Pięć rzeczy, których nie wiecie na temat Karla Malone
Dwukrotny MVP ligi, razem z Johnem Stocktonem najtrudniejszy rywal Michaela Jordana, jakiego ten spotykał na swej drodze do tytułu. Przez wielu uważany za najwybitniejszego PF w historii. Silny jak tur, dynamiczny, z dalekiego półdystansu palił 41%. Nikt w latach 90-tych nie potrafił zatrzymać firmowego pick-and-rolla Jazz. Niezwykle inteligentny gracz, z nienaganną etyką pracy, prawdziwy profesjonalista. Przed Wami pięć rzeczy, których nie wiecie na temat Karla Malone.
1) patologie rodzinne
Najmłodszy chłopak z dziewiątki rodzeństwa. Dzieciństwo spędził na farmie, gdzie mieszkali z samotną matką Shirley, także nieobecną, bo pracującą na trzy etaty. Ojciec Karla opuścił rodzinę gdy ten miał 4 lata. Związał z inną kobietą, następnie popełnił samobójstwo (cierpiał na nowotwór kości) gdy Malone miał 14 lat.
Jako nastolatek Karl pracował przy gospodarstwie, rąbał drzewo, polował, a kiedy przyszło do gry w koszykówkę – rozstawiał wszystkich po kątach łokciami oraz złością, która się w nim wezbrała. Wśród kolegów miał opinię rozrabiaki.
Jak wspomniałem, wzorców męskich otrzymać nie miał od kogo. W 1981 roku, 17-letniemu Karlowi urodziły się bliźniaki: Daryl i Cheryl Ford. Do bycia ich tatą nie przyznał się jednak aż do 1998 roku, kiedy przyszło mu stanąć przed sądem w sprawie o uznanie ojcostwa. Równocześnie do sądu trafił pozew dotyczący innego dziecka o nazwisku Demetress Bell. Zawodnik spłodził syna jako 20-letni student. Problem w tym, że matka dziecka miała wówczas 13 lat!
W obu przypadkach Karl rękoma i nogami zapierał się przed płaceniem alimentów. Uparcie nie przyznawał do faktu bycia ojcem. Nie udało się. Od tamtego czasu utrzymuje kontakt z bliźniakami oraz wspiera córkę Cheryl w jej występach w WNBA. Co ciekawe, syn Demetress gra w lidze NFL. W odróżnieniu od bliźniaków nie życzy sobie jednak kontaktów z tatą. Kiedy skończył szkołę średnią stwierdził: “trochę już za późno by został moim ojcem”.
2) zwycięzca
Pierwsze sukcesy przyszły wraz z początkiem lat 80-tych, dość powiedzieć, że na studia wzięli go z pocałowaniem ręki. Niestety grać mógł dopiero na drugim roku kiedy poprawił stopnie.
Statystyki na poziomie 20 punktów i 10 zbiórek pozwoliły Louisiana Tech awansować do turnieju NCAA po raz pierwszy w historii szkoły (za kadencji Karla, awansowali rokrocznie, przez trzy kolejne lata). To samo w NBA, czy wiedzieliście, że w każdym z 19 rozegranych sezonów Malone awansował do playoffs (!) Trzykrotnie docierał do Finałów. Niestety pierścienia nie zdobył.
Co ciekawe, przed draftem 1985 roku był tak pewien, że zostanie wybrany przez Mavericks z ósmym numerem, że uprzednio wynajął mieszkanie w Dallas. Jako młody zdolny byczek poszedł z trzynastką. Oczywista trafił do Utah Jazz.
Już jako rookie notował 15 punktów i 9 zbiórek kończąc 25% akcji zespołu. Wielki jak trzydrzwiowa szafa, pewny siebie, kipiący testosteronem. Nie dziwię się, że mało kto miał ochotę stawać mu na drodze.
CZYTAJ DALEJ >>
Trzeba też dodać, że ma najwięcej strat w historii NBA.
Jordan nie zasłużył na 6 pierścieni – co najmniej jeden powinien trafić w ręce duetu Malone-Stockton. Naprawdę szkoda, że ta dwójka zakończyła kariery bez chociaż jednego mistrzostwa.
Gdyby nie przerwa 94-95 i 95-96 Jordan by miał 8-peat, ale nie ma co gdybać 🙂
@fenomen owszem, tandem Stockton-Malone zaslużył na co najmniej jeden pierścień, ale żeby mówić, że Jordan nie zaslużył? Nikt mu ich nie dał, MJ zasłużenie wywalczył te mistrzostwa.
O kurde czaicie teraz w NBA taka kare za 40 szwow?! Chyba by go publicznie zlinczowali, zreszta wystarczylo popatrzec jak dostalo sie World Peacowi za zdzielenie lokciem Hardena. Inne czasy, inny styl…
Szanuj a będziesz szanowany Panie Malone 😛
Oczywiście należy podziwiać Malone’a za umiejętności etc. Ale był zwyrodnialcem, raczej nie ze swojej winy (patologiczna rodzina), ale jednak. I zanim polecą hejty że obrażam, hejtuje itd. to przeczytajcie jeszce raz ten fragmenty:
1. “W 1981 roku, 17-letniemu Karlowi urodziły się bliźniaki: Daryl i Cheryl Ford.” 17 lat!
2. “Zawodnik spłodził syna jako 20-letni student. Problem w tym, że matka dziecka miała wówczas 13 lat!” 13-letnia dziewczyna!
Poza tym, rozdawanie łokci na prawo i lewo to nie old school. To jest zwykłe skur*ysyństwo!
Dominique ma 110% racji! Ciekawe czemu np. Ewingowi gonga nie wyj*bał?
Jako zawodnik – super
Jako człowiek – ZERO 🙁
Ale Robinsona poczęstował a to już ta sama klasa co King Kong 😉 Boszee ale to były czasy ! Za…biste czasy !
@HeatFan lepszy styl .. 🙂
Dawać Stocktona !!! 😀
niesamowity koleś – przez 17 sezonów miał staty powyżej 20 pkt na mecz, mój ulubiony gracz z czasów dzieciństwa.
Fajnie by było jakbyście zrobili 5 faktów o Derricku Rosie :). Pozdrawiam
malone to szmata.za tematy z dziećmi oczywiście.może sobie nie wiadomo czego dokonywać na boisku.miganie się od ojcostwa to “zajęcie” dla frajerów i niedorozwojów umysłowych.kto ma dzieci ten wie o co kaman.
co do jego łokci to widziałem jak potraktował isiaha,robinsona i paru innych.dominik #21 pięknie go podsumował.nie cierpię tego typa.mimo,że nie byłem fanem bulls,to w finałach kibicowałem majkelowi jak nigdy.tak samo jak pistons 2004 🙂 i bez żenady przyznaję,że miałem radochę straszną jak malonik nie miał czego założyć na paluszek…
Ciężko mi ogarnąć głową patologiczną historię tego człowieka. 17 lat i dzieci? Zaciążyć 13-latkę? W dodatku wypierać się wszystkiego przez tyle czasu? Zachowanie na boisku również bardzo naganne, nawet jak na tamte czasy. Mimo wielkich umiejętności, zero klasy jako zawodnik i tym bardziej jako człowiek. Może i dobrze, że nie zdobył mistrzostwa? Chamstwo i brutalność nigdy nie powinny być nagradzane laurami. Żadnymi.
Dopiszcie jeszcze o zamiłowaniu do ciężarówek :]
Wilkins powiedzial prawde. Pomijajac to co osiagnal to dla mnie jest frajerem. Przy tej masie i wzroscie ‘napierd..ac’ gosci poltorej glowy nizszych to zadna chluba dla goscia. Cikeawe czemu chociazby do Wilkinsa nie fiknal. Tube by dostal na pape i i po zawodach…No ale jak hajsik w dupie poprzewracal to nie dziwota.
Sorry chłopaki ale 78cm w talii i 5% bf to gruba przesada niemniej jednak gość był niesamowitym zawodnikiem
Ps.skoro dla autora takie zachowanie Malone’a jest cecha profesjonalizmu to mimo ze lubie gre kontakt to sorry ale nie chcialbym z takim zagrac?
@McGee gdyby zajeb*ał Ewingowi gonga to by z szatni nie wychodził,.. 🙂
Malone też chamsko walnął łokciem Nasha i rozbił mu wargę. To też było skur…o
Nigdy nie lubiłem buca 🙂
Fakt, że charakteru nie miał godnego pochwały, ale jego reżim treningowy już na taką zasługuje. 5% tłuszczu przy 116 kilogramach!? W dodatku faktycznie wyglądał jak bestia, niewiarygodnie silny i jeden z najlepiej zbudowanych graczy w historii NBA. Moim zdaniem najlepszy PF w historii.
Razem z Barkleyem top2 na PF. Bestia
Wilkins dobrze prawi 🙂
ale geny ja pie**** : )
Listonosz nie dostarcza w niedzielę 🙂