fbpx

Top 75 młodych nazwisk NBA oraz trzy drużyny, które zamierzam oglądać

26

Najbardziej wartościowe, perspektywiczne zasoby ludzkie wszystkich 30 zespołów NBA wkraczających w sezon 2022/2023. Innymi słowy, oto wyróżniający się, przyszłościowi gracze do 26. roku życia, czyli tacy, którzy dopiero wejdą albo właśnie wchodzą w swój prime. Zobaczmy która z ekip wygląda najlepiej w tym układzie:

75 names

  • Atlanta Hawks: Trae Young – Dejounte Murray – DeAndre Hunter – John Collins – Onyeka Okongwu
  • Boston Celtics: Jayson Tatum – Jaylen Brown – Robert Williams III
  • Brooklyn Nets: brak
  • Charlotte Hornets: LaMelo Ball, PJ Washington, Miles Bridges
  • Chicago Bulls: brak
  • Cleveland Cavaliers: Evan Mobley, Darius Garland, Jarrett Allen
  • Dallas Mavericks: Luka Doncic
  • Denver Nuggets: Michael Porter Jr
  • Detroit Pistons: Cade Cunningham, Saddiq Bey, Jaden Ivey, Isaiah Stewart

  • Golden State Warriors: Jordan Poole, James Wiseman, Jonathan Kuminga
  • Houston Rockets: Jalen Green, Jabari Smith, Kevin Porter Jr, Alperen Sengun
  • Indiana Pacers: Tyrese Haliburton, Jalen Smith, Bennedict Mathurin
  • Los Angeles Lakers: brak
  • Los Angeles Clippers: brak
  • Memphis Grizzlies: Ja Morant, Desmond Bane, Dillon Brooks, Jaren Jackson Jr, Brandon Clarke
  • Miami Heat: Bam Adebayo, Tyler Herro
  • Milwaukee Bucks: brak
  • Minnesota Timberwolves: Anthony Edwards, Jaden McDaniels, Karl A. Towns, D’Angelo Russell

  • New Orleans Pelicans: Zion Williamson, Brandon Ingram, Herbert Jones
  • New York Knicks: Jalen Brunson, RJ Barrett, Mitchell Robinson
  • OKC Thunder: Josh Giddey, Shai G. Alexander, Aleksiej Pokusevski, Chet Holmgren, Lu Dort
  • Orlando Magic: Paolo Banchero, Wendell Carter Jr, Franz Wagner, Markelle Fultz, Jonathan Isaac
  • Philadelphia 76ers: Tyrese Maxey
  • Phoenix Suns: Devin Booker, DeAndre Ayton, Mikal Bridges, Cam Johnson
  • Portland Trail Blazers: Anfernee Simons, Shaedon Sharpe

  • Sacramento Kings: De’Aaron Fox, Keegan Murray, Chimezie Metu
  • San Antonio Spurs: Keldon Johnson, Jeremy Sochan, Joshua Primo
  • Toronto Raptors: Scottie Barnes, OG Anunoby
  • Utah Jazz: Donovan Mitchell, Malik Beasley, Jarred Vanderbilt
  • Washington Wizards: Rui Hachimura, Daniel Gafford

Wyszło jakieś 75 nazwisk. To oczywiście subiektywna lista, bo młodych graczy zdolnych zostać w przyszłości czołowymi postaciami NBA z pewnością znalazłoby się więcej. Tym niemniej, to w tej grupie szukać powinniśmy następców LeBrona, Duranta, Curry’ego, Westbrooka, Hardena, którzy prędzej czy później odejdą na sportową emeryturę.

Who’s dominating already

Warto zauważyć, że czołowe w danym sezonie ekipy NBA niemal zawsze opierają się na grze weteranów, czyli zawodników już delikatnie mówiąc “przebrzmiałych” lub zawodników znajdującym się w swym absolutnym “prime” jak np. Giannis Antetokounmpo czy Nikola Jokić. Jeśli o wysokiej jakości gry od początku decyduje “młodzież”, tym lepiej. Weźmy może za kryterium tegoroczne szacunki bukmacherów. Ich zdaniem największe szanse na tytuł mistrzowski w 2023 roku mają w kolejności… przedstawiam pierwszą dziesiątkę:

  1. Boston – (Jayson Tatum – Jaylen Brown – Robert Williams III)
  2. Golden State – (Jordan Poole)
  3. Clippers – brak
  4. Phoenix – (Devin Booker, DeAndre Ayton, Mikal Bridges, Cam Johnson)
  5. Milwaukee – brak
  6. Lakers (!) – brak
  7. Miami – (Bam Adebayo, Tyler Herro)
  8. Philadelphia – (Tyrese Maxey)
  9. Brooklyn – brak
  10. Denver – (Michael Porter Jr)

W nawiasach młodzi gracze z naszej listy, którzy mają już teraz znaczący wpływ na osiągane (wysokie) wyniki zespołów. Stąd wniosek o tym, że najciekawiej kadrowo maluje się nieodległa przyszłość Bostonu i Phoenix, ale kto wie co nam zafundują chłopaki na przykład w Memphis. Z mojej strony niezmiernie frapująca i zupełnie nowa jest sytuacja w:

Orlando

Chociaż będą musieli sporo pozmieniać by skleić kompetencje młodego składu, do zespołu wchodzi najbardziej utalentowana jednostka – jej wielce prawdopodobny lider na lata wprzód. Mowa oczywiście o jedynce draftu Paolo Banchero, którego przy 208 cm wzrostu powinniśmy najczęściej oglądać przy piłce w roli playmakera. Dodajmy do tego powrót wyśmienitego w obronie Jonathana Isaaca oraz dalszy progres skrajnie niedocenianego Wendella Cartera Juniora, którego skromny mixtape wklejam poniżej. Franz Wagner to kolejny, naturalnie uzdolniony gracz z potencjałem na efektywne 20 punktów w meczu. Słowem: jestem fanem!

Atlanta

Chodzi mi w szczególności o piekielną dynamikę obwodu i jeszcze większą niż dotychczas wszechstronność ofensywną. Jestem bardzo ciekaw jak dotrą się wzajemnie panowie Trae i Dejounte. Myślę jednak, że sporo się będą wymieniać minutami na “jedynce”. Cała reszta będzie krążyć wokół nich. Sezon zasadniczy przejdą z rozpędu, ale do jakościowej gry w playoffs będzie potrzebny na pewno rozwój Young jako gracza “bez piłki”. To jest chłopak, który tak bardzo dominował na piłce, tak wiele kozłował, że nie wiemy nawet na ile go stać w roli catch and shootera. Owszem, osiągał wyśmienite 48.1% zza łuku w rzutach bez kozła, ale jak można się na tym opierać skoro oddawał w ten sposób jedną próbę w meczu? Jeśli rozwinie element “off-ball” wejdzie na jeszcze wyższy poziom, półkę z której zobaczy już nogi Stepha C.

Minnesota

Nie kryję się z faktem, że doceniam odwagę kadrowców Wolves. Bezkompromisowo sparowali dwójkę hiper opłacanych, wielkich centrów o jakże odmiennych stylach. Wolves potrzebowali wsparcia obrony, zbiórki, zakorkowania pola trzech sekund – stąd eksperyment z Twin Towers i sprowadzenie do zespołu trzykrotnego DPOY Rudy’ego Goberta. Jaki pomysł ma ich współpracę ma trener Chris Finch? Przekonamy się już niedługo. W mojej ocenie Gobert otrzyma jeszcze większą specjalizację, defensywną. Na atakowanej stronie parkietu z takim kalibrem talentu jeszcze nie pracował. Mowa o piekielnym talencie i przewadze fizycznej Edwardsa, płynności ofensywnej D’Angelo oraz srogo niedocenianym chłopaku, który nazywa się Jaden McDaniels. Na papierze Wolves naprawdę robią wrażenie. Poświęcili sporo więc mam nadzieję, że przekują zebrany talent w satysfakcjonujące wyniki.

W moim odczuciu te trzy drużyny powinny pójść znacząco w górę względem dotychczasowych rezultatów i nabrać więcej szacunku wśród ogółu kibiców. Wszystkich będę podpatrywał z uwagą i przyjemnością.

Na koniec jeszcze, serdecznie dziękuję kolegom Mariusz B i Paweł J za wsparcie portalu. Ilekroć widzę maila z wpłatą, uśmiecham się do monitora. Dobrego dnia wszystkim, Bartek

26 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Myślę że Moses Moody z GSW też mógłby się tu znaleźć, chociaż nie miał zbyt dużej ekspozycji w pierwszym sezonie.

    (11)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    w drugiej części artykułu zabrakło w nawiasie Wisemana i Kumingi przy GSW a to jednak mogą i powinny być znaczące nazwiska 🙂

    (5)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie wierzę już , że markelle fultz jest jeszcze perspektywiczny. Tak jak całe Orlando. Nie ma tam zwycięskich nawyków , w zeszłym sezonie przebłysków zapowiadających lepszą grę też jak na lekarstwo. Co raz rzadziej znajduje się też pierwszy pick draftu , który odmienia organizacje od zaraz .

    (-2)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Spodziewałem się zestawu: Lakers i Mavs + jakaś randomowa drużyna z kontenderów, a tu kompletne zaskoczenie 😉
    Dzięki za podtrzymanie zainteresowania w sezonie ogórkowym!

    (9)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Lakers przed ostatnim sezonem też byli wysoko u bukmacherów, chyba z uwagi na miasto z którego są i ogólnego szacunku do organizacji 🙂

    (3)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Towns już taki młody (przynajmniej stażem) nie jest😜 Ja bym dołączył jeszcze Pelikany do tych drużyn, które mogą zaskoczyć. Już jak przyszedł CJ zaczęli lepiej grać, Ingram tez ma momenty, No i gruby może zacznie grać😀

    (9)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Niesamowite jak bardzo przeceniany jest Boston. Nie sa nawet najlepszą druzyną wschodu. 4-3 z Milwaukee które grało beż Middletona. Ledwo przeszli Miami. Nawet wzmocniona i zdrowa Phila może ich w tym sezonie zaskoczyć, nie mowiac o mozliwym (choc mało prawdopodobnym) odrodzeniu Nets: Kyrie – Curry – Harris – Durant – Simmons.

    Widzac jak ciezko bedzie Bos wygrac wschod, jest absurdalne ze wyprzedzają GSW!!! Rozwoj Wigginsa i Poole przykryje starzenie Currego, Klaya i Greena. Do tego wraca Wiseman, co powinno być solidnym wzmocnieniem ławki.

    I znowu jakieś freaki stawiają na Suns – nr 4 LOL!!!

    (1)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak dla mnie bardzo ciekawie będzie się oglądało OKC, to nie będzie sezon z bojem o najwyższe cele ale myślę że z tym składem mogą powalczyć o pierwsza rundę PO, jeśli Chet się nie połamie i Shei będzie zdrowy to chyba talentu im nie brakuje. A wypadałoby w końcu zacząć wygrywać bo ile można tankować aż tak. Co myślicie o tegorocznym OKC?
    Pozdro

    (1)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Ja tam wciąż mam nadzieję, że Miśki pokażą solidną koszykówkę. Mają fajny młody trzon ekipy, który się coraz lepiej zgrywa, zaliczają kolejne PO, więc już nie można im zarzucić totalnego braku doświadczenia, no i przypominam, że w tym roku odpadli tylko z mistrzami. Go Grizzlies!

    (0)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie chciałbym się czepiać, ale czy np. 27 letni KAT to jeszcze młody zawodnik? W Polsce mamy tendencję do mówienia że 23 letni piłkarze da młodzi gdzie w cywilizowanych krajach 21 latek to ważny zawodnik a nie młody talent. Myślę, że w NBA 25 lat to już wiek gdzie gracz stanowi o sile zespołu, a nie jest młodym perspektywicznym, choć wiadomo, że może dalej się rozwijać.

    (3)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Orlando to może odpali za 3 lata, o ile w ogóle odpalą. Atlanta może być petardą na już, a niestety Timberwolves to chyba będzie największe rozczarowanie a bardzo szkoda bo zasługuje ta społeczność na jakikolwiek sukces. Minneapolis i St Paul to super miasta, ale chyba nie tędy droga i w erze small ballu budowanie drużyny wokoło “twin towers” to strzał w stopę. Memphis może być nisamowicie groźne i realnie zagrozić GSW na zachodzie, dla których to chyba będzie swoisty Last Dance

    (0)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Zobaczymy jak jedna z najmłodszych ekip sobie poradzi. Detroit na pewno za rok czy dwa jak zaczną młodzi się ogrywać będzie w czubie. A dalej mają pod czapka 14 mln dolarów na weteranów.

    (-1)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Mam pytanie bo dopiero wracam do ligi po kilku latach przerwy, co się dzieje z Mo Bambą i Bol Bolem? Kontuzje ich dojechały czy po prostu niewypał

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu