Caleb Martin: historia o tym jak mu COLE’ga robotę załatwił
Miami Heat są już tylko o krok od wielkiego finału, a media właśnie koronowały Gabe’a Vincenta (29 punktów, 11/16 z gry, sześć trójek) na zawodnika kolejki. Najlepszym zawodnikiem Miami pod względem wskaźnika +/- był jednak w tym meczu kto inny. Caleb Martin, zdobywca 18 punktów (7/11 z gry, 4 trójki). Aż trudno uwierzyć, że zanim pojawił się na South Beach był… za słaby, żeby utrzymać się w składzie Charlotte Hornets.
#Cichy bohater
Caleb Martin póki co notuje w finale konferencji średnią 19.3 punktów. Jest idealnym wręcz przykładem zawodnika z monolitu Miami. Kryje pozycje od 1 do 4, jest skupiony na robocie, nie wychyla się ponad to, czego nie potrafi, gdy ma pozycje rzuca, gdy widzi spóźnionego obrońcę – penetruje. A że Boston Celtics kryją jak dupa w krzakach Caleb gorący jest zza łuku jak piasek na South Beach. Jego najlepszym meczem w serii był do tej pory ten drugi, w którym zanotował 25 punktów. Tylko Jimmy Butler rzucił wówczas więcej dla Heat:
Wszystko wskazuje na to, że będziemy mieć w tym roku pierwszą od 1999 roku serię finałową z udziałem ósmej drużyny drabinki. Czy Miami stać na to, czego nie udało się wówczas zrobić Knicks? Zanim zaczniemy wybiegać w przyszłość, spójrzmy na chwilę za siebie, bo historia dotychczasowej kariery Caleba Martina jest bardzo ciekawa.
#Dwóch braci i dobry Cole-ga
Caleb Martin i jego brat bliźniak, Cody, byli zawodnikami NC State, a potem Nevady. Po swoim seniorskim sezonie, w którym notował linijkę 12/5/5, Cody został wybrany przez Charlotte z 36. wyborem (i gra tam do dziś). Na Caleba (19/5/3) chętnych w drafcie nie było, ale bocznymi drogami dołączył do brata w ekipie Szerszeni. W klubie Hornets Caleb nie grał zbyt wiele, średnio nieco ponad kwartę na przestrzeni dwóch sezonów, co przełożyło się na skromne 5/3/1. Po rozgrywkach 2020/2021 klub rozwiązał z nim umowę, ale jak na ironię właśnie wtedy jego kariera nabrała rozpędu.
Bardzo ciężko pracował podczas przerwy między sezonami, bo o takich jak on, niewybranych w drafcie i zwolnionych z zespołu, managerowie raczej się nie biją. Salę treningową podnajmował u… rapera J. Cole’a, który prócz kariery muzycznej, marzył też o koszykarskiej i po różnych ligach się tułał. Grał profesjonalnie między innymi w Kanadzie czy… Rwandzie.
J COLE IS PLAYING PRO BASKETBALL 🔥
He is signing a deal in the Basketball Africa League with Rwanda’s Patriots B.B.C 🌍
First game on Sunday 😎 @JColeNC
(per @ShamsCharania) pic.twitter.com/2SpSMFiXGv— Overtime (@overtime) May 10, 2021
Trenując wspólnie z Calebem Martinem J. Cole widział bardzo dobrze jego potencjał, a także marzenie, za którym podążał. A któż lepiej zrozumie drugiego marzyciela, niż inny marzyciel? Przypomnę tylko, że J. Cole znajduje się na okładce NBA 2k23 Dreamer Edition właśnie:
J. Cole, znany i szanowany artysta, miał w światku NBA dojścia. Kontaktował się między innymi z Caronem Butlerem, byłym All-Starem i mistrzem NBA, obecnie asystentem szkoleniowca Miami Heat. Tak, to ten sam od nałogowego gryzienia słomek i picia Mountain Dew na galony, jeśli ktoś pamięta go z czasów zawodniczych.
Skontaktował się ze mną i powiedział, że ma gościa, bardzo dobrego zawodnika z Karoliny Północnej, którego właśnie pozbyli się Hornets. Oczywiste, że w owym czasie wciąż pracowaliśmy nad poszerzeniem i umocnieniem naszego składu. [Butler]
To, w jaki sposób Cole przedstawił postać Martina spodobało się w sztabie na tyle, że zaprosili go na próbny trening.
Kiedy J. Cole ponownie się do mnie odezwał, poinformowałem go, że ustawiliśmy trening dla Martina w Heat. Od tego momentu wszystko było już po stronie Caleba. Ale J. Cole bardzo w niego wierzył, uważał, że ma wszystko czego potrzeba, żeby sprostać zadaniu i że może pomóc aspirującej ekipie, takiej jak nasza. [Butler]
W okolicach meczu numer dwa w Bostonie, Allie LaForce ze stacji TNT pogłębiła tę historię, ujawniając, że sugestia wspólnego treningu wyszła od samego Erica Spoelstry.
J. Cole helped Caleb Martin sign with the Heat 🙏 pic.twitter.com/pK11s4JPP5
— Bleacher Report (@BleacherReport) May 20, 2023
Jak widać, szansa została przez Martina wykorzystana do granic możliwości. W swoim pierwszym roku na South Beach dał się poznać jako wartościowy rezerwowy, znacząco poprawiając skuteczność zza łuku, w porównaniu do ostatniego sezonu w Charlotte. Skok z 24.8% na 41.3%. Ogólna skuteczność na poziomie między 45 a 50% przełożyła się na średnie zdobycze 9.2 w minionym i 9.6 w aktualnym sezonie.
#Matchup we wanted
Wszystkie dotychczasowe sukcesy boiskowe Martina, wliczając w to również rekord kariery 28 punktów w pierwszym sezonie jako zawodnik Heat, bledną w obliczu jego postawy w tych playoffs. Martin zaskakuje jak cała drużyna Heat. Z pewnością wyciągnęli wnioski po przegranej 4-3 zeszłorocznej batalii o finał z Bostonem:
Dostaliśmy co chcieliśmy. Nie ma to jak spróbować ich dorwać raz jeszcze. [Martin]
Caleb Martin on the opportunity to play the Celtics in another Eastern Conference finals.
"We got the matchup we wanted… Nothing like a second crack at it." pic.twitter.com/GntJ71Kv2S
— Wes Goldberg (@wcgoldberg) May 22, 2023
Jak zwykle po takich bon motach internet oszalał. Przy okazji dostało się również Michaelowi Jordanowi, za to, że rzekomo pozbył się z klubu nie tego bliźniaka, co trzeba. Wszystko to jednak szumy w tle, dla Heat liczy się teraz tylko zadanie ostatecznego ciosu Celtom i kolejny finał w ostatnich latach. Prywatnie powiem tak, true MVP Jokić czy working class hero Jimmy Butler… obojętnie który z nich podniesie do góry mistrzowskie trofeum, będę klaskał. Pal sześć, że kosztem “moich” zespołów, zasłużyli jak mało kto.
[BLC]
A które zespoły są Twoje?
Celtics i jak każdy fan Celtów sliniłem się na świętą wojnę z Lakersami w finale.
Zasłużyli. Niech wygra lepszy. Może być w 7 meczach.
Jimmy !!!
Mam podobnie jak BLC, z tym, że nie „moje” zespoły, a „mój” zespół (wg mnie nie można być jednocześnie fanem Lakers i Celtics, ot co!).
A w finałach Nuggets-Heat byłbym bardziej za Miami, na Jokera przyjdzie jeszcze czas 😉
Miami pisze w tym roku scenariusz na fajny dokumentalny film, a gdyby tak jeszcze zakończyli sezon ostatecznym zwycięstwem… 🔥
C’s szmaciarstwo okrtune grają wstyd Mazulla do wyjebania !
DENVER NA MISTRZA
Z bliźniakami to już tak jest, że nie wiadomo który jest który. 😉
Najgorsze w finale będzie to, że ktoś z tych dwóch przegra i będzie smuteczek. Denver i Miami grają mistrzowski basket od kilku sezonów, zawsze czegoś zabrakło. Uwielbiam oglądać proces tworzenia drużyny, bez gwiazd z czołówki draftu, dochodzenia do super poziomu. Tak było z warriors. Drużyny montowane w lutym znów nie działają. A Boston jak wcześniej Suns czy Toronto mieli swoje okienko w finale, Bucks i Toronto je wykorzystali, ale z tego nie było dynastii. Może teraz?
Denver zdecydowanie drużyna zbudowana z wychowanków, ale Miami? Przecież Butler, ich najlepszy gracz przeszedł z Sixers w ramach sign-n-trade na maksymalny 4-letni kontrakt. To był all star z maksymalnym kontraktem rozpoczynając grę w Miami.
O widzisz, jaki dobry artykuł. Dzięki, BLC!
Dwie twarde drużyny “jedną nogą” w finale NBA. Poleje się krew :3
Szacunek za postawę. Teraz tylko kupić album, a jak siądzie to i dwa.
4-0, król stanął na rzęsach, a i tak nie pomogło:) dzisiaj będzie dobry dzień. Czekałem na to od października 2022. To jak w kopanej na dużej imprezie, najważniejsze żeby niemcy odpadli, a reszta już wszystko jedno.
Widze ze propaganda tvp za mocno na łeb weszła. Jak taki jesteś anty niemiecki to zakładam że ani nie jeździsz żadnym niemieckim autem, ani nie robisz zakupów w Lidlu, ani nie kupujesz chemii z Niemiec 😉
Nie wiem jak kolega Tocznabiel, ale u mnie na przykład wygląda to tak:
– japońskie obecnie. Wcześniej były auta z różnych krajów, Włochy, Szwecja, Francja, USA, nawet ruskie się trafiło 🙂 Niemieckiego samochodu nie miałem nigdy, bo po prostu auta niemieckie nie są dla mnie w żaden sposób atrakcyjne. A jeździłem wieloma.
– nie ma Lidla w mojej okolicy, więc wolę Dino lub Polo, ewentualnie Biedronkę 🙂
– na chemię mam wywalone, bo co mnie obchodzi kraj pochodzenia?
Ale ogólnie nie lubię Niemców i też na mundialach kibicuję im gorąco, żeby odpadli w fazie grupowej. I nie ma to nic wspólnego z TVP, bo od zawsze jestem skrajnie antyprawicowy, nie tylko wobec PIS, ale ogólnie całego tego parszywego zakłamanego i złodziejskiego prawactwa.
Hehe, spokojnie Panie Attack. Mam niemiecki samochód i nie czuję się jakoś źle. Niemcy mają dobrą technologię, są wykształceni, pracowici i to doceniam.
Nie kibicuję im i nigdy nie będę, bo kiedyś chcieli podbić cały świat i wyrządzili wiele krzywd niewinnym ludziom. To tyle.
Poczytaj, sam wyciągniesz wnioski
Andrzej narzeka na niemieckie auta że kiepskie a jeździł włoskim i japońskim. Weź ty się lecz gościu XD
Niewiele wiesz kolego o samochodach, to widać jak na dłoni.
A jeśli uważasz inaczej, to pokaż mi u Niemców dobrze jeżdżące, niedrogie coupe z wolnossącym silnikiem, takie jak Toyota GR86. Wcześniej miałem włoskie auto, Abartha 500. Znajdź mi niemieckiego konkurenta dla tego auta.
Po prostu nie gustuję w ociężałych bunkrach jeżdżących tylko na wprost (Audi), wieśniackiej stylizacji i koszmarnej awaryjności (BMW), silniku w dupie (Porsche) lub designie dla Cyganów (Mercedes).
Kolejny świetny artykuł napisany z jajem.
Lebron powiedział, że myśli o zakończeniu kariery już teraz, wow
Wie ktos moze co na nogach J.Cole na tej okladce 2k23 ?
J. Cole na tej okładce ma na nogach spodnie, skarpetki i buty 🙂