Skąd wzięły się nazwy klubów NBA
# Sacramento Kings
Spadkobiercy spuścizny po Rochester Royals, drużyny która zapoczątkowała rasową integrację, ówcześnie białej jak śnieg koszykówki. Grał tam Red Holzman, który potem jako trener zdobył oba tytuły dla Knicks. Po kilku przeprowadzkach, arystokratyczne „Royals” zamieniono na królewskie „Kings” i ostatecznie, w 1985 roku zespół zadomowił się w stolicy Kalifornii – Sacramento. Tylko czy “Boogie” choć trochę czuje się jak król?
# Los Angeles Clippers
Jeziorowcy przestali mieć monopol w LA w 1984 roku, kiedy przybyli tu Clippers. Szczerze mówiąc, dopiero kilka lat temu pokusiłem się o sprawdzenie skąd wywodzi się nazwa tej drużyny, nigdy mi jakoś nie przeszkadzała ta niewiedza, po prostu Clippers i tyle. Okazało się, że to jeszcze z czasów San Diego (duży port) gdzie chcieli chyba pokazać swą miłość do morza i w ramach konkursu wyłonili to nieszczęsne „Clippers”. Wiele lat temu miasto podobno było znane z tego typu statków, clipper to taki duży, wielomasztowy żaglowiec.
# Phoenix Suns
Arizona to bardzo słoneczny stan, sam z siebie sugeruje nazwę Suns, czyli po prostu słońca. Głosujący nie popisali się oryginalnością. Choć może z drugiej strony to i dobrze, łapcie niektóre z innych propozycji dla klubu z Phoenix: Arizoniacs, Sun Gods, Power Packers, Cactus Cowboys czy Tumbleweeds. Z ostatniego jednak nie szydzę, weed zawsze spoko, heh.
# Golden State Warriors
Kolejny reprezentant złotego stanu Kalifornia. Wojownicy, nazwa którą przedszkolaki wymyśliłyby w mgnieniu oka, ale co tam. Przynajmniej gracze z Oakland pokazują, że faktycznie są wojownikami, nie to co niektórzy sąsiedzi zza miedzy. Skrótowo nazywani „Dubs” od pierwszej litery czyli „W” czytanej jako „dablju”. U + U = UUarriors
# Milwaukee Bucks
Buck to kozioł, czyli samiec sarny. Chciałem napisać, że taki jeleń, ale podobno to nie to samo. Nie mylić z dolarem ($). W Wisconsin sporo lasów i myśliwych, to sobie wzięli rogatego do reprezentowania tutejszej drużyny. Najcelniejszym strzelcem filmowej „Kompanii Braci” był Darrell „Shifty” Powers, właśnie z Wisconsin, ktoś, coś?
# Seattle Supersonics
„Ponaddźwiękowcy” zawdzięczają swoją nazwę projektowi samolotu Boeinga, który był realizowany w zakładzie firmy w Seattle, dawno temu, w latach 60-tych. Miał być odpowiedzią na francuskiego Concorde’a i śmigać z prędkością trzech machów nad Atlantykiem. Projekt samolotu ostatecznie zarzucono, jednak chwytliwa nazwa klubu się przyjęła i została.
# Oklahoma City Thunder
Po przeniesieniu SuperSonics do Oklahomy narodziły się „Grzmoty”. Rejon znany z nagłych i gwałtownych zjawisk meteorologicznych. To tu znajduje się słynna aleja tornad. Przez okolice często przetaczają się spektakularne fronty burzowe, gra u nich też jeden harpagan co potrafi nieźle grzmotnąć.
# Cleveland Cavaliers
Po prostu Kawalerzyści z Cleveland, bez wielkiej filozofii. Jest ich dużo, są przepłaceni, ale kto ma stawić czoła pewnym siebie Wojownikom, jak nie wojaki ze stanu Ohio?
[autorem tekstu jest czytelnik Szymon Wojciechowski]
~~
Jeśli masz ochotę sprawić sobie koszulkę GWBA albo zwyczajnie wesprzeć nas w rozwoju portalu, zapraszamy:
harden
Kluski, kluski śląskie
Uwaga do autora tekstu – Clippers wprost to nożyce, nożyczki a nazwa LA Clippers to postrzygacze owiec.
Reignman, też zajmuję się strzyżeniem owiec i bardzo chciałbym żeby to co piszesz było prawdą.
Niestety same owce milczą w tym temacie, niczym w filmie z Hopkinsem.
Z pomocą przychodzi dopiero logo Clippers z lat 1978-82.
Pozdrawiam
LA 2rundamax i też wiadomo, że chodzi o tych drugich z LA
Pamiętam ja na geografii pan nam mówił jak łatwo zapamiętać co jest w którym mieście i np. w Huston NASA (czy jakoś tak) ponieważ jest drużyna Huston Rockets i tak samo z innymi klubami.
Lebron, Curry, Kobe, Darek Róża, Broda, Melo, Dirk, Janek Ściana, Brew Davis, Duncan, D-Wade, Durant, PG-13, CP3
gratki.
Jak dla mnie w miejscu Róży jest Kawhi
A ja pamietam jak na geografii sie kłóciłem, że Memphis jest na zachodzie. Ale Panie Profesorze no, oni graja w Western Conference.
Wszyscy tak się jarają że Cousins taki agresor i wgl pan ligi ze każdy sie go boi a on by każdego pozamiatał i do każdego sapie , a pamiętam jak Z-Bo do niego podszedł to mało sie nie poryczał i wzrok spuszczony . Gościu , przestań udawać kogoś kim nie jesteś i nie będziesz bo skończysz jak cwaniak Steven Adams pare lat temu jak cwaniakował do Randolpha , prosty w twarz i zgrzeczniał . Nie pozdrawiam .
O a ja wierzyłem, jak Wojtek Michałowicz kiedyś zawsze powtarzał, że nazwa Clippers pochodzi od nożyc do strzyżenia owiec, ponoć niegdyś licznie hodowanych w dolinie LA, a tu proszę, zawsze się człowiek czegoś nowego dowiedzieć może.
Dokładnie, ja nie raz czytałem jakieś artykuły i mądre zdania polskch dziennikarzy : “w 4. kwarcie postrzygacze owiec zbliżyli się do swoich przeciwników na 6 ppunktów”… ;)) Jeśli to prawda z tymi statkami to niezła żenada ;)))
No i wytłumaczenie DUBS jest niezłe. Nie wpadłbym na to szczerze mówiąc.
Redaktor Michałowicz miałby inne zdanie natemat nazw kklubów, aczkolwiek pewnie byłyby równie prawdziwe jak jego inne historie
To ostatnie logo bardzie fajnie.
a w Polsce można by rzec jest patologia z nazwami ^^
idealnym przykładem jest/było Asseco Prokom Sopot, Prokom trefl Sopot etc…. gdzie sponsorzy tam naazwy i to nie tylko w baskecie.
‘anwil’ Włocławek, ‘Bruk Bet Termalica’ Nieciecza, ‘Polski Cukier’Toruń, CCC Polkowice…
wystarczy że sponsor się wycofa i nagle robi się zupełnie inna nazwa, wiadomo, hajs, ale smutne to trochę
A ja nie rozumiem czego zasługi n.p Philladelphia Warriors przechodzą na Golden State a nie na 76ers. Może mi ktoś to wytłumaczyć?
bo zarzad klubu postanowilem sie przenies, ten sam zarzad z Philly do Bay area wiec zaslugi przechodza, struktura klubu ta sama tylko zmienili miejsce grania
To kwestia organizacji a nie miasta. Takie np. Wilki, oprócz miasta, nie mają nic wspólnego z dawnymi osiągnięciami Lakers. Do LA przeniosła się po prostu “firma” wraz ze swoją historią oraz prawami do wszelkich znaków rozpoznawczych. Timberwolves to po prostu nowa drużyna. Dobrym przykładem może być też Nowy Orlean, który przeniesiony został jeszcze jako hornets. Po zmianie nazwy na pelicans, nowa drużyna z NC (bobcats) zmieniła w imię sentymentow na hornets. Nie może jednak używać starego, kultowego logo bo wg prawa, należy ono do organizacji rezydujacej teraz w Nowym Orleanie. Gdyby pojawiła się nowa drużyna w Seattle, nie mogłaby mieć starego logo bo należy ono do OKC itd.
