fbpx

NBA News: kłopoty na South Beach, Warriors śrubują rekordy

19

top

Houston po trudnym boju z Dallas rozgościli się na drugim miejscu tabeli Zachodu. Bilans 52-24 jest trzecim najlepszym w historii organizacji.

Niegdyś w tym klubie występował niejaki Chandler Parsons. W drafcie wybrany daleko, bo z 38. numerem stąd płacili mu niewiele, bo niecały milion dolarów za sezon. Osobiście za milion dolarów rocznie byłbym gotów na wiele wyrzeczeń i powodów do narzekań nie miał, ale na warunki NBA były to oczywiście grosze. Zwłaszcza, że chłop dostarczał co noc 16.6 punktów, 5.5 zbiórek, 4 asysty i 47% skuteczności z gry, z czego jedną trzecią stanowiły rzuty za trzy. Ja bym tak nie potrafił, a ty?

No i co? Gdy przyszedł czas na licytację nowej umowy zawodnika, menedżer Daryl Morey pozwolił przebić ofertę Markowi Cubanowi. Dallas zabrało Chandlera za kwotę ponad 46 milionów dolarów płatne w trzy lata. I choć z początku wydawało się, że Rockets dokumentnie przegrali offseason (nie udało się w to miejsce sprowadzić ani Chrisa Bosha, ani Melo) dziś wygląda to zgoła inaczej.

Przepłaconego Chandlera (facet zarabia w tym momencie 14.7 mln rocznie) zastąpili kolektywnie:

SF: Trevor Ariza 12.8 punktów, 5.7 zbiórek, 40% z gry
SF: Corey Brewer 12.0 punktów, 3.7 zbiórek, 43% z gry
SF/PF: Josh Smith 11.5 punktów, 5.9 zbiórek, 44% z gry

Każdy z trzech wymienionych broni lepiej od Parsonsa, a łącznie zarabiają 15.3 miliona dolarów (!)

Szkoda kontuzji Patricka Beverleya, który poddał się operacji nadgarstka i w playoffs nie powalczy, ale i tak Rakiety wyglądają najlepiej od czasów dwóch mistrzowskich pierścieni w latach 1994 i 1995. Nie sądzicie? Do drugiego miejsca w konferencji dojechali na dobrą sprawę bez Dwighta Howarda. Delikatnie wprowadzany do gry po kontuzji kolana DH robi swoje. Podkoszowym zadaniowcem jest nieprzeciętnym. Zobaczymy co będzie dalej.

[vsw id=”hazQSbXLlwo” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Oto dziesiątka graczy, na których opierać będą swe aspiracje w playoffs:

PG: Jason Terry / Pablo Prigioni
SG: James Harden / Corey Brewer
SF: Trevor Ariza / Josh Smith
PF: Terrence Jones / Donatas Motiejunas
C: Dwight Howard / Joey Dorsey

CZYTAJ DALEJ >>

1 2 3

19 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Rozumiem wszystko ale zamiast pokazać trochę szacunku widząc jak Wade się zwija z bólu i mu pomóc w jakikolwiek sposób, to ci się rzucili na piłkę jak psy na kości.

    (4)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    @KD35, powiem tak, ułamek sekundy zawodnik drużyny przeciwnej wywalił się, mógł nie złapać przyczepności, bierzemy piłkę, ułamek sekundy, co oni mieli zrobić? Walczą o każdy punkt, widzą przeciwnika na glebie sędzia nie przerywa to co? Mają podejść poklepać go, postawić na nogi?

    (34)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    “Pojedynek wyrównany do czasu gdy D-Wade poślizgnął się i zrobił szpagat w połowie drugiej kwarty” jak Miami przegrywało już wtedy 18 punktami…

    (44)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Miami ma ciężko w tym sezonie chyba największy szpital obecnie w NBA. Niby dobrze, że maja Dragica, ale kto wie co zrobi latem jak nie powącha PO. Jedyne czego można być pewnym to brylantowego Pata. On to wszystko poukłada tylko to zdrowie. Może dobrze by było gdyby nie weszli do PO wszyscy by wcześniej odpoczeli włąncznie z Dengiem, który pewnie też trochę odczuwa ten sezon.
    Trochę jestem rozczarowany Beasleyem, bo myślałem że będzie większym wzmocnieniem ofensywnym. Kwestia jeszcze drugiego z braci Dragica można spodziewać, że jeśli Wade trochę odpocznie to będzie miał więcej minut druga sprawa to też ta taktyczna by namówic by bardziej utalentowany z braci nie wyfrunął gdzie do innej ekipy np do Lakers bo zapewne oni beda go necić najbardziej

    (4)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Jkby ktoś dziwił sie dlaczego w sezonie 95/96 tak dobrze rzucali przypomne ze linia za 3 pkt była troszke blizej:)

    (5)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    a ja przypominam, że najprawdopodobnie od przyszłego sezonu rzut za połowy bedzie liczony jako 4 i będzie to robiło dużą różnice, bo zobaczycie, że zawdonicy beda sie tez specjalizowac w tym zakresie. Dojdzie tez nowa statystyka rzutu z daleka;)

    (-11)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    małe sprostowanie co do HOU:
    1993-1994: 58 wygranych
    1996-1997: 57
    2007-2008: 55
    1992-1993: 55
    2013-2014: 54
    2014-2015: 54 i…?
    Jeśli wygrają wszystko do końca mogą i wyrównać najlepszy rekord w historii klubu, ale jeszcze nie mają gwarantowanego trzeciego w historii organizacji. Trochę na to za wcześnie. Co do składu,
    Rakiety wyglądają mocno, to fakt, ale moim zdaniem skład z tercetem Barkley-Olajuwon-Pippen robił jeszcze lepsze wrażenie (choć oddam, że na wrażeniu się skończyło, bo w pierwszej rundzie 1-3 z Lakers i do domu). Co będzie w tym sezonie? Pożyjemy, zobaczymy:)

    (1)
    • Array ( [0] => administrator )

      chodziło mi raczej o współczynnik zwycięstw, na ten moment trzeci najlepszy w historii

      (0)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Ignorant
    To jest to po czym odróżnia się sportowca od zwykłego parobka… Inteligencja i zdolność myślenia, a nie piłka i klapki na oczach.
    Nawet bez spowolnionych powtórek można było zauważyć, że Wade z piłką kładąc się na plecach zakończył jakąkolwiek akcje na kosz, podanie, cokolwiek.

    Przypomina się Real Madryt za Galacticos…. Zamiast przerywać akcje bo gracz leży wynosili go poza boisko by grać dalej. Są ludzie i “ludzie” 🙂

    (-3)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Pat Riley może być brylantynowy jak już, od brylantyny do układania włosów. Po co używać stwierdzeń, których dokładnie się nie zna.

    (7)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    31:49 w momencie poslizniecia Wade’a ale wciaz wyrównany pojedynek:D

    A shumpert musiał niezły opier… dostac od Lebrona w szatni że tak chamsko wyrwał piłkę z rąk jego zwijającego sie w bólu przyjaciela. Mogli go jeszcze skopać. masakra.

    (-1)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Czemu nie gra Montejunas i kiedy wraca? D.Green odpoczywa póki co tylko? Jak oceniacie w tym sezonie Davida Lee? Livingstona ? Barbosa? Speightsa?

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu