fbpx

Skarb kibica NBA 2023/2024: Houston Rockets

27

Welcome to my world, dzięki, że wpadłeś, rozgość się, usiądź. Dziś na tapet bierzemy ekipę Houston Rockets. Wiesz chyba, że w tym całym określeniu “dziś na tapecie” nie chodzi wcale o tapetę ścienną, jaką masz w pokoju, tylko niemieckie określenie “tapet” czyli stół, przy którym odbywają się narady, hehe. Wiedziałeś? Przyznaj się! Jak ktoś mówi “biorę na tapetę” to jakby zamawiał “ekspresso” w kawiarni, psikutas bez s. Jak to było? GWBA bawi i uczy. Proszę bardzo, należy się pięć złotych.

No i właśnie, coraz częściej czuję się jak uliczny grajek proszący ludzi o wrzuty do futerału, czy jak to mawia mój kolega Darek, król Konina “fiuterału”. Gdybym za każdy email / komplement od Was względem tego mojego pisania o koszykówce na przestrzeni lat dostał pięć złotych, dziś byłbym multimilionerem. Niestety to tak nie działa. Czasem się zastanawiam ile we mnie jeszcze tej całej ideowości, ale wiecie co robię gdy zdarza mi się być naprawdę przygnębionym? Piszę artykuł! To mnie uspokaja, terapeutyzuje. Prędko zdaję sobie sprawę, że dopóki pomarańczowa piłka jest gdzieś klepana, w Polsce czy za oceanem, nie zginę. Znam tę grę na pamięć. Od wielu miesięcy chodzi mi po głowie napisanie drugiej książki, trochę dalszy ciąg losów “I love this game”  tym razem przez przynajmniej częściowy pryzmat bukmacherki. Jak grać, o patentach, roli informacji, emocji, o aspekcie psychicznym, czyli o kosztach, blaskach i cieniach zakładania się o wyniki meczów czy zawodników…

Tylko czy ktoś miałby chęć taką książkę przeczytać, a jeszcze wcześniej ją kupić? No, to już może być zbyt wiele dla niektórych. W każdym razie, dzięki że wpadliście poczytać i o czym to ja miałem… ach tak: Houston Rockets!

Odeszli

Przetasowań w Teksasie cały ogrom, więc skupię się na najważniejszych nazwiskach:

  • Usman Garuba – byczek z hiszpańskim paszportem, puścili go by zrobić miejsce na nowe nabytki, najpierw poleciał transferem do Atlanty, potem do Oklahomy, którzy z nadmiaru zasobów ludzkich zwolnili go z obowiązku pracy. Teraz przymierzany jest do Golden State, ale kontraktu zdaje się jeszcze nie podpisano. Tam bardziej się przyda Dwight Howard.
  • KJ Martin – atletyczny syn, swojego atletycznego ojca, od przyszłego sezonu zagra dla Clippers, o ile ci znajdą dla niego minuty
  • TyTy Washington – o kurde, jaki to był niepewny zawodnik, młodziutki jest i należy dać mu szansę (znalazł zatrudnienie w Milwaukee) ale na piłce w Houston wyglądał po prostu tragicznie, paliły mu się styki. Nie wiadomo czy to kwestia układu szatnia/ boisko czy kwestia samego zawodnika, jestem sceptyczny, jak sądzę za 2-3 lata trafi do Europy.

Przyszli

No i tutaj patrząc, mówimy o najciekawszym offseason spośród wszystkich klubów NBA. Jak inaczej patrzeć na ten zaciąg?

  • Dillon Brooks – doskonale znany fanom koszykówki zakapior. Pewności siebie ma więcej niż talentu, rzuca więcej niż nakazywałyby procenty skuteczności, ale ma ten walor, że chcesz z nim iść w bój i gdy innym trzęsą się kolana, ten napie%dalala. Kadrę amerykańską w meczu o trzecie miejsce obśmiał totalnie. W grze FIBA wyglądał doskonale, mało tego: nowy trener Rockets Ime Udoka, lubi takich twardzieli.

  • Jeff Green – szara eminencja mistrzowskich Denver Nuggets w tym sezonie, przyszedł za pieniędzmi (16 milionów dolarów płatne w dwa lata) weteran potrafiący się ustawić, grożący rzutem z pozycji PF/C, kolejna pewna pod presją postać. Inna zaleta to dość charyzmatyczny charakter, ma pilnować zasad w szatni, żeby się młodzi kolejny raz nie próbowali rozbisurmanić.
  • Aaron Holiday – desygnowany strzelec operujący na ponad 40% skuteczności rzutów zza łuku. Przeciągnie piłkę na połowę rywala.
  • Jock Landale – australijski środkowy, potrafiący grać w górę i w dół po zasłonie, myślący i przytomny. Nie ustoi z największymi bangerami rywala, ale poziom energetyczny i ogólne wyszkolenie czynią go bardzo cennym nabytkiem.
  • Amen Thompson – 198 cm wzrostu / 213 cm rozpiętości ramion, rookie wybrany z czwartym numerem tegorocznego draftu. Kot walący paki z piruetem po odbiciu z miejsca. Studiuje koszykówkę, wymieni wszystkich graczy w każdej ekipie, czyta raporty, myśli. Nie umie rzucać, ale kryje trzy pozycje, jest napastliwy i kipi energią. Idealny do ulepienia żołnierz. Jeśli dorobi się powtarzalności nadgarstka – potencjalna gwiazda basketu.
  • Fred VanVleet – jeden z moich ulubionych zawodników, rozgrywający z mistrzowskim pierścieniem. Powtarzalny, stabilny, spokojny, ciężko pracujący. Generał parkietu o bardzo dobrym rzucie. Wyniki, które robił w pozbawionym spacingu Toronto świadczą jedynie pozytywnie. Gracz na modłę Jalena Brunsona w Nowym Jorku. Ciekaw jestem jak podejdzie do pracy w ?Houston. Z jednej strony otrzymał astronomicznej wielkości uposażenie (128 mln za trzy sezony!) i będzie się chciał wykazać, z drugiej spodziewałbym się raczej ograniczenia wolumenu strzeleckiego. Przy tego rodzaju talencie, jakim dysponują Rakiety, izolacyjna gra jak u Brunsona trochę traci rację bytu. Bardzo ciekawy gracz. Widzę go raczej w roli Chrisa Paula.

  • Cam Whitmore – dwudziesty wybór draftu, wybitny atleta, dwumetrowy koń ważący w okolicach 110 kilogramów, z przyspieszeniem jak prime LeBron. No może delikatnie przesadziłem. Wiecie kogo przypomina fizycznie… Milesa Bridgesa. Duży, mocno zbudowany, a biega pierwszy i skacze nad obręcz. Przyzwyczajony by szukać ucieczek za plecy, stara się broniąc na piłce, ma dobry refleks, ale wiadomo, że poza tym jeden wielki tatar, surowe mięso. W każdym razie, potencjał piękny i oby kwitł, oby wydrapał sobie przestrzeń i minuty w składzie.  A propos…

Houston Rockets 2023/2024 Roster

  • Guards: Fred VanVleet / Jalen Green / Amen Thompson / Aaron Holiday / Kevin Porter Jr (?)
  • Forwards: Dillon Brooks / Jabari Smith Jr / Cam Whitmore / Jae’Sean Tate / Tari Eason
  • Bigs: Alperen Sengun / Jock Landale / Jeff Green / Boban Marjanovic

Prócz wyżej wymienionych mamy tutaj wzrastającą gwiazdę Alperena Senguna, który jak połączy kropki fizycznie, czystym talentem gwarantuje linijkę 15 punktów 5 zbiórek i 5 asyst w każdym meczu. Ludzie o tych gabarytach rodzą się rzadko, a kombinacja miękkości nadgarstka i sugestywności ruchów to już w ogóle fenomen. Turek jeden na jeden jest praktycznie nie do zatrzymania tyłem do kosza, a oglądać go podającego piłkę jest doznaniem estetycznym. Dotąd brakowało mu fizyczności, ale dorasta, krzepnie, było widać w niedawnych kwalifikacjach do IO.

Jalen Green – młody musi być wzięty za pysk, bo złe wzorce czerpał przez dwa pierwsze sezony, brakowało odpowiedzialności za błędy, przed nikim nie odpowiadał, robił co chciał. Zobaczymy jak się sprawdzi w mocniejszym, lepiej poukładanym zespole, gdzie na swoje okazje i zielone światło trzeba będzie zapracować. Zobaczymy jak się wpisze w nową hierarchię. W szatni domyślam się będzie burzliwie, ale pozycja shooting guarda, należy bezsprzecznie do niego. Nikt w składzie nie ma takiej dynamiki ofensywnej.

Jabari Smith – jeden z moich ulubionych rookie w zeszłym sezonie, dopiero pod koniec rozgrywek zaczął błyskać jak promienie słońca na tafli jeziora. Skromny, ciężko pracujący chłopak nie forsujący gry. A jednak najważniejsze rzuty trafiał, gdy mu dano je oddać. Duże zasięgi, piękna mechanika rzutu, walory Kevina Duranta, nieopierzonego jeszcze. Fajnie gra na tablicach.

No i cóż mam napisać, jak to podsumować. Powiedzieć, że Ime Udoka ma kim pracować, to jak nie powiedzieć nic. Talentem zebranym w tej ekipie można obdzielić całe PLK. Rzucasz między nich piłkę na treningu i patrzysz jak tworzy się hierarchia. Jednego trzeba przytemperować, drugiego otworzyć. Sęk w tym, żeby chcieli grać razem, jeden na drugiego i żeby promować aspekty efektywne, a od patologii boiskowej, którą prezentowali momentami przez dwa ostatnie sezony, zgrabnie odchodzić. Mówiąc to, spodziewam się odsunięcia od zespołu Kevina Portera Juniora. Jeśli wierzyć doniesieniom, zespół pracuje nad transferem. Szczęśliwie z przeszło 80 milionów dolarów nowego kontraktu, tylko jeden sezon na poziomie bodaj 17 milionów $ jest gwarantowany. Ta ekipa potrzebuje teraz przede wszystkim profesjonalizmu, którego KPJ jest anty przykładem.

Bukmacherzy szacują Rakiety na 31.5 zwycięstw, czyli wciąż bardzo skromnie, a jednak aż o dziewięć więcej niż w minionym sezonie. Dobra prognoza. Podstawowy problem stanowić będzie obrona. FVV i Green to obwód bardzo skromny fizycznie, Sengun i Smith na pozycjach podkoszowych również szału nie robią, będą przepychani. Zdecydowanie zespół może jawić się jako jednostronny, ale ileż można nadrobić wolą walki! Brooks będzie twarzą ruchu tożsamościowego pod tytułem, jesteśmy twardzi i nie cofamy się przed nikim. Za plecami młode koty, równie zawzięte co niedoświadczone. Pierwszy wspólny sezon może być ciężki, ale czuję, że to pierwszy sezon czegoś wielkiego w Houston. Czegoś, co swoje zwieńczenie ma w playoffs w czasie 2-3 edycji. Jak sądzicie? B

27 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Ciekawie prowadzony zespół; kto tam jest GM?
    Z Jamesa Hardena i Westbrooka w:
    1. Wiele dobrych wyborów w drafcie przystosowanych do nowoczesnej koszykówki, z różnych pozycji (nie 5 centrów jak w Filadelfii pewnego czasu). Oprócz KPJ wydają się fajne chłopaki, Green też trochę nieciekawy charakter, ale nie miał się od kogo uczyć do tej pory tj. robił co chciał. A teraz co, myślicie że będzie wychodził z ławki?
    2. Podpisanie KILKU dobrych agentów z wolnej ręki, walczaków z ambicją i doświadczeniem, którzy chcą coś udowodnić. Mega ruchy na rozpędzenie nowej karuzeli w Houston.
    3. Podpisanie chyba najlepszego możliwego trenera, bo z tych co byli do wzięcia to głupio by było nie spróbować z Ime, po tym z zrobił z Bostonem *przypominam, że jako jedyny odblokował ich wielki potencjał.

    Problemem, który oczywiście idealnie zauważono w tekście, będzie obrona ale gryzieniem parkietu można wygrywać. Więc pewnie zobaczymy z czego nowe chłopaki są ulepieni 🙂

    Ciekawe jak to wyjdzie, bo to sumie zespół chyba bez żadnej struktury z zeszłego roku. Wszystko do ułożenia od nowa. Z pewnością będzie oglądane i czytane u admina 🙂

    (11)
  2. Array ( )
    wywalić go z ligi precz 25 września, 2023 at 16:45
    Odpowiedz

    ciekawe kiedy houston się zorientuje że portera jr nikt nie chce i muszą go zwolnić. Jedyny klub który mógłby go chcieć pozyskać to chyba hornets xD

    (7)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Zasypianie gruszek w popiele to akurat pikuś. Dwie główne oznaki współczesnego analfabety:
    1. W celowniku liczby mnogiej na końcu dowolnego wyrazu nie wiadomo kiedy i skąd zamiast końcówki „om” np. w słowie koszykarzom, nagle pojawiło się „ą” i człowiek trafia na takie kwiatki jak np. koszykarzą, nauczycielą, żołnierzą, policjantą albo strażaką. Czasem zdaje mi się, że tym ludziom ktoś płaci za okaleczanie naszego języka, bo chyba nie można być aż tak tępym.
    2. Brak jakiejkolwiek wiedzy dotyczącej używania słów „ilość” i „liczba”. W tym przypadku okazuje się, że nawet w pismach urzędowych czy artykułach znanych dziennikarzy często trafia się na kwiatki typu „ilość ludzi”.
    Jest oczywiście jeszcze kwestia „bynajmniej” i „przynajmniej”, ale odpuszczę już sobie, bo niektórym czytelnikom zaraz żyłka pęknie😉

    Zasadniczo wspomniałem o tym z jednego powodu. Wielu Polaków przelało krew za to, żebyśmy mogli na co dzień mówić i pisać po polsku. Uszanujmy to i nie kaleczmy naszego pięknego języka.

    (22)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Może przy nastepnej książce uda się wrzucić więcej treści, szczególnie nowej zamiast starych artykułów ze strony.

    Btw wiadomo co porabia dalej BLC?

    (0)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Czekam na skarb kibica OKC, mam nadzieję że w tym sezonie zaczną już grać o play off a nie o loterie draftu. Huston ruchy ciekawe, może pod twarda ręką Ime będzie chleb z tej mąki.

    (1)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Sądzę podobnie . Dla mnie największym transferem było zamknięcie drzwi dla Hardena bo znam ten zespół znakomicie i miałem obawę że jednak grubego przygarną . Powoli do przodu będę się cieszył z każdego zwycięstwa.

    (4)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Książka ukazująca hazard w jakimś “dobrym, analitycznym” świetle to nie jest najlepszy pomysł, ale jeśli tak rzeczywiście wygląda Twoje życie i chcesz o nim napisać – ktoś pewnie przeczyta. Myślę, że duża część czytelników kącik typerski ma w poważaniu, bo kocha grę samą w sobie, ale może się mylę.

    (6)
    • Array ( [0] => administrator )

      Welcome to the dark side my friend. Myśle ze taka książka więcej osób uratuje i uświadomi niż wciągnie w bagno.

      (6)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Bartku,

    Po co prosić co chwilę. Ludzie są leniwi (mówię za siebie) i gdybyś założył patronie, to jestem przekonany że pochwały przekonwertowały by lepiej niż bezpośrednia forma wsparcia.

    Pozdrawiam serdecznie i namawiam jeszcze raz – załóż patronite bądź cokolwiek, co pozwala na automatyczne wspieranie co zadany okres czasu.

    (3)

Komentuj

Gwiazdy Basketu