Chyba mamy pewną nie ścisłość w tłumaczeniu. Skoro Mavs pochodzi od słowa “cielak” to czemu w logo jest głowa konia? Chyba chodzi o źrebaka. Z tego co kojarzę mavericks odnosi się do dzikich koni, mustangów, etc.
Hmmm?
Nie, nie chodzi o konie. 😉
Shaq32 One nie przechodzą na inny zespół. To ta sama drużyna tylko pod inną nazwą. Tak samo jak z Philadephia Warriors i Golden State Warriors, tak samo było z Minneapolis Lakers, gdzie teraz w Minneapolis są Timberwolves. 76ers też nie byli od razu w Philly tylko w Syracuse w stanie Nowy Jork. Wiem to jest skomplikowane ale wynika to z wielokrotnych przekształcen samej ligi oraz zmian siedzib zespołów.
Apropo logo NBA to wiadomo ze jest na nim jerry west ale mnie zawsze zastanawialo kto jest na logo d league albo WNBA . Wie ktoś ?
D-LEAGUE
Zlepek wielu graczy:
D-League logo man is actually a “Frankenstein” model of multiple at-the-time-of-design active players in the NBA. The logo’s ascending about-to-dunk action is symbolic of the determined philosophy D-League players possess, and a symbol that the younger generation of basketball players can easily relate to.
WNBA
Liga nic nie mówi na ten temat, inni widza tam niejaką Sue Bird.
Cavaliers to nie jest przypadkiem kawalerowie, nie kawalerzyści? 😀
Tzn. coś jak muszkieterowie, niż synonim słowa jazda.
Jakoś utrwaliło mi się z zamierzchłej przeszłości, że Clippers to “postrzygacze owiec” a Mavericks “Wichrzyciele”…
Odnośnie zabłąkanych cielaków (źródłem informacji jest Wojciech Cejrowski, który posiada ranczo w Arizonie. Południowe stany są do siebie bardzo podobne, więc podejrzewam, że sprawa podobnie wygląda również w Teksasie)- obowiązuje prawo, na mocy którego, można przygarnąć nieoznakowanego cielaka, gdy ten pojawi się na naszej prywatnej posesji.
Odwróćcie logo Chicago Bulls a otrzymacie robota czytającego książkę – może nawiązanie do prezentów dla graczy za czasów Phila Jacksona? 😉
Wydaje mi się że Michałowicz nie raz mówił że Clippers to postrzygacze owiec 😀 . Dlaczego?
Bo jest niekompetentnym dziennikarzem. Radzę Ci nie przywiązywać wielkiej wagi do tego co mówi Michałowicz. Popełnia ogromną ilość błędów…
Maly zonk, cavaliers to nie sa kawalerzysci, czyli zolnierze na koniach. W ich logo nie ma faceta na koniu. Cavaliers tlumaczy sie jako kawalierzy, czyli cos w stylu muszkieterow. Czytalem arta gdzies kiedys i tak bylo tam przedstawione
A w logo nawet mają szable czy jakiś inny rapier.
Tu też mały zonk:
http://pasteboard.co/3cIz0wdsl.jpg
Etymologia słowa cavalier to:
Cavalier derives from the same Latin root as the French word chevalier (as well as the Spanish word caballero), the Vulgar Latin word caballarius, meaning “horseman”.
Główne znaczenia słowa:
Definition of cavalier
1: a gentleman trained in arms and horsemanship
2: a mounted soldier : knight
3: an adherent of Charles I of England
4: a lady’s escort or dancing partner : gallant
Cessel, jeśli chodzi o artykuł, który wspominasz, widziałem, czytałem – pierdoły piszą w kilku kwestiach.
W naszym języku słowo “kawalier” nie istnieje, jeśli już koniecznie jakoś tłumaczyć, to zostaje kawalerzysta.
Pozdrawiam
Sorry ale ten tekst niczego praktycznie nie wnosi i nie tłumaczy. Jeśli już podejmujecie się coś napisać, proszę zróbcie to sensownie.
Drogi Anonimie, w którym miejscu gubisz sens? Postaram się pomóc.
Uwaga, ta historia jest średnio ciekawa, nie musisz – nie czytaj!
W XIX wieku, za oceanem żył sobie niejaki Samuel A. Maverick. Był z bogatej rodziny, miał plantacje, wyzyskiwał niewolników, posiadał dużo ziemi, a co za tym idzie dużo bydła. Polityk i prawnik mocno związany z Teksasem. Któregoś dnia stwierdził, że nie chce by jego bydło było znakowane. Wszyscy dookoła znakowali swoje liczne stada, aby łatwo było rozróżnić, które moje, a które sąsiada z rancza obok. Było to logiczne i ogólnie przyjęte, jednak Maverick twierdził, że nie chce zadawać bólu swoim parzystokopytnym. Niektóre źródła podają, że możliwą motywacją była chęć przywłaszczenia sobie każdego nieoznakowanego cielaka w okolicy, którego sąsiedzi jeszcze nie przypalili metalem. „Ej, przecież, te dziesięć sztuk bydła, o tutaj, to pana Mavericka, przecież to my mamy nieoznakowane.” Niezłe kombinacje. Mimo wszystko, wersja ta jest uznawana za mało prawdopodobną, gościu nie był entuzjastycznie nastawiony do zarządzania plantacją czy ranczem, wolał politykować.
Tak czy siak, sąsiadom średnio spodobało się jego zachowanie i tak powstał amerykanizm „maverick”.
Znaczeń jest kilka, wszystkie ściśle związane z powyższą historią:
– wersja krowa: nieoznakowana sztuka bydła (określenie używane głównie w południowo-wschodnim USA)
– wersja sąsiad: osoba zaburzająca ogólnie przyjęte normy i zasady, buntownik, renegat (może oznaczać
kowboja)
– wersja pana Mavericka: osoba myśląca niezależnie, samotny intelektualista, nonkonformista
Żeby było śmieszniej, w latach 1957-62, w Stanach puszczali kowbojski serial „Maverick”. Odtwórca tytułowej roli James Garner zainwestował w „Mavs”, kiedy klub powstał w 1980 roku.
Nazwa drużyny została wyłoniona w ramach konkursu – na drugim i trzecim miejscu, Wranglers i Express. Na pytanie co Teksańczycy mieli w głowach w trakcie głosowania chyba nie da się jednoznacznie odpowiedzieć. Maverick to także ksywka głównego bohatera „Top Gun” oraz model Forda.
Podsumowując – dzięki wszystkim za czujność i dociekliwość, dzięki temu dowiedzieliśmy się jeszcze więcej o naszej ukochanej enbiej. Pzdr GWBA ekipa!
P.S.
Żeby było jeszcze śmieszniej, mój dostawca internetu, nieduża firma z poznańskich Rataj to oczywiście…MAVERICK! 😉
Nazwa Cavaliers pochodzi od wina Cavalier.
Dzięki, cześć.
Historia dużo bardziej ciekawa niż “średnio”. Warto jeszcze wspomnieć o Melu Gibsonie jako Mavericku w westernie o takim samym tytule…
A ja słyszałem, że Clippers to od osób strzyżących owce…
Bardzo fajny art, ale np. pisanie że „weed” zawsze spoko jest co najmniej nieśmieszne, a bardziej żałosne, no jest się czym chwalić, heh
#PG13 nie nadaję się na pierwszą opcje
#Gabaryt
#Matka Jimmiego Butlera wyrzuciła go z domu, gdy ten miał 13 lat
#Nazwa Clippers pochodzi od postrzygaczy owiec
Przepraszam za angielski ale nie zwykłem bawić się w tłumaczenie współczesnej łaciny:
In 1970, Cleveland’s newspaper, The Plain Dealer, held a contest to name the city’s new basketball club.
Contest winner Jerry Tomko wrote that the Cavaliers “represent a group of daring, fearless men, whose life’s pact was never surrender, no matter what the odds.”
The nickname is frequently shortened to Cavs.
Brakuje tu kilka drużyn 😉
Na tapet, nie na tapetę xD
Hmmm
A nazwa Mavericks nie wzięła się przypadkiem od rasy koni? Tłumaczyloby to ramka w logo…
Jeżeli chodzi o bucks i jelenia/renifera w logo, to buck jest związane z “tymczasową” walutą, kiedy brakowało pieniędzy – wymieniano się skórami tych zwierząt. Z czasem dolar przejął to określenie.
Spoko info, thx!