rim protection. Do tego najniższy w lidze odsetek oddawanych trójek, co wydaje się nieprawdopodobne znając cyngiel LaVine’a, Balla czy White’a. To nie błąd. Trójek było mało, bo kontrolujący wydarzenia DeRozan występujący na silnym skrzydle ma uczulenie na rzuty z dystansu, a Nikola Vucevic zdolny rzutowo w zeszłym sezonie był tylko na papierze (31% skuteczności z dystansu).

Oczywiście powrót Lonzo i zadziorność Alexa Caruso dają im możliwość wywierania presji na piłkę, ale to jest NBA. Tutaj chłopaki potrafią kozłować i żadna presja im niestraszna. Bulls nie mają warunków by bić się o wysokie laury, a DeRozan choć świetnie się ogląda jego manewry – gra mimo wszystko przebrzmiałą, anachroniczną koszykówkę spod znaku Kobe.

Łatwo na niego siąść w playoffs, spowalnia grę, pojawia się problem ze spacingiem i zaangażowaniem pozostałych ludzi. Dość powiedzieć, że w serii playoffs z Milwaukee, ekipa Chicago (stawiająca przecież na atak i z założenia ofensywna) zaliczyła 86, 81, 95 i 100 punktów.

Dodaj Lonzo, dodaj Williamsa na “czwórkę”, czy DeRozan jest w stanie grać lepiej? Czy 32-letni Vuc nie zjeżdża przypadkiem do bazy po znakomitych indywidualnie sezonach jako alfa i omega (oraz All-Star) w Orlando? Byki są zespołem na granicy przebudowy. Trudno stwierdzić co dalej planuje szef kadr Arturas Karnisovas. Zaklepali Zacha LaVine’a do 2027 roku, ale czy to jest lider na miarę mistrzowskiego pierścienia? DeRozan ma sowity  kontrakt na jeszcze dwa lata, Vuc i White odpadają po tym sezonie i tymi dwoma należałoby chyba pohandlować. A jeżeli duże transfery i handel, to z tymi playoffs naprawdę może być problem. Także ten, studźmy oczekiwania.

☘️

Dla mnie Boston to najmocniejsza ekipa wschodniej konferencji. Przelecą sezon zasadniczy przejmując wszystkie zasłony (pobiją rekord NBA w tym zakresie) i ograniczając próby rywali zza łuku. W ataku drive and kick, bez zbędnego ciśnienia. Celtics skład zebrali mocarny, nawet w obliczu straty nowego nabytku Danilo Gallinari, który jak wiadomo (ponownie) zerwał ACL. Vegas szacuje C’s na 55 zwycięstw (najwięcej w lidze) i trudno się dziwić.

Wielkim wydarzeniem jest zatrudnienie Malcolma Brogdona, na wskroś fizycznego (105 kg) i opanowanego combo guarda, z kozłem, rzutem, podaniem i możliwością przejęcia krycia paru pozycji.

  • Marcus Smart / Malcolm Brogdon / Derrick White / Payton Pritchard
  • Jaylen Brown / Jayson Tatum
  • Grant Williams / Al Horford / Robert Williams

Mr President

Wraz z przybyciem Brogdona coach Udoka może Tatuma spokojnie umieścić na silnym skrzydle. Poradzą sobie fizycznie. Derrick White, którego rywale nie szanowali w playoffs gdy pozbywał się piłki, teraz z Brogdonem straszącym rzutem zza łuku (38% średnio w karierze) może robić za kreatora gry. Każdy rodzaj obrony Celtics są w stanie efektywnie skontrować. Agresywne podwojenia Tatuma przestają mieć sens. Ten będzie miał łatwiejsze życie, więcej miejsca i powinien efektywniej znajdować mismatch.

Kluczowe będzie przedłużenie umowy z Grantem Williamsem, zwłaszcza że 36-letni Al Horford też wchodzi w “contract year” i znając go na ustępstwa finansowe nie pójdzie. Płacić 30 milionów za sezon 37-latkowi? Jak długo? Wybitny to zawodnik o mistrzowskich atrybutach, ale C’s wierzą chyba, że Williams może go ostatecznie zastąpić.

Williams ma szeroką ramę i dużą sprawność kończyn. W pojedynkę kryje ligowe elity i lata za ludźmi. Potrafi przyłożyć ze stacjonarnej pozycji zza łuku. Durant i Antetokounmpo w zeszłych playoffs trzymał niesamowicie. Izolacje kryje doskonale, stąd uważam że C’s muszą mu zapłacić.

A co Wy myślicie o Bostonie i Chicago? To wszystko na ten moment, dobrego dnia wszystkim! Bartek

29 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Magic Basketball. Nostalgia. Mam na strychu chyba 50 numerów. Ostatni na pewno z roku 2000 (i to był koniec czasopisma) , a pierwszy z końcówki sezonu 1994/95 (na okładce jest chyba John Starks)

    (19)
    • Array ( )

      Tez mamy gdzieś tyle i tez na strychu o ile jeszcze tam w ogóle są…. Jak są to ciekawe ile będą warte za jakiś czas

      (3)
  2. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    Na moje Bulls skończą gdzieś na pozycji 6-7 w konferencji. Jeśli mówimy o topie wschodu Celtics wciąż mają ogromną konkurencje w Nets, którzy w zdrowiu są w stanie pojechać z każdym. Zarówno pod kątem światopoglądowym/ideowym jak i sportowym Nets to wciąż duże zagrożenie dla wszystkich.
    1) Celtics
    2) Nets
    3) Philly
    4) Bucks
    5) Cavs
    6) Bulls /Miami
    7) Miami/ Bulls
    8) Atlanta

    W minionym sezonie miałem wrażenie oglądałem najbardziej zrównaną ligę, od kiedy śledzę NBA. Nowy sezon zapowiada się jeszcze bardziej wyrównanym sezonem, bo skala talentu urosła na wschodzie, jednocześnie nie osłabiając zachodu,
    West;
    1) Denver
    2) Suns
    3) GSW
    4) Dallas
    5) Memphis
    6) Clippers
    7) Lakers
    8) Pelicans/ Timberwolves

    (-14)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Probasket, Magic Basketball, Świat Koszykowki w przeglądzie. Do tego dziesiątki wycinkow z gazet codziennych. Każdy artykuł człowiek czytał po kilka razy. Wyniki i statystyki z opóźnieniem kilkudniowym. Tak było moi drodzy. Każdy news był jak złoto. Sportcanal, pro 7, cotygodniowy mecz na tvp2. Komentarz Szaranowicza i Łabędzia A wcześniej nawet Szpakowskiego. Przerywniki po których dostawało się gęstej skórki. Ta sobota jak odszedł MJ i słowa Szaranowicza “dzis nie będzie meczu”. Wreszcie finały na żywo. To 1993 rok. Pierwszy mecz gwiazd z Salt lake City. Wyniki na telegazecie i oczekiwanie aż wskoczą. Wracamy do historii szczególnie lat 90 tych bo to były najlepsze lata. Dla pokolenia lat 70 i początku 80tych.

    (51)
    • Array ( )

      a naklejki z logo klubów z gumy turbo to co…?
      mam kilkanaście nienaklejonych do dziś 💪
      w niedzielę robiłem małe porzadki i miałem je w ręku 💖💖
      pozdro dziady

      (4)
    • Array ( )

      Ja jeszcze miałem możliwość czytania magazynu Slam, przy każdej okazji odwiedzenia czytelni w empiku w centrum Wrocławia. Kilka godzin spędzonych na czytaniu artykułów, oglądaniu butów i przesłuchiwaniu płyt. Nostalgia.

      (4)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    I komu te czasopisma przeszkadzały? Tych, o których wspominają koledzy wyżej nie pamietam – nie ten wiek 😀 Ale pamietam, ze swego czasu, jak zaczynałem się interesować NBA, było coś takiego jak MVP Magazyn. Chyba nawet miałem subskrypcję półroczną. Teraz chyba nie ma żadnego miesięcznika, prawda? Może to nisza, którą warto wypełnić? 😉

    Albo przynajmniej jakiś Skarb Kibica w formie papierowej? Chetnie bym za to zapłacił!

    Co do tutejszej analizy, poproszę Suns i Pistons!

    (8)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Boston nie miał jedynki z prawdziwego zdarzenia i podczas offseason sprowadzili Brogdona – świetny ruch. Jedyne czego jeszcze brakuje to rezerwowy center czyszczący dechę i ustających w obronie – Williams ostatnie lata krucho ze zdrowiem, Horford wiadomo swoje zrobi ale lata robią swoje trzeba dać mu też odpocząć. Przydałby się jeszcze jakiś backup na tą pozycje, tego moim zdaniem brakuje do kompletnej drużyny, szkoda Gallinariego ale niech wraca do zdrowia, niech ściągną kogoś na pozycje 3/4 w jego miejsce. Wtedy z takim składem NBA finals na spokojnie w zasięgu 🙂

    (4)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Dokładnie od tego numeru Magic Basketball zainteresowałem się koszykówką…….. brakuje mi tych skarbów kibica ( bez urazy admin, ale zdecydowanie wybieram format skarbu kibica jaki był w Magicu) oraz równie fajnych numerów posezonowych, opisujących osiągnięcia każdej drużyny.
    Szkoda, że MVP Magazyn nie odniósł długotrwałego sukcesu bo była to również ciekawa pozycja.

