fbpx

NPAW 498: Jeremy Sochan okiem zagranicznych mediów

27

Siema, świrusy! Święta, święta i po świętach. Wchodząc w okres karnawałowo-studniówkowy jesteśmy na półmetku rozgrywek NBA. Do przekroczenia psychologicznej bariery drugiej części sezonu jeszcze co prawda ponad miesiąc, bo All-Star Game zaplanowano w tym roku na dzień 19.02, ale wówczas drużyny będą miały już rozegranych blisko 60 spotkań, więc to będzie bardziej 3/4 niż 1/2.

Teraz na liczniku spotkań liderzy konferencji mają 40 (Boston) i 39 (Nuggets) i są to liczby oddające sytuację większości klubów NBA. Dwaj przodownicy, czyli Detroit (42) i Utah (42) oficjalnie mogą powiedzieć, że są już bliżej niż dalej. Za tydzień będzie to już powszechne. No dobrze, ale co w związku z tym? Ano można pokusić się o jakieś tam podsumowanie. Na początku świeża sprawa, wyniki głosowania do All-Star Game. ESPN chyba wyczuło, że ludziom opatrzyło się zdjęcie Jimmy’ego Butlera z dredami, więc wybrali mu nowy awatar, tylko czy lepszy? Gamingowy, to na pewno. Sami powiedzcie…

NBA All-Star Voting (1st)

Na czoło wysunął się na Wschodzie Kevin Durant, co nie dziwi, biorąc pod uwagę, że Brooklyn wygrał 17/19 ostatnich swoich meczów. Na Zachodzie prowadzi LeBron, oto pełne wyniki:

Gdybyśmy przyznawali dzisiaj nagrody indywidualne, moimi kandydatami byliby następujący zawodnicy:

  • MVP: Luka Doncić (admin stawia na Jokera)
  • DPOY: Brook Lopez (Jaren Jackson Junior)
  • ROTY: Paolo Banchero (Paolo Banchero)
  • COTY: Joe Mazzulla (Taylor Jenkins, Memphis)
  • SOTY: Malcolm Brogdon (Westbrook / Poole)
  • MIP: SGA/Tyrese Haliburton: jeszcze nie mogę się zdecydować (Shai)

A Wy? Jak to widzicie?

#Milestones

Jeszcze pod kątem takich ogólnych wniosków około sezonowych, myślę, że należy te rozgrywki uznać za ciekawe. Dużo spektakularnych wyczynów strzeleckich, LeBron “zawsze byłem graczem pass first” zbliżył się do Kareema na 422 punkty i możemy robić zakłady czy w kolejnym spotkaniu, z Denver, przekroczy granicę 38 tysięcy punktów, jako drugi gracz w historii. Potrzebuje 35 oczek, którą to granicę w ostatnich 10 spotkaniach przekraczał czterokrotnie. Myślicie że da się zrobić? Nie samym LeBronem jednak człowiek żyje, liga ma jeszcze kilka innych ciekawych historii w tych rozgrywkach. Debiutant w roli trenera, Joe Mazzulla, prowadzi drużynę z najlepszym bilansem w NBA.

Historyczne osiągnięcia Luki Doncicia, śledzi cały świat. Być może będziemy mieli piąty rok z rzędu z nagrodą MVP dla gracza z Europy. Tego jeszcze nie było. Rozgrywki są wyrównane, dwa dni (o ile dobrze pamiętam) przed Wigilią na Zachodzie była sytuacja, że poza szóstą ekipą (Sacramento, 17-13), inne drużyny na miejscach 1-7 w drabince playoffs miały taką samą liczbę zwycięstw, po 19. Jak często zdarza się taka sytuacja? Nie można pominąć też passy Brooklynu, który w końcu zaczyna grać tak, jak wygląda na papierze. Do tego strzeleckie rekordy kariery różnych graczy i inne smaczki. ogółem dzieje się tyle, że można odnieść wrażenie, że głosowanie do All-Star Game #nikogo. A Wy, głosujecie?

#Kalendarium

Dziś ósmy stycznia, oto z czym kojarzy się ta data w kalendarzu NBA:

#1947: Don Martin jako pierwszy w historii zawodnik NBA przekroczył granicę 40 punktów w meczu.

#1985: Michael Jordan przekroczył granicę 20 000 punktów w karierze za sprawą 35 oczek przeciw Milwaukee. Zajęło mu to ogółem 620 spotkań, co było drugim najszybszym wynikiem w historii, po 499 meczach Wilta Chamberlaina

Urodzeni tego dnia byli i obecni koszykarze NBA to m.in Calvin Natt i Glen Robinson III.

#Fakty tygodnia

-> LeBron mówi, że nigdy nie było jego celem zdobycie największej liczby punktów w historii, ale zagranie na boisku razem z Bronnym, synem pierworodnym.

-> Mikal Bridges z osiągnięciem, które w erze load management jest coraz rzadszym widokiem:

-> w pierwszej kwarcie meczu z Bucks zawodnicy Charlotte rzucili 51 punktów, to rekord klubu na przestrzeni jednej kwarty. Mecz wygrali. Dobra, lecim!

#Shaqtin’ a Fool

Dziś u Shaqa, w loży szyderców, zbyt daleko wysunięte stopy, podwójne flopy, literówki i przestrzelone game winnery:

#Dude perfect

Filmików z zawodowcami ogrywającymi amatorów widzieliśmy już wiele. Pytanie na dzisiaj brzmi: czy ten chłopak zdoła zdobyć punkt przeciw Luce Donciciowi? “Nie jestem wybitnym obrońcą…” mówi Luka.

#Boston w San Antonio

Nerwowa końcówka spotkania Celtów ze Spurs. Na boisku Jeremy Sochan.

#Kristaps leci

Joe Ingles i garść sztuczek weterana. Jeszcze Porzingisowi technika wlepili… Gównianego, ale jednak.

#Most underrated

Warto posłuchać, jak naszego rodzynka w NBA widzą nie-polskie media.

#Long, long time ago…

Dzisiaj w retro kąciku mamy Kobe Bryanta i jego 81 punktów przeciw Toronto Raptors. Donovan Mitchell lubi to.

I to by było na tyle, THAT’S ALL, FOLKS!

[BLC]

27 comments

    • Array ( )

      Też mnie to dziwi. Center bez zbiórki i mobilności. Myślę, że do najlepszej 15 obronców mógłby się załapać, ale że najlepszy, wątpliwe.

      (3)
    • Array ( )

      Mama Polka… W domu chyba jednak nigdy po polsku nie mówił. Mieszkał kiedykolwiek w Polsce?
      A jak się nazwie Czeczenem to nim będzie?
      Easy, Cash jakby miał szansę na kadrę UK to Polakiem też by nie był. Jeremy wcale nie jest wyjątkowy taki.

      (-41)
    • Array ( )

      Nie przetłumaczyła. Zdecydowana większość ludzi ludzi żyje w swoich bańkach i nie zauważyli, że czasy nieco się zmieniły i ludzi, którzy mają rodziców różnych narodowości lub wychowywali się w innym kraju niż kraj ich rodziców jest coraz więcej. Nie każdy chce lub umie zrozumieć, że można jednocześnie czuć się Polakiem i Brytyjczykiem i nie ma w tym nic dziwnego i złego. Mam przykład w mojej rodzinie. Kuzynka ma rodziców Polaków, ale urodziła się i wychowała w Niemczech. I zawsze mówi, że czuje się i Polką i Niemką. Myślę, że można to zrozumieć tylko trzeba wyjść ze swojej bańki.
      Chociaż jakby tak się zastanowić to życie w takiej bańce, niedopuszczanie do siebie informacji z zewnątrz lub ich negowanie chyba nie jest takie złe. Tacy ludzie są szczęśliwsi, spokojniejszy. