Brandon Jennings spoliczkowany na własnych urodzinach
Przez cztery sezony spędzone w lidze Brandon Jennings zdążył wyrobić sobie opinię. Swego czasu rzucał wyzwania Kobe Bryantowi, przechwalał, szastał pieniędzmi, nosił arogancko i pewnie. Na parkiecie podobnie, fenomenalne występy przeplatał miernymi, grywał szybko i na pałę. Między sezonami odebrał lekcję, gdy kluby NBA nie śpieszyły się z zaoferowaniem mu kontraktu, a jego miejsce w Milwaukee przez krótki moment zajął Jeff Teague. Dziś wiadomo już, że Young Money zagra w ekipie Detroit, jednak jego miejsce w wyjściowym składzie stanowi znak zapytania.
No cóż, o ile nie nazywasz się LeBron James, nie masz łatwego życia próbując zgrywać kozaka na największej z aren sportowych. Zwłaszcza jeśli pochodzisz z przedmieść Kalifornii, gdzie nie lubią pozerów.
Po raz pierwszy o wypadkach w klubie nocnym Toxic donosił na blogu Kasek: /jennings-the-game-i-przepychanka-w-klubie/
Imprezę zorganizowano z okazji urodzin Brandona. Sprawy przybrały jednak nieprzyjemny obrót, gdy solenizant i raper The Game pokłócili się przy scenie. Panowie posprzeczali się o to, kto będzie mówił do mikrofonu DJ-a. Dodajmy, że The Game jest częstym bywalcem klubu, uważa go za swoje terytorium, a arogancki sposób zachowania Brandona od początku mu nie leżał. Nie spodobało mu się, że Jennings przez cały czas gadał do mikrofonu. Próbował z nim pogadać, jednak kiedy doszło do eskalacji szybko załatwił sprawę uderzając koszykarza w twarz.
Z początku sprawę próbowano zatuszować (zostać tak potraktowanym na własnych urodzinach?) jednak gdy temat zaczął pojawiać się w mediach Brandon musiał wystąpić przed szereg by podreperować swój wizerunek na dzielnicy. Pokazał na twitterze zdjęcie, na którym rzekomo “bawi się dalej” a jego twarz wygląda normalnie. Dokładny wpis brzmiał:
Dostałem “frajerskiego strzała” kiedy nie patrzyłem. Moja twarz wygląda normalnie, zobaczcie
1
KTO RZĄDZI W COMPTON >>
Co za łak – dostał tubę na swoich urodzinach… i on ba być następcą Bad Boys? No kurde, źle się dzieje… (w całym NBA).
po jego pierwszym sezonie i wystepie z 55 punktami myslalem, ze bedzie takim nastepca Iversona, byl jednym z moich ulubonych zawodników, pewny siebie, ciezko pracujacy.. a teraz? po 4 latach nie popelnil zadnych postepów, gra co raz bardziej egoistycznie, marnuje swój potencjal..
@spajder, czyli cos z Iversona ma
ma cos z Iversona, ale w przeciwienstwie do Jenningsa, Iverson duzo gadal, ale przy tym cos robil.. Rzucal po 30+ punktów, wygrywal w pojedynke mecze, zaprowadzil 76ers do finalu…
@Spajder, sorry, dałem ci minusa niechcący. Nie da się zmienić :(. Weźcie to zmieńcie, bo często daję głos nie dam gdzie trzeba.
@Axson ee tam i tak mi nie zalezy, czy mam minusy przy komentarzach, czy plusy 🙂
dostać strzał nic złego…ale nie oddać to już słabo
Proste, że game buja całym Compton 😉
pan od WueFu +1
chyba bardziej Game i Kendrick Lamar są teraz na czele jeśli chodzi o Compton.
nie oddał bo pewnie bał sie drugiego strzała ale już z pistoletu
W świecie, gdzie 90% raperów przechwala się swoimi gangsterskimi konszachtami Game jest jednym z nielicznych, co do którego nie mam wątpliwości, że sam jest gangsterem. Nie dziwię się, że swego czasu Jay Z odpuścił sobie z nim beef… Nie chodzi o to, że to popieram (a wręcz przeciwnie), tylko moim zdaniem Game jest człowiekiem z którym nie należy zadzierać.
mozemy sobie spekulowac tylko, ale wydaje mi sie ze w compton rzadza mniej sławni goscie
Teraz w Compton rządki King Kendrick Lamar, proste
gdzie ten policzek?? ani foty tylko zwykłe pierdu pierdu
jubilat nie solenizant
taa, Kendrick Lamar może se porządzić gosposią w domu, bo w Cpt to on może buty czyścić Game’owi.
Kendrick Lamar królem Compton… hehehe, Eazy-E przewraca sie w grobie 😉
Ten noskill Lamar jest na jednego wersa od prawdziwych graczy. To ujma dla hip hopu z tamtych dzielnic -.- Jennings zawsze byl tylko mocny w mordzie, coz na boisku jeszcze niczego nie udowodnil
@Pan od WueFu. Nikt by tego lepiej nie ujał 😀 wygrałes 🙂