fbpx

From zero to hero, czyli o trudnym dzieciństwie NBA cz.2

19

Teraz kolej na kilku graczy, których historie, póki co, nie zakończyły się happy endem. Na początek bohater ostatnich dni:

Lamar Odom:

jego nazwisko było ostatnimi czasy zestawiane z wieloma niedozwolonymi substancjami i kilkoma nazwami potencjalnie zainteresowanych nim klubów, co jak już wiecie, nie przyniosło żadnych widocznych rezultatów. Lamar przyszedł na świat w NYC, ojciec ładował heroinę, a matka zmarła na nowotwór jelita gdy Lamar miał 12 lat. Wychowywany przez babcię trafił w końcu do koledżu Rhode Island, a potem do NBA, wybrany przez Clippers z numerem 4. Od walających się po domu strzykawek przez dwa tytuły mistrzowskie po małżeństwo z celebrytką i odwyki dla bogatych. Ciężko, żeby komuś nie przewróciło się w głowie.

Gilbert Arenas:

akcja z pistoletami w szatni i karcianym długiem stała się powodem do niezliczonych drwin kibiców i w zasadzie ustawiła jego karierę na równi pochyłej. Mało kto wie, co przeszedł Arenas w młodości. Gdy przyszedł na świat, jego matka miała zaledwie 17 lat. Ojciec trzasnął drzwiami i poszedł w swoją stronę, a wróciwszy do domu zastał ją wciągającą ko%ainę obok leżącego w łóżeczku Gilberta. Kilka lat później matka po prostu zostawiła Arenasa w opuszczonej ruderze, gdzie spotykały się wszystkie ćpuny z okolicy, nie mając najmniejszego zamiaru po niego wrócić. Jakimś cudem trafił on w końcu do ojca, którego ruszyło sumienie. Wyprowadził się z Gilbertem do LA, w nadziei na karierę filmową. Przez jakiś czas mieszkali w samochodzie. Z gry w filmach nic nie wyszło, ale znaleziona praca za 8 dolarów/godzinę pozwoliła wynająć mieszkanie, w którym spędzili dziewięć kolejnych lat. I tak wszystko powoli zaczęło się układać.

CZYTAJ DALEJ >>

1 2 3

19 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    O Jimmym Butlerze pisali już kiedyś nawet osobny artykuł więc po co mieliby pisać o nim kilka razy…Wiem, że jego historia idealnie nadawałaby się do tej serii artykułów, ale wystarczy trochę pomyśleć i “wklepać” u góry “Jimmy Butler” napewno wyskoczy tamten art 😉

    (10)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    @as2e: chodzi Ci zapewne o tekst o kalendarzu i zegarku. Muszę Cię rozczarować, jakkolwiek Politykę faktycznie czytałem, to samo użyte przeze mnie powiedzenie funkcjonuje w mowie potocznej już od dawna i jego autorką nie jest bynajmniej autorka artykułu “Między Armanim a brzegiem śmietnika”. Jeśli czytałbyś tekst uważnie, to zwróciłbyś uwagę, że napisano w nim “JAK TO SIĘ MÓWI, gdy ojciec wracał do domu matka nie pokazywała na zegarek, ale kalendarz”, co samo przez się sugeruje użycie powiedzenia. Nie jest to żadna autorska konkluzja, gdyby tak było, opatrzyłbym to stosownym przypisem.

    (5)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    mozecie w kolejnej czesci napisac o Lebronie bo przeciez tez mial ciezkie dziecinstwo , tez sie przeprowadzal czesto i wychowywala go samotna matka …

    (2)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    luki29: spoko ziom, wiemy, że jesteś twardzielem, chodzą ploty, że zamiast na plaży opalasz się pod reaktorem atomowym, po mieście jeździsz czołgiem, a po węgiel do kopalni schodzisz z gołymi rękami, ale zwróc uwagę, że nie napisałem, że w PL dzieciaki mają łatwo. Owszem, wielu ma pod górkę. Artykuł jest jednak o osobach, które z patologii dostały się do NBA, a takich dzieciaków, niestety, w PL nie ma.

    (6)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    macie tendencję do wyolbrzymiania 😉 Tim Hardaway widywał pijanego ojca? Też mi trudne dzieciństwo bo w Polsce nie mają takich problemów? Ile % polskiego społeczeństwa popija? dla jednego “pijany ojciec” to tato popijający piwko po robocie, dla innego non stop ciągnący wódkę
    następny, Kevin Durant, zmarł mu trener, o kurde, to pewni mu było smutno
    wczoraj, Jalen Rose, żył bez ojca, którego nigdy nie poznał, też mi strata, nikt się nad takimi rzeczami nie użala tylko przechodzi do dnia codziennego
    następny Arenas, matka miała 17 lat gdy zaszła w ciąże, o w d…, tato się nim zajął i babcia
    Iverson bez ciepłej wody w domu hahahahaha 😀 news dnia! 😀
    u nas w Polsce jak ludzie nie mieli wody to kopali studnie, jak nie studnie to chodzili do pompy w mięscie, albo do ujęcia do wodociągów, niekórzy tak do dziś robią 😉 a jak była zimna to na piecu grzali i żyli! i się nie użalali
    STRASZNE problemy mieli ci koszykarze 😉

    (0)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    “jakkolwiek trudne dzieciństwo nie może być usprawiedliwieniem dla fanaberii wieku dorosłego…”
    Panowie. Znajdujecie bardzo prywatne historie, macie świadomość – jakie pieniądze zarabia się w NBA + Mentalność gracza NBA – i nadal wysuwacie wniostki, takie jak cytat powyżej 😀 !
    F**K

    (1)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @BLC
    trudno jest mi nazwać patologią to że Jalen Rose nigdy nie poznał i nie widział swojego biologicznego ojca albo śmierć trenera Kevina Duranta lub to że Iversonowi rura ciekła, jakoś sobie nie wyobrażam aby polski koszykarz mógł o takich rzeczach wspominać i powoływać się na “trudne dzieciństwo”, u nas to norma w polsce, brak ciepłej wody, brak wanny, brak mieszkań 😉 brak lokali socjalnych, no nikt nie mówi wtedy że to patologia ale jeśli chodzi o Murzyniątka z Ameryki to im współczujecie? dziwne 😉

    (-3)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    @luki29
    Wyluzuj!! Przecież to portal o koszykarzach, a nie zajmujący się problemami społecznymi w Polsce. Jak jest u nas to każdy w większym lub mniejszym stopniu wie. Natomiast autor w artykule krótko przedstawił trudny okres dorastania graczy NBA. Przecież trudno od autora wymagać by szczegółowo opisał życiorysy zaprezentowanych koszykarzy.

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu