NBA: Luka Doncic zalicza mecz życia, Blazers składają śmierdzące jajo
Dzień dobry.
-> Ben Simmons kończy sezon operacją lewego kolana, która ma oczyścić staw z odłamków ukruszonej kości.
-> Znamy trójkę “finalistów” nagród indywidualnych za ten sezon, zgodnie z przewidywaniami są to:
- MVP: Giannis Antetokounmpo, James Harden, LeBron James
- ROY: Ja Morant, Kendrick Nunn, Zion Williamson
- DPOY: Giannis Antetokounmpo, Anthony Davis, Rudy Gobert
- 6MAN: Montrezl Harrell, Dennis Schroder, Lou Williams
- MIP: Bam Adebayo, Luka Doncic, Brandon Ingram
- COTY: Mike Budenholzer, Billy Donovan, Nick Nurse
Swoje typy podkreśliłem. No dobrze, a teraz już wczorajsze mecze:
los angeles clippers 122 portland trail blazers 117
Tragedia i dramat. Doc Rivers poddawał spotkanie jak mógł. Na parkiecie nie zobaczyliśmy Patricka Beverleya, Kawhi Leonarda i Montrezla Harrella, a w czwartej kwarcie Doc dodatkowo nie wystawił Paula George’a ani Lou Williamsa. To oczywiste, że Clippers doceniając skalę (co najwyżej ofensywnego) talentu Portland nie mają nic przeciwko / sprzyjają aby ci awansowali do ósemki i w pierwszej rundzie upuścili co nieco krwi LeBronowi i Lakers.
Wiedząc to wszystko, widząc na jak kosmicznej efektywności Blazers operują w pierwszej połowie (do przerwy zdobyli 75 punktów tracąc 69) czułem niepokój. Ci goście, poza drobnymi wyjątkami, nie potrafią niczego upilnować w obronie! Pomysł, by na każdej zasłonie podwajać Paula George’a był fajny co najwyżej w teorii. W praktyce, przez cały wieczór byli mijani przez Shameta, Jacksona, Williamsa, a trójek z relatywnie czystych pozycji dostali piętnaście na 44% skuteczności Clippers. Wystarczyło wysokiego wyciągnąć na szczyt…
Na pewno przyjemnie było obserwować Carmelo Anthony’ego (21 punktów 7 zbiórek) który nie zapomniał jak się gra 1-na-1, znakomicie po raz kolejny pokazał się Trent Junior (22 punkty 6/10 zza łuku) Nurkic (10/13/9) choć beznadziejny w obronie rozdawał podania za plecy jak profesor, McCollum (29/4/8) brał na siebie grę gdy odcinali Lillarda. Żarło ładnie, praktycznie przez cały czas mieli inicjatywę, ale w końcówce zdechło. Przez ostatnie cztery minuty spotkania zespół o największym budżecie płacowym w NBA zdołał zdobyć trzy punkty (!)
Z pięciu punktów przewagi zakończyli spotkanie pięcioma punktami deficytu. Clippers dawali im kolejne szanse, ale ci uparcie nie chcieli tego meczu wygrać. Żadnej strategii, nerwowe ruchy i podania. Izolowane, pozbawione rytmu rzuty pod presją zegara. Dra-mat. Na koniec sfaulowany Dame Lillard, mający szansę wyprowadzić zespół na prowadzenie albo chociaż wyrównać wynik… pudłuje dwa rzuty wolne… ku uciesze szczekających przy linii bocznej Beverleya i Marcusa Morrisa. To musiało boleć. Dame i CJ zaliczyli w sumie 1/4 FT! Z taką grą to oni mogą co najwyżej czereśnie zrywać!
utah jazz 132 denver nuggets 134 (2OT)
Szalony mecz pod każdym względem. Denver pokazało wielką odporność psychiczną. Nikola Joker lider pełną gębą. Donovan Mitchell klasa. Produkcja puszczała reklamy gdy miejsce miały kluczowe akcje. W ostatniej akcji pierwszej dogrywki zapomniano włączyć zegar, ale uznano, że manewr Jokica zakończył się sukcesem przed upłynięciem 3.4 sekundy. Sędzia gwizdał, piłkę do gry wprowadzili po bożemu więc nie sposób było odbierać Denver punktów wskutek błędu stolika, zwłaszcza w tak ważnym momencie. Jamal Murray, który wyglądał jakby miał paść na zawał zaliczył dwa mega ważne trafienia w drugiej dogrywce. Obejrzyjcie koniecznie:
los angeles lakers 111 indiana pacers 116
TJ Warren znów wsiadł na konia i zsiadać z niego nie zamierza. Najgorętszy człowiek w miasteczku tym razem dostarczył 39 punktów na skuteczności 15/22 z gry! Na dziesięć sekund przed końcem po zasłonie wbił kolejną trójkę sprzed twarzy Anthony’ego Davisa i tyle tego było. Skrajnie trudny chłopak do krycia. Duży, sprawny, szybki, bez psychiki. Atakuje bez zastanowienia i patrzenia kogo ma naprzeciw.
Lakers rzucali do kosza szesnaście razy więcej, wymusili więcej rzutów wolnych, wygrali zbiórkę, popełnili mniej strat, ale skuteczności to oni nie mają. Jakby tego było mało, w ostatniej akcji jeden z braci Holidayów wprowadza piłkę do gry od pleców LeBrona. Kto się jeszcze boi King Jamesa (31 punktów 8 zbiórek 7 asyst)? Przekonamy się wraz z nadejściem playoffs. Złota malina idzie dziś w kierunku Davisa, autora 3/14 z gry. AD wciąż był więcej niż solidny w obronie, ale poza tym rozleniwiony i niewyraźny. Pozytywne znaki dali Quinn Cook, KCP, Caruso, Dwight. Nie wygląda to dobrze, ale nie mają motywacji by teraz zasuwać na 100% i trzeba to przyjąć do wiadomości.
Co innego Pacers, ci wciąż walczą o korzystniejszy rozkład par w playoffs.
phoenix suns 119 miami heat 112
5-0. Wierzcie lub nie wierzcie, ale Słońca są jedynym zespołem niepokonanym w bańce! To ich najdłuższa seria zwycięstw od sześciu lat! Devin Armani Booker zalicza 35 punktów 6 asyst oraz 15/26 z gry. Jeśli pominąć 0/7 zza łuku, wyjdzie na to, że po koźle zaliczył 15/19 z gry!!! Przy czym skala trudności tych rzutów sprawia momentami, że łapiesz się za głowę. Jednak największą pozytywną różnicę w tym meczu stanowił niejaki Jevon Carter. autor 6/8 zza łuku. Ilekroć zespół potrzebował trafienia, ten dostarczał. Akcja meczu to zabranie piłki Adebayo, który przed momentem go zablokował i kolejna trója. Niesamowite. No i właśnie, tajemnicą sukcesu PHX jest ich ławka, panowie Saric, Carter i Cameron Payne grają na dużej pewności. Co za tym idzie, walka o ósme miejsce trwa!
milwaukee bucks 132 dallas mavericks 136 (OT)
Luka Doncić zalicza 36 punktów 14 zbiórek i 19 asyst przy 2 stratach stanowiąc w tej chwili największą atrakcję NBA. Spędza na placu 42 minuty z czego piłka znajduje się w jego rękach przez dobre 10 minut. Czaruje, kreuje, kozłuje, rzuca. W kluczowym momencie dogrywki (lewą ręką!) podaje pod nogą do wbiegającego pod kosz Maxi Klebera, który zalicza akcję 2+1. W absolutnie kluczowej akcji, na kontakcie mija Erica Bledsoe, wchodzi z piłką w sam środek pola trzech sekund i kończy temat floaterem. Kurtyna. Mavericks obejmują pięć punktów prowadzenia na 11 sekund przed końcem. Wcześniej, w drugiej kwarcie podaje pomiędzy nogami zdezorientowanego Giannisa, kręci kostki Wesleya Matthewsa, wrzuca tróję w twarz George’a Hilla i konsekwentnie, przez cały wieczór przedostaje z piłką w środek obrony. Jeśli mowa o koszykarskiej inteligencji, ten chłopak zjada konkurencję, wręcz połyka w całości.
Pozbawieni środkowego, osłabieni kontuzjami Mavs ogrywają najlepszą drużynę NBA. Obejrzyjcie, bo to jeden z najwybitniejszych występów indywidualnych od dawna w NBA:
Dobrego dnia wszystkim.
Jechać z tym Napoli,pizze robić a nie w piłkę grać
Fak,nie ten portal
To co stalo sie w koncowce regulaminowego czasu gry w meczu denver z utah to jakas kpina. Coraz bardziej wierze, ze te mecze sa ustawiane…
Jestem fanem Suns od ponad dekady kiedy na parkiecie biegał jeszcze Nash, Diaw czy Raja Bell. Dużo musiałem przemęczyć, ale nawet jeśli Słońcom nie uda się wejść do play-offs to w końcu czuje słodki smak przyjemności z oglądania drużyny z Arizony. Devin Booker ma przepiękna plastykę ruchów, kontrola nad ciałem, zwinność sprawia, że kocham oglądać to co robi na parkiecie. W dodatku ma głowę gdzie trzeba i oby tylko nie był sfrustrowany ew. Kolejnym brakiem w play-off. Dziękuję im wszystkim za taką koncowke sezonu.
Owocnej niedzieli
Co to znaczy plastyka ruchów? Mógłby ktoś to dokladnie określić?
Davis ma kosę z LeBronem i słabiutko Lakers grają.Małe szanse na misia z taką grą mają.
Źródło tych rewelacji?
TJ Warren chyba naogladał się The Last Dance i wymyślił sobie, że jest Jordanem.
Kawhi Leonard z Indianapolis
A ja nie rozumiem Mavs. Z takimi średniakami w plecy, a nagle się budzą na Bucks. Luka piękne cyfry ale totalnie nie umie grać z KP i Carlisle to zauważył. Może ta wygrana wreszcie nauczy ich kończyć końcówki. Szkoda bo można było jeszcze powalczyć o wyższe miejsce w tabeli.
Ta fatalna ofensywnie końcówka może kosztować awans do PO dla Portland… Obym się mylił.
Lubię LAC, ale kibicowałem POR by wygrało mecz i weszło do play-off – pewnie dlatego ze sam gram w Dame 5 😉
Nie było Kwahi, Particka, Montrezla, a skład był rolowany i nawet PG mało pograł i bałem sie jak Admin, że POR mimo przewagi to przegra. I się stało.
Ps. W walce o MVP powinien byc Luka zamiast Lebrona. Lebron gra bardzo dobry sezon, ale nie na poziomie Antka, Luki czy Brody.
I właśnie dlatego Mavs i Rockets to ścisła czołówka na Zachodzie, a nie czekaj ?
@LA Fan Z tego co pamiętam, to do LAL trzeba było dodać jeszcze jednego starting 5 all-star, bo skład się nie łapał do play-off 😉 W Mavs all star tylko jeden, a Rockets spokojnie jeszcze może pokonać LAL w tych play-off.
W przeciwieństwie do LeBrona ani Luka ani Harden czy Antek nie mają wsparcia całej ligi i nie są ciągnięci za uszy od lat.
Ot taka mała różnica.
Do Clippers też trzeba było drugiego all-stara żeby ten główny chciał dołączyć i nie uważam żeby Porzignis nie był all-starem. Ciężko również aby Luka był od dawna “ciągnięty za uszy”, gdy to jego drugi sezon w lidze i pierwszy na poziomie All-Star.
Ps. Zdecydujcie się wreszcie, bo przed startem sezonu pisaliście, że LAL nie wejdzie do PO nawet z AD w składzie.
Luka jest fenomenalny, a Clippers potrafią ogrywać ławką – jak dzisiaj pokazali, bez Kawhi, Trezza i Beverleya. To może być piękna seria!
Co jest z kellym oubre?
Chciałbym się mylić ale jakoś nie kupuje Bucks, ekipy Budza są bardzo dobre w regular ale play offy są już gorsze. Portland chyba lekko spompowane , ale terminarz też ciężki mieli bardzo
a czemu w skrocie PHo bylo ze booker rzucil za 3pkt?
Niesamowite to czasy, kiedy 2 najlepsze młode gwiazdy amerykańskiej ligi to Słoweniec i Grek
Zgadzam sie ze wszystkimi typami nagród indywidualnych oprócz 6mana. Moim skromnym zdaniem oboje są niezbędni dla sukcesów swoich drużyn ale jednak Harrell> Shroder.
Billy Donovan? Nie rozumiem jak on może to dostać. Przecież ten rok pokazał jak mało do powiedzenia ma ten człowiek. Wszystko było grane pod statystyki Westbrook’a, nic piłka nie chodziła, tragicznie ich się oglądało, Adams nigdy z piłką w rękach. A teraz CP3 przychodzi i grają nagle świetnie.
Kto powinien dostać Złotą malinę za cały sezon?
Komu należy się Złota malina za cały sezon?
Mike Conley zasługuje najbardziej, facet zjechał do bazy bardzo w tym sezonie, gdyby grał lepiej, to byliby wyżej w tabeli.
Lonzo Ball
Al Horford bądź Lauri Markkanen
Jazz nugets mistrzostwo świata!! Czuć playoffy a to co się rozpętało pod koniec i w dogrywkach to szaleństwo!!!to lubimy
Woooow, Go Pacers !!! Czekałem na to spotkanie i cieszy mnie że tak osłabieni Pacers pokonują kolejne teamy w bańce:-) 4-1 jak się nie mylę, TJ faktycznie kocur jest ??? mam nadzieję, że Indiana pomiesza trochę w playoffs, Go Pacers Go! W grupie typera nie weszło mi tylko 6,5 asyst Bookera, Admin zna się na rzeczy, pozdro!
Luka największy talent który przychodzi do ligi od Jamesa..geniusz. !!!!!!Facet inteligencją w grze bije wszystkich graczy na czele z Jamesem
Admin, zamówiłem wreszcie (chyba w czwartek) Twoją książkę! Mój Brat najpierw przeczyta i wyśle mi do Norwegii. Jeśli jeszcze nie zrealizowałeś zamówienia, to prosiłbym dla odmiany od reszty, o kartę jakiejś największej lamy… Greg Foster albo najlepiej Jud Buechler?
Pozdrawiam i nie mogę się doczekać, aż przeczytam?
Ps. LeBron i ekipa po misia, jestem fanem. Ps2. To będą najciekawsze playoffs od wielu lat.