fbpx

John Wall jest kozakiem, ale gdzie byliby Wizards bez Gortata

41

Washington Wizards 115 Atlanta Hawks 99 [4-2]

Obie ekipy znają się na wylot. Na tym etapie serii nie ma mowy o zaskoczeniu taktycznym, wszystkie karty zostały odkryte. Pozostaje dyspozycja dnia i egzekucja założeń.

Im prostszy i bardziej intuicyjny basket tym lepiej, ilekroć nadarza się okazja Wizards lecą z kontrą, pojedyncze zasłony na siódmym metrze przynoszą efekt więc Bradley Beal nie waha się z oddawaniem rzutów. Wiecie jak to jest w branży snajperskiej, jeden moment niepewności i celownik całkowicie rozregulowany.

Dobrze widzieć aktywnego ofensywnie Markieffa Morrisa, trzy ostatnie pojedynki spaprał dając wpędzić w problem z faulami. Dziś ten sam los czeka Marcina Gortata, łokcie Dwighta Howarda pracują, Polak z dwoma przewinieniami musi szybko zasiąść na ławie, niedobrze. Jego miejsce zajmuje Jason Smith, ale siłowo to nie ten sam kaliber, wiemy też, że gra z urazem łydki.

Wizards nie mają wyjścia, będą grać jeszcze szybciej. Szukają obręczy, wykorzystują wolne nogi podkoszowych Atlanty. Drugą tróję wkleja Kieff, no panie, chcemy tego więcej! Goście kompletnie nie obawiają się bloku, gdy widzą zbiegający w środek defense – odgrywają na obwód, banalna koszykówka. Smith nie ustoi pod koszem, ale siedzi trójka, narzucili rywalom swoje tempo i to oni dyktują warunki. W swoim żywiole są obwodowi ze stolicy. John Wall nie spuszcza nogi z pedału gazu.

Gdzie byliby Wizards bez Polaka?

Centralną postacią miejscowych jest oczywiście All-Star Paul Millsap, w mniejszym stopniu Dennis Schroeder, tutaj także zamierzeniem jest wykorzystać indywidualne przewagi, ale brakuje zdrowia, powrót do obrony stanowi coraz większy problem. 63-46 pod koniec drugiej kwarty, nie bronią toteż będzie ciężko Jastrzębiom dogonić wynik. Gortat i jego zasłony to broń straszna, hehe. Bez patrzenia w statystyki: gdzie byliby Wizards bez Polaka? Na wakacjach.

Po przerwie powtórka z rozrywki, jeszcze bardziej rozluźniona obrona, goście nadal na pewnym prowadzeniu. Poza ambicją i wolą walki coach Budenholzer nie może już liczyć na żadnego asa w rękawie. Zacieśnia się obrona, dociskają ile fabryka dała – doszli na 7 punktów, ale Smith z głupia frant pali za trzy. Wnerwić się idzie, ale to jeszcze nie koniec. Trwa pogoń Szczecin.

Trójkę wbija z rogu Kent Bazemore: cztery punkty różnicy! Trzy punkty! To czas dla Janka, bezpardonowo kończy akcje, kolejne pull upy z czwartego metra – ATL są bez szans. Millsap ze Schroederem punktują, ale w obronie nic na Walla poradzić nie potrafią. To już koniec! Heroiczne rzuty mijają cel. Wizards są w drugiej rundzie!

Statystyki

Paul Millsap 31 punktów, 10 zbiórek, 7 asyst, 4 przechwyty, 13/23 z gry

Dennis Schroeder 26 punktów, 10 asyst, 8/18 z gry

Dwight Howard 9 punktów, 7 zbiórek, 3/4 z gry

Tim Hardaway Jr. 13 punktów, 2/11 zza łuku

Markieff Morris 17 punktów, 8 zbiórek

Marcin Gortat 2 punkty, 7 zbiórek, 3 asysty, 18 minut

Bradley Beal 31 punktów, 11/17 z gry

J-Wall 42 punkty, 8 asyst, 16/25 z gry – facet był niesamowity w tej serii. Jest bezpośrednio odpowiedzialny za 21 z ostatnich 22 punktów zespołu dziś w nocy (punkty bądź asysty).

41 comments

    • Array ( )

      Dokladnie. Marcin to uosobienie przecietnosci. Wizard z innym defensywnie nastawionym i nic nie wnoszacym w ataku centrem byliby pewnie w tym samym miejscu gdzie sa, czyli ECSF. Taki Joel Anthony sprzed kilku sezonow.

      (-15)
    • Array ( )

      No tak, bo stawianie zasłon to najprostsza rzecz na świecie. Tylko ktoś kto nie grał na centrze może p*erdolić takie farmazony. Samo stanie w pomalowanym i przepychanie się o zbiórki lub zajęcie pozycji kosztuje więcej energii niż swobodne bieganie wokół łuku.

      (11)
    • Array ( )
      MG#13ZaslonyTakieTwarde! 29 kwietnia, 2017 at 15:24

      Sam gralem na C/PF wiec Twoja teoria padla. Goscia, ktory jest od twardej obrony a po drugiej stronie ma tylko stawiac zaslony (tak ostatnie mecze MG wygladaly) nie jest ciezko zastapic w skladzie. Ponadto uwazam, ze zamiast Marcina starczylby tu jakis Joel Anthony czy inny klocek i by wynik serii byl taki sam. Rozumiem, ze jak Gortatowi nie idzie w ataku kompletnie (swoja droga to Wall chyba go w ogole nie widzial nawet w G5) ani nie poszalal w ogole (malo minut) to trzeba sie popodniecac stawianiem zaslon. Bo coz innego pozostaje…

      (-4)
    • Array ( )

      Zasłony Gortata są elitarne i poziom wyczucia przez niego tempa oraz dopasowanie z rozgrywającym to umiejętności które posiadają nieliczni centrzy, w NBA takich jest niewielu. Jeżeli uważasz inaczej to byłeś dupa nie center. Co do obrony to trzeba przyznać uczciwie, że Gortatowi brakuje energii/agresji ale jeśli jest się jedyną opcją pod koszem na dany moment to trzeba grać rozważniej, mniej ryzykownie.

      (11)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Wall jest piękny. Ma w sobie coś co nie pozwala oderwać od niego wzroku. Oglądając mecz patrzyłem tylko na niego, nawet nie wiedziałem jaki jest wynik.

    Ps. Marcinie Gortacie zrób coś ze swoim wyglądem, bo przy Wallu wyglądasz źle, po prostu źle.

    (-84)
  2. Array ( )
    anicet abel andrianantenaina z antananarywy 29 kwietnia, 2017 at 10:33
    Odpowiedz

    ”Wnerwić się idzie, ale to jeszcze nie koniec. Trwa pogoń Szczecin.” Dodałbym bym jeszcze: ”Idzie, Idzie, Zap.. Podbeskidzie” 😉

    (34)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Janek Ściana ciśnie, naprawdę jestem pod wrażeniem jego progressu. Dołożył rzut z półdystansu i to przynosi duży efekt. Obwód Wizards zagrał świetny mecz i brawo oby namieszali. Janka motoryka, to jest dla mnie perfekcja nie można się płynniej poruszać po boisku. Fajnie, że Marcin jest w środku takiej ekipy i ma szansę zaskoczyć w tym sezonie. 🙂

    (34)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Wall to chyba najszybszy zawodnik w lidze. Jego przejście z obrony do ataku to kosmos po prostu, nawet Schroeder nie nadąża za nim.
    Gortat grał tak jak mu pozwolił Howard i to samo z drugiej strony. Nastąpiła neutralizacja pozycji C w tej serii ale może i dobrze bo mogli pobiegać sobie mniejsi

    (38)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    To piękne że wspieracie naszego rodaka w NBA ale czasami trzeba przyznać że zagrał po prostu słaby mecz. Ilość minut spędzonych na parkiecie pokazuje jak “kluczowy” był dla swojej drużyny. Game 1 i 2 zagrał bardzo dobre potem już grał zwyczajnie kiepsko, poniżej tego do czego nas przyzwyczaił. Nie ma co na siłę szukać pozytywów, Gortat musi grać lepiej bo właśnie odsuwany jest od gry.

    (23)
    • Array ( )

      jak na moje to Gortat dzisiaj byl oszczedzany, jakby w koncowce trzeba bylo zagrac agresywniej. 2 szybkie faule na poczatku ustawily jego minuty, dobra decyzja Brooksa.
      Natomiast zgadzam sie, ze mogl zagrac lepiej 🙂

      (26)
    • Array ( )

      po prostu mózg Gortata za wolno przetwarza informacje, nie nadaje się do aż tak szybkiej koszykówki
      ten Smith słabiej broni ale wali za 3, to jest karta przetargowa w dzisiejszej nba.

      (-2)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak to jest że CLE-TOR skończyli serię wcześniej i grają dopiero 2 maja, a BOS-WAS skończyli dzisiaj w nocy i grają już jutro?

    (12)
    • Array ( )

      Z jednej strony odpoczynek, z drugiej brak rytmu meczowego. Lata Playoffs nauczyły mnie, że termin meczowy może mieć znaczenie, ale wcale nie musi.

      (2)
    • Array ( )

      Liga robi wszystko aby LBJ dostał odpowiednie “wsparcie”.
      Ciekawe czy GSW też zapewniają tyle wolnego.

      (-2)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    John Wall to naprawdę śmietanka graczy na pozycji PG, bardzo się rozwinął jako lider drużyny! Mam nadzieję że za rok wrócą w nieco podrasowanym składzie (Porter musisz zostać!)

    Może w drugiej rundzie Gortat się trochę rozkręci punktowo, bo jak wiemy Boston na braki na C. Trener zielonych oglądając chociaż by skrót dzisiejszego meczu Wall ma niezłą rozkminke jak co zatrzymać, Bradley jako plaster ok, ale Thomas przykryje Beala? To będzie fajna seria dla kibica 🙂

    (10)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Już przestańcie się podniecać tym gortatem za przeproszeniem bo to już się robi żałosne, zagrał dziś strasznie słabo

    (1)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Chciałem tylko przypomnieć że J-Wall miał cały bardzo dobry sezon, a szczególnie wybitny początek tego roku gdzie spusczałem się nad jego grą. To Beal przez długi czas zawodził. Dlatego dziwią mnie komentarze typu – eureka! John Wall jest zajebisty. Serio? Dopiero teraz to zauważyliście?
    Przed przerwą na ASG zwolnił, ale dla mnie wciąż był to murowany typ do składu gwiazd zamiast takiego Lowry’ego który pokazuje, że nie potrafi do końca odnaleźć się w PO. Teraz widać jak na widelcu który zawodnik jest wart więcej. Słaba gra rozgrywającego Raptors w PO spowodowana jest przemęczeniem materiału wg mojej opinii (rok temu zrzucił kg i też nic nie dało to w Maju ), ale to sprawa na inny temat.
    Wracając do Jaśka. Gość jest najszybszym graczem, wrzuci trójkę, wbije pod kosz, świetnie poda. Jedyne co mam mu za złe, to zbyt rzadkie szukanie Gortiego, ale to może dlatego że Marcin haruje w defensywie i w off ma robić głównie spacing? No nie wiem. W każdym razie jestem ultra ciekawy serii z Bostonem 😀

    (8)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Witam Was. Mam pytanie. Otóż, czy istnieje taka statystyka, która pokazuje jak stawiane zasłony wpływają na ilość punktów? W tym sensie, że ile punktów zdobywa zawodnik wychodząc po zasłonie np Marcina.
    Jak ktoś się orientuję to bardzo fajnie, a myślę, że to ciekawa sprawa.
    Pozdrawiam

    (2)
    • Array ( )

      Coś podobnego było niedawno przedstawiane. Nie wiem czy widziałem to na jakimś portalu koszykarskim czy na fb. Wyszło, ze w PO Marcin stawia najlepsze zasłony.

      (2)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    John wall to drugi najlepszy gracz w konferencji wschodniej i nikt nie jest blisko. Impakt jaki ma w drużynie jest niesamowity, nie wiem w ogóle czemu nie jest brany pod uwagę w głosowaniu mvp. Powtórzę to jeszcze raz wizards to jedyna drużyna która potrafi zagrozić cavs, nie rzadne raptors które nie ma psychiki, i ledwo co potrafi przejść bucks w pierwszej Rudzie.

    (5)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Dokładnie. Boston czy Toronto już miały swoje szanse przez ostatnie lata grać z Cavs i te drużyny nie dawały rade. Oby Wizards przeszli Celtów, a jak pisałem kiedyś, będzie to możliwe tylko kiedy Beal i Wall będą zdrowi.

      (0)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    John wall to drugi najlepszy gracz w konferencji wschodniej. Dziwię się że każdy zaczął go teraz doceniać podczas gdy gra na takim poziomie od ostatnich 3 sezonów.

    (0)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Przesadzasz. W tym sezonie ewidentnie wszedł na wyższy poziom. Dwa lata temu to Jasiek tylko szybko biegał, w porównaniu do tego co teraz się dzieje.

      (1)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    nie wiem czy słyszeliście komentarz o ataku Jastrzębi pod koniec Q2, kiedy Atlanta przegrywała 19 punktami : ‘lepiej byłoby dla nich wykopać piłkę w trybuny i mieć czas, żeby wrócić do obrony’ 🙂

    (3)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Gortat jest solidnym zawodnikiem, ale nie wyolbrzymiajmy też jego roli i zasług. Wiadomo to jedyny polak w NBA, ale to nie oznacza, że powinniśmy z niego robić zbawcę Wizards. Wszak gdyby z drużyny odjąć Wall’a zamiast naszego rodaka to drużyna byłaby w o wiele większej d… niż bez Marcina.

    (0)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    “J-Wall 42 punkty, 8 asyst, 16/25 z gry – facet był niesamowity w tej serii. Jest bezpośrednio odpowiedzialny za 21 z ostatnich 22 punktów zespołu dziś w nocy (punkty bądź asysty).””

    Hheheh, jak dla mnie brzmi to tak, jakby był całkiem pośrednio odpowiedzialny za cześć z tych punktow (asysty) 😉

    (1)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Gortat stawia ruchome zaslony jak cala liga. Ale bez tych zaslon ani beal ani wall by nie nabijali swoich punktow. Robi im miejsce.

    A w zamian nie dostaje podan. Mi sie to nie podoba osobiscie.

    (4)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Gortat jest leaderem w tkz screen assists w lidze ze srednia 6,3 zasłony /asysty, poziom NBA sprawia ze dobra zasłona daje punkty. Oglądałem sporo meczów Gortata i dziwie się czemu tak rzadko są grane akcje pick and pop, na rodaka , toż to często wchodzi mu, Gorti nie jest wcale taki slaby , wliczając w/w screen assists to prawie osiąga srednio tripe double, jego zasłony są niedoceniane ale ten kto faktycznie zarywa nockę by obejrzeć mecz jara się tak samo jak autor artykułu.

    (2)

Komentuj

Gwiazdy Basketu