Kevin Durant: kompleks drugiego miejsca
Ciągle we wszystkim byłem drugi. Na 1500 drugi, z polskiego drugi, w nogę drugi, z zielnika drugi… I tak k*** do zaj******!
1
Powyższe słowa pochodzą rzecz jasna z kultowej komedii Marka Koterskiego pt. “Nic śmiesznego” (KLIK) i pasują jak ulał do bohatera dzisiejszego artykułu. Kevin Durant, bo o nim mowa, podczas ubiegłorocznych playoffs, wypowiedział się w bardzo podobnym tonie, co postać grana w rzeczonym filmie przez Cezarego Pazurę. A brzmiało to mniej więcej tak:
Byłem drugi przez całe moje życie. Drugi najlepszy zawodnik w szkole wyższej. Drugi wybór w drafcie. Trzykrotnie drugi w głosowaniu na MVP. Drugi w zeszłorocznych finałach. Mam dość bycia drugim. Nie będę się tym dłużej zadowalał. Koniec z tym.
1
Czy aby na pewno koniec? W głosowaniu do All-Star Game: drugi. Kandydat do potencjalnej nagrody MVP: drugi. Zeszłoroczny ranking strzelców: drugi (koronę skradł mu Melo). Finały 2012: drugi. Nawet teraz, gdy rozgrywa kolejny fenomenalny sezon, media zdają się go olewać, skupiając więcej uwagi na Pacers i Paulu George’u.
Czy KD stawi wreszcie czoła swym demonom? Czy wyjdzie z cienia LeBrona Jamesa? Właśnie, ciągle ten przeklęty James, wrócimy jednak do tego wątku później.
Kevin Durant to najlepszy ofensywny zawodnik ligi. Chłop ma jeden z najbardziej niebezpiecznych rzutów w lidze, porusza się płynnie niczym kot, a dwutakt rozpoczęty daleko przed linią osobistych skończy z góry. Facet jest wybrykiem natury, który przy wzroście oscylującym w granicach 206 cm potrafi ściąć z nóg crossoverem najlepszych obrońców ligi. W dodatku wciąż się rozwija, podpatruje manewry od najznamienitszych graczy w historii, dla przykładu “one leg shot” Dirka Nowitzkiego:
[vsw id=”4dM8UUl946s” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
czytaj dalej >>
“dzień świra” to nie jest komedia.
*”nic śmiesznego”
Ma ten sam problem jak cale Utah Jazz, wszyscy trafili na epoke JordANA, kd trafil na epoke LeBrona Jamesa.
Dostanie tytul MVP, w tym sezonie nie, ale dostanie…to bedzie przerwa w MVP dla LeBrona, ale tylko ze wzgledow komercyjnych oraz zeynie ylo nudn
gdyby durant przytył … 😀
Jeśli nie James to Durant na MVP. Durant od kilku sezonów jest na poziomie Georga, a nawet wyższym, więc jak to PG przyznają nagrodę to to będzie porażka. Pierścień należy mu się jak mało komu, kibicuje.
Też myślę, że Durant swoje mistrzostwo wygra, ale paradoksalnie, to bardziej OKC powinna pomóc wymieniając Perka niż on Oklahomie, MJ wygrał mistrzostwo z Pippenem i Horace Grantem, może i Durantowi się uda i będą, chciałbym by tak było, bardzo go lubię jako zawodnika 🙂
będą dynastią*, gdzieś mi uskoczyło 🙂
Kiedyś wygra mistrzostwo zobaczycie,nie wszyscy dostają to co chcą od razu. On jest głodny sukcesu , nie wiem co będzie jak go zdobędzie
James tez gonil za pierscieniem sporo czasu, spokojnie czas Duranta jeszcze nadejdzie.
Jak to Mike powiedzial…w czasie gdy Kobe i James walcza o laury, Durant wejdzie na podium tylnymi drzwiami!
Redakcji jak zwykle dziękuję za tekst związany z OKC 😉 .Cóż, statystyki pokazują wszystko, ale umiejętności nie są jedynym wyznacznikiem zdobycia nagrody MVP. Ważna jest też medialność oraz rynek w jakiej znajduje się dana drużyna, co jest kuriozalne. Z tego co pamiętam Roy Hibbert w zeszłym roku miał coś na ten temat do powiedzenia :p
Oklahoma powinna zrobić wszystko by wywalić Perka a sciagnać jakiegoś mobilnego wysokiego do zbierania i zajmowania miejsca pod koszem, mogli by to zrobić kosztem pików lub kilku zawodników jest to niezbedne by mogli zrobić nastepny krok. Oklahoma nie potrzebuje jakiegos gwiazdora na 5 wystarczy rzemielsnik ktos od zadan specjalnych- takich ludzi można w lidze wyłapać na nieduze pieniadze, albo jakiegos weterana.
Przytoczę jeszcze tylko zdanie Georga Karla, które dotyczy, co prawda całej drużyny, ale odnosi się również do KD: “To drużyna, która ma misję, ma pewność siebie i cel. Są niedoceniani i szkoda, że tak mało osób to dostrzega.”
Gortat Do Thunder i mają majstra 🙂
Super gracz, takie combo, potrafi wszystko!!! Thunder muszą wzmocnić pozycje centra, Perkinsa zamienić np za Omara Asika!!! Jak będą mieli lepszego centra to mają mistrza!!! Każda drużyna która myśli o zabraniu mistrzostwa Miami musi mieć dobrze grającego centra, czyli to czego nie mam Miami… Center + Duet Thunder mamy mistrza!!! Dlatego Pacers mają największe szanse na mistrzostwo!!!
Warto wspomniec o wyrownanej formie Duranta. Gosc jak gra 7 lat w NBA to nie mial zadnego sezonu w ktorym jakos bardzo odstawalby od poprzednich. Jest konsekwentny, dlatego uwazam ze w tym roku powinien dostac MVP nalezy mu sie.
w koncu jakis artykul bez debilnych porownan
@czikita gdyby przytył to możliwe, że straciłby na szybkości. Durant może i jest chudy ale na dobrą sprawę w niczym mu to nie przeszkadza – jest świetny na tablicach, jest dobrym obrońcą, jest kompletny w ofensywie, jest piekielnie sprawny jak na swój wzrost. Nabranie masyw jego przypadku mogłoby mieć co najwyżej negatywne skutki.
Czy ja dobrze przeczytałem Kobas opuści 6 tygodni przez kolano? 0_o na nba.com
Droga redakcjo, może napisalibyście w końcu o świetnie rozkręcającym sie Trey’u Burkesie, który rozgrywa swoje kolejne świetne spotkanie, a do niedawna nie łapał sie nawet do tego tragicznego klubu jakim jest Utah Jazz?
to prawda, niesamowite layupy wkręcał dziś w nocy, mocny psychicznie koleżka
Jeśli chodzi ci o Treya Burke to on zaczął grać dopiero niedawno bo był kontuzjowany od preseason, a nie dlatego że się nie łapał.
@rastuch: Dobrze przeczytałeś, już sporo serwisów napisało, że Kobe odpada na kolejne 6 tyg.
Ciekawy art, ale ciężko będzie Durantowi wejść ponad to 2 miejsce dopóki James biega po parkiecie. Oczywiście ma spore szanse na MVP, ale na to jeszcze za wcześnie.
Jest “drugi” bo nie flopuje, nie wykłóca się ze wszystkimi, nie potrzebuje wcinać snikersów (gwiazdorzenie), nie chla gorzały nie ćmi trawki, nie ma pierdyliona romansów, nie nagrywa płyt hip hop, nie rob zdjęć z psem…. po prostu jest zajebistym, skromnym graczem!!!
KD jest świetnym zawodnikiem 🙂 i wg mnie będzie mistrzem, a jeśli Oklahoma będzie naprawdę miała mocny skład to jest to zawodnik do bycia liderem w dynastii 🙂 i Lebron będzie tym 2 🙂
Po pierwsze nic śmiesznego jest sklasyfikowane jako komedia-dramat na większości portali filmowych, więc o co chodzi z tymi pierwszymi dwoma wpisami? A co do Durants jest świetnym graczem, ale jego rywalizacja z Lebronem w finałach mi się nie podobała, widać było coś jakby strach przed rywalem. Szacunek wielkiemu przeciwnikowi trzeba oddać, ale walkę podejmuję się bez respektu, na całego i do upadłego, jak choćby Jordan z Millerem, bo jak się walczy o mistrzostwo NBA to nie ma miejsca na przyjaźnie czy strach. Durant dojrzewa i przy jego nieprzeciętnych umiejętnościach powinien zdobyć MVP i i pierścień, tylko musi włączyć instynkt zabójcy, jak mówią Amerykanie, a sentymenty na bok i nie będzie na niego mocnych!