fbpx

Knicks stawiają pierwsze kroki, 211-cm Antetokounmpo rozgrywającym

9

MILvsCLE

ga

Chcecie dowodu na głębokość składu Cavs? Proszę bardzo: bez trzech graczy wyjściowej piątki (LeBron, Irving, Thompson) wciąż pokonali młodzież z Milwaukee 106:100. No dobrze, koniec superlatyw. Przykładając mistrzowskie standardy (bo to takich aspirują przecież podopieczni Davida Blatta) mecz wyglądał paskudnie, zwłaszcza na bronionej połowie. Nie tylko gubili krycie w ataku pozycyjnym, ale mieli problemy z powrotem do obrony.

Kevin Love jako główna oś ataku. Nie stracił ani odrobinę ze swej efektywności, a gdy siedzi mu trója (5/7!) bywa naprawdę nie do powstrzymania tzn. generuje doskonałe pozycje do rzutu dla siebie i partnerów wzorem np. Dirka Nowitzkiego. Wczoraj zanotował 25 punktów na 72% skuteczności z gry, a wszystko w 21 minut spędzone na parkiecie.

W obozie Milwaukee? 211-centymetrowy Giannis Antetokounmpo wystartował na “jedynce”! Taki właśnie eksperyment postanowił przeprowadzić coach Jason Kidd. Jak poszło “Antkowi”? Muszę pisać? Może ograniczę się do podania statystyk (0/5 z gry, 0 asyst) oraz stwierdzenia, że pozycja pierwszego rozgrywającego w lidze NBA to nie zabawa. No dobrze: Cavs podwajali Giannisa jak tylko znalazł się z piłką na ich połowie, zmuszając do oddania Spaldinga. Podwajali też każdą próbę pick-and-rolla, co skutecznie zniechęciło młodego do dalszych prób. 19-letni Grek z przymusu podawał do skrzydła, aby następnie nie móc z powrotem dojść do piłki tj. uwolnić się spod kurateli szybszych rywali.

Solidnie pokazał się za to Jabari Parker (18 punktów, 7/12 z gry) który nie boi się izolacji na skrzydle, umiejętnie ścina pod obręcz, biegał do kontry, trafiał z odejścia. Z całą pewnością powalczy o wyróżnienie Rookie of The Year!

O reszcie meczów za 1-2 godzinki. Mamy gości w redakcji.

1 2

9 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Tak sobie myśle i rozkminiam… Patrząc jak mocno obładowany jest obwód w Cavs, wydaje mi się, że nie potrzebują Raya Allena. Oczywiście uwielbiam go i chciałbym go zobaczyć u boku LeBrona jeszcze przez conajmniej 1-2 sezosny, ale tak racjonalnie rzecz ujmując wolalbym, żeby znaleźli dla siebie jakiegoś podkoszowego atlete-defensora, który straszyłby blokiem, miał pewną zbióre i przesuwał atak rywala za 4-5 metr. Wtedy misiek to tylko formalność 😀

    (1)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Niedługo będziemy mieli 44min mecze, reklamy na koszulkach i na parkiecie a gracze będą zarabiali o 50% więcej dzięki postępującej komercjalizacji ligi. Może to lepiej żeby koszykarze zostawali idolami młodzieży niż Biber…ale z drugiej strony cały produkt będzie coraz bardziej fastfoodowy. Nie o taką NBA walczyłem:)

    (20)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    W odniesieniu do opinii od Hardaway’u… co to jest gra dwójkowa na słabej stronie, autor jest w stanie wyjaśnić? 😀 Słaba strona to ta gdzie nie ma piłki, więc bardzo chciałbym wiedzieć na czym miałoby to polegać 😉

    (-1)
    • Array ( [0] => administrator )

      hehe, no oczywiście masz rację. chodzi mi o charakterystyczną sytuację w triangle offense, w którym skuteczne ZACZOPOWANIE przez obronę możliwości podania na low post skutkuje odegraniem na drugą stronę parkietu (Hardaway) gdzie dwójka graczy operuje w formie screen/pick and rolla. 🙂

      (8)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    pan redaktor trochę sobie z nas żartuje mówiąc o “dowodach” na cokolwiek w kontekście preseason game, w dodatku przeciwko zespołowi o dwie klasy słabszemu :]

    a’propos Sixers, najciekawszym doniesieniem z ich obozu jego [może plotka tylko ?], że ponoć bardzo mocno starali się latem o strejdowanie Michaela Cartera Williamsa. zachodzi wię pytanie : pod co tankują tak desperacko Sixers ? graczem, który przyhcodzi na myśl jest Emanuel Mudiay, wielce obiecujący PG który przystąpi do najbliższego draftu. czyżby Sixers wiązali z jego osobą nadzieje na nowe otwarcie ? połączenie jego talentów z wysokimi zawodnikami a’la Joel Embiid mogłoby dać piorunujący efekt, w perspektywie najbliższych 5 lat, o ile ofk kontuzje nie wyeliminują absolwenta Kansas z gry.
    tak czy owak, są ruchy w Filadelfii.
    w sumie, wygrywanie i tak im nie grozi, a sezon wykorzystany na sprawdzanie młodzieży nigdy
    nie jest sezonem do końca straconym.

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu