fbpx

5×5: wybitnie elitarne grono koszykarzy NBA

23

Dzisiejszy występ Jusufa Nurkica przechodzi do historii. Dlaczego? Czy wiecie, że na przestrzeni ostatnich 35 lat (dalej niż sezon 1983/1984 nie sięgają dostępne statystyki) tylko jedenastu koszykarzy dostąpiło zaszczytu wejścia do ekskluzywnego klubu “5×5”? Mówimy o pięciu głównych kategoriach statystycznych: punkty, zbiórki, asysty, przechwyty i bloki. Minimum po pięć w każdej z nich. Sztuka ta nie udała się ani Jordanowi, ani Kobe, ani Westbrookowi, ani nawet LeBronowi, który przecież uznawany jest powszechnie za najbardziej uniwersalnego koszykarza w dziejach dyscypliny.

Łącznie od 1983 roku “pięć razy pięć” rejestrowano w lidze dziewiętnaście razy i jak mówię, ich autorami było jedenastu graczy. Ich nazwiska poznacie na końcu, tymczasem proponuję byśmy przyjrzeli się pięciu najlepszym występom w tej kategorii:

5/ Jamaal Tinsley: 16 listopada 2001 roku

Wydawać by się mogło, że 5×5 zarezerwowane jest dla graczy podkoszowych. Co na tej liście robi stosunkowo mało znany, zaledwie 190 centymetrowy playmaker Indiany, nie mam pojęcia. Wierzcie lub nie, na starcie sezonu 2001/2002 facet zanotował na swym koncie 12 punktów 9 zbiórek 15 asyst (!) 6 przechwytów oraz 5 bloków (!!)

Niesłychane, nie pamiętam aby Tinsley jakoś szczególnie odrywał się od ziemi, to był raczej zręczny streetballowiec, coś jak Jamal Crawford, może nieco twardszy, lubiący ustawić się tyłem do kosza. W lidze spędził jedenaście sezonów notując średnio… 14 bloków, ale w przeliczeniu na cały sezon! W meczu była dogrywka, nie szło mu rzutowo (ledwie 3/16 z gry) więc postanowił pomóc drużynie w inny sposób. Szacuneczek!

4/ Draymond Green: 11 grudnia 2015 roku

Znacie dobrze tego wariata i jego możliwości. Choć mierzy zaledwie 201 cm wzrostu z powodzeniem występuje na pozycji “small-ball” centra dysponując niemal 217 centymetrami rozpiętości ramion. O jego włóknach szybko-kurczliwych nie będę pisał, bo się ze mnie nabijacie potem w komentarzach, ciul wam w oko. W każdym razie, w grudniu przed trzema laty Dray wysmarował w meczu z Bostonem: 24 punkty 11 zbiórek 8 asyst 5 przechwytów i 5 bloków.

3/ Jusuf Nurkic: 1 stycznia 2019 roku

Przed Wami dzisiejszy bohater, nazywany przez kolegów “bośniackim niedźwiedziem”. Rywale z Sacramento lubią grać szybko, a ponieważ piłka raczej im nie siedziała, przy okazji pojawił się rekord kariery w zbiórkach. Trzeba jednak wyjątkowego hejtera by nie zauważyć progresu w grze Jusufa. To myślę trochę pokłosie zeszłorocznych playoffs, kiedy odcięcie Damiana Lillarda zakończyło sezon Portland do zera. W tym roku Nurk znacznie częściej angażowany jest w atak i wzorem kolegi Jokera “robi grę” dla zespołu wychodząc po piłkę na środek. Dziś uzyskał fenomenalne: 24 punkty 23 zbiórki 7 asyst 5 przechwytów i 5 bloków. Chapeau bas!

2/ David Robinson: 10 listopada 1992 roku

Trochę już prehistoria, ale postać wybitna. Na starcie sezonu 1992/1993 na długo przed pojawieniem się na scenie Tima Duncana (ten był jeszcze w podstawówce, do ligi ledwie wchodził Shaq) Admirał Robinson był w wybitnej formie: w ciągu “zaledwie” 43 minut spędzonych na parkiecie nastrzelał rywalom z Milwaukee: 29 punktów 9 zbiórek 5 asyst 5 przechwytów oraz 10 bloków! Nie wiem jak Wy, ale dla mnie kategoria bloków zawsze będzie stała ponad zbiórki czy asysty, bo jest rzadsza i trudniejsza. Zapis z meczu się na youtube nie uchował, ale popatrzcie na Robinsona w jego prime:

1/ Hakeem Olajuwon: 10 marca 1987 roku

Numer jeden na liście, The Dream to absolutnie zwariowany facet, jeden z najwszechstronniejszych wysokich ever. Dwukrotny mistrz NBA, autor quadruple-double, trzykrotny król bloków, dwa razy zbiórek, MVP w 1994 roku, światowy lider listy najlepiej blokujących w dziejach, numer osiem na liście przechwytów (!) Na jego koncie znalazło się aż sześć występów 5×5, ale w marcu 1987 roku przeciwko Seattle przeszedł sam siebie: 38 punktów 17 zbiórek 12 bloków 7 przechwytów 6 asyst, boom!

Honorable mention

Na wzmiankę zasługują także inni wszechstronni zawodnicy jak np. przecierający szlaki europejskim centrom Vlade Divac (o tym jak inteligentny był to zawodnik niech zaświadczy obecna fucha szefa kadr w Sacramento). Był też szalony Rosjanin ze smokiem na plecach Andrei Kirilenko, który w jednym meczu 4 czy 5 razy zablokował Kobe. Całkiem niedawno, bo przed sześcioma laty (hehe) 5×5 przytulił Nicolas Batum, no i oczywiście pozostaje Anthony Davis, który na jednym tego rodzaju występie (21 listopada) poprzestać raczej nie powinien.

Obiecałem Wam kompletną listę zawodników z klubu “5×5” oto ona:

23 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Co do Draya to najbardziej mnie zaimponował w zeszłym roku gdzie zrobił triple double bez punktów. Szok trochę. Świetny artykuł.

    (52)
    • Array ( )

      a po meczu przyznał, że nie wiedział, że brakuje mu tych kilku punktów, żeby mieć quadruple-double i gdyby ktoś dał mu cynk, to spróbowałby coś rzucić

      (17)
    • Array ( )

      muszę się pochwalić, że wraz z pięcioma przyjaciółmi byliśmy na tym meczu! Coś nieprawdopodobnego, ogromnie żałowaliśmy, że Dray nie dorzucił tych 6 oczek, bo być świadkiem quadruple double to by było coś wyjątkowego. Ominęła nas niestety historyczna chwile, choć i tak triple double jako pierwsze i jedyne w historii bez punktów, to wyczyn nie lada. Niestety 5×5 nie było w tym meczu, więc pomyłka autora

      (3)
    • Array ( )

      No właśnie mi też coś nie pasuje. W sumie to fajne Triple-Double wyszło:

      4 PTS
      10 AST
      11 RBD !!!
      10 STL !!!
      5 BLK

      (8)
  2. Array ( )
    Staszek Alcatraz 2 stycznia, 2019 at 15:47
    Odpowiedz

    GWBA Familia do was pytanie. Trochę offtopic, ale w sumie na czasie:

    Ostatnio sporo się mówi o tym, że Davis opuści skład Nowego Orleanu i zasili szeregi LAL.
    Zmiana agenta na tego samego, którego samego co LeBron.
    Widoczna nie chęć do walki w wyrównanych końcówkach.
    Cytat LeBrona: “Wiele razy namawiałem innych graczy do przenosin do Cavs, ale nikt nie chciał tam grać. teraz gdy jestem w Los Angeles, nie mam już tego problemu” – czy jakoś tak.
    Pewne jest, że Davis ma ten sam problem. Raczej mało chętnych free agentów chce przejść do NOLA, mając w perspektywie duże rynki Nowego Jorku czy Los Angeles.

    Wracając do meritum, pytanie: Czy ktoś bawił się “TradeMachine” i sprawdzał możliwe scenariusze połączenia sił Davis’a i James’a?

    Bez rozmontowania składu LAL raczej się nie obejdzie, więc w grę musi wejść jeszcze co najmniej jedna drużyna. Jakieś pomysły?

    (10)
    • Array ( )

      Oraz pierwszym w 2019 roku.
      Oraz pierwszym ktory robi to majac taka brode.
      Oraz pierwszym krory robi to a pozniej jest 2 stycznia.

      Ah te statystyki.

      W dzisiejszej nba bez obrony takie linijki nie robia wrazenia. Ot mial fart ze ktos 5 razy dal mu się zablokowac zamiast oddac pilke.

      Najczescjej statystyka typu blok, pezechwyt na poziomie 5 to fart. W koncu nie robi tego co wieczor. A ze bloki to najtrudniejsA do zdobycia czesc 5×5 to robia to glownie wysocy.

      Nic specjalnego dla mnie.

      (-14)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    David Robinson byl niesamowitym centrem. To byla czysta przyjemnosc ogladac go w akcji . Byl bestia ofesywnie i defensywnie. Kompletny gracz. Zdecydowanie zdominowal pozycje centra we wczesnych latach 90-tych. Szczegolne jego szybkosc i motoryka byly zaskakujace jak na takie gabryty 216 cm. Zdecydowana przegrana z Hakeemem z Huston w finalach konferencji w 1995 spowodowala, ze to Hakeem byl postrzegany jako lepszy center ? Czy slusznie? Na pewno w play-off 1995 Hakeem gral basket swojego zycia i slusznie zdobyl dwa mistrzostwa. Dla mnie to Admiral byl najlepszym centrem NBA w latach 90-tych.

    (6)
    • Array ( )

      1. O`Neal. 2. Olajuwon 3. Robinson – tak bym to jednak widział, co nie zmienia faktu, że cala trójka to top15 Alltime.

      (3)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Na 11 graczy z 5×5, 5 urodzonych poza USA. Wziąwszy pod uwagę udział obcokrajowców w lidze na przestrzeni tych 35 lat, można śmiało mówić o “nadreprezentacji obcokrajowców w tym elitarnym gronie”.

    (10)

Komentuj

Gwiazdy Basketu