fbpx

Rzucający obrońca Rondo, powrót Kobe, rekord klubu Pistons

22

1

suns 116 lakers 107

Wrócił Kobe. Z mocnym zamiarem (poleceniem?) bycia kreatorem gry i uruchamiania partnerów oddał tylko 10 rzutów, mecz kończąc z dorobkiem 10 punktów, 8 zbiórek, 7 asyst i 5 strat. Pal licho straty, przynajmniej grali zespołowo: aż ośmiu graczy Lakers zakręciło się wokół 10 punktowej zdobyczy. Trafili łącznie dwanaście trójek, a to najwięcej w sezonie. Niestety nie wystarczyło. Phoenix to nie drużyna, z którą idzie się na wymianę ciosów. Trójka rozgrywających spuszczonych równocześnie z łańcucha siała popłoch w szeregach rywala: Goran Dragic, Eric Bledsoe i Isaiah Thomas zwani przez kibiców z Arizony “Point Guardians of The Galaxy” zaliczyli w sumie 61 punktów, 14 asyst i 8 przechwytów sprawiając, że gospodarze wypadli z toru i nie byli w stanie zatrzymać bez faulowania kolejnych ataków obręczy.

Co dalej? Suns (18-14) walczą o utrzymanie w ósemce playoffs na Zachodzie. Po piętach depczą im Pelicans oraz Thunder. Na pocieszenie kibicom Lakers napiszę, że po trzech porażkach z rzędu mają w tej chwili piąty najgorszy bilans w lidze (9-22), co oznacza że przynajmniej teoretycznie zachowują szanse na zatrzymanie przyszłorocznego picku draftu i nie oddawanie go… Phoenix właśnie.

CZYTAJ DALEJ >>

1 2 3

22 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Lakers zagrali dobrze w ataku, ale kiepsko w obronie. Więc myślę, że gdyby trzymali się tego co pokazali w ataku z Suns, a Scott nauczył ich lepiej bronić to coś by z tego wyszło, ale na razie nic nie wiadomo i nie wiem czy mam liczyć na ten pick czy na to, że jakimś cudem załapią się do PO.

    (-6)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    “jednak pod względem skuteczności oraz organizacji gry zdecydowanie przeważali miejscowi.”

    Może i Mavs mięli lepszą organizację gry, ale to Thunder grali skuteczniej. Cały mecz zmarnował Westbrook. To, co on odpier***** w końcówce, to masakra. Ostatnio ma najwyższy PER w lidze, a tu taki psikus. Musi się nauczyć, że nie wszystko może zrobić sam.

    Jak pech to pech. Thunder mięli wygraną w kieszeni, a jednak Westbrook wszystko zaprzepaścił…

    (11)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Cavaliers wyglądają bardzo słabo ale sądzę, że w playoffach przynajmniej jedną rundę ugrają. Lebron i Uncle Drew zepną poślady ale o finałach nie ma mowy.

    (34)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Trzeba było jeszcze dodać, że Ellis doznał kontuzji pod koniec meczu 🙁

    @Critical za Nasha Lakersi dali Suns pick 1. rundy 2015, który jest jednak chroniony do 5. picku, tak więc jeśli wypadnie im 6. pick albo gorzej, to pick leci do Suns

    (5)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @KAPI__PL: Lakers o PO to już mogą zapomnieć, musieli by wygrywać ponad 70% meczy już teraz do końca, a nie wygrywają nawet 30%. Tak więc jak szukają fani pociechy to najwyżej we wspominanym picku. A co Pistons to właśnie tą nieobliczalność tak się lubi tutaj, drużyna nic nie gra, ale udało im się rozgromić zespół z czołówki. Pięknie

    (1)
  6. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    Ta gra Lakers nie wygladala zle… Kobe wreszcie zaczal myslec o zespole i wygrywaniu, co prawda 5 strat, ale to zawsze lepiej niz 8-30 z gry… Jeszcze jakby obrone troche poprawili to mogliby odbic sie od dna…

    (24)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    LeBron robi na boisku co chce i kiedy chce. A że ostatnio często mu się nie chce, to potrafi nie wrócić do obrony, ot tak, po prostu. Ktoś powie, że przecież prawie uzbierał triple-double, ale jeśli oglądaliście mecz, to wiecie, o czym mówię. Od gościa dysponującego takimi możliwościami trzeba wymagać więcej. Widocznie Blattowi brakuje jaj, żeby go do pionu ustawić.

    (9)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    1] Lakersi mają 28-30 wskaźniki w najważniejszych kategoriach mierzących skutecznośc gry defensywnej.
    radziłbym, dla dobra powagi tematu, trochę mniej uwagi poświęcać Kobemu Bryantowi i jego wpływowi na ofensywę LA. problem Lakersów to obrona, obrona i raz jeszcze obrona.

    2] Cavs bez obrony też nie mają co liczyć na sukces. jeśli ofensywą trzeba maskować słabośc obrony, to zawsze jest to przepis na kłopoty. Na szczęscie dla nich, sezon jeszcze trochę potrwa i być może do playoffs poprawią się znacząco. jakkolwiek, ta poprawa nie bedzie wielka.

    3] Rick Carlisle doskonale wie po co mu był Rondo. znakomity coach, który nie wykonuje zbędnych, niepewnych ruchów. jak to wygląda w ruchu, można będzie ostatecznie ocenić około 60 meczu w sezonie. Mavs tworzą zawodnicy bardzo inteligentni, to ich zaleta główna i decydująca. to ich przewaga nad atletycznymi Clippersami czy utalentowanymi Rockets, a także coś co stawia ich w jednym rzędzie z Spurs czy Grizzlies. trudno na razie orzec czy są równie wszechstronni co Warriors, ale z pewnością, with Rondo, mają spory potencjał.

    (8)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Gorąca prośba do admina. Odchudźcie nieco wasz serwis z kodów oraz animacji. Niektóre Wasze artykuły stają się dla przeglądarek nie lada wyzwaniem.

    (2)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Russel WestBrick i Kevin “gram w halówkach i kręce kostki, swoje” Durant. Oni już nic nie ugrają. Durant chociaż ma MVP za sezon zasadniczy.

    (-3)
  11. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    tym postem nie chcę nikogo obrazić.

    Jesteśmy świadkami artykułu, w którym Leszczu13 nie hejtował Bryanta. Wracając do tematu ten sezon najlepiej byłoby poddać trenowaniu taktyk i czekać na przyszłoroczny draft. Chyba, że stanie się cud i Lakers awansują do PO. Teraz naprawdę okazuje się kto jest prawdziwym kibicem Lakers. Może to i dobrze, że nastąpiły takie czasy.

    Dam wam jeszcze jedną radę; Nie stawiajcie na Cleveland w tym sezonie. Dziś w nocy jako jedyni zepsuli mi kupon.

    (3)
  12. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    @wielmozny Pan P…

    “with Rondo”… ? nie lawiej w zdaniu skladajacym sie z samych polskich slow napisac po prostu “z Rondo”? i krocej i poprawniej… no i troche mniej obciachowo…

    (0)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    @leszczu13
    powinieneś się cieszyć.
    masz do hejtowania już nie tylko Bryanta, ale i mnie z moimi poglądami i używanym językiem.

    dla kogoś, kto nie umie nic poza hejtowaniem, to wręcz uśmiech losu.

    mnie jakoś mniej obchodzi twoja “krytyka” niż ciebie moja pisownia. może to kwestia dorosłości, a może tego, że nie jestem małostkowy i oceniam wszystko ad rem, a nie ad shit.

    a teraz przetłumacz “shit”, napisz że to “obciach” i zaznaj chwili radości w swoim, najwyraźniej mało interesującym, życiu.

    (1)

Komentuj

Gwiazdy Basketu