Mistrzowie NBA: trash-talk, gry psychologiczne, wchodzenie na psychę
Michael Jordan vs. Charles Barkley
Nie ważne jak dobrymi kumplami byli poza boiskiem i ile razy przyszło im grać w golfa. W pracy nie było przyjaźni. Było zderzanie głowami, ostre słowa i próby wyprowadzenia z równowagi. Gdzieś do 1995 roku Sir Charles stanowił jeszcze indywidualne wyzwanie dla MJ-a. Dalej skazany był już na porażkę: spasł się i obtoczył panierką. Przy okazji, spójrzcie jak znakomitym zespołem w obronie byli ówcześni Bulls.
[vsw id=”t0NDRsohA5g” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
Tim Hardaway vs. Charles Barkley
Timmy był niewielki jak na standardy NBA, ale jego crossover mógł odebrać chęci do gry niejednemu, który próbował stawać mu na drodze. Przed nikim nie klękał i gadał, co chciał.
[vsw id=”IHrygsvvQ48″ source=”youtube” width=”690″ height=”420″]
czytaj dalej >>
Yes, yes, yes, IN YO FACE ! 😀
Hahahahahah , świetny artykuł 😀
gdyby ułożyć top 10 trash talkowych tekstów, to byłyby to jedynie teksty Reggiego Millera i Kevina Garnetta. Różnica między nimi jest taka, że Reggie Miller doprowadzał Cię do szału brzęcząc do ucha jak natrętny moskit, a teksty KG są jak strzał w ryj. Moje ulubione to jego słynne “Happy Mother’s Day, motherfucker” do Duncana, i “cancer patient” o Villanuevie. Na trzeciej “ur wife tastes like honey nut cheerios” do Melo XD
a gdzie Payton? o trash talkingu warto posluchac rowniez to:
http://www.youtube.com/watch?v=EhMobtucnBA
a z Mutombo i Mikiem tez to jest dobre 😉 http://www.youtube.com/watch?v=NlwUFA5Sric
Od Rasheeda Wallace mógłby się Garnett nauczyć o nie przekraczaniu limitów w trash talkingu
Sheed all the way 😀
dobre filmiki, z Reggim ominąłem może później nadrobie, generalnie to z Kobim jeszcze miał zatarg Charlie Ward pare razy, wyraźnie się nie polubili, i później Miller ale ten miał zaczepne do każdego, Jordana, Harpera, Starksa, Kobego i pewnie wielu ominąłem, z Artestem myślę że to było raz i tylko dlatego że Artest lubił podku… kogoś z drużyny przeciwnej od czasu do czasu dla równowagi psychicznej 😉 Kobe fajnie się zachował, nie ma żadnej bójki tylko pokaż co potrafisz w grze 😉 teraz pewnie nba będzie minimalizowało takie zachowania na max, nba ma uczyć dzieciaki zdrowego podejścia do sportu itp.
@BLC
nie wiedziałem że Garnett takimi tekstami zarzucał hehe
jeszcze była taka sytuacja z Dougiem Christie i Rickiem Foxem, kto pamięta co mu Fox powiedział?
a filmik gdzie Jordan mówi coś do Barkleya poezja, czuje się jakby jakiś znany aktor przemawiał mowę życia, klasyk
Rodman na Brickowskim nieobecny? 😉
prawda! powinien się znaleźć, jak i wielu innych np. Larry Bird
Rzadko śmieję się po przeczytaniu czegoś, ale gdy zobaczyłem napis “Rasheed Wallace vs. NBA”, nie dałem rady się powstrzymać 😀
Artest to raczej każdemu nie popuścił
During one game on Christmas Day against the Indiana Pacers, before the game Bird told Chuck Person that he had a Christmas present waiting for him. During the game, when Person was on the bench, Bird shot a three-pointer on the baseline right in front of Person. Immediately after releasing the ball, Bird said to Person, “Merry f*%#ing Christmas!”, and then the shot went in.
http://www.youtube.com/watch?v=9NIKK_OFvFY