fbpx

The Grindfather zaprasza: co dalej z serią Grizzlies vs Warriors

11

PG: Stephen Curry vs Mike Conley

Umówmy się, nie ma zawodnika, któremu Stephen nie potrafiłby cisnąć trójki sprzed twarzy. Spodziewajcie się firmowej kanonady z dystansu po koźle, po zasłonach oraz w kontrze. Wojownicy pewnie będą grali mnóstwo zasłon, szczególnie z rozciągającym grę Greenem.

Z drugiej strony: szkoła, jakiej Conley udzielił Lillardowi w pierwszej rundzie będzie się śniła Damianowi przez całe wakacje. Tym razem czeka go jeszcze trudniejsze zadanie. Mike doskonale korzysta z zasłon, po kilku latach wspólnej gry porozumiewają się telepatycznie z Gasolem, stąd wjazdy podkoszowe i dokarmianie wysokich podaniami będą kluczem. Na pewno musi dostarczyć punktów, bez tego może zabraknąć Misiom amunicji. W obronie Grizzlies mają najlepsze z możliwych warunki by ograniczyć szalonych Warriors, ale czy to wystarczy?

Przewaga: Warriors

SG: Klay Thompson vs Courtney Lee

Obaj gracze podobni stylem, ale Thompson to klasa A, a Lee co najwyżej B i nie jest to zniewaga! Splash Brother 2 będzie w tej rywalizacji kryty na zmianę przez Lee i wspomnianego we wstępie Allena. Zwłaszcza Tony jest w stanie ograniczyć go do roli strzelca za trzy bez piłki. Kozłowanie przeciwko niemu zawsze obciążone jest ryzykiem. Thompson nie powinien w tej sytuacji próbować sił w grze jeden na jeden, a raczej postarać się zgubić Grindfathera na zasłonach. W obronie nie wątpię, że Klay poradzi sobie z każdym, kogo wyznaczy się mu do krycia, to wspaniały defensor.

Kolejny zły match-up dla Grizzlies i szczerze mówiąc spodziewam się obcięcia minut Courtneya. Bez Lee siądzie spacing, ale nie wierzę, by był w stanie regularnie gubić Thompsona bez piłki, a tym bardziej ogrywać go z nią w rękach. Jak już były gracz Orlando będzie na boisku powinien skupiać się głównie na obronie. Ustępuje warunkami i jak już mamy grać w obronie – grajmy Allenem. Tylko co z rzutami za trzy? Decyzje, decyzje…

Przewaga: Warriors

SF: Harrison Barnes vs Jeff Green

Mam wrażenie, że Barnes zawsze robi to samo. Zawsze gra na takim samym poziomie, niezależnie od tego, kogo przeciwko niemu postawisz (o ile nie będzie musiał przejmować Randolpha). Tradycyjnie już skorzysta na skupieniu obrony na Splash Brothers i będzie ścinał pod kosz. Ważna rola w tej serii! Jeff musi w tej serii wykorzystać przewagi fizyczne nad Barnesem i starać się ustawiać do gry w post-up.

Przewaga: Grizzlies (nieznacznie)

CZYTAJ DALEJ >>

1 2 3

11 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Przehajpowanych? Co jak co, ale to był dopiero 3 przegrany przez Warriors mecz w Oracle Arenie od początku sezonu. Tak na marginesie to też mam cichą nadzieję na zwycięstwo Miśków.

    (4)
  2. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    dla mnie – goscia wychowanego na latach 90-tych taka ekipa jak Miski to miod na serce.
    Uwielbiam jak uprzykrzaja zycie innym ekipom. Wtedy kazdy kosz jest naprawde na wage zlota.. Tacy goscie ja Allen to skarb.
    Kiedy czytalem pierwsze slowa artykulu od razu skojarzyl mi sie Dennis Rodman. Tez mial w du… kogo kryje, nie obchodzilo go to..kazdego doprowadzal do frustracji.
    Lubie GState ale Miśki bardziej. Poza tym nie kryje podziwu dla Mike’a Conley’a! to jest gosc. Nie cwaniakuje tylko wychodzi i gryzie parkiet..
    No i jeszcze jest Vinsanity:)

    (27)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Szczerze to też mam nadzieję na zwycięstwo Miśków, ale GSW wyglądają na zespół kompletny, bez słabych punktów.

    (10)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    z tego co widziałem to Green nie wyszedł w pierwszej piątce tylko z ławki a Allan był starterem z pozycji SF i to jak widać jest rozwiązanie.
    Jest Lee jest spacing, jest Allen jest obrona, biegacz do kontry i okazjonalnie jakieś punkty z wolnej pozycji.

    (3)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Wszystko bedzie zalezalo od tego czy Conley bedzie w stanie grac bo w koncowce znow jakas kontuzje zalapal, jesli zagra a w perspektywie mamy dwa mecze w Memphis, gdzie malo kto wygrywa to moze byc juz 3-1 i po zawodach. Generalnie wszystkim gra sie trudno z Miśkami i nikt nie chcial by na nich trafic, Clippers juz odpadali z nimi, Spurs tez, Oklahoma sie meczyla wiec moga i Warriors odpasc niestety. Na wschodzie podobna sytuacja mimo ze jest 1-1 glownie z wyniku braku w dzisiejszym meczu Walla, ale kolejne 2 mecze w Waszyngtonie i tez moze byc 3-1 (pod warunkiem ze Walla zagra). tym sposobem moga sie pozegnac w tej fazie dwie najlepsze ekipy ze wschodu i z zachodu. wolalbym jednak widziec final konferencji Warriors-Clippers niz Memphis-Clippers

    (0)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Może nieodpowiednie miejsce na takie prośby i apele, ale w pełni przyłączam się do próśb innych żeby na czas obmyślania logistyki nowej i czytelnej strony głównej powrócić do tego co było. Naprawdę staram się to jak najdelikatniej ująć, ale aktualnie jest do kitu. I nie jest to hejt na zmianę, bo zmiany są potrzebne i wiadomo czasami trzeba się do nich przyzwyczaić, ale wydaje mi się, że przyzwyczajanie się do czegoś co jest mniej funkcjonalne niż wersja poprzednia mija się troszeczkę z celem.

    Także reasumując, zmiana jak najbardziej
    ale…
    na lepsze:)

    Tym bardziej zmiana w trakcie trwania najważniejszego momentu sezonu to troszkę nietrafiony pomysł, bo gra to troszeczke ludziom na nerwach, według mnie w sposób mniej inwazyjny takie zmiany można było wprowadzać już po sezonie. W końcu lepiej przegapić jeden artykuł z cyklu sezonu ogórkowego niż ważną relację z dnia podczas play off.

    Pozdrawiam serdecznie:)

    (8)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Dobrze że są taki przypominajki… Przypominajki o zawodnikach pokroju Allena. Uwielbiam grę tego pokroju graczy, ale z czasem umyka mi z nich uwaga. Może to i przez to, że z racji braku czasu, coraz częściej ograniczam się do skrótów i pojedyńczych spotkań. Nie wiem jak reszta czytelników, ale ja zawsze marzyłem o karierze koszykarskiej jako zawodnik, którego można opisać jako : czołowy defensor, który niszczy mecze innym. Do tego sam zdobywa określoną, niewielką bo niewielką ilość punktów i potrafi dobrze asystować. Cichy bohater 😀

    (7)

Komentuj

Gwiazdy Basketu