fbpx

Marcus Smart: NBA Defensive Player of The Year 2022

29

Było w tym roku kilku zawodników, którzy rościli sobie pretensje do trofeum dla najlepszego obrońcy NBA. Najgłośniej czynił to Rudy Gobert:

Gdyby ktokolwiek inny miał taki sezon, jaki ja mam, taki wpływ na grę drużyny, byłby faworytem do tej nagrody i to byłoby jasne. Więc czemu to nie miałbym być ja? Czemu mam być ukarany za moją stabilną formę rok po roku? [Rudy Gobert]

Gobert to weteran, jeśli idzie o to wyróżnienie (DPOY mianowany był już trzykrotnie) ale młodych zdolnych, jak choćby Anthony Edwards, też nie brakowało:

W zasadzie to czuję się jak najlepszy obrońca w NBA [Edwards]

Kapituła zdecydowała jednak inaczej i to Marcus Smart otrzymał rzeczoną statuetkę. Biorąc pod uwagę, że Boston jest najlepszą ekipą defensywną minionego sezonu (106.9 punktów tracone na sto posiadań rywali) nie powinno nikogo dziwić, że to z ich grona wybrano, primus inter pares, najlepszego defensora tych rozgrywek:

NBA 2021/22 Net Rating

(różnica zdobytych i straconych punktów w przeliczeniu na sto posiadań)

  1. Boston Celtics +7,5
  2. Phoenix Suns +7,4
  3. Utah Jazz +6,2
  4. Golden State Warriors +5,6
  5. Memphis Grizzlies +5,6

Łacińskiego wtrętu nie używam tutaj na wyrost, gdyż trzeba Wam wiedzieć, że w ostatecznym Top 10 plebiscytu znalazło się miejsce dla aż trzech zawodników Boston Celtics. Prócz Marcusa Smarta uznanie kapituły zyskali również Robert Williams III, który uplasował się ostatecznie na miejscu siódmym, a także Al Horford na dziewiątym.

Celtowie, jako najlepsza drużyna wschodniej konferencji w 2022 roku (bilans 34-12 od sylwestra) trzymali w minionym sezonie rywali na skuteczności 43.4% z pola i 33.9% zza łuku. W jednym i drugim przypadku to najlepszy wynik w lidze.

#Długo czekaliśmy

Smart jest pierwszym obwodowym (PG/SG) któremu przypadł ten tytuł, od czasów Gary’ego Paytona w 1996 roku!

Od tamtego czasu dwadzieścia razy nagrodę odbierał środkowy. Pięciokrotnie skrzydłowi: Kawhi Leonard (2015 i 2016), Draymond Green 2017, Giannis w 2020 oraz Ron Artest w 2004 roku. Ostatnim zaś graczem Bostonu, który wywalczył to trofeum, był natomiast Kevin Garnett. Było to w rozgrywkach 2007/2008, kiedy to Celtics zdobyli tytuł.  Kibice Bostonu uśmiechają się na tę wróżbę, ale bądźmy poważni. Do tego jeszcze daleko.

Co do samej nagrody, to NBA przyznaje to trofeum od rozgrywek 1982/1983. Co ciekawe, nie od zawsze istniał prymat środkowych w kolejce do tego wyróżnienia. W rzeczywistości pięciu z pierwszych sześciu laureatów to zawodnicy obwodowi. Pierwsze dwie statuetki zgarnął Sidney Moncrief, SG z Milwaukee. Później nastąpił wyłom dla Marka Eatona, po którym trofeum wróciło w ręce kolejno Alvina Robertsona, Michaela Coopera i Michaela Jordana.

Wówczas nastąpiła pewnego rodzaju zmiana narracji. Tytuł najlepszego obrońcy zaczął być tożsamy z tytułem dla najlepszego strażnika obręczy, czyli jakiegoś ochoczo czapującego dryblasa. Kolejnym wyjątkiem od tej reguły był Gary Payton. Następnie kilku wspomnianych skrzydłowych, a teraz mamy Marcusa Smarta. Pełną listę nagrodzonych możecie sprawdzić na zdjęciu poniżej:

#Panie, on zawsze taki był…

Marcus Smart, od początku swej kariery w NBA dał się poznać jako boiskowy cwaniak i zadzior. Chwalony za waleczność, ganiony za flopy, grający według zasady “wygrani za nic nie muszą przepraszać”. Jego życiorysowi przed NBA poświęciłem swego czasu osobny artykuł, więc w tym miejscu pozwolę sobie ów wpis przypomnieć:

Unbroken: historia Marcusa Smarta

W tym roku wychowanek Oklahoma State zakończył sezon na siódmym miejscu w przechwytach na mecz (1.68) i szóstym w ogólnej ich liczbie (119). Był czwarty w zgarnianiu piłek bezpańskich (75) i siódmy w wybiciach (206). Zakończył sezon także jako dziesiąty gracz pod względem przyjętych szarż, których wymusił 16. Smart jest również bezapelacyjnie wokalnym liderem celtyckiej obrony, ochoczo komunikując się z kolegami na boisku.

Próbkę jego defensywnych umiejętności, podlaną intensywnością playoffs, mieliśmy w ostatnim meczu z Brooklynem:

#Wyniki

Tytuł Defensive Player of the Year jest nagrodą pismaczą, a w kapitule wyróżnienia znajduje się 124 redaktorów, oddających po jednym głosie na pierwsze (warte 5 punktów), drugie (trzy) i trzecie (1 punkt) miejsce.

Marcus Smart otrzymał 37 wskazań (1st place) oraz po 18 na drugą i trzecią lokatę. Dało mu to w sumie 257 punktów i wyraźną przewagę nad drugim w kolejności Mikalem Bridgesem z Phoenix Suns.

Na najniższym stopniu podium uplasował się Rudy Gobert, który statuetkę odbierał w latach 2018, 2019 i 2021. W tym roku zdobył jednak trzykrotnie mniej wskazań na pierwsze miejsce niż Smart.

Przede wszystkim chcę podziękować chłopakom, trenerom, kolegom. Nie jest łatwo grać w tej lidze z zawodnikami pokroju Jaysona czy Jaylena, którzy zdobywają punkty jak tylko chcą i wyrobić sobie reputację na tej bronionej stronie boiska, próbując kryć ich każdej nocy. Od ośmiu lat staram się to robić, wy mi to umożliwiliście. [Smart]

Od wielu lat utarło się, że DPOY to nagroda dla dużych graczy, gdyż ci mali, poza przechwytami, zwykle nie wyróżniają się w głównych kategoriach statystycznych z definicji uznawanych za defensywne, takich jak zbiórki czy bloki. Sam Smart notował w tym roku 3.2 zbiórek defensywnych na mecz. To jego rekord kariery, ale nie może równać się z poziomem czyścicieli tablic z pozycji 4 i 5.

To zrozumiałe, dlaczego to jest nagroda dla dużych. Oni robią ogromną robotę, pomagając drużynie po bronionej stronie boiska. Doceniamy ich za to. Ale to my, obrońcy, jesteśmy na pierwszej linii. Najpierw musisz nas przejść i taką mamy perspektywę naszej roli. [Marcus Smart]

O tym, jak wyrównany był wyścig do trofeum w tym roku, świadczy fakt, że Smart zdobył mniej więcej połowę głosów na pierwsze miejsce, jaką zdobywał każdy inny triumfator w ostatnich latach. Sytuacje trafnie podsumował Patrick Beverley, mówiąc, że w tym roku był cały “kolejkowy gang” obrońców.

Jakie są wasze odczucia w kwestii przyznania nagrody Marcusowi Smartowi?

[BLC]

29 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Moim zdaniem Mikal Bridges zasłużył bardziej. Wydaje mi sie, że sama narracja plus świetny zespolowy D Bostonu(Horford, TimeLord) bardzo pomogły Smartowi.
    W Phx nie ma az tylu dobrych obrońców. Niemniej sądzę, ze Mikal za rok moze ją zgarnąć

    (-7)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Kto dał głos Thybulle? Btw. Jeśli już w tym artykule był wspomniany Sidney Moncrief to może artykuł o nim? Pozdrawiam.

    (7)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Gdyby nie to flopy i nieczysta gra, to może i by zasłużył. Są lepsi na jego pozycji, grający bez tego teatrzyku i arsenału flopów.

    (-18)
    • Array ( [0] => contributor )
      PATRON

      a pierdolisz synuś,że głowa boli… cytując klasyka (dzień świra)
      kiedy były flopy, kiedy był sezon najlepszej obrony…
      nie oddzieliłeś tych dwóch epok i życiorysie marcusa

      (5)
    • Array ( )

      Jakoś LeBron floopuje całą karierę i nie przeszkadza to nikomu w tym aby porównywać go do samego Jordana.

      A w przypadku Skarga floopy i nieczysta gra mają decydować o tym czy sobie na coś zasłużył czy nie? Zalatuje hipokryzją.

      (1)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie to żebym jakoś specjalnie lubił Smarta, ale nagroda najlepszego obrońcy dla gości typu Gobert to nieporozumienie. Co z tego, ze Rudy blokuje okolice trumny, skoro na obwodzie jest kompletnie bezużyteczny właśnie jako obrońca.
    Druga sprawa to komunikacja z zespołem i kierowanie tą obroną (jak Green), a nie tylkk bloki na przeciwnikach, którzy minęli pierwsza linie.
    Dobry defens powinien być na jak największej części boiska, na pozycjach 1-5, a nie tylko w pomalowanym.
    A jak już są takie, a nie inne kryteria to powinni zmienić nazwę nagrody na np. najlepszy obrońca podkoszowy czy coś takiego.

    (24)
    • Array ( )

      Dokładnie, Gobert w odległości 2 m od kosza jest bezużyteczny i sprawniejszy slasher, mija go jak tyczkę, jeśli tylko Gobert wyjdzie z pomalowanego. Wk*rwia mnie ten typ niemiłosiernie – nie rozumie albo udaje, że nie rozumie, ale cała defensywa jego zespołu jest ustawiona tak by wykorzystywać jego mocne strony a słabe przykryć i dlatego typ błyszczy. Wystarczy taki Kleber, który zasadzi 8 trójek w meczu, rozciągnie obronę jak pranie na balkonie i siema. Pan samozwańczy DPOY to se może na linę 3pkt co najwyżej popatrzeć, w takich meczach, bo jak pójdzie w jej stronę to się jeszcze po drodze zgubi. Sory za ten rant, ale dawno byłem na niego cięty i musiałem to w końcu z siebie wyrzucić. Oczywiście to zależy od meczu i przeciwika i bla bla, w każdym razie warunki i zdolności Goberta mogą szybko obrócić się przeciw niemu a typ się wypowiada jakby w ogóle tego nie kumał

      (26)
    • Array ( )

      Bzdury, wystarczy spojrzeć na bardziej zaawansowane statystyki, wpływ Goberta na ilość traconych punktów przez Jazz na posiadanie z nim/bez niego na boisku. Nie żebym go jakoś szczególnie lubił ale nie bez powodu ma już trzy statuetki. Abstrahując od tego, że prawdopodobnie jest przepłacany przez Utah. Są oczywiście metody na Goberta co pokazały zeszłoroczne PO ale bez niego obrona Jazz nie istnieje.

      (4)
    • Array ( )

      @Brzoznik nie chodzi o to, czy konkretny zespół czyli Utah Jazz ma lepsze statystyki z Rudym na placu, czy kimś innym zamiast niego😀 To ma być najlepszy obrońca w całej lidze, a nie w Salt Lake. Wystarczy, ze przeciw niemu wystąpi wysoki zawodnik z dobrym rzutem „za trzy” i Gobert jest całkowicie bezużyteczny, bo na obwodzie nie istnieje, a do środka nie zdąży wrócić.

      (1)
    • Array ( )
      Donovan Mitchell 20 kwietnia, 2022 at 19:59

      Podpinam się pod “rant” na Goberta 🙂 przy okazji chciałbym przypomnieć serię z Houston, gdy grał jeszcze tam Harden. Rudy był kompletnie bezużyteczny, trzeba było go ściągać z parkietu.

      (0)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Gratulacje dla Marcusa, zasłużył za całokształt na pewno, od kiedy jest w lidze wypruwa płuca po bronionej stronie. The Glove się trochę zaokrąglił a tak wyżyłowany był😪

    (20)
    • Array ( )

      Tylko, że Jerry West jest zupełnie innym człowiekiem niż w serialu, powinien wytoczyć im proces o zniesławienie. I nie jest to tylko moja opinia, ale również ludzi z NBA (tzn. że został źle sportretowany i że nigdy tak się nie zachowywał)

      (-2)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Koszykarzy jest wielu i niejeden z nich to dobry obrońca. Kandydatów na to miejsce było na pewno co najmniej kilku, jak nie kilkunastu. Ważne jest to, że zwyciężył jeden z tych, który do tej nagrody pretendował. Jest dobrym obrońcą, bardzo wszechstronnym i mądrze grającym. Z racji jego niewysokiego wzrostu w stosunku do innych kandydatów należy go dodatkowo docenić. Niscy koszykarze muszą bardziej i więcej. Są przez to w większym stopniu narażeni na przeciążenia lub kontuzje.
    Nie ma co narzekać. Był gronie tych, co zasłużyli, zatem wielkiej niespodzianki nie ma.

    (5)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Zasłużył, od lat broni na najwyższym poziomie , w tym roku poszły za tym sukcesy w sezonie zasadniczym, zobaczymy jak w playoffs

    (7)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Smart ma również zacięcie belferskie. Przekazuje fach ziomalom z zajawką na kosza.
    Na YT są fajne filmiki Marcus Smart Teaches Defence. Okazuje się, że kilka cm różnicy w ustawieniu stopy ma kluczowe znaczenie 🙂

    (6)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    nie rozumiem gdzie Lebron Dżejms????-przeca widzę jak na wszystkich krzyczy w obronie albo obserwuje obronę swojego zespołu z dystansu z atakowanej połowy,gośc po prostu zle trafił znowu,gdyby nie żli ludzie miałby z 10 pierścionków….

    (-1)

Komentuj

Gwiazdy Basketu