fbpx

Triple-double LeBrona, showtime w Cleveland

16

lj

# Pelicans wspięli się na palce. Rozegrali spotkanie, które odprawiłoby z kwitem na samolot 90% ekip NBA.

# Anthony Davis (27 punktów, 14 zbiórek, 4 przechwyty, 3 bloki) patrolował pole trzech sekund i naprawiał błędy kolegów.

# Ryan Anderson (32 punkty, 5 zbiórek) trafił 8 z 12 rzutów zza łuku zdobywając dwa razy tyle punktów, co cała ławka rywali.

Nieistotne! Cavs i tak byli poza zasięgiem.

# LeBron (32 punkty, 12 zbiórek, 10 asyst) zaśmiał się w twarz 15 kilogramów lżejszemu Tyreke Evansowi wymuszając 17 osobistych i robiąc show w trzeciej kwarcie.

# Razem z Kyrie Irvingiem (32 punkty, 9 asyst) wykorzystali wolne nogi Omera Asika w obronie oraz momenty rozprężenia NOP.

# A gdy w czwartej kwarcie zapalił się trzeci muszkieter Kevin Love (22 punkty, 6/9 zza łuku) było po meczu.

James mecz zakończył z 38. triple-double w karierze, a miejscowi kibice zgotowali mu owację na stojąco gdy opuszczał parkiet w Quicken Loans Arena. Po raz pierwszy przypominał tego samego LeBrona, co przed laty. Być może sprawił to slam-dunk kończący trzecią kwartę?

No dobrze, muszę wziąć trochę w obronę Tyreke Evansa, bo choć statystycznie wypadł blado (6 punktów, 6 fauli, 2/14 z gry) to jednak 10 asyst zaliczył, większość spudłowanych rzutów przyszło mu oddawać pod presją dwóch obrońców, a koledzy udanie ponawiali akcje. Jego rolą było nie tylko krycie szalejącego Bronisława, ale ściąganie na siebie uwagi dwóch obrońców rywala.

A propos, za każdym razem gdy Pelicans wymieniali między sobą podania, Cavs ostatecznie zostawiali któremuś z przeciwników wolną pozycję do rzutu. Na decyzję było niewiele: 1-2 sekundy, ale zawsze. Przyzwyczailiśmy się chyba do dobrego patrząc latami na Miami Heat. Cleveland może nigdy nie osiągnąć tego poziomu szybkości i komunikacji w obronie, ale dobrze wiedzieć, że się starają.

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

16 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    @mmm wiadomo poczatek sezonu z czasem kazdy znajdzie swoje miejsce myślę jednak, że nie ma w Cavs wybitnych defensorów zwłąszcza na pozycjach gdzie inne drużyny maja dobrych ofensywnych graczy mówię tu o pozycji 1 i 4. jedynie Mrion i LJ coś bronią swoja drogą Marion jako drugi obrońca:D
    Pelicans to bardzo perspektywiczna drużyna tylko Gordon i Evans nie spełniaja oczekiwań tak jak napisano graja nieregularnie. Moim zdaniem Pelicans powinni sie ich pozbyć i ściagnąc chodzby takiego Waitersa na 2, który pewnie z checia by przeszedł do innej ekipy. Cavs beda mieli problem z powodu jednej piłki bardziej niż w Heat pare lat temu

    (-1)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Gordon to jest do posadzenia na ławkę. Pudłuje masakrycznie, nie gra nic. Evans nie gra źle. Moim zdaniem ma udany początek sezonu

    (8)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Gordon ława. Tyreke na 2. ściągnać 3 z rzutem za 3 i druzyna aspiruje za max 2 lata do tytulu 🙂 Mowie o Pels Oczywisce 🙂

    (4)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    jeśli Cavaliers do zwycięstw regularnie będą potrzebowali 118 pts i tak wysokiej skuteczności swoich trzech najważniejszych zawodników grających po 40 minut, to nie będzie dobrze. w playoffs będą musieli liczyć na przełamywanie rywali wyłącznie siłą własnego uderzenia. nienajlepiej by to swiadczyło o ich trenerze.

    Eric Gordon miał być kluczowym ofensywnym graczem Pelicans, ale spowolniły jego rozwój kontuzje, a w międzyczasie inni zawodnicy zaczęli mu robić konkurencję, jeszcze inni podrośli, a jeszcze innych sprowadzono, skutkiem czego Eric nie dość, że musi szybko łapać formę, aby nadrobić stracony czas, to jeszcze zaczyna mu świtać perspektywa gry z ławki albo trejdu w jakieś mało korzystne okoliczności przyrody, a więc gra z podwójną presją na sobie.
    to powoduje, że idzie mu słabo.
    aczkolwiek, jesli coach Williams nie zepchnie go na ławkę, nie mówiąc o wytransferowaniu, to sądzę że w drugiej połowie sezonu zobaczymy dużo lepszego Gordona, bardziej pewnego siebie i wyluzowanego.

    (7)

Komentuj

Gwiazdy Basketu