fbpx

KG oficjalnie kończy; Bosh ma trzeci skrzep krwi; sekrety MVP

17

Nieszczególnie. Przeglądamy taśmy w poszukiwaniu sposobów, w jaki konkurencja ograniczała go na parkiecie i staramy się znaleźć na to kontrę. W tej lidze jeden kopiuje drugiego. Patrzymy jak kryli Stepha bez piłki, co robili w przypadku zasłony etc.  Staramy się rozszerzyć jego wachlarz zdobywania punktów. Naszym celem jest wykreowanie miejsca do rzutu. Wyobraź sobie, że rok temu w Finałach zaliczył 7/7 z gry w sytuacji gdy zasłonę przejmował Tristan Thompson. W tym roku było dużo gorzej. Najlepszy plan taktyczny miała Oklahoma, ale z jakiegoś powodu od niego odeszli.

– Sekrety?

Pracujemy usilnie nad sposobami radzenia sobie z zasięgiem ramion obrońców. Jak zmusić ich do opuszczenia rąk w obronie etc. Zdradzę ci sekret, są trzy rzeczy na które patrzysz w sytuacji 1 na 1. Gdzie znajduje się nos w odniesieniu do reszty ciała. Jeśli czubek nosa skierowany jest w jedną stronę, atakujesz w przeciwną. Druga rzecz to oderwanie stopy oraz opuszczenie rąk obrońcy. Nos, stopa, ręce w dół -> oznaczają moment na rzut.

Brzmi nieco skomplikowanie, ale kto w temacie, ten wie o co chodzi. Tutaj macie przykłady:

Dobrego dnia!

1 2

17 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Kevin Garnett.Wspanialy koszykarz,wspaniala kariera ale szczerze liczylem na ten ostatni sezon ale i tak jeden z moich ulubionych graczy z dziecinstwa.Lata 90te daly nam najwiecej uciechy i najwspanialszya ere koszykowki.Teraz to nie to samo.Koniec lat 90tych skonczyl sie wraz z odejsciem Kobe Bryanta,Tima Duncana i teraz wlasnie Kevina Garnetta.NIE NAWIDZE Stepha Curryego.Szanuje typa ale nie nawidze.Za styl bycia,za te jego ego nie wiadomo czemu przeciez dzieciak wygral zaledwie 1 ring.Szkoda gadac co sie taraz dzieje.

    (-3)
    • Array ( )

      LeBron jest również buńczuczny i jeszcze bardziej zadufany w sobie.
      Curry za to nie obwinia ziomków po porażkach ani nie wpierdziela się nikomu w robotę. Robi to co potrafi najlepiej. Nie musi za wszelką cenę ani kosztem innych być najlepszy. Po prostu wychodzi i robi swoje. LeBron za to na siłę zawsze próbuje nieudolnie udowodnić swoją wyższość. Nawet Kobe nastawiony głównie na “ja” i “moje” nie był takim pożeraczem gry.

      (-20)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie będę się rozpisywał na temat KG. Wszystko już zostało powiedziane. Po prostu mi smutno. Gdyby miał jakieś oficjalne pożegnanie, to pewnie by mi się oczy spociły.

    (1)
    • Array ( )

      Słownika ortograficznego też chyba nienawidzisz… Jak można nienawidzić gracza NBA, który nic Ci prywatnie nie zrobił i którego znasz tylko sprzed ekranu?

      (4)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    sledziu 24 jeśli wytykasz komuś błędy ort to zauważ, że słowo “nie nawidzisz” w języku polskim piszymy oddzielnie. Trochę żal.
    Co do KG to 20lat temu kupilem moja pierwsza koszulka NBA i do dziś dzień mam ją w szafie. Mam sentyment do niego. Dzkoda, że już nie zagra.

    (-10)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie mogę doczekać się już kolejnego sezonu NBA , w zasadzie postanowiłem go troszeczkę przyspieszyć i na NBA 2 k 17 GSW mam bilansik 11-2 co ciekawe kontuzja Currego, Duranta i Thompsona czyli całego trzonu ?zbyt to realne .
    A już tak na serio to oczywiście szkoda KG szkoda TD i oczywiście mojego największego idola Kobe .
    Kończy się generacja końcówki lat 90 czas szybko biegnie. Gdy Kobe zaczynał w 96 karierę miałem 12 lat jak ten czas leci . Najważniejsze żeby pomimo odejścia naszych idoli znaleźć w sobie radość i siłę do dalszego oglądania NBA do dalszej rywalizacji pozostałych, nowych gwiazd .
    W tym roku na parkiet wybiegnie galaktyczna drużyna, na dziś mogę stwierdzić, że na papierze najsilniejsza ever ale to jak skończą ten sezon i czy rzeczywiście tak w historii się zapiszą zależy tylko od nich. Naprawdę chciałbym by zdobyli trzy, cztery tytuły z rzędu, życzę im tego , chciałbym by zmusili wszystkich właścicieli klubu ,trenerów, samych zawodników do znalezienia jakiejś recepty na pokonanie ich w uczciwej (bez kontuzji)walce szkoda gadać! Nie mogę się już porostu doczekać ☺

    (3)
    • Array ( )

      I co niby znaczy samo to słowo “nawidzisz”? 🙂 Tutaj akurat nie ma zastosowania reguła “nie” osobno z czasownikami, bo to nie jest zaprzeczenie., tylko tak nazywa się dokładnie ta czynność – nienawidzę

      (9)
    • Array ( )

      A ja im życzę odpadnięcia w 1-2 rundzie PO z OKC Westbrooka, tworzenie “galaktycznych” drużyn jest prawie zawsze postrzegane jako pójście na łatwiznę, nigdy nie lubiłem KD – teraz tym bardziej, presja na nich jest ogromna, liga nieco nauczyła się już ich klepki, łatwo im nie będzie. Na pohybel gwiazdeczkom pokroju Currego, Thomsona, Greena i Duranta. Prawdziwa gwiazda tej drużyny to Iguodala, żałuję że gra z tymi pseudo-kozakami.

      (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu