Mistrzowie fachu: Klay Thompson
Gdy Paul Pierce bawił niedawno w Bostonie, po raz ostatni występując przed miejscowymi kibicami, wzięło mnie na wspominki. Zacząłem myśleć o jego długiej karierze i o tym, jak będę wspominał go po latach. Dokonania na parkiecie i emocjonujące potyczki z rywalami to jedno, ale grę Pierce’a pamiętać będę również ze względu na jego warsztat. Jedną z umiejętności, jaką “The Truth” doprowadził do perfekcji była gra na kontakt, czyli opóźnianie rzutu lub umyślne “nadziewanie się” na przeciwnika by wymusić osobiste.
Pomyślałem sobie, że to w zasadzie niezły pomysł na cykl artykułów, czyli taki przegląd firmowych zagrań gwiazd basketu różnych epok. “Skyhook” Kareema Abdul-Jabbara, “dream shake” Hakeema, “killer crossover” Tima Hardawaya, “pick and roll” nieśmiertelnej pary Stockton & Malone, rzut z kolanka Dirka Nowitzkiego… Pomysłów i materiału na pewno nie zabraknie. Wielu tuzów basketu miało w swym arsenale firmowe zagrania, którymi woziło konkurencję, bezradnie rozkładającą ręce. Dziś (na próbę) chciałbym Wam zaprezentować jednego ze współczesnych specjalistów.
Oto Klay Thompson, król catch & shoot
Po przyjściu Kevina Duranta nie nastąpiła żadna rewolucyjna zmiana w sposobie działania duetu Splash Bros, a już na pewno nie w ilości piłek trafiających do Klaya. Trzy strzelby prezentują się w tym sezonie następująco:
- Kevin Durant: 25.8 ppg (17.0 FGA)
- Stephen Curry: 24.7 ppg (17.7 FGA)
- Klay Thompson: 22.1 ppg (17.3 FGA)
W poprzednim sezonie wyglądało to tak:
- Klay Thompson: 22.1 ppg (17.3)
- Steph Curry: 30.1 (20.2)
To aż niewiarygodne, że po 56 meczach tego sezonu (Klay rozegrał 54) Thompson oddaje dokładnie tyle samo rzutów w meczu i zdobywa dokładnie tyle samo punktów, co na zamknięcie poprzednich rozgrywek. Trochę czuć w kościach, że jest on trzecią opcją Warriors, ale to przede wszystkim ze względu na sposób, w jaki zdobywa on swoje punkty.
500+
Thompson jest pierwszym zawodnikiem, który osiągnął pułap 500 trójek w ciągu pierwszych trzech sezonów kariery. Po sześciu latach w dużej lidze ma ich na koncie 1242. Jako zawodnik Washington State zdobywał 17.9 ppg, bijąc w ostatnim sezonie rekord Cougars w ilości zdobytych punktów (733). W Warriors, którzy capnęli go w drafcie 2011 z numerem, a jakże, jedenastym, przez cały czas jest na świeczniku, więc daruję sobie jakiekolwiek podsumowywanie jego dokonań i przejdę od razu do meritum. Jak przystało na gościa biegającego z #11 na plecach, dokładnie 11.3 ppg pada u niego po rzutach catch & shoot (sporo tych jedenastek, nie?). Notuje on również 0.462 punkty z posiadania, co czyni go jednym z najbardziej efektywnych shooterów w NBA. Mówisz “dagger”, myślisz “Thompson”.
Usage percentage też ma wysoki. Idzie do niego 1/4 piłek zespołu (25.6%), a mimo to czas, przez który ma piłkę w rękach to ledwie 1.5 minuty w meczu. Dla porównania, Harden, którego usage % to 34.5% klepie gałę ponad 9 minut!
Te półtorej minuty Klaya to czas, który wystarcza mu na rozdysponowanie średniej ilości 47.5 piłek, jakie kierują do niego koledzy. Jego kontakt z gałą rzadko przekracza 2 sekundy (średnio 1.91 s.), mało tego! Okrągłe 65% jego rzutów pada bez żadnego kozła!
Nie widzisz go, nie słyszysz, nigdy nic nie mówi, tylko czai się tam i wiesz, że zawsze jest gotowy do ataku [Steve Kerr]
CZYTAJ DALEJ >>
Jestem jak najbardziej za kontynuowaniem tego cyklu!
git
Bardzo fajny topic! Czekam na nastepne. Pozdrawiam całą załogę good job!
a pamiętam płacz na początku sezonu, że się skończył i powinni go wytrejdować itp itp : D
Dla mnie najlepszy shooter w lidze
Zauważyliście, że w kluczowych momentach meczów to wlasnie Klay przejmuje krycie na lepszym guardzie drużyny przeciwnej?
Super seria się zapowiada. Jeśli mogę rzucić jakieś pomysły na kolejne odcinki, to:
-Jordan – fade away
-Melo – pull up jumper
-Jamal Crawford – shake and bake (nie wiem, czy to nie za mało jak na osobny artykuł, ale mimo wszystko)
Czekam na artykuł z tej serii o alley-oopach na linii Payton-Kemp, a sam artykuł genialny 😀
Akurat w tej kategorii u mnie przodują Kidd i Martin.
Też pamiętam te spekulacje na początku sezonu czy klay jest w ogóle już potrzebny gsw, że ma spadek formy, żeby go transferowali póki jest jeszcze coś warty. 😀 Teraz to chyba najlepszy 2 way player w lidze i co najważniejsze – nie potrzebuje praktycznie w ogóle piłki w rękach by był niesamowicie przydatny. Jeden z moich ulubionych grajków, cichy, spokojny ale niesamowicie zabójczy. Curry’ego mimo, że bardzo lubię to już mu lekko uderzyło do głowy, a Klay dalej robi robote i to świetnie ją wykonuje. Jakbym miał decydować czy transferować albo Currego albo Klaya to bez sekundy zastanowienia pozbyłbym się Kury.
Jeden z moich ulubieńców w lidze, two-way star, topowy obrońca na piłce co często jest przyćmiewane jego kanonadą zza łuku.
Super zawodnik. Podejrzewam, że niejeden GM dałby się posunąć we wszystkie dziury by go pozyskać 😀
Świetny artykuł. Cykl również może się spodobać. Jeśli chodzi o Klaya to wg mnie bardzo niedoceniany zawodnik a zwłaszcza jako obrońca. Mimo że talent strzelecki ma niebywały to mimo to zawodnicy vis a vis maja z nim dość ciężkie życie.
Kerr według mnie zdjął go w tym magicznym meczu głównie dlatego żeby zachować równowagę w drużynie, podobnie było w Bulls 90 – 98 tylko Mj mógł się wybić ponad wszytko pomimo że Pippen również umiejętności miał nieprzecietne… Chociaż dla mnie osobiście mógł go zostawić bo rekord Kobe mógłby paść
Najlepszy snajper ligi, jednak wydaje mi się, że kreowanie własnej pozycji do rzutu mógłby poprawić. W GSW nie musi tego robić za często, bo ich celem jest właśnie uwolnienie go od obrońcy, jednak w innej drużynie mogłoby nie być tak kolorowo.
2% i 2,9 %za trzy, to normalne odcięcie prądu zawodnikowi ? te amerykańskie staty
nie 2% za trzy tylko spadek skuteczności za trzy o 2%
To jeszcze gorzej ? coś w stylu do 3%dalej na paliwie Shell
Bardzo dobry zawodnik,ciekawe jak by się sprawdził w roli LIDERA.
Moim zdaniem najlepszy catch&shoot ma albo Korver albo Redick. Artykuł super, czekam na więcej!
Kompletny SG, niestety prawie wymarły gatunek.