    (4)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Kłania się Twój rocznik 82. Ta okładka pisma obudziłeś wiele wspomnień. Magic, pro basket one były przeczytane od początku do końca, od końca do początku. Przy składach drużyn przed sezonem były podane standardowe dane zawodnika wraz z numerem buta. Podejrzewam że niejeden skład z pamięci mogłem z wymiarów recytować 😉

    (1)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Mi Grant kojarzy się bardziej z mocarniejsza wersja PJ Tukera. Zakres obowiązków na boisku podobny, budowa ciała tez. Jak w końcu Al Horford wypadnie za rok lub dwa, a z racji wieku to nieuniknione, to myśle ze jego obowiązki przejmą oba Willamsy po trochu. Szkoda ze Gallo się poskładał, będą pewnie szukać wysokiego z rzutem za łuku, ale czy uda im się coś wyczarować? Dajcie cynk Balcerowskiemu zeby wysłał Cv XD

    (-1)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    A słyszeliście o donciciu i reszcie chlali całą noc przed meczem z półką czyli grali z nami na kacu stąd nasz cud basketu po 50 latach

    (-3)
    • Array ( )

      To tylko pokazuje jakim półgłówkiem jest Doncić wylizywany przez GWBA po jajcach z zachwytów.
      No cóż.

      (1)
  10. Array ( )
    Mateusz Podnietka 21 września, 2022 at 05:24
    Odpowiedz

    Ja uważam że Timberwolves będą mocni w tym sezonie ze względu na Goberta i coraz lepiej grającego Edwardsa.

    (2)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Bulls ewidentnie powinni dodać silnego skrzydłowego, który broni. Wtedy S5 Ball/Lavine/Derozan/def. PF/Vucevic byłaby dużo groźniejsza. Bez kontuzji widzę ich w PO, jak wypadnie ktoś z kluczowych graczy to będzie kiepsko. White ewidentnie do transferu. Pierwsza piątka Bostonu z wszystkimi zdrowymi na tą chwilę nie ma słabych punktów i jest to zdecydowanie faworyt do wygrania wschodu. Ale to sport, jak chłopaki się nie zgrają i Brogdon zacznie grać izolacje, to niekoniecznie musi to być trafiony transfer.

    (-2)
    • Array ( )

      Albo Brogdon będzie chciał wygrywać i się dostosuje albo go odstrzelą przy pierwszej lepszej okazji jak nie będzie chciał grać zespołowo.

      (-1)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Magic Basketball – piękne wspomnienia. Dziwne, że w 38 milionowym kraju nikt nie wydaje już skarbu kibica. Rozumiem, po upadku MVP Magazynu i próbie reaktywacji Magic Basketballa, miesięcznik o koszu nie ma w tym kraju prawa bytu ale naprawdę myślę, że skarb kibica wydawany raz do roku sprzedał by się spokojnie. Jasne, wszystko znajdziemy w internecie ale pewnie wielu z nas ceni sobie wersję papierową, która nie zniknie jak treści z neta. Przegląd Sportowy robił nawet niezły skarb ale chyba tylko w czasach gry Gortata ponieważ później zniknął. Ostatnio widziałem, że mięli skarb kibica darta czy coś w tym stylu. To jest naprawdę ostre przegięcie. Wiem, że kosz w naszym kraju jest sportem niszowym ale jest grono, któremu zależy na takiej prasie. Przegląd nie wypuścił nawet skarbu na Eurobasket. Żenada! Bartku pomyśl o tym :). Znasz się na rzeczy, książka się rozeszła więc ze skarbem było by podobnie.

    (2)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    MB…kupowałem zawsze skarb kibica, podsumowanie sezonu z tabelkami i numer z draftem…naklejki z gum NBA,,,miałem komplet ze starymi logo Suns i Kings…a pamiętacie konkurs MB z dopasowywaniem kapsli ze Sprite’a? Do dziś mam na niego uczulenie, się tego wychlało w HS i nigdy człowiek nic nie wygrał. Skarby kibica (czarno-białe, w środku normalnego numeru) robił jeszcze katowicki Sport (pierwszy pamiętam przed sezonem 92/93) i krakowskie Tempo (które robiło jeszcze całostronnicowe omówienie draftu z wypisaną 1 i 2 rundą), tylko wyglądały one logo klubu, spis zawodników (numer, imię i nazwisko, wzrost, waga ile sezonów) kto odszedł/doszedł, trener i osiągnięcia z zeszłego sezonu. Przegląd Sportowy robił to w kolorze, jako osobny dodatek, podobnie jak skarb kibica PLK. Skarb kibica PLK robił też w normalnym numerze (w kolorze) tygodnik Basket… piękne to były czasy 🙂

    (1)

Komentuj

Gwiazdy Basketu