#Lights out!

Podglądamy trening w GSW. Klay Thompson i Kevin Durant mają poważnie ustawione celowniki…

#Obama who?

Gienek opowiada dowcip, take it easy…

#Nowi trenerzy w mieście

Pamiętam jeszcze jak jarałem się trenerem Kiddem, ale to by już była przesada: Cleveland Cavaliers złożyli oferty trenerskie Allenowi Iversonowi i Kevinowi Garnettowi (a dla Smitha to kaski nie ma, nie?). Iverson odmówił od razu:

Trenowanie to nie jest coś, z czym wiązałem swoją najbliższą przyszłość

Practice? You’re talking bout practice? Jakoś sobie nie wyobrażam trenera AI, a Wy? Jedna z wielu sytuacji, rok 2012. Rozpaczliwa próba powrotu Iversona do NBA, a raczej wepchnięcia go tam na siłę. Manedżer Iversona namawia na pomoc Tima Grovera, legendarnego coacha Jordana, Wade’a, Bryanta i innych. Grover kręci nosem, że to się nie ma prawa udać, ale układa program i wysyła Iversonowi. Allen ma ćwiczyć według tych wytycznych i jeśli zrobi oczekiwane postępy, rozpoczną wspólne sesje za kilka tygodni. Co robi AI? Łapie Grovera na czułe słówka i obiecuje harówkę. Ale jak zwykle w rzeczywistości ma wszystko w dupie, śpi do południa i nie robi nic z tego programu. Gdy przychodzi czas, wysyła Groverowi jakiś swój mixtape. Koniec współpracy. Ten gość miałby trenować innych?

Trochę inaczej KG, mówi Tyronn Lue:

Rozmawialiśmy o tym na dniach i z tego co wiem, nawet jego żona jest za tym, żeby się zdecydował. Kevin twierdzi jednak, że nie jest gotowy. Mówi, że jeszcze zobaczymy, ale raczej skłania się ku odmowie. Jeśli jednak się zdecyduje, to miejsce będzie na niego czekać.

No cóż, z kliniki, jaką zorganizował dla Clippers, wszyscy byli zadowoleni. Doc Rivers powiedział, że ta sesja warta była każdych pieniędzy…

#Long, long time ago…

Tymczasem, 150 odcinków temu… w studiu NBA jak zwykle jaja, ostatnio wpadkę na miarę Shaqtin a Fool zaliczył sam O’Neal. Tam to mają telewizję…

I to by było na tyle, THAT’S ALL, FOLKS!

[BLC]