NBA Triple-Masters: kogo najbardziej należy się obawiać zza łuku?
6. Ryan Anderson (NO)
Być może odstaje nieco procentowo od całej naszej grupy (38.2 %), ale w jego przypadku nie o to chodzi. Jeśli macie w drużynie kogoś o wzroście ponad dwóch metrów, który potrafi solidnie przymierzyć zza łuku, to naprawdę warto na niego stawiać. Stanowi zagrożenie w każdym miejscu na boisku, co już zmusza oponentów do podejmowania trudnych decyzji w obronie.
5. Steve Novak (TOR)
Chyba najbardziej jednowymiarowy gracz w NBA. Jego zadaniem jest miotać za trzy i wiecie co? Wywiązuje się z niego fenomenalnie. Jeszcze dwa sezony temu liderował w NBA pod względem skuteczności z 47.2 % (!), natomiast w zeszłym sezonie – no cóż, do dziś chyba żałuje, że nie odegrał większej roli w swoim zespole. Jeśli popracuje nad innymi elementami gry, to można nazwać go kocurem.
4. Kevin Durant (OKC)
[vsw id=”u8VmUgJeLVQ” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
Kolejny gość, w przypadku którego w ogóle nie chodzi o numerki dotyczące skuteczności. KD zaliczył w zeszłym sezonie 41.6 %, ale przecież nie wolno lekceważyć jego obecności na boisku w końcówkach, jeśli Oklahoma przegrywa akurat dwoma punktami. Wydawać by się mogło, że wtedy jego skuteczność wzrasta co najmniej o następne 40 %. Beast.
czytaj dalej >>
Tylko Ray Allen.
Jakby nie patrzeć groźny za 3 jest też Melo, Crawford, ale no wiadomo,że nie będą siać aż takiego spustoszenia jak pozostali mogą 🙂
a Mike Miller?
Może Irving ? 😀
jak dla mnie to Irving jest nieocenianym strzelcem. w jego przypadku też te % nie grają roli. może mu nie siedzieć cały mecz, a jak trzeba to w końcówce 2-3 trójki potrafi rzucić. czy też tą decydującą, jak np. w Toronto.
Stephen prawie wszystkie trójki na tym filmiku = w tym sezonie trafił czyściutko, z czego sporą część trochę dalej niż 7.24m. To się nazywa mieć automat w łapie.
Danny Green?
Wilson Chandler może?
Dirk Nowitzki może? Tam sama sytuacja co z Andersonem. Nie patrzymy na numerki, ale też facet rzuca z każdego miejsca.
Steve Nash oczywiście!
Kevin Love ?
@ kondzo – no przecież, że Green! Mogłem go wrzucić chociażby w wyróżnienia, jak nawet nie do topki 😉 wyleciał mi totalnie. Dzięki!
Ja bym dorzucił Nasha, Greena i Cartera. Najbardziej “perspektywiczni” gracze jeżeli chodzi o rozwój swoich 3 pointerów to Paul George i Kawhi Leonard jak dla mnie.
James Harden
Zamienił bym Allen’a z Curry’m.
A brakuje mi James’a Harden’a i Carmelo Anthony’ego.
Dobry artykuł. 🙂
Jeszcze zapomnieliście o Deronie Williams’ie.
“czyż nie” biedny Olek :<
Jeżeli chodzi o prospekty w tej kategorii to zdecydowanie Ben McLemore. Wiem, że jeszcze nic w lidze nie pokazał, ale talent i ładnie ułożony rzut jest.
Derrick Rose w tymże roku ! 😀
a gdzie nasz steve?
James Jones, Paul Pierce, Chandler Parsons.
Zamiast Korver’a powinien być Kyrie Irving – nie wygrywa się konkursu trójek przez przypadek ;D
chris bosh…przez tego frajera boston przegral final 2012