fbpx

Tyronn Lue kandydatem na stanowisko trenera Los Angeles Lakers

48

To nie żart. Prima Aprilis dopiero za miesiąc. Zdaniem reportera Yahoo Sports, stanowisko głównego trenera Los Angeles Lakers zostanie poddane zmianom, a jednym z kandydatów do jego objęcia jest dobrze znany fanom Tyronn Lue!

41-letni Lue to znany cudotwórca, ma swoje patenty: żuje twarde przedmioty w trakcie meczu i serią potakujących ruchów głową wyzwala w zawodnikach najlepsze cechy. W 2016 roku w połowie sezonu objął etat w Cleveland i od razu sięgnęli po mistrzostwo! Co ja mówię, jako pierwszy zespół w historii świata wygrzebali się z dołka 1-3 w Finałach NBA. Za ten wyczyn władze Cavs nagrodzili go pięcioletnim kontraktem o wartości 35 milionów dolarów. Płacą do dzisiaj choć po odejściu Jamesa i sześciu kolejnych porażkach na otwarcie bieżącego sezonu, Ty został zwolniony.

Dowódca może być jeden

Prawda jest następująca. LeBron nie potrafi ułożyć pod siebie Luke’a Waltona. Projekt zbudowania mistrzowskiej drużyny w LA ma czteroletni horyzont, czas leci i pora jak najszybciej ustalić hierarchię służbową. Innymi słowy, James pragnie mieć w Lakers władzę absolutną. Jeżeli na to pójdą, jeśli Lue zostanie zatrudniony, dumny i utytułowany klub złota i purpury odda się w stu procentach na łaskę Króla.

Dość powiedzieć, że sezon nie idzie jak planowano. Najpierw kontuzja pachwiny odebrała Jamesowi  siedemnaście meczów (to najdłuższa absencja w jego karierze) a od wznowienia pracy nasz bohater drepcze sobie swobodnie w obronie nie ponosząc za to cienia odpowiedzialności, a wręcz wytyka palcami kolegów.

Wiecie co myślę? Sabotaż zaczął się jakiś miesiąc temu. LBJ chce zmian w sztabie szkoleniowym i widać to jak na dłoni. To tylko przykłady, tego rodzaju “popisów” znalazłbym sto:

R.I.P.

Przy okazji, jakiś czas temu donosiliśmy o sprzeczce, jaka miała miejsce między Lukiem Waltonem a Michaelem Beasleyem. Dziś utalentowany acz niepoukładany wewnętrznie Mike jest już zawodnikiem ligi chińskiej. 23 grudnia zmarła mu matka Fatima. Niestety nie ogarnął się do tej pory. Jego wczorajszy wpis na Instagramie brzmiał:

Odkąd odeszłaś wzbiera się we mnie tak wiele nienawiści do świata i ludzi. Nie mogę pozbyć się uczucia samotności, nie wiesz jak bardzo mnie zraniłaś mamusiu. Wiem, że to egoistyczne, ale nie nie podoba mi się tutaj, już nie… Spotkamy się niedługo, obiecuję #dzień68

Mam nadzieję, że Mike otrzyma fachową pomoc, bo LAL nic już chyba nie pomoże…

/nie-jest-dobrze-Magic-Johnson-i-jego-zarządzanie-LA-Lakers/

Przy okazji, testujemy nowy dział wyników i zapowiedzi meczów NBA. Liczymy na Wasz głos:

/www.gwiazdybasketu.pl/nba/

48 comments

    • Array ( )
      Hejtowany miś 1 marca, 2019 at 17:12

      Skąd to zdziwienie? Przecież każdy król potrzebuje pionków. Nie graliście nigdy w szachy?

      (9)
  1. Array ( )
    Jamesowy obrońca 1 marca, 2019 at 13:13
    Odpowiedz

    Jakie nazwisko/imię taka obrona. W końcu nazwa James w końcu zobowiązuje. A to że harden czy lebron to jeden pies.

    (36)
    • Array ( )

      LeBron, to na tyle elitarny obrońca, że wielokrotnie był wśród najlepszych obrońców ligi, a tego typu gify, to można zrobić pewnie z każdym koszykarzem.

      (-4)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Szacunek dla Beasleya że powiedział o tym głośno. Być może ktoś mu jeszcze zdazy z tym pomóc, bo byli tacy co trzymali to w sobie, a później konczyli tragicznie.

    (16)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    To jest po prostu żenada co sobą prezentuje ten samozwańczy pseudo goat,nie wyobrażam sobie po Jordanie czy Kobe żeby sabotowali wyniki zespołu bo się trener nie podoba,nie podoba się to męska rozmowa z GM-em jak ty to widzisz,jak to widzi trener i się dogadujecie albo ktoś wylatuje (no wiadomo,że w tej sytuacji Walton) ale byłoby to załatwione profesjonalnie i z szacunkiem a nie sabotowanie wyników zespołu,to jest naplucie w twarz kibicom za wspieranie zespołu,zero szacunku do historii klubu bo trener nie pasuje,lebronek jak dziecko się obraził i stwierdził,że pod Waltonem się nie będzie starać bo mu nie pasuje,bo zagrywki nie takie,bo zmiany nie dobre itd. naprawdę żenada sportowo typ jest jednym z najlepszych w historii ale w kwestii bycia GOAT-em chodzi o coś więcej niż grę,o odpowiednie zachowywanie się względem rywali i współpracowników i w tej kwestii lebron może buty czyścić co najwyżej

    (60)
    • Array ( )

      miałeś już w gimnazjum Język Polski a.k.a interpunkcję, duże literki itp…?

      (-3)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Myślę, że angaż Lue to kwestia czasu, wszak to ikona Lakers i przypuszczenia, że ma być figurantem w zespole LBJa są niedorzeczne haha

    (8)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Hmmm Tyronn Lue teraz do Lakers a w lato Kyrie? Może powtórkę zobaczymy. Tak poważnie to zastanawiam się czego Lebron oczekuje od swoich zawodników, po tym jak Magic próbował na każdy możliwy sposób ich wytransferować? Rozumiem, że to biznes no ale jednak takie coś siada na psychikę moim zdaniem.

    (5)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    W Lakersach cyrku ciag dalszy. Ciekaw jestem ilu topowych free agents powoli skresla ten zespol ze swojej listy przyszlych pracodawcow.

    (4)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Sprawdziłem całe yahoo sports i nigdzie nie ma takiego infa. Ale rozumiem. Kliknięcia muszą się zgadzac.

    (2)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Beasley ponoć dorosły mężczyzna, który ma przecież dwójkę dzieci wypisuje takie rzeczy jakby zaraz miał się zabić…

    (2)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    “Zdaniem reportera Yahoo Sports, stanowisko głównego trenera Los Angeles Lakers zostanie poddane zmianom, a jednym z kandydatów do jego objęcia jest dobrze znany fanom Tyronn Lue!” – to zdanie mnie obraża. Jaki reporter? Kiedy to powiedział? Gdzie? Piona dla @Mr E!

    (4)
    • Array ( )

      Przy Birdzie i Magicu, gowniarzu, pewnie nie (bo to inna epoka koszykówki). Przy Kobe bez problemu. Lebron przynajmniej potrafi/chce/umie podać piłkę.

      (-4)
    • Array ( )

      Niby dlaczego nie? 9 razy z rzędu docierał do mvp finals, jeden słabszy sezon i już poniewieracie go. Bird, Magic i Kobe do końca kariery prowadzili swoje zespoły do mistrzostw?

      (0)
    • Array ( )

      No a jak wyjeżdżasz z birdem i kobe do Lebrona. Przecież nawet ty wiesz, że zjada ich w większości aspektów gry i przypominam oceniam grę nie charakter a ty ziomuś wjeszdzasz ogólnie na jego niby postawę, wladczy charakter i kilka gifów z defensywy!!!!Ogarnij się chłopaku

      (1)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Przecież ten smród po próbie odda ia całego składu będzie się za nim ciągnął do końca życia.
    To było takie słabe….

    (3)
  11. Array ( )
    spokojnyjaklawa 1 marca, 2019 at 23:21
    Odpowiedz

    dokładnie, kto zamierza stawiać Lebrona w jednym rzędzie z Kobe Magiciem czy Birdem? przeciez 2 mistrzostwa w Miami to mu Wade z Boshem zdobyli, 2016 Cavs to zasługa Kevina Love i rzutu Kyriego, wgl całą karierę Lebron gra piach a te 4 MVP to pomyłki, wgl te ponad 30k punktów to zdobył bo gra tylko w ataku a te wskazanie do first deffence team to dlatego bo przekupieni dziennikarze, wgl te 8 finalow z rzedu to tylko dlatego bo gra z najwiekszymi gwiazdami nie to co Bird,Kobe czy Magic…

    (1)
    • Array ( )

      To że lebron był 1st deffence nie oznacza, że nie obniżył swoich lotów teraz. A to że niszczy organizacje swoim ego nie oznacza, że nie jest najlepszym allaround playerem. Ale nikt nie powie, że ma instynkt zabójcy, jak Kobe, Bird, czy MJ bo wiadomo że go nie posiada.

      (1)
    • Array ( )

      Love grał tragicznie w finale 2016. Rzut Kyrie załatwił mistrzostwo Lebronowi? Nie wiedziałem że 7 meczów można skrócić do jednego rzutu.

      (0)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    I po co lakersi zatrudnili tego błazna Lebrona. Zawodnik rozdaje karty w klubie paranoja. I znowu pozostawi po sobie zgliszcza jak w Cleveland. Zwykły matoł z przerośnientym ego. Nie mogę sie doczekać kiedy ten sterydowy kloc zakończy kariere.

    (4)

Komentuj

Gwiazdy Basketu