Nasze przewidywania na Finały 2012

Mamy, czego chcieliśmy. Finał marzeń. Pojedynek dwóch najlepszych graczy ligi. James vs. Durant. Wielka Trójka Miami vs. Wielka Trójka Oklahomy. Wspólnie z kolegami z redakcji zastanawiamy się nad prawdopodobnym przebiegiem rozpoczynającej się dziś w nocy serii finałowej. Oto najciekawsze elementy naszej porannej dyskusji:
Presja
Finały to coś więcej niż mecz playoffs. Nawet dla profesjonalisty, który od 16. roku życia występuje przed paroma tysiącami kibiców zasiadających na trybunach – presja pierwszego w karierze meczu finałowego może znacząco pokrzyżować nogi, związać ręce i zablokować umysł. Widzieliśmy to już nie raz. Ciekawą statystykę wygrzebał ESPN: patrząc ostatnie trzynaście lat wstecz, bilans w game 1. zespołów debiutujących w finałach grających przeciwko grupie powracającej do finału wynosi 10-3 na korzyść ekipy bardziej doświadczonej. Spodziewajcie się więc ostrej walki w pierwszym meczu. Jeżeli Heat mają (muszą) urwać mecz na wyjeździe, teoretycznie dziś mają największą szansę.
Zmęczenie materiału
Thunder od pięciu dni siedzą w domach i czillują. Jak dotąd przegrali jedynie trzy spotkania, czyli tyle ile Miami w samym finale konferencji. Nie tylko są młodsi, ale bardziej wypoczęci. I choć Heat trudno nazwać staruszkami, poziom energii w tej morderczej serii może okazać się czynnikiem decydującym. Sam LeBron podczas wczorajszej konferencji prasowej wyglądał na wyczerpanego. W ostatnich dwóch meczach spędził na parkiecie średnio 46,5 minuty. No właśnie.
Jakiego Jamesa zobaczymy, czyli demony IV kwarty
W serii z Bostonem był królem: 33,6 punktu, 11 zbiórek, 53% z gry, w pojedynkę wygrywając szóste spotkanie. Jednak finały (jak dotąd występował w dziesięciu meczach) statystycznie wyglądają u niego zdecydowanie gorzej. Zdobywa 10 punktów mniej niż we wszystkich pozostałych seriach, a jego rekord kariery to (marne) 25 punktów. Zgodnie z przypuszczeniem, największy spadek efektywności James notuje w czwartej kwarcie: 5,7 punktu to najniższa średnia w jakiejkolwiek innej rundzie playoffs. W sezonie regularnym przeciwko Thunder dał dwa zgoła odmienne występy. W przegranym 87-103 meczu zaliczył 17 punktów, dwukrotnie stając na linii rzutów wolnych. W wygranym 98-83 spotkaniu ustrzelił dwa razy tyle (34 punkty) trafiając 11 na 13 oddanych osobistych. Stąd rodzi się zasadnicze pytanie: jakiego LeBrona zobaczymy w tej serii. Osobiście, idę o zakład, że wyśrubuje własny rekord znacznie powyżej wspomnianych 25 punktów.
przejdź dalej >>
Thunder, mimo wszystko. maja szersza kadre
Lebron nie jest zmęczony, to bestia. 😉
Liczę na heat, ale różnie może być
wyrównana seria.
Thunder WIN!!
ja stawiam na łokejsi, zakładając w dodatku że nie bęzie 7 meczu. Są silniejsi, Durant rzuca lepiej w kluczowych momentach niż Lebron. Sefolosha skoro umiał prawie zdetronizować Parkera, to i Wade może mieć problem( a na ławce siedzi jeszcze Harden), Westbrook powinien zdeptać Chalmersa, Anthony/Turiaf vs Perkins to na zero myśle ( po obu stronach defensywa gra kluczową rolę, choć Perkins miewa mecze z 5 asystami ) i o ile Ibaka nie da pograć Boshowi a ławki zachowają dotychczasowa forme to po Miami przejedzie walec ;] OBY !!
Miami ! <3
OKC!!!
akurat dzisiaj doszła do mnie przesyłka zamówionej niedawno koszulki Detlefa Schrempfa, niezłego kozaka z lat 90’s. jako że grał w Seattle, a Seattle to protoplasta OKC, stawiam na Duranta w tym roku;).
chociaż jestem fanem heat bałbym się tutaj prognozować jaki kolwiek wynik ;] czas pokaże
MIAMI!!!
serce – OKC
rozum – Heat
oklahoma wygra
LBJ i KD zagrają swoje, zwycięstwo będzie zależeć od pozostałych, a drużynę lepszą ma OKC, Jednak Heat nie skreślam, będzie walka.
Nie lubię tych zespołów ale jestem za OKC. Beat The Heat.
oby OKC. Choć nie jestem ich fanem to przecież ktoś musi być konsekwentny i hejtować Miami i LeBron`a ile wlezie 😉
Jeśli OKC wyeliminowali Spurs, to Miami nie ma żadnych szans.
Mocniejsza ławka i siła podkoszowa wyniosą Thunder do mistrzostwa
@BLC
Deltefa Schrempfa biała czy zielona?
Miami All the way, LeBron zagra swoje, Wade w finałach gra świetnie, Krzysiek Jaszczur wrócił do zdrowia, a swoje dołoży Chalmers, Battier i Miller, jak zawsze, będzie niezła walka!
Miejmy nadzieje że LeBron wygra finały i zamknie jadaczki wszystkim najeżdżającym na niego 🙂
7 meczy i wygrywa Miami, po ponad 30 pkt James per game
Wolałbym żeby inne drużyny były w finałach ,ale jeżeli mam już na kogoś stawiać to niech to będzie OKC
Pomimo tego że bardziej przepadam za OKC to jednak wydaje mi się że wygra Miami. Zdaje się że Lebron jakby wydoroślał, jest bardziej dojrzalszy, wyrachowany i zimny w osądach więc może wnieść swoje Heat na plecach razem Wadem i spółką. Dla OKC chyba jeszcze za wcześnie. Będę mile zaskoczony jeśli te młodziaki wygrają 😉
Oba zespoly są dla mnie “obce” więc nie podejmę sie oceny kto wygra jest mi to obojętne czkam na kolejny sezon , choc Bronkowi pierscien sie nalezy 😀
Oba zespoly są dla mnie “obce” więc nie podejmę sie oceny kto wygra jest mi to obojętne czekam na kolejny sezon , choc Bronkowi pierscien sie nalezy 😀
@Kiniaq: zielony champion. Biała byłaby kozak, ta starsza jeszcze:)
@BLC: Naprawdę można wyczaić świetne okazje koszulek Champion, niektóre dzisiaj bardzo są unikatowe choćby wspomniany Schrempf. Osobiście posiadam Granta Hilla turkusową z czasów Detroit:)
@Kiniaq, ech, Grant Hill… ta lekkość w nogach, którą miał:) ja mam jeszcze Olajuwona białą z Champion, bo to jeden z moich pierwszych idoli, niestety, ówczesne stroje Rockets były paskudne i w niej nie chodzę, najwyżej gram czasem:) marzy mi się jednak koszulka Roberta Horry’ego z mistrzowskich lat Houston, ale nigdzie nie ma, więc na osłodę zamówiłem sobie Garnetta:)
Ja uważam, że będzie naprawdę zacięta rywalizacja. Lebron będzie wychodził z siebie, tylko jeszcze kwestia reszty z Miami. Dużą rolę odegra psychika Wade’a. Skoro OKC przejechali po Spurs to to jest dowód na to, że radzą sobie z doświadczonymi graczami, a nawet bardzo doświadczonymi w zdobywaniu pierścieni jak np TD. Ktoś wyżej napisał, że Durant lepiej rzuca w końcówkach i ja również tak sądzę. Westbrook vs. Chalmers chyba oczywista sprawa. Miami nie mają takiego pojeb**ńca wchodzącego z ławki jak Harden. Ibaka może zatrzymasz Bosha, choć może być też zupełnie na odwrót. Moim zdaniem mimo młodego wieku OKC jest to dojrzała dosyć drużyna. To nie jest zlepek młodych gwiazdorów chcących się pokazać każdy z osobna.
Mój osąd: 60% – OKC, 40% Miami.
@BLC
gdzie zamawiasz koszulki , chodzi mi o te old-schoolowe ?
Fisher po finałach :
I got one more than Kobe 😀
@sokol: w sportdirect.com, ale tam mały wybór, albo proszę kumpla z Anglii na ebay
nie mam pojęcia, chce pierścienia dla Jamesa, ale rozum mówi, że to Thunder zwyciężą, przemawia za tym więcej strzelców i lepsi obrońcy oraz oczywiście ławka – czyli praktycznie wszystko. Po za tym, że Lebron jest lepszy od Duranta 😉
LET’S GO HEAT ♥♥♥♥♥ BEAT OKC♥♥♥♥♥
Mam nadzieje że Heat wygra playoff ale z OKC nie będą mieli łatwo
@zasow u mnie całkiem odwrotnie 🙂
serce: heat
rozum: OKC
OKC mają jeszcze czas a Heat ciężko na to pracowali
No to kochani, spotkamy się na Game 1 🙂
Ja stawiam na heat, chociaż kolegom się do tego nie przyznaje bo u nas w klasie (koszykarskiej) tylko zjeby im kibicują, chociaz pokonali w finale konferencji moja ukochaną drużynę.
Należy im się wygrana za tą pracę w którą trio z majami wkłada, bo w majami gra tylko 3 zawodników. Poza tym teraz LBJ nie odpuści i jeśli wade nie będzie strzelał fochów a bosch zagra ja w raptors to mają duże szanse.
@up: bosch wypierze.. jak to bosch! 🙂
OKC w 6, ostatecznie 7 meczach ;p