Kosa na linii: Trevor Ariza – LeBron James
Zdobywając 52 punkty King James udowodnił światu swą wartość i gotowość do przejścia na zawodowstwo. Rzucił 21/34 z gry i zszedł z parkietu na dwie minuty przed końcem spotkania. Zadanie wykonane, dziękuję, przepraszam. Rezultat końcowy 78-52. Żartujecie sobie?!
[vsw id=”mLreS4PZGcc” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
Każdy marzy o takim meczu. Drużyna Westchester tylko dzięki trójce równo z końcową syreną zdołała wyrównać punktowe osiągnięcie Jamesa. Sam Ariza zakończył spotkanie z dorobkiem 12 punktów. Już nikt nigdy nie debatował, który z nich jest lepszy.
Dziś obaj zawodnicy mają na swym koncie mistrzowskie pierścienie. Ariza zdobył swój jako pierwszy, kiedy w sezonie 2008-2009 był podstawowym graczem Lakers (oddanym później za Artesta do Rockets). Jeziorowcy odprawili wtedy w finale z kwitkiem drużynę Orlando z Dwightem Howardem i naszym rodakiem, Marcinem Gortatem. Warto wspomnieć, że właśnie Magic wyrzucili wtedy za burtę Cavs i LeBrona. Dwa tytuły Jamesa z Miami z powrotem wysunęły go na czoło w rywalizacji o mistrzowskie laury. Czy skazany na bycie tym gorszym Trevor Ariza, po powrocie do Houston, ma szansę dopisać kolejny, szczęśliwy dla siebie, rozdział tej historii?
[BLC]
Jestem zaskoczony ;o Jak ktoś mógł sądzić że Bron jest gorszy od Arizy ? To dwa inne światy . Myślę że wujkowi Trevora jest teraz jakoś , no nie wiem .. głupio ? Mało powiedziane , facet pewnie z domu nie wychodzi 😀
Wielka mi kosa. Dwóch licealistów myślało, że są najlepsi a ich spotkanie nakręciły media.
Sami się pewnie z tego śmieją dzisiaj.
@TracyMcKobe
To byli gówniarze. Każdy z nich oceniany był przez pryzmat talentu a nie posiadanych na tamten moment umiejętności.
Co powiesz na fakt, że basketball reference w swoim recruitment ranking za 2003 umieścił Ndudi Ebi przed CP3 albo w 2008 O.J Mayo był przed D. Rosem?
Ciężko powiedzieć, kim się stanie gówniarz w wieku 17-18 lat
Stasiek92
Jeżeli chodzi o O.J Mayo to w 08 to był najlepszy licealista , także to że był przed D-Ros’em nic mnie nie dziwi ;P Mimo wszystko jak można porównywać najlepszego koszykarza globu , który już wtedy był niezły z Arizą .. Widać co robią kontakty z wujkiem . .
@TracyMcKobe
‘Najlepszego koszykarza globu ‘ , hehe poczucie humoru widzę , że nie opuszcza.
Nie kazdy moze byc gwiazda w tej lidze. Ariza jest mega przydatnym role playerem w Houston, juz raczej nic nikomu ni musi udowadniac ale fakt : do Jamesa nie ma nawet startu.
Lakers nie wymienili Arizy na Artesta, tylko podpisali Rona z listy FA, natomiast nie przedłużyli kontraktu z Trevorem.
@pretekst10
Naucz się czytać koleś , napisałem ‘najlepszego koszykarza globu , który już wtedy był niezły’
Nie chodziło mi o to że Bron był wtedy najlepszy .. czytaj ze zrozumieniem i czytaj całe zdania ..
i to ma być ta kosa? kosa to może być pomiędzy LeBronem a Pierce’m, średnio za sobą przepadają, a w Playoffs często się ze sobą spotykali i serie te były bardzo zacięte
TracyMcKobe
Ja powiem inaczej 🙂 Jak można TWIERDZIĆ, że “King” LeBron jest lepszy od Arizy ??
Koszykarskie IQ jest o wiele wiele cenniejsze od warunków fizycznych co sam pewnie mogłeś zaobserwować oglądając potyczkę SAS z Miami 🙂
TracyMcKobe
BTW: “Najlepszy koszykarz globu”
Przestań {xxx} LeBronkowi i zajmij się prawdziwą koszykówką 🙂
@TracyMcKobe
Porównania Trevora Arizy z LeBronem Jamesem były jak najbardziej na miejscu. Oczywiście teraz, 11lat po fakcie można się śmiać. Ale wtedy obydwaj mieli podobną reputacje. Ponadprzeciętne prospecty uczelniane. Tylko jeden z nich mocno wypromowany.
Nikt wtedy nie wiedział, czy LeBron James będzie gwiazdą. Owszem, miał duże szanse, ale ile to było ogromnych talentów, które zawiodły w NBA? Równie dobrze, to Ariza mógł się okazać lepszy od niego.
LeBron miał umiejętności. Ale miał też duże zaplecze reklamowe. Jeśli chodzi o umiejętności koszykarskie, to w tamtym czasie wiele ich nie różniło.
A ja powiem tak:
W swoim zespole, wolałbym na SF zdecydowanie Ariza’ę, od James’a…. LeBron może sobie być najlepszy nawet w całym kosmosie, lata mi to koło dupy, dopóki będzie spie*dalał od odpowiedzialności… A taki Ariza? To pewne kilkanaście punktów w każdym meczu, i najlepszy gracz przeciwnika na pewno nie zaliczy “życiówki” 😉
Oj dzieci dzieci … Tak trudno wam zrozumieć, że LeBron jest aktualnie najlepszym (najwszechstronniejszym) zawodnikiem na świecie? A IQ koszykarskie LeBrona przewyższa Arizę o lata. NIe chce mi się z wami dalej polemizować bo obiektywnie żal wam dupę ściska od tego jak dobry jest LeBron.
Żeby nie było kibicuję Kevinowi Durantowi ale jestem obiektywny 🙂
@ciuus
Lubię LeBrona , nawet bardzo lubię. Po prostu uważam że TERAZ nie ma co porównywać Arizy do Brona . Tak, tak jest najlepszym koszykarzem globu , co z tego że MVP zgarnął Durant ?
A to co napisałes jest żenujące ; ‘Jak można TWIERDZIĆ, że “King” LeBron jest lepszy od Arizy ??’
Hah ! Czyli twoim zdaniem Ariza jest lepszym koszykarzem od LeBrona James’a ? Proszę cie !
Te porównywania nie były niczego warte jak widzicie , wszystko skończyło się na tym że King zdobył 50 pkt , a Trevor 13 …. Uważam że gdyby nie kontakty , to znaczy ten Wujek Sam , to Ariza wtedy nawet nie byłby opisany choćby w jednym artykule z gazety .. sami słyszeliście ? Media się tym interesowały 😉
@NYK_fan91 jeśli w swojej drużynie wolałbys mieć Arize niż LeBrona, to jesteś trochę dziwny 😉 rozumiem, że można nie lubić LeBrona, ale już nie przesadzajmy. Ariza to bardzo dobry role-player ale nie jest takim game-changerem jak LeBron.
Brakuje tylko dopisku w stylu: Ariza po tym meczu nie spał bo trzymał kredens, a LBJ odebrał żelazko zamiast telefonu…
Zobaczcie statystyki lebrona z liceum.
Te indywidualne, wyglądajace kosmicznie.
Oraz te zespołowe.
rok /bilans/ punkty/ zbiorki/asysty
1 / 27-0 /18/6/3
2 / 26-1/ 25/7/5
3 / 23-4/ 28/9/6
4 / 25-1/ 30/10/5
w każdym roku miał takze okolo srednio 3 przechwyty i 2 bloki
ten gość rozjezdzał wszystkich juz w gimnazjum.
W liceum był od 1 roku na niego taki hype, że niejeden by się zapił, zacpał albo gorzej.
Całe gimnazjum, całe liceum grał z 4 kolegami, fab5, i był to symbol braterstwa na boisku itd. Ogólnie super duper historia. Amerykanie uwielbiaja. Był zawieszony juz w finałach rozgrywek w 4 klasie kiedy chciał zdobyć mistrzostwo i to była ostatnia szansa. Jego koledzy musieli wygrać z trudnym przeciwnikiem bez Lebrona. I wygrali. udowodnili, że nie sa jedynie podawaczami piłek do Lebrona.
tak więc można go nie lubić, ale kurde gość wyniósł małe liceum z Ohio do mistrzostwa szkół średnich. Jego historia to american dream. To jak sie zachowuje teraz to połączenie sportowej rywalizacji i pewnosci siebie(kto uprawiał sport ten rozumie, ze sportowiec nie mowi: jestem gorszy) i rodzinnosci, koleżenstwa itd. Amerykanie kochaja takich ludzi, to oni są symbolem Ameryki.
tak wiec redaktorze proszę przestancie sie bawic w pudelka i nie szukajcie sensacji. Bo w zwyciestwo Arizy wierzył chyba tylko jego wujek.
A ariza?
W jednym sezonie na uczelni zdobywał srednio 11 punktów.
W NBA zaczą od kilku sezonow ze srednioa ponizej 10 punktów by w karierze nie przekroczyć 15.
W lakers zdobył mistrzostwo, ale punktów to on tam nie narzucał. 9 punktów i 4 zbiórki średnio w 24 minuty gry to słaby wynik.
@pln: słowa, że Ariza był wtedy uznawany za jeden z najlepszych prospektów padły z ust Craiga Sagera, ale dobrze, że to wyprostowałeś, przecież on na bank nie zna się tak, jak ty
@lizardking: próbuj dalej.
@pln sugerujesz się statystykami, jakby to był najważniejszy wykładnik w koszykówce.. co z tego, że zdobywał ‘tylko’ 9 punktów i 4 zbiórki w LAL, on nie był tam od zdobywania punktów, miał po prostu dobrze bronić i trafiać tróje i z tego się dobrze wywiązywał. w swojej drużynie mieć kogoś takiego jak Ariza to istny skarb, super role-player, zrobi wszystko co trener mu każe. na prawdę nie ma co sugerować się statystykami