Dosyć tego, od dziś uczę się kozłować
Wczoraj wieczorem dostaliśmy na redakcyjną skrzynkę mailową ciekawy list. Po rozmowie z jego autorem publikujemy go w całości:
“Mam dość. Na treningu czy podczas luźnych meczów spokojnie radzę sobie z prowadzeniem piłki. Dwa razy w tygodniu ćwiczymy zagrywki podpatrzone nocami z league-passa, całkiem całkiem wychodzi, nie powiem, że nie, ale jak się przeciwnik uweźmie i obrona przyciśnie to mi kozioł wymięka i cały nasz atak idzie w kibel.
Jeszcze do niedawna żyłem w błogim przeświadczeniu, że klepać piłkę potrafię przyzwoicie, jednak wraz z awansem do wyższej ligi (amatorskiej przyp.red.) moje samozadowolenie prysło jak marzenia Dallas Mavericks o obronie tytułu. Od dziś uczę się kozłować. Mam 28 lat i dłonie rozmiaru dziecka w wieku przedszkolnym. Myślicie, że mnie to powstrzyma? Zainspirowany Waszym wywiadem z Barankiem, zamierzam minimum 3 razy w tygodniu poświęcić pół godziny na ćwiczenie dryblingu. I tu pytanie do Was: co mam robić, żeby na przyszłość uchronić kozioł przed presją pojedynczego obrońcy?”
Po pierwsze: nie bój się. Każdemu zdarza się zgubić czasem świński wentyl zwany piłką. To nie koniec świata. Musisz mieć świadomość, że w zorganizowanym baskecie pozycja rozgrywającego jest zdecydowanie najtrudniejsza na boisku. Jeśli ktoś powie Ci inaczej, nie zna się na koszykówce. Ziomki mogą się denerwować, ale zaręczamy, sami nie poradziliby sobie lepiej z prowadzeniem gry. Playmaker musi budzić zaufanie kolegów, dlatego uwierz w siebie i nie okazuj strachu, niezależnie od sytuacji.
Po drugie: brzmi banalnie, ale nie patrz na piłkę kiedy kozłujesz. Musisz sobie zaufać. Musisz widzieć wydarzenia na boisku. Nie pozwól obrońcy sprowadzić gry do pojedynku 1 na 1. Twoją rolą jest egzekucja zagrywek, chyba o to chodzi w liście. Ćwiczenia? Spróbuj pokozłować z zamkniętymi oczami. Poczuj to!
[vsw id=”upXS1qv56Ww” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
Po trzecie: zapomnij na razie o trikach typu shake and bake. Opanuj solidne podstawy. Choćby szybki, niski kozioł przed sobą: lewa – prawa. Ugnij nogi! Obniż środek ciężkości. Jak będziesz grał wciąż grał na wyprostowanych nogach zardzewieją Ci kolana. Stan Van Gundy ma dla Ciebie ćwiczenia:
[vsw id=”21cE2aUbWB0″ source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
Po czwarte: ćwicz z kolegą, niech Cię naciska. Ty próbuj przejść z piłką od kosza do kosza. Jedna podpowiedź: zamiast czekać aż zaatakuje piłkę – wyprzedź go, zmień kierunek, zakozłuj za plecami, zrób obrót z piłką, nie siłuj się z nim. Jeśli nadąża za Tobą i to w pozycji obronnej, znaczy, że poruszasz się za wolno. Pamiętaj, przeprowadzenie piłki w ataku pozycyjnym to nie spacer, powinieneś znaleźć się na połowie przeciwnika w 3-4 sekundy.
Po piąte: naucz się zastawiać piłkę ciałem. Czasem największym wyzwaniem rozgrywającego jest nie tyle przeprowadzić piłkę, co przytrzymać kozioł przez kilka sekund w oczekiwaniu, aż kolega wyjdzie na właściwą pozycję. Nie wolno Ci przerwać kozła, ani pobiec z piłką w inną stronę, bo popsujesz cały zamysł taktyczny danej akcji. I tak, kiedy obrońca wychodzi ze skóry, żeby wybrać Ci “gałę” musisz pozostać w miejscu. Jak sobie z tym radzić? Ćwicz z kolegą. Idźcie na sam środek boiska. Kozłuj mocno i nisko. Zastaw piłkę barkiem/ramieniem. Niech ziomek próbuje “wyrzucić” Cię ze środkowego koła, a Ty broń pola. Nie cofaj się. Zmieniaj ręce. Ustawcie sobie stoper na cykl 30-sekundowy. Każde opuszczenie kółka lub wybicie piłki to punkt dla niego. Utrzymanie się przy piłce przez 30 sek -> punkt dla Ciebie. Kozłujcie na zmianę. Grajcie do pięciu, dziesięciu, dwudziestu. Może być na pompki…
bądź jak Chris Paul, nie przestawaj kozłować do momentu aż jesteś gotowy do właściwego podania 🙂
Bardzo dobry artykuł też jestem rozgrywającym i są tu naprawdę konkretne i dobre rady mi się podoba 🙂
Sam miałem kiedyś problem z przeprowadzeniem piłki przez połowę i wiem jakie to uciążliwe,klepać,klepać i jeszcze raz klepać ! 😀
stara szkoła dryblingu (koszykówki) w wykonaniu Pistol Pete jest podstawą dzisiejszych ewolucji z piłką . Ja zawsze staram się sięgać do korzeni ,jeśli opanujesz podstawy zawsze wykreujesz swój styl dryblingu ,
Podstawowe zasady to kozioł na wysokości kolan i kontrola tego co się dzieje na boisku .Chodzi o nie patrzenie na piłkę .
Reszta to tylko trening …
Pozdro
“Nie pozwól obrońcy sprowadzić gry do pojedynku 1 na 1” dla czego, przy rozegraniu jak ciężko jest atakiem pozycyjnym, czasem muszę grać 1 versus 1 z obrońcą przeciwnika.
Super artykuł . Prosiłbym więcej artykułów w stylu tego i np. http://www.gwiazdybasketu.pl/z-cyklu-najlepsze-zwody-o-grze-plecami-do-kosza./ . Bardzo się przydają . Pozdrawiam
@up
chodzi o wyprowadzanie piłki . . .
klep zawsze kiedy masz czas i nigdy nie patrz na gałę. Jestem centrem a kozioł mam lepszy niż niektórzy rozgrywający. Film o Maravichu rzeczywiście motywuje do treningu. Pzdr
ADiwwo. Myślę że mowa o tym żebyś się nie skupiał na grze 1 na 1 tylko miał oczy dookoła głowy ponieważ zawsze może ktoś wybiec na wolną pozycję i nawet kiedy wbijasz pod kosz jako rozgrywający powinieneś mieć możliwość podania.
ADiwwo zgadzam się z tobą w końcu gra 1 na 1 to ważny element w grze bez którego niewiele można zrobić
oczywiście trzeba mieć oczy do okoła głowy
Bitch please… Chyba każde dziecko wie, że kozłując nie powinno się patrzeć na piłkę.
A co do całego artykułu to Ameryki nie odkryliście…
To czego tutaj nie ma napisane. Zagrażaj minięciem jak będziesz poprostu kozłował w miejscu i czekał to obrońca będzie cie naciskał gdyż sam wie że nie potrafisz zatakować. Naciska cię, balans, cross pół piwoty. Miniesz go 2, 3 razy przestanie tylko musisz grozić. Back step jakbyś chciał złapać piłke do rzutu minięcie ściągasz obrone lub floater :D(moje ulubione) Bądz nie przewidywalny. Nie daj poznać że którąś ręke masz słabszą gdy będzie to iteligentny obrńca poporstu bedziesz spychany. Reszta co napisane to podstawowo jest git.
http://www.youtube.com/watch?v=2Fw3ItsX5LE to wam pomoże,bo to wszystko co może pokazać Ganon Baker.Jeśli ktoś go nie zna to polecam poznać (szczególnie jeśli kozioł koślawy).
@ #9
widać ze jakies dziecko sie odezwalo, chcialbym z Tobą zagrac i zobaczyc jak nie patrzysz na pilke ;]
fajny artykuł 😀
jutro mam testy do szkoły o profilu sportowym (90% basket) więc trzymajcie za mnie kciuki.Super artykuł.Bardzo pomocne
trzymamy Kuba. powodzenia 🙂
Jeżeli chodzi o panowanie na piłką to mi pasują treningi Dre Baldwina jak choćby ten http://www.youtube.com/watch?v=3Cen1bKmicg&feature=relmfu
z tą obrona to polecam filmik jak LBJ trenowal z KD (ten pierwszy) tam byl taki ziomek co za nimi biegzl i naciskal, fajnie tworzyl presje i takie treningi powinny pomoc 😉
Uff.Dostałem się.W wakacje trening kozła i dwutaktu lewą ręką ,więc filmik tym bardziej się przyda.
Świetny artykuł, dziękuje.