Popisy Kevona Looneya i Anthony’ego Davisa skłoniły mnie do sprawdzenia jak wygląda kwestia rekordów NBA playoffs w zbiórkach. Zapraszam do sprawdzenia ile nazwisk z listy Top-10 jesteście w stanie wytypować przed przeczytaniem artykułu.

#Rekord goni rekord

O tym, że playoffs są najgorętszym momentem koszykarskiej rywalizacji, nie trzeba nikogo przekonywać. Nic zatem dziwnego, że za każdym razem gdy rozpoczyna się walka najlepszej szesnastki, co i rusz trzeba wymazywać z historycznych tablic jakiś imponujący wynik, żeby w jego miejsce wpisać coś jeszcze bardziej spektakularnego. Tak było i w tym roku. Ledwo skończyła się pierwsza runda, a my już powitaliśmy Jimmy’ego Butlera na czwartym miejscu najlepszych zdobyczy punktowych (56). Ba! W dwóch następujących po sobie meczach Jimmy uskładał 98 punktów. Mamy i na to “paragraf”! Ostatnim zawodnikiem, który zdobył minimum 98 punktów w dwóch meczach z rzędu w playoffach był Michael Jordan w 1993 roku. Trzydzieści lat czekaliśmy na coś podobnego.

Stephen Curry z kolei, w game 7. z zespołem Sacramento, ustalił rekord siódmego meczu w zdobyczy punktowej, notując 50 oczek. Sacramento do playoffs przystępowali jako drużyna z najwyższym w historii NBA ratingiem ofensywnym (119.4), też wypada wspomnieć. Idźmy dalej. James Harden wyrównał swój rekord kariery w punktowej zdobyczy playoffs. Też ładnie.

Wiadomość dosłownie z ostatniej chwili, czyli zdobycie statuetki MVP przez Joela Embiida, to też swego rodzaju rekord. Kameruńczykowi do przekonania kapituły wystarczyło rozegranie 66 spotkań rundy zasadniczej. Nie licząc statuetek przyznawanych w skróconych sezonach (lockouty, covid itp.) to drugi najniższy wkład meczowy wyróżnionego zawodnika. Bill Walton w 1978 miał 58 meczów, ale dzisiaj by to nie przeszło, 65 to minimum do jakiejkolwiek nagrody. A jak to wygląda w kwestii zbiórek?

NBA Retro: Bill Walton – koszykarski hipis

#Żelazny duopol

Generalnie, przygotowanie listy najlepszych wyników w zbiórkach byłoby drogą przez mękę (i nudę), za sprawą dwóch jegomościów, którzy podzielili między siebie wszystkie jabłka z tego drzewa, zobaczcie sami, oto prawdziwe Top-10:

• 1967 Wilt Chamberlain (41)
• 1962 Bill Russell (40)
• 1960 Bill Russell (40)
• 1958 Bill Russell (40)
• 1965 Wilt Chamberlain (39)
• 1961 Bill Russell (39)
• 1960, Bill Russell (39)
• 1967 Wilt Chamberlain (38)
• 1964 Wilt Chamberlain (38)
• 1963, Bill Russell (38)

Dlatego, żeby listę troszkę ożywić, postanowiłem skupić się na tak zwanej “naszej erze” czyli mniej więcej ostatnich 40 latach. Cholera, długa już ta nasza era, człowiek też nie młodnieje. A zatem, licząc od roku 1984, wygląda to następująco:

#26 zbiórek, Hakeem Olajuwon, 30 kwietnia 1988

Muszę być z Wami szczery, to nie 1995. Nie trenuję co dnia, żeby zostać drugim the Dreamem. Jest tylko jeden Hakeem i jeden Shaq. Nie staram się być najlepszym dużym w historii. Chcę być najlepszym zawodnikiem w tej lidze i myślę, że jest to w moim zasięgu. [Embiid]

Tak mówił Joel trzy lata temu, gdy podpytywano go o historyczne porównania. W tym sezonie dopiął swego, faktycznie, drugim Hakeemem nie został. Prawdziwy Olajuwon otwiera za to nasze zestawienie z wynikiem 26 zbiórek (do kompletu z 41 punktami) w meczu numer dwa pierwszej rundy playoffs przeciw Dallas Mavericks. Rockets ów mecz wygrali, wyrównując stan rywalizacji na 1-1. Niestety dla nich, było to ich jedyne zwycięstwo w tamtej serii, o co zatroszczyli się Rolando Blackman, Mark Aguirre i Sam Perkins.

Bardzo przyzwoicie spisywał się również Roy Tarpley (17.5 punktów 10.8 zbiórek 59% z gry), wielki talent, któremu karierę, a jakże, zrujnowały narkotyki. Wyrzucony z ligi tułał się po świecie za piłką. Zmarł w 2015 roku w wieku 50 lat. Był kiedyś o nim artykuł na stronie (wiem, bo sam pisałem), więc jak ktoś ma ochotę o nim poczytać, to zapraszam do skorzystania z lupki.

#26 zbiórek, Dwight Howard, 24 kwietnia 2015

Znów spotkanie Houston Rockets i Dallas Mavericks w pierwszej rundzie. Tym razem mecz numer trzy, który dał Rakietom kontrolę 3-0 w serii. Najlepsze lata duetu Harden/Howard. Do linijki 42/5/9 Brodacza (5/7 trójek), Dwight dołożył 13 punktów i 26 zebranych piłek. Po drugiej stronie wynik ciągnęli Dirk Nowitzki i Monta Ellis, obaj po 34 oczka. Odzwyczailiście się już trochę od tych nazwisk, co?

#26 zbiórek, Bismack Byombo, 21 maja 2016

Ostatni zawodnik na podium. Magiczne playoffs 2016 i walka o życie Toronto. Raptors musieli wygrać ten mecz, żeby zachować jeszcze jakiekolwiek szanse w serii, bo przegrywali 2-0. Biyombo punktem odniesienia w ataku nigdy nie był, w NBA występuje od sezonu 2011/12 i tylko w dwóch meczach przekroczył barierę 20 zdobytych punktów. W tym meczu uskładał ich 7. Na kartach historii zapisał się jednak za pomocą zbiórek. Osiem w ataku i 18 w obronie. Toronto wygrali ten i następny mecz, wyrównując wynik serii, którą udało im się przeciągnąć do sześciu gier.

Ok, podium rozliczone, jedziemy dalej, Miejsca 4-7 to znów ten sam wynik, 25 zebranych piłek.

#25 zbiórek w meczu playoffs

Ta sztuka udała się trzem zawodnikom. W kolejności chronologicznej, wspomnieć trzeba ponownie Hakeema Olajuwona i serię WCSF przeciw Seattle Supersonics z roku 1987. Piekielny to był mecz w wykonaniu Olajuwona, 53 minuty na placu, 49 punktów, 25 zbiórek, 6 bloków. Niestety, wysiłek ten nie wystarczył by pokonać Dale Ellisa, Xaviera McDaniela i spółkę. Do kolejnej rundy awansowali zawodnicy Supersonics, gdzie 4-0 zbili ich Lakers.

Dalej na liście mamy rok 2002 i Tima Duncana w meczu numer 5 WCSF. Również i w tym przypadku jego 25 zbiórek i 34 punkty to za mało, by dać odpór Lakersom. Goodbye San Antonio. Ostatnim 25-zbiórkowym kozakiem był Jonas Valanciunas. To już historia najnowsza, bo ledwie zeszły rok. Także i tu jest to przegrany mecz, bo 18 punktów i 25 zbiórek JV nie wystarczyło na pokonanie Suns w meczu numer 1. Może gdyby Zion grał…

#24 zbiórki w meczu playoffs

Tu lista wygląda następująco:

• Dwight Howard (2009)
• Ben Wallace (2004)
• Tim Duncan (2003)
• Ben Wallace (2003)
• Shaq O’Neal (2000)
• Charles Oakley (1994)
• Charles Barkley (1993)
• Ralph Sampson (1985)

#23 zbiórki i nowe nazwiska

W dzisiejszym meczu numer 1 WCSF, między Lakers i Warriors mieliśmy 23 zbiórki Kevona Looneya i Anthony’ego Davisa. Tego typu podwójny rekord to również swego rodzaju ewenement w tej kategorii.

Wcześniej sztuka uskładania 23 zebranych piłek udała się następującym zawodnikom: Giannis Antetokounmpo, Tim Duncan (dwukrotnie), Shaq O’Neal, Charles Barkley (dwa razy), Larry Smith. Jeśli gorączkowo szukaliście wśród nazwisk wielkiego nieobecnego, Dennisa Rodmana, to informuję, że jego najlepszym wynikiem są 22 zbiórki, który to wynik dzieli z resztą zawodników ulokowanych na miejscach 22-45 zestawienia. Co ciekawe, Rodman miał wówczas również 22 punkty:

#Total rebs

Na zakończenie przyjrzyjmy się jak wygląda zestawienie total zbiórek w playoffs:

1. Bill Russell: 4104 zbiórki, 165 meczów
2. Wilt Chamberlain: 3913/160
3. Tim Duncan: 2859/251
4. Shaq O’Neal: 2508/216
5. Kareem Abdul-Jabbar: 2481/237

Na miejscu szóstym jest obecnie LeBron James. Ma 2469 zbiórek, 273 rozegrane mecze i jego wejście do Top-5 zestawienia All-Time będzie być może kolejnym rekordem, który w tych playoffs przywitamy. A może wcześniej wydarzy się coś jeszcze?

[BLC]