fbpx

2023 FIBA World Cup: sensacja, rewelacja!

23

WTMW.

Ósmy dzień mistrzostw świata koszykarzy UPDATE.

Piękne emocje, każdy mecz to osobny spektakl. Dziś wszyscy jesteśmy Łotyszami (i tańczymy sambę w Brazylii)! O co chodzi? Zaraz zobaczycie: wszystko Wam opiszę ja, Bartosz!

Serbia 76 Włochy 78

Serbowie zaskoczyli, przejmując przez większość spotkania wszystkie zasłony! Włosi bojowo nastawieni, pewni siebie. Ostatni sparing przed mistrzostwami wygrali. Wrzutki w środek co prawda fatalnie, wiele strat, ale trójka siedzi na starcie. Spissu, Melli i Tonut otworzyli mecz skutecznością 5/5 zza łuku, zaczeło się od trudnych rzutów, ale kolejno przestrzeń się otworzyła. Fatalnie wygląda w tych mistrzostwach Achille Polonara, nogi słabe, dłonie wysmarowane masłem. Italia potrzebowała jego wkładu, ten co najwyżej drużynie odjął. Spudłowane layupy, dwukrotnie zablokowany spod kosza, nie potrafiący wykończyć stuprocentowej akcji. Następnie, po przerwie trzy faule na przestrzeni dwóch minut.

Mówiąc to, Serbia dorównała intensywnością przeciwnikom. Na twarzach malujące się skupienie, pod koszem karty rozdawał długi Milutinovic. Gdy obrona doszła do głosu i zaczęło brakować skuteczności Włochom, przewaga Serbów na otwartej przestrzeni była więcej niż widoczna. Osiągnęli szesnaście punktów przewagi!

Wówczas zespół na plecy wziął gwiazdor z NBA, czyli Simone Fontecchio. Chcecie przejmować krycie? Gramy jeden na jeden? Come on! Trzydzieści punktów na 11/15 z gry to już poziom ofensywnej wirtuozerii (oraz odporności psychicznej). Rzuty ze skrzydła, penetracje, chłop wyciągnięty jak struna, pięknie ułożona ręka, czuł to! Sam by tego jednak nie pociągnął, potrzebna była iskra z ławki. Dostarczył jej (kończący po turnieju karierę) weteran Luigi Datome. Piękna energia, mocny ciąg do przodu, dwie odważne trójki i wykończona kontra, gdzieś po drodze.

W zaledwie kilka chwil z deficytu szesnaście, Włosi zrobili remis! Bogdanovic niestety bez dnia rzutowo: 18 punktów przy zaledwie 1/13 zza łuku. Mocno go sfrustrował ten młody Pajola, świetny stoper podpora włoskiej kadry na wiele lat wprzód. Symbolicznym było to, że na ostatnią akcję trener Bogiego nie wystawił na parkiet! W każdym razie, mecz godny fazy pucharowej, obie strony miały swojej momenty i to jest właśnie piękne w koszykówce. Nigdy się nie poddawaj.

USA 85 Czarnogóra 73

Montenegro zrobiło wszystko, co w ich mocy, przynajmnie z taktycznego punktu widzenia. Spowalniali tempo, ile mogli. Zamykali przestrzenie do podania prowadzącego pod kosz, trzymali zbiórkę. W relacji do posiadanego potencjału Amerykanie grali FATALNIE. Nonszalanckie akcje, brak koncentracji, 5/19 zza łuku (!!) oraz nieprzygotowanie do meczu. Przykładowo, weźmy takiego chłopa jak Nikola Ivanovic, który z dwudziestu rzutów w turnieju osiemnaście oddał zza łuku. Po zasłonie obowiązkowe przejęcie, co robili Amerykanie, pozwalali gościowi robić jeden kozioł i oddawać rzuty. To jedynie przykład przygotowania i egzekucji, masakra.

To jednak jeszcze nic, Czarnogórcy wygrali zbiórkę 49-31! Zebrali 23 piłki z amerykańskiej tablicy, co przełożyło się na 22:3 w punktach drugiej szansy! I żeby było jasne, mecz był na styku na trzy minuty do końca pomimo bardzo przeciętnej skuteczności Montenegro. Niestety straty położyły wszystko. Vucevic po zbiórce podał Edwardsowi w łapy (zmęczenie) kolejno Kendrick Perry popełnił (kolejną) podwórkową stratę. Liderami USA byli Anthony Edwards, który jeśli się nie mylę wszystkie 17 punktów zdobył po przerwie, oraz mój ulubieniec Austin Reaves. Trójka z 45 stopni zamknęła mecz. Steve Kerr kończył spotkanie lineupem: JJJ, Ant, Reaves, Bridges, Haliburton. Ingrama powinni odesłać do domu. Portis to jest jednak knuckle head, jak to się mówi za oceanem.

Niemcy 100 Gruzja 73

Kolejny raz przekonaliśmy się, jaką mocą dysponują nasi zachodni sąsiedzi. Do przerwy na styku, wymiana ciosów, ze wskazaniem na Niemców owszem, ale Gruzja w grze. W drugiej połowie przyspieszenie, wyższe tempo przez co się wysoki lineup gruziński zasapał i wysypał. Wynik drugiej połowy to 57:32. Trafiał Obst, Theis po podaniu Schrodera, następnie sam Schroder, agresywna obrona i kolejne dwie trójki Obsta, za którym olbrzymom rywala trudno było gonić. Tamy puściły, zanim się obejrzałeś było piętnastoma, a Schroder nie przestawał wywierać presji na Gruzinów. Reszta jest historią.

Hiszpania 69 Łotwa 74

Pierwsza połowa to zapasy w błocie, nerwowość, niemoc.  Następnie po zmianie stron prędkie 8:0 Łotyszy. Poczuli krew. Faworyzowani rywale są do zbicia, oczywiście. Wszelkie przewagi podkoszowe można zniwelować intensywnością i celnymi rzutami, a to przecież cechy charakterystyczne Łotwy. Co prawda końcówka trzeciej kwarty to demonstracja siły po stronie Hiszpanów, którzy szybko weszli na dwucyfrowe prowadzenie (Rudy Fernandez wciąż żywy, piękna energia, wymuszona szarża, trójka, przytomność). Łotwa jednak już to wszystko widziała w meczu z Francją, tam także startowali ostatnią kwartę mając pięć posiadań straty i dopięli swego.

Każdy kozłuje, każdy rzuca z dystansu, cienia słabości czy braku pewności. Wystarczyła iskra. Dwie z rzędu wybronione akcje, dla złapania kontaktu. Co oni zagrali w obronie to majstersztyk. Odcięli faworyzowanym Hiszpanom wszystkie opcje! Spychali, wyprzedzali, przechwytywali piłki. Zdusili presją wielką Hiszpanię, ośmieszyli ich w czwartej odsłonie (27:11) i wygrywają zasłużenie. Ktoś powinien pojechać na Łotwę i zobaczyć jak oni tam szkolą młodzież. Niesamowita sprawa, Zoriks, bracia Kurucs, Davis Bertans, Grazulis, Smits i Zagars na piłce – przecież to są już bohaterowie narodowi 1.8 milionowej (!) Łotwy.

Brazylia 69 Kanada 65

Coś niebywałego, żeby ultra utalentowaną gwiazdę parkietów NBA otoczoną kolegami zatrzymać na 65 punktach! Przecież za oceanem tyle zdobywa się do przerwy! Przypominam sobie co pisałem o zespole kanadyjskim przed rozpoczęciem World Cup:

… grają masę izolacji, która bywa efektowna, bo przewagi fizyczne obaj mają ogromne, tylko Olynyk / Powell w obronie, przeciwko kompetentnym rywalom i mocnemu rozgrywającemu = słabo, pick and rolle ich rozbijają. To nie jest materiał na medal, muszą nadrabiać w ataku. Grają ze sobą od bardzo niedawna, coacha zatrudnili kilka tygodni przez campem. Liderzy mają bardzo zbliżony styl gry (pod kosz) no i może zabraknąć spacingu…

Tak dokładnie się stało, pick and roll Bruno Caboclo (19 punktów 13 zbiórek 3 bloki) z małym, ale dynamicznym Yago Santosem okazał się zmorą dla Kanadyjczyków. Caboclo grał jak natchniony, otworzył trojką, dwa razy zablokował rywali z pomocy, przechwycił piłkę na szczycie parkietu, dobił z góry, był wszędzie. Rzadko się zdarza, aby ktoś przyćmił Shae Gilgeousa Alexandra (23 punkty 2 asysty) ale dziś tak właśnie się stało. Dwight Powella wyprzedzał, Kelly’ego Olynyka spychał z drogi. Kolejne wjazdy pasem środkowym naprawdę obnażyły słabości defensywy kanadyjskiej.

Pytanie, gdzie byli ci wielcy koszykarze, co wołają po dwadzieścia milionów dolarów za sezon: RJ Barrett 4 punkty, Dillon Brooks 2 punkty, obaj 1/11 z gry do spółki. Kompletny non-factor. 38:22 w punktach z pola trzech sekund, nie mogę uwierzyć: Brazylia wygrywa meczy przy 18% skuteczności zza łuku. Dodajmy, że Kanadyjczycy w pewnym momencie prowadzili już dwunastoma punktami, a Caboclo w trzema faulami siedział na ławie. Bardzo dobrze, jechać z gwiazdami, eksponować deficyty zaangażowania i strzeleckie. Gwizdki były dość twarde, sędziowie dali pograć, festiwalu rzutów wolnych nie oglądaliśmy i oto okazało się, że stawka się wyrównuje…

Dominikana 97 Portoryko 102

All-Star Game w wykonaniu dwóch rywali: Karl Anthony Towns (39 punktów 10 zbiórek) po stronie republiki oraz Tremont Waters (37 punktów 7 zbiórek 11 asyst) dla Portoryko! Pierwsza kwarta nieudana, skuteczność na niskim poziomie, ale gdy się panowie rozkręcili, nie było przebacz. Nylon, z którego zrobiona jest siatka skwierczał, aż czuć było swąd przez monitor. Drop coverage wysokich Dominikany to się Waters rozszalał. KAT kolejny raz nie miał godnego siebie przeciwnika. Momentami wchodził środkiem na wsad, taki to już urok, dwóch ofensywnych ekip.

Słowenia 91 Australia 80

Wyjątkowo ciężki w odbiorze był dziś atak pozycyjny faworyzowanych Australijczyków. Ja rozumiem, że pojedynek ze Słowenią tożsamy jest z napaścią na kozłującego i kolektywnym zamknięciem pola trzech sekund, ale jednak myślałem, że większą kreatywność zobaczę, że Australia zrobi użytek z wysokiego koszykarskiego IQ całego zastępu swych zawodników. Trzeba Wam wiedzieć, że krótko przed przerwą Luka Doncic zaliczył czwarty faul. Dlaczego go nie atakowali? Nie wiem. Zdecydowanie nie był to najlepszy mecz gwiazdy Słowenii, ale dograł mecz do końca i przy 19 punktach 7 zbiórkach i 6 asystach zaliczył najwyższy wskaźnik plus/minus ze wszystkich graczy na parkiecie. Podwajany odgrywał, zespół miał przygotowany. Klemen Prepelic i Mike Tobey pozostali skuteczni i podejmowali z piłką świetne decyzje.

42 rzuty za trzy oddane przez Słowenię to standard, ale prawdziwie absurdalną statystyką okazuje się 73% skuteczności Słoweńców w rzutach za dwa. Po raz kolejny wyszło, Australii brakuje rim protection! Giddey i Mills momentami dawali impuls, ciągnęli, ale ani przez moment nie zagrozili rywalom w drugiej połowie.

Litwa 92 Grecja 67

Litwini zaliczyli piętnaście trafień zza łuku. Byli też więksi w środku. Prawda panie Valanciunas (15 punktów 9 zbiórek)? Kiedy playmaker Greków (Thomas Walkup) jest zmuszony do oddawania ponad dwudziestu rzutów to wiedz, że w Grecy zostali wywleczeni poza strefę komfortu przez zaciekłą i prącą do przodu reprezentację Litwy. Leworęczny, 22-letni Jokubaitis (19 punktów 6 asyst) znów na wielki plus, chciałbym żebyśmy w Polsce dochowali się takiego rozgrywającego!

Dobrego dnia wszystkim, pozdrawiam Patronów serwisu, bez Was nie dałbym rady!

  • Marcin Z.
  • T. Serafin
  • Łukasz K.

23 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Temu grubasowi z serbii co wygrał mvp, powinni je zabrać natychmiast, za to, że sobie wakajki od kadry robi. Żałosne, Atetegokumpo to samo, gracz co woli miliony kasować niz grac w kadrze powinni natychmiast zabierac obywatelstwo. to samo gortat albo lewandowski. gra na pol gwizdka jak artykuly admina i lezy z jajami na plazy tylko. zalsoen tfu a jakby nie kontuzja palca w 89 to bym sam byl jak taki lewandowski. Ide po harnasia bo aż zem sie zagotował

    (-46)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Przydałaby się jakaś tabela z info kto awansuje dalej. Człowiek na urlopie, między basenem plażą, a barem nie ma czasu sprawdzać na innych stronach. Pozdro

    (26)
  3. Array ( )
    Kali z powieści Sienkiewicza 1 września, 2023 at 17:03
    Odpowiedz

    A ja mam bardzo ważne pytanie do profesora Miodka.

    Jak wiadomo, mieszkańcy Litwy i Łotwy to Litwini, Litwinki oraz Łotysze i Łotyszki. A dlaczego w języku polskim nie są to np. Litysze, Lityszki oraz Łotwini i Łotwinki?

    (24)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Zagars z Łotwy to super rozgrywający. Gra bez kompleksów i też by się przydał w Kosz Kadrze. Nie śledzę europejskiej koszykówki i dla mnie to odkrycie turnieju.

    (11)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Ktoś tu znowu meczu nie oglądał… Bogdanovic nie dość, że na parkiecie to jeszcze autor ostatnich punktów dla Serbii.

    (5)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Pani komentator z meczu Brazylia vs Kanada jest jakaś irytująca. Mam nadzieję, że finału ani walki o 3 miejsce nie będzie komentować, bo źle się tego słucha.

    (1)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Kolego autorze, popracuj nad interpunkcją i stylem pisania. Rozumiem, że to luźny portal o baskecie, że treść jest ważniejsza niż forma, ale np. fragment : “Po zasłonie obowiązkowe przejęcie, co robili Amerykanie, pozwalali gościowi robić jeden kozioł i oddawać rzuty. To jedynie przykład przygotowania i egzekucji, masakra.” jest niezrozumiały, przepełniony błędami , które w artykule dla ludu nie powinny się zdarzyć. Bez ciśnień, pozdrawiam.

    (2)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Ten cały Giddey to jest jakiś dziwny – super zagrania przeplata akcjami juniora. Mając Doncica na 4 faulach i jest z nim ustawiony, żeby zagrać 1-1 …. patrzy, cofa się i pali trójkę, oczywiście cegłę. Za każdym razem kiedy Australia zagrała lepiej, szybko robili 2-4 szkolne błędy, w tym straty. Exum to już ogólnie się zastanawiam, kto go do NBA brał, też momentami król żenady. Z meczów które widziałem, nikt tak nie przeplatał super zagrań z kompletnym dziadostwem. Serbowie z Włochami też zawalili mecz, nie wiem po co uparli się, że trzeba rzucać ciągle za 3 ???

    (3)

Komentuj

Gwiazdy Basketu