fbpx

LaMelo Ball: kolejny dzban wyniesiony na piedestał

53

LaMelo Ball.

Formalną edukację zakończył w wieku 14 lat. Nie było sensu siedzieć na zajęciach. Za sprawą starszych braci i ojca megalomana prędko stał się gwiazdą internetu. Jego konto na instagramie w chwili obecnej liczy 9.6 miliona followersów. Wygląda jak d%bil, zachowuje się jak d%bil i najprawdopodobniej jest wyniesionym na piedestał d%bilem.

Pisałem niedawno, dla mnie, uważnego obserwatora sceny NBA, LaMelo jest najsłabszym obrońcą NBA. Nonszalanckim, leniwym, niecierpliwym, słabym fizycznie i stroniącym od kontaktu z rywalem, co przy jego warunkach fizycznych jest po prostu nie do przyjęcia. Ekwiwalent gościa, który w robocie wykonuje wyłącznie te zadania, które mu odpowiadają. Resztę olewa. Bierze kasę, ty musisz po nim sprzątać.

Powiem więcej, zatrudnianie LaMelo Balla jest gwarancją braku zespołowych sukcesów w lidze. Kolejny showman, dla którego powinno się stworzyć osobną dywizję NBA. Nadzieja na jakikolwiek progres po stronie tego gościa to naiwność fanów.

Do tego dochodzi cała otoczka, łańcuchy, futra, złote ferrari. Jeździ na czerwonych światłach, wymusza pierwszeństwo, w życiu codziennym zdaje się być jeszcze bardziej nonszalancki niż na boisku. Brakuje jeszcze aby (wzorem niektórych) zaczął wypowiadać się na tematy społeczne. Poczekajmy 2-3 lata…  Tymczasem obejrzyjcie to nagranie i dajcie znać co myślicie.

Job performance w ostatnich 10 meczach

Co widzą kibice:

  • 23.7 punktów
  • 8.3 zbiórek
  • 8.4 asyst
  • 1.9 przechwytów
  • dwa triple-doubles!

Co widzę ja:

  • 38 minut średnio na parkiecie
  • 21 średnio oddawanych rzutów
  • 42% średnia skuteczność z gry
  • 2 asysty na 1 stratę średnio w meczu
  • -6 średni wskaźnik plus/minus
  • 3 zwycięstwa w dziesięciu meczach
  • dwa przejechane czerwone światła na cztery wyjazdy z hali

Pozdrawiam! BG

53 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Niestety twórca, nie potrafi zachować obiektywizmu i jedzie po zawodniku, którego po prostu nie lubi. Overhated – leci unfollow.

    (-173)
    • Array ( )

      +1. Tak to jest jak za prowadzenie strony o NBA bierze się osoba, która nie powinna. Ten artykuł jest tylko jednym z wielu, które potwierdzają, że ten człowiek nie ma pojęcia o NBA.

      (-77)
    • Array ( )

      czasem mam wrażenie, że to nie są zwykłe trolle, tylko te z obozu władzy^^ czyli takie z farmy, jak kurczaki.

      (8)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Niestety zmiana pokoleniowa dotarła również do NBA, choć jest to tylko jeden z wielu przykładów. Fakt jest, że dzisiejszym młodym zawodnikom brak przede wszystkim pokory i rozsądku, nie wspominając o profesjonalizmie. Moim zdaniem wina leży po stronie czasów w których żyjemy, świat ogarnięty social mediami, pieniędzmi w coraz większym stopniu opanowującymi sport i chęci bycia fajnym przez młodych. W przypadku opisywanego zawodnika sytuacja jest dosyć skrajna, ponieważ każdy wie w jakim środowisku dorastał, rozpieszczony dzieciak, który myśli, że mu się wszystko należy. Kiedyś w przeszłości kiedy liga dopiero raczkowała zawodnicy nie zarabiali milionów, byli zwykłymi ludźmi jak my, mieli zupełnie inne podejście do tego czym się zajmują. Dzisiaj każdy prospekt z topu draftu jest celebrytom zanim postawi nogę na parkiecie, często mając już w kieszeni ogromne pieniądze z umów sponsorskich. Przez to nie mają podejścia, że stoją przed ogromną szansą i muszą ciężko pracować żeby ją wykorzystać. Wydaje mi się, że dzieciaki częściej patrzą na “lajki” na instagramie i na to jak się ubrać żeby dobrze wyjść na zdjęciach, niż na rozwijaniu siebie w rzemiośle koszykarskim. Dlatego ja doskonale rozumiem autora i podzielam jego coraz większą irytację tym w jakim kierunku zmierza liga, robi się z niej coraz większe show, do głosu dochodzą coraz bardziej agencje sportowe, a zawodnicy rządzą się sami. Sportowe zacięcie które było w latach 90 już nie wróci i coraz ciężej się na to patrzy. Na pewno brak tutaj twardej ręki jaką miał poprzedni komisarz ligi David Stern, chociaż uważam, że miał łatwiejszą pracę bo miał do czynienia z ludźmi również młodymi, ale bardziej dojrzałymi niż obecni zawodnicy.

    (96)
    • Array ( )

      Taa dojrzały Allen Iverson zostawiający Lambo na poboczu. Głupki były, są i będą. Tylko czasy inne.

      (75)
    • Array ( )

      Dokładnie, głupki były są i będą.
      Co do Lamelo, nie żebym go bronił, ale to jest moża ucieczka przed fanami? Może się zatrzymywał na czerwonym i go oblegali wtedy? Powiecie, że to niemożliwe, dla mnie niemożliwe jest czekać żeby zobaczyć jak jakaś podrzędna gwiazdka wyjeżdza z garażu xd więc wygląda na to, że ci ludzie są do tego zdolni.

      (2)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    O ile w tych autach to on siedzi.
    Co by nie było jest najbardziej utalentowany z rodziny. Lonzo kompletny brak zdrowia, młody się jeszcze trzyma.
    Na pewno nie przykłada się na treningach ? Olewa ? Przecież gra w klubie Michaela Jordana? No chyba Michael nie płacił by lenią i olewatorą ?
    Cyferki ma dobre ale faktycznie jakoś zespołu to nie ciągnie.

    (-11)
    • Array ( )

      Leniom* Olewatorom*

      A Mike szef to zdecydowanie nie Mike zawodnik. Dlaczego siedzi na tych beznadziejnych meczach jest dla mnie zagadką. Gdyby był trenerem to miałoby sens 😂 a tak to tylko siedzi na tyłku i się w#*rwia.

      Miło by było zobaczyć go kiedyś jako trenera, ale podejrzewam, że to nie na jego psychę (!).

      (24)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    *starcze ględzenie* – Pamiętam jak ten przygłup wchodził do NBA i mówiłem, że to będzie tylko marketingowy freak o wątpliwych umiejętnościach do gry w najlepszej lidze świata. Dostałem za to same minusy 🙁 . *koniec starczego ględzenia*

    (36)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Melo typowy streetballer, mało użyteczny w zorganizowanej koszykówce.
    A jako człowiek, cóż, myślę że byśmy się nie skumplowali.

    (20)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Hmm wartość procesowa owego filmiku zerowa, nie widać kierowcy.
    A z innej beczki
    Mój ośmiolatek cieszył się na mecz gwiazd, mówił będzie to pierwszy mój mecz gwiazd. Nawet chciał o 1:30 wstać i oglądać na żywo. Po tym co zobaczył w retransmisji powiedział tylko, wiesz co idę obejrzeć MJa labo Carreyera ze starych meczów gwiazd na jutubie.

    Jakby ktoś pomyślał, że to ściema to nadmiernie tylko, że dziś dostałem na śniadanie pytanie kto zdobędzie MVP i czy może to być Jokerx3 na co ja, że chyba nie dadzą mu trzeciego. To on zaczął mi wymieniać ile Kareem miał MVP i że Larry też miał 3 pod rząd, a gdyby nie MJ to Magic miał by 3 podrząd.

    Jak tam potrzebujecie fachowca do GWBa to dajcie cynk ;).

    (31)
    • Array ( )

      tak for real, to lbj też powinien mieć 3 z rzędu, ale odczucia po the decision nie pozwoliły na to

      (-1)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Lamello jest dzbanem, to oczywiste. Problem w tym, ze nie jest to teraz domena tylko NBA. Dookoła nas jest teraz „kultura” Instagramowo-TikTokowa, wszędzie, ciagle i niezależnie od dziedziny. Są lekarze instagramerzy, prawnicy tiktokowcy, filozofowie twitterowi itd. Kompletnie zidiociałe społeczeństwa bez wzorców moralności. Lamello to mały pikuś, na dodatek z „branży” rozrywkowej.

    (33)
    • Array ( )

      Tak a’propos tiktoka. Parę lat temu czytałem, że przeciętny czas skupienia uwagi skrócił się od dwutysięcznego ósmego do dwutysięcznego szesnastego roku z 16 do 8 sekund. Ciach. Poleciała połowa. Mamy dwudziesty trzeci rok, jeśli poleciała kolejna połowa, to średni czas skupienia wynosi około 4 sekundy. Z czego wynika, że w dwutysięcznym trzydziestym będziemy jak takie kury zerkające na wszystko w ułamek sekundy. To a’propos tiktoka, bo to jedna z tych platform, które wprowadziły jeszcze krótsze videa niż wcześniej. Kto ma w obecnych czasach czas, aby oglądać filmiki mające więcej niż 6 sekund? Przecież zamiast jednego filmiku mającego 2 minuty można obejrzeć 30 filmików mających 4 sekundy. I to się przekłada na ligę, zainteresowanie szybszymi akcjami, widowiskiem, żadnej taktyki, bo kto się na tym w ogóle zna i kogo to w ogóle obchodzi. Już od kilku lat oglądam Ligę znacznie mniej niż wcześniej, ale dopiero w tym roku zauważyłem, że sprawdzam wyniki po południu, nie jest to już pierwsza rzecz jaką robię od rana. Smutne czasy nadeszły, i nie można już tej karuzeli zatrzymać, bo nie da się zatrzymać takich pieniędzy. W tym roku Chris Paul i jemu podobni usiądą pewnie do stołu, żeby negocjować z właścicielami i managerami jeszcze wyższe kontrakty niż do tej pory. Nawet mimo, że już od wielu lat mają majątki, które ciężko sobie w ogóle wyobrazić, a co dopiero wydać. Strasznie tu dużo starczego jęczenia, ale mam prawie cztery dychy, więc mogę 🙂 LeBron też sporo namieszał, ale razem z nim odejdzie pewna era i kto wie, może niektórzy z nas przestaną wtedy oglądać koszykówkę tak w ogóle? Czas pokaże, życzę wszystkim, żeby to się nigdy nie wydarzyło.

      (41)
    • Array ( )

      Sorry SAS, dyktowałem te wiadomości, poprawiałem na szybko. Następnym razem się bardziej postaram.

      (4)
    • Array ( )

      GRX straciłem skupienie po 3 sekundach, możesz się bardziej streszczać?;)

      (8)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Gość ma rocznikowo 22 lata, jest w drużynie tankującej po Wembayame. Do tego ich najlepszy byczek Bridges jest aut. Ja bym się tutaj spektakularnych wyników nie spodziewał.
    Chłopak jest po kontuzji, więc trzeba wziąć poprawkę. Czy nie ma progresu?
    Ja myślę że jest. 3.9 trafionej trójki na dobrym procencie to jest top ligi. Gość idzie z duchem czasu, a że obrona zeszła na dalszy plan to nic nowego, cała liga poza kilkoma kontenderami tak gra.

