Tim Duncan. Zdecydowanie więcej osiągnął od KG, mimo swojego “nudnego” stylu gry, The Big Fundamental błyszczy jaśniej niż Garnett. Bez niego Spurs nigdy nie miałoby mistrzostwa, jak dla mnie najlepszy gracz epoki post-jordanowskiej. Życzę mu 5 pierścionka 🙂
Tim Duncan ponieważ ma o 3 pierścienie więcej niż KG. DO tego był 2 razy MVP sezonu (KG raz) i 3 razy Finals MVP. Przez większość kariery wokół niego tworzono zespół, nie musiał szukać drużyny z szansami na tytuł na stare lata. Oboje to przyszli HoF, ale kariera Duncana bardziej imponująca pod względem statystycznym.
Tim Duncan. Więcej mistrzostw. Więcej tytułów MVP. W swoim mieście, bez mega gwiazd u boku (wyłączając etap z Robinsonem). Duncan pod względem osiągnięc bije na łeb Garnetta. Duncan jest legendą i ikoną swojego zespołu. Szkoda, że jest tak samo skuteczny i perfekcyjny jak i nudny. Dlatego dluzej zapamietamy Garnetta.
Patrząc na statystykę to Tim Duncan. więcej tytułów, więcej nagród indywidualnych, cały czas w jednym klubie. Historię KG znamy, zmiana klubu żeby zdobyć tytuł. Jeżeli chodzi o styl gry ekspresję żywiołowość wtedy oceniam KG wyżej.
hmm lubie bardziej Tim Duncana ale Kevin jest poprostu lepszy osiągnięcia i wgl trzyma sie teraz lepiej a są w tym samym wieku nie lubie kevina bo jestem fanem LOS ANGELES LAKERS
Zdecydowanie KG. Mistrzowskie tytuły, występy w All-Star Game. Poza tym lepsi partnerzy do pomocy w zdobyciu tych mistrzostw. Nie mam nic więcej do powiedzenia, bo uważam, że te argumenty są wystarczające
Uważam, że Tim Duncan. Był on fundamentem czterokrotnie mistrzowskich Spurs, miał wielki impact n drużynę, poza tym wznosił partnerów na wyższy poziom. KG nie zdobyłby ani jednego tytułu bez przenosin do Bostonu
Lepszą karierę miał Duncan ze względu na 4 mistrzowskie pierścienie i trzy nagrody MVP finałów.Chcąc nie chcąc muszę to przyznać bo sporcie głównie liczą się osiągnięcia.Jednak wydaje mi się ,że Duncan miał trochę łatwiej ze względu na obecność Robinsona ,z którym tworzył Twin Towers.KG w Minesocie grał praktycznie sam
Dużo bardziej wole Kevina Garnett, ale Duncanowi trzeba przyznać to że dobywał mistrzostwo 4 razy a nie raz, a mistrzostwo NBA według mnie jest NAJWAŻNIEJSZE, także odpowiedz brzmi Tim Duncan
Karierę? TD. Chłopak zgarnął MVP, do tego 3 pierścienie. Big Ticket ma tylko jedną statuetkę MVP sezonu regularnego i jeden tytuł. Ale patrząc na grę to Garnetta zawsze przyjemniej się oglądało. Ten jego zwierzęcy instynkt. I jak popłakał się w trakcie wywiadu. Chłopak ma prawdziwe serce do gry!
Ciekawe pytanie, obaj są przyszłymi HoF, mają wiele nagród indywidualnych i zespołowych, obaj są uważani za top5 graczy wszechczasów na swojej pozycji (PF). W mojej ocenie KG jako że mam do niego ogromny szacunek za grę w defensywie, w swoich najlepszych latach mógł kryc graczy z pozycji od 1 do 5. Fenomen!
Tytuły przemawiają za TD lecz nigdy go nie lubiłem gdyż grał nudno lecz skutecznie natomiast KG jest jak dla mnie znakomitym defesorem .Taki zawodnik ma wielki charakter jest waleczny.Potrafi pozytywnie wpłynąć na zespół .Zdobyl upragniony tytuł w 2008 r . KG miał lepsza dotychczasowa karierę od TD
Mimo, że Duncun jest 3-krotnym mistrzem i 3-krotnie zdobywał tytuł MVP finałów stawiam ich kariery na równi. KG choć zdobył jeden tytuł ma tak samo bogatą karierę: był mistrzem olimpijskim (TD tylko brąz) i 7 razy z rzędu był w piątce najlepszych obrońców ligi. Obaj na pewno nie zamienili by się swoimi karierami.
Kariery obydwu są nie do porównania…oczywiście Tim Duncan…ilość tytułów przemawia na jego korzyść, klub SAS zawdzięcza mu wszystko, David Robinson zawdzięcza mu swój upragniony tytuł, Garnett zmarnował z 7 lat swojej młodości gnieżdżąc się w zimnej Minnesocie, przyszedł do Bostonu w ostatnim roku swojego prime…
Jeśli chodzi o karierę to trzeba rozważyć kilka aspektów. Na pewno Timmy to legenda i mistrz koncentracji i opanowania dzieki czemu ma na koncie kilka pierścieni i jest wychwalany przez ekspertów. KG za to podziwiają kibice, za serce i wkład dla zespołu. Też ma pierścień ale myślę że dłużej zapamiętamy zawodnika Spurs.
Zdecydowanie Duncan. Obaj przyszli do slabych zespolow. Spurs 20-62, T-wolves 21-61, ale to Duncan poprowadzil Spurs do 56-26, a KG do 26-56. Osiagniecia TD:
– ROTY
– NBA CHAMPION x4 (KG x1)
– MVP Finalow x3
– NBA MVP x2 (KG x1)
Obaj sa swietnymi graczami podkoszowymi, jednak to Duncan ma wiecej osiagniec na koncie!
Odpowiedź to dość banalna. Oczywiście lepszą karierę miał Tim Duncan. Świadzą o tym między innymi mistrzostwa zdobyte przez tych koszykarzy (Duncan 4, Garnett 1). Tim Duncan był dodatkowo zdobywcą nagrody MVP Meczy Gwiazd w 2000 r., MVP sezonu zasadniczego w 2002 i 2003 oraz MVP finałów w 1999, 2003 i 2005.
Zdecydowanie Duncan ma lepsza karierę dotychczas. Mistrzostwa, MVP , mecze gwiazd, statystyki. Garnett oczywiście przez swój styl jest bardziej lubiany na parkietach NBA nie tylko przez zawodników ale również i fanow. Duncan gra najnudniejszą koszykówkęw całej lidze , ale karierę ma dużo lepszą od Garnetta.
Do tej pory lepsza kariere miał Kevin Garnett jest on zdecydowanie lepszym point fighterem w Nba od tima , zanotował wiecej pktow w kilku sezonach na mecz i wystapił wiecej razy w all star
Tim Duncan.Bardzo nudny, źle się ogląda jego grę, ale bardzo skuteczny i dokładny. Nie zmienił drużyny aby zdobyć mistrzostwo, 2 mvp ligi 4 mistrzostwa, 3 MVP finałów to robi wrażenie. Nie jest najbarwniejszą postacią ligi, ale nie ma tylu wrogów co KG, nie wzbudza kontrowersji, w pełni oddaje się grze. to się chwali
Duncan, poniewaz jest koszykarzem spełnionym pod kazdym wzgledem, niewielu może mu dorównać w osiagnieciach druzynowych jak i indywidualnych. Troche w cieniu medialnym przez swoj styl gry, jednak wystarczy przypomniec ile lat Spurs byli na topie, glownie dzieki TD.
Tim Duncan ma lepszą karierę bo gra dłużej i moim zdaniem lepiej. Najlepiej mu szło razem z Davidem Robinsonem (duet “Twin Tower”). Tim jest bardziej doświadczonym graczem.
Tim Duncan. Po I zdobył więcej tytułów mistrzowskich. Po II nigdy nie zmienił drużyny – budowano mistrzowski skład wokół niego w Spurs – Garnett przeszedł do Celtics z Timberwolves. Po III Tim Duncan jest symbolem “hard work ethic”, jak mawiają za Atlantykiem. Kevin Garnett kojarzy się głównie z bójkami podczas spotkań
KG. Dlaczego? A no dlatego, że zostanie on na długo zapamietany ze względu na swoje ogromne zaangażowanie, pasje, chęć zwyciestwa. Gra w kazdym meczu tak, jakby był to jego ostatni. Jest wielu takich lecz KG ma w obie “to coś”. Zachowuje sie troche jak gladiator na arenie. 😉 Z całym szacunkiem dla TD i jego osiagnięć.
nie pozostaje mi nic innego jak stwierdzić, iż Tim Duncan miał lepszą karierę oczywiście ze względu na ilość tytułów mistrzowskich jak również co jest ostatnio mało spotykane jest ikoną SAS w którym to klubie grał przez całą kariere
Uważam,że byli i są jednymi z najlepszych “czwórek” w historii NBA. Obydwaj lata świetności mają juz za sobą lecz nadal w swoich druzynach pełnią wazną role,są generałami,kapitanami,mentorami…długo można byłoby wymieniać. Uważam jednak,że to Kevin Garnett były nieco lepszy od Duncana,gdyż nigdy nie miał wahań formy
KG bo
NBA Champion
NBA Most Valuable Player
NBA Defensive Player of the Year
14 NBA All-Star
4 All-NBA First Team
3 All-NBA Second Team
2 All-NBA Third Team
9 NBA All-Defensive First Team
3 All-NBA Second Team
2 All-NBA Third Team
9 NBA All-Defensive First Team
4 NBA rebounding champion
NBA All-Star Game MVP
Trudno porównywać IMO 2 najlepszych PF pokolenia, etatowych all-star (TD12/KG13). Mimo wszystko wskazuję na Duncana:4 pierścienie (KG-1), 3MVP finałów (KG-0) i 2MVP sezonu zasadniczego (KG-1).KG tłumaczy poniekąd spędzenie większości kariery w słabych Wolves, gdzie nie mógł walczyć o najwyższe cele, zdobył też złoto IO
Jest to trudny wybór.Tim Duncan to zawodnik,który nie specjalnie zwraca na siebie uwagę,jest dobrym graczem,lecz z mniej interesująca karierą.KG to wojownik, jest to gracz którego mozna kochac albo nienawidzić.Moim zdaniem KG i jego osiągnięcia robią większe wrażenie.KG to indywidualista, mentor i ten jego trashtalk..
1on1 wygrywa Garnett ale jeśli mówimy o byciu lepszym w systemie zespołu to stawiam na Duncana. Jego mądrość jest niesamowita, wie, gdzie powinien być i co powinien zrobić. Dlatego ma cztery pierścienie mistrzowskie a Garnett tylko jeden. W koszykówce liczą się nie tylko umiejętności i talent ale przede wszystkim IQ.
Tim Duncan. Zdecydowanie więcej osiągnął od KG, mimo swojego “nudnego” stylu gry, The Big Fundamental błyszczy jaśniej niż Garnett. Bez niego Spurs nigdy nie miałoby mistrzostwa, jak dla mnie najlepszy gracz epoki post-jordanowskiej. Życzę mu 5 pierścionka 🙂
Tim Duncan ponieważ ma o 3 pierścienie więcej niż KG. DO tego był 2 razy MVP sezonu (KG raz) i 3 razy Finals MVP. Przez większość kariery wokół niego tworzono zespół, nie musiał szukać drużyny z szansami na tytuł na stare lata. Oboje to przyszli HoF, ale kariera Duncana bardziej imponująca pod względem statystycznym.
Tim Duncan. Więcej mistrzostw. Więcej tytułów MVP. W swoim mieście, bez mega gwiazd u boku (wyłączając etap z Robinsonem). Duncan pod względem osiągnięc bije na łeb Garnetta. Duncan jest legendą i ikoną swojego zespołu. Szkoda, że jest tak samo skuteczny i perfekcyjny jak i nudny. Dlatego dluzej zapamietamy Garnetta.
Patrząc na statystykę to Tim Duncan. więcej tytułów, więcej nagród indywidualnych, cały czas w jednym klubie. Historię KG znamy, zmiana klubu żeby zdobyć tytuł. Jeżeli chodzi o styl gry ekspresję żywiołowość wtedy oceniam KG wyżej.
hmm lubie bardziej Tim Duncana ale Kevin jest poprostu lepszy osiągnięcia i wgl trzyma sie teraz lepiej a są w tym samym wieku nie lubie kevina bo jestem fanem LOS ANGELES LAKERS
kevin garnett , tim był zawsze uważany za przeciętniaka a w garnecie widzieli gwiazdę ligi
Zdecydowanie KG. Mistrzowskie tytuły, występy w All-Star Game. Poza tym lepsi partnerzy do pomocy w zdobyciu tych mistrzostw. Nie mam nic więcej do powiedzenia, bo uważam, że te argumenty są wystarczające
Uważam, że Tim Duncan. Był on fundamentem czterokrotnie mistrzowskich Spurs, miał wielki impact n drużynę, poza tym wznosił partnerów na wyższy poziom. KG nie zdobyłby ani jednego tytułu bez przenosin do Bostonu
Lepszą karierę miał Duncan ze względu na 4 mistrzowskie pierścienie i trzy nagrody MVP finałów.Chcąc nie chcąc muszę to przyznać bo sporcie głównie liczą się osiągnięcia.Jednak wydaje mi się ,że Duncan miał trochę łatwiej ze względu na obecność Robinsona ,z którym tworzył Twin Towers.KG w Minesocie grał praktycznie sam
Zdecydowanie Tim Duncan
więcej play off i tytułów
Dużo bardziej wole Kevina Garnett, ale Duncanowi trzeba przyznać to że dobywał mistrzostwo 4 razy a nie raz, a mistrzostwo NBA według mnie jest NAJWAŻNIEJSZE, także odpowiedz brzmi Tim Duncan
Karierę? TD. Chłopak zgarnął MVP, do tego 3 pierścienie. Big Ticket ma tylko jedną statuetkę MVP sezonu regularnego i jeden tytuł. Ale patrząc na grę to Garnetta zawsze przyjemniej się oglądało. Ten jego zwierzęcy instynkt. I jak popłakał się w trakcie wywiadu. Chłopak ma prawdziwe serce do gry!
Ciekawe pytanie, obaj są przyszłymi HoF, mają wiele nagród indywidualnych i zespołowych, obaj są uważani za top5 graczy wszechczasów na swojej pozycji (PF). W mojej ocenie KG jako że mam do niego ogromny szacunek za grę w defensywie, w swoich najlepszych latach mógł kryc graczy z pozycji od 1 do 5. Fenomen!
Tytuły przemawiają za TD lecz nigdy go nie lubiłem gdyż grał nudno lecz skutecznie natomiast KG jest jak dla mnie znakomitym defesorem .Taki zawodnik ma wielki charakter jest waleczny.Potrafi pozytywnie wpłynąć na zespół .Zdobyl upragniony tytuł w 2008 r . KG miał lepsza dotychczasowa karierę od TD
Uważam, że KG. Boston od pewnego czasu jest budowany pod niego i na prawdę daję sobie radę z nowymi opcjami w grze. Wg mnie KG > TD
Kevin Garnett. Odpowiedź bardzo prosta: mnóstwo zbiórek oraz bloków.
Mimo, że Duncun jest 3-krotnym mistrzem i 3-krotnie zdobywał tytuł MVP finałów stawiam ich kariery na równi. KG choć zdobył jeden tytuł ma tak samo bogatą karierę: był mistrzem olimpijskim (TD tylko brąz) i 7 razy z rzędu był w piątce najlepszych obrońców ligi. Obaj na pewno nie zamienili by się swoimi karierami.
Kariery obydwu są nie do porównania…oczywiście Tim Duncan…ilość tytułów przemawia na jego korzyść, klub SAS zawdzięcza mu wszystko, David Robinson zawdzięcza mu swój upragniony tytuł, Garnett zmarnował z 7 lat swojej młodości gnieżdżąc się w zimnej Minnesocie, przyszedł do Bostonu w ostatnim roku swojego prime…
Jeśli chodzi o karierę to trzeba rozważyć kilka aspektów. Na pewno Timmy to legenda i mistrz koncentracji i opanowania dzieki czemu ma na koncie kilka pierścieni i jest wychwalany przez ekspertów. KG za to podziwiają kibice, za serce i wkład dla zespołu. Też ma pierścień ale myślę że dłużej zapamiętamy zawodnika Spurs.
Zdecydowanie Duncan. Obaj przyszli do slabych zespolow. Spurs 20-62, T-wolves 21-61, ale to Duncan poprowadzil Spurs do 56-26, a KG do 26-56. Osiagniecia TD:
– ROTY
– NBA CHAMPION x4 (KG x1)
– MVP Finalow x3
– NBA MVP x2 (KG x1)
Obaj sa swietnymi graczami podkoszowymi, jednak to Duncan ma wiecej osiagniec na koncie!
Odpowiedź to dość banalna. Oczywiście lepszą karierę miał Tim Duncan. Świadzą o tym między innymi mistrzostwa zdobyte przez tych koszykarzy (Duncan 4, Garnett 1). Tim Duncan był dodatkowo zdobywcą nagrody MVP Meczy Gwiazd w 2000 r., MVP sezonu zasadniczego w 2002 i 2003 oraz MVP finałów w 1999, 2003 i 2005.
Zdecydowanie Duncan ma lepsza karierę dotychczas. Mistrzostwa, MVP , mecze gwiazd, statystyki. Garnett oczywiście przez swój styl jest bardziej lubiany na parkietach NBA nie tylko przez zawodników ale również i fanow. Duncan gra najnudniejszą koszykówkęw całej lidze , ale karierę ma dużo lepszą od Garnetta.
Do tej pory lepsza kariere miał Kevin Garnett jest on zdecydowanie lepszym point fighterem w Nba od tima , zanotował wiecej pktow w kilku sezonach na mecz i wystapił wiecej razy w all star
Tim Duncan.Bardzo nudny, źle się ogląda jego grę, ale bardzo skuteczny i dokładny. Nie zmienił drużyny aby zdobyć mistrzostwo, 2 mvp ligi 4 mistrzostwa, 3 MVP finałów to robi wrażenie. Nie jest najbarwniejszą postacią ligi, ale nie ma tylu wrogów co KG, nie wzbudza kontrowersji, w pełni oddaje się grze. to się chwali
Duncan, poniewaz jest koszykarzem spełnionym pod kazdym wzgledem, niewielu może mu dorównać w osiagnieciach druzynowych jak i indywidualnych. Troche w cieniu medialnym przez swoj styl gry, jednak wystarczy przypomniec ile lat Spurs byli na topie, glownie dzieki TD.
Tim Duncan ma lepszą karierę bo gra dłużej i moim zdaniem lepiej. Najlepiej mu szło razem z Davidem Robinsonem (duet “Twin Tower”). Tim jest bardziej doświadczonym graczem.
Kevin Garnett jest lepszym zawodnikiem gdyż to on jest jednym z 32 zawodników mających na koncie więcej niż 20000 pkt.
Tim Duncan. Po I zdobył więcej tytułów mistrzowskich. Po II nigdy nie zmienił drużyny – budowano mistrzowski skład wokół niego w Spurs – Garnett przeszedł do Celtics z Timberwolves. Po III Tim Duncan jest symbolem “hard work ethic”, jak mawiają za Atlantykiem. Kevin Garnett kojarzy się głównie z bójkami podczas spotkań
Tim Duncan z racji 4 tytułów mistrzowskich tytułów MVP. Wiadomo Garnett ma też tytuł jednak przy 4 Tima wypada blado.
KG. Dlaczego? A no dlatego, że zostanie on na długo zapamietany ze względu na swoje ogromne zaangażowanie, pasje, chęć zwyciestwa. Gra w kazdym meczu tak, jakby był to jego ostatni. Jest wielu takich lecz KG ma w obie “to coś”. Zachowuje sie troche jak gladiator na arenie. 😉 Z całym szacunkiem dla TD i jego osiagnięć.
nie pozostaje mi nic innego jak stwierdzić, iż Tim Duncan miał lepszą karierę oczywiście ze względu na ilość tytułów mistrzowskich jak również co jest ostatnio mało spotykane jest ikoną SAS w którym to klubie grał przez całą kariere
Uważam,że byli i są jednymi z najlepszych “czwórek” w historii NBA. Obydwaj lata świetności mają juz za sobą lecz nadal w swoich druzynach pełnią wazną role,są generałami,kapitanami,mentorami…długo można byłoby wymieniać. Uważam jednak,że to Kevin Garnett były nieco lepszy od Duncana,gdyż nigdy nie miał wahań formy
Tim Duncan
Tim Duncan
KG bo
NBA Champion
NBA Most Valuable Player
NBA Defensive Player of the Year
14 NBA All-Star
4 All-NBA First Team
3 All-NBA Second Team
2 All-NBA Third Team
9 NBA All-Defensive First Team
3 All-NBA Second Team
2 All-NBA Third Team
9 NBA All-Defensive First Team
4 NBA rebounding champion
NBA All-Star Game MVP
Trudno porównywać IMO 2 najlepszych PF pokolenia, etatowych all-star (TD12/KG13). Mimo wszystko wskazuję na Duncana:4 pierścienie (KG-1), 3MVP finałów (KG-0) i 2MVP sezonu zasadniczego (KG-1).KG tłumaczy poniekąd spędzenie większości kariery w słabych Wolves, gdzie nie mógł walczyć o najwyższe cele, zdobył też złoto IO
Jest to trudny wybór.Tim Duncan to zawodnik,który nie specjalnie zwraca na siebie uwagę,jest dobrym graczem,lecz z mniej interesująca karierą.KG to wojownik, jest to gracz którego mozna kochac albo nienawidzić.Moim zdaniem KG i jego osiągnięcia robią większe wrażenie.KG to indywidualista, mentor i ten jego trashtalk..
1on1 wygrywa Garnett ale jeśli mówimy o byciu lepszym w systemie zespołu to stawiam na Duncana. Jego mądrość jest niesamowita, wie, gdzie powinien być i co powinien zrobić. Dlatego ma cztery pierścienie mistrzowskie a Garnett tylko jeden. W koszykówce liczą się nie tylko umiejętności i talent ale przede wszystkim IQ.