    (10)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Tytuł miodny. Ostatnio zauważyłem, że nadwyraz często grupa ludzi jeżdzących jak ta łajza, pokrywa się z grupą ludzi, z którą nie chcesz mieć nic wspólnego. W sumie pasuje na polskie drogi ,tylko dejcie mu czorne BMW. No i tylko czekać, aż ktoś w niego lub on w kogoś przypie*doli i pojawią się nagłówki “Świetnie zapowiadająca się kariera przerwana przez nieszczęśliwy wypadek”.

    (10)
    • Array ( )

      Niby źle to wygląda, ale kurde to nie tak że mamy takie czasy. O mlodym pokoleniu w drugiej połowie lat 90tych (Marbury, Francis, AI, Kobe) pisano podobne rzeczy.

      (3)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Czytam Twoje wpisy ale tutaj już widzę że poniosło Ciebie w wyrażaniu emocji. Może jestem już stary ale uważam że ktoś prowadzący bloga czy jak tam to zwał nie powinien tak obraźliwie odnosić się o kimkolwiek. Możesz mieć swoje zdanie ale mimo wszystko trochę przesadzasz z epitetami. Więcej merytoryki a mniej emocji.

    (3)
    • Array ( )

      No i właśnie tu jest problem. Jakiś dzban może sobie smarować po ulicy na czerwonym, normy społeczne dla niego nie istnieją, ale my mamy siedzieć grzecznie i emocje na bok. Z dzbanami trzeba po dzbanowemu. Znasz rozkład jazdy?;)

      (14)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Nic nie myślę, co ja, drogówka? Skoro ciężko napisać coś pozytywnego o LaMelo na boisku lub poza nim, to po co w ogóle pisać i bulwersować się postawą obcego faceta z drugiej półkuli

    (0)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Podoba mi się taki artykuł. To jest po części to do czego was zachęcałem na początku sezonu. Żeby sobie wybrać zespoły przeciwko którym się kibicuje.
    Negatywne emocje też są dobre i też budują zainteresowanie dyscypliną.
    Może cały cykl o dzbanach zrobić na gwba? Każdy gwiazdor ma swoje czarne strony i o każdym da się napisać coś złego. To by się czytało. Nie bać się kategorycznego osądu i ostrego języka.

    (14)
    • Array ( )

      Drupi, moja byla dziewczyna miała świetne określenie na takich kolesi jak LaMelon – “TURBODEBIL”.

      Pomysł na cykl świetny. Jeśli jeszcze nie widziałeś-polecam tobie i wszystkim tutaj na netflix serial Last Chance University: Basketball, sezon drugi. Tam jest kapitalna scena z udziałem Demetriusa DC costam czwartego, gdzie porównuje się do kolejnego dzbana -Kellyego Oubre – i trochę niechcący obnaża też absurd obecnej NBA.

      (5)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Ten dzban gra w NBA i jest jednym z czołowych graczy swojej drużyny. Zarabia krocie. Ale polaczki musza mieć ból dupy … przypominam Iversona – mega dzbana, który olewał treningi i w obronie tez nie grał, zwłaszcza strefowej. Był tez taki typ jak Sprewell, który dusił trenera. Było jeszcze kilku, i co z tego ??? Melo jest mega zawodnikiem ofensywnym, jakich mnóstwo było, jest i będzie. Nie zdobędzie tytułu? No hello, Iverson tez nie zdobył 😂

    (-12)
    • Array ( )

      No, Lonzo, jak ty porównujesz jedna z ikon lat 90/2000, gościa który praktycznie sam do finałów wprowadził średnia drużynę (nie uczestnicząc w treningach) a potem właściwie w pojedynkę w meczu numer 1 ograł duet Shaq i Kobe to… delikatnie mówiąc żeś się z bratem z Charlotte na półkule mózgowe pozamieniał….

      Różnica polega na tym, że za swoje zachowania Iverson był tępiony przez Sterna przez całą swoją karierę (trochę slusznie) a ten twój cały megaofensywny talent z Hornets jest promowany przez Silvera.

      (15)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Macie chyba ta straszna świadomość,że jak liga będzie zmierzała dalej ku zagładzie, to za 20-25 lat takich LaMelo będą wprowadzali do NBA Hall of Fame (Shame)? 😅

    (5)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak ktoś pisze że że nie masz pojęcia o NBA i nie rozumiesz zawodnika … Znam wielu takich – ich edukacja kończy się na YouTubie a codziennie muszą spalić blunta. Dowartościowują się utożsamiając się z takimi pozerami jak LaMelo. I jeszcze niby grają w kosza, gdzieś tam.

    (3)
  16. Array ( )
    Boston Fan(atic) 23 lutego, 2023 at 10:55
    Odpowiedz

    Jak ja dawno nie czytałem tak trafnego spostrzeżenia!

    Patrząc na cały “Hype” braci Ball od początku wróżyłem klęskę, każdego z nich.

    Lonzo – który od początku ruszał się jak drewno, nie mówiąc o rzutach “z boku” – w LA był totalnym drewnem – trochę przez ojca, który niepotrzebnie robił w koło nich szum, ale też sam Lonzo nie był w stanie pokazać nic nadzwyczajnego, a na pewno nie zasługiwał na 1 w drafcie. Odbudował się nieco w NOP – choć wciąż według mnie to nie jest poziom 1 draftu.

    W Bykach zaczęło to jakoś wyglądać – i znów coś siadło – mi się wydaje, że prócz kontuzji kolana, niestety jak w przypadku Bena Simmonsa saidła całkowicie psychika i głowa zawodnika.
    Pojawił się młodszy brat LaMelo, który gra jak gra – ale Hype robi swoje – i starszemu bratu zaczęło siadać na głowę. ..

    Trudno jest mi uwierzyć w to, że taki sztab lekarzy nie jest w stanie wskazać przyczyny bóli w kolanie Lonzo – przypomina mi to scenariusz Simmonsa…

    Lamelo – no cóż… jak dla mnie kolejny przeszacowany zawodnik…. nie broni, robi co che, zagrania są strasznie chaotyczne – może taką mają taktykę? Do tego jego media społecznościowe – są skarbnicą wiedzy co siedzi w głowie tego dzieciaka….

    (0)
    • Array ( )

      Lonzo był nr2 w drafcie, z jedynką poszedł Fultz- w sumie podobnie się toczy historia obu w NBA

      (1)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Bartek zmieniasz zdanie co chwila…

    Kilka miesiecy temu (artykul z 22.06.2022) Bartek napisal tak:

    #Młody lider
    LaMelo to gracz szczególny. Jego łatwość w zdobywaniu punktów, przegląd pola, rozumienie gry… to wszystko stoi na wysokim poziomie. Co więcej, jest graczem efektownym. To także ważne dla budowania wizerunku zespołu. W ciągu dwóch lat w Charlotte odhaczył sobie już statuetkę Rookie of the Year i występ w Meczu Gwiazd. Od czasów Larry’ego Johnsona nie było tutaj równie efektownego zawodnika. Co więcej, zespół na tym korzysta. Przed Ballem mieli 23 zwycięstwa, w jego debiutanckim sezonie 33 i teraz 43.

    Kilka miesiecy pozniej zmiana oceny o 180 stopni: “Powiem więcej, zatrudnianie LaMelo Balla jest gwarancją braku zespołowych sukcesów w lidze”.

    No wiec jak jest: czy jest przydatny dla zespolu czy nie bo w jednym tekscie zespol korzysta na grze Balla w drugim jego obecnosc to brak sukcesow.

    To czy jest dzbanem to osobna historia ale lepiej zebys o koszykowce a nie bawil sie w moraliste. Nie wydaje mi sie aby Ball znaczaco sie roznil od swoich rowniesnikow w NBA. Nieststy…

    Pzdr

    (7)
    • Array ( )
      Czarny nadczłowiek 23 lutego, 2023 at 19:10

      Na pewno, bo by się bał że Lamelo przyjedzie do Polski i mu naklepie. W końcu codziennie czyta GWBA 🙂

      (4)

Skomentuj Ewert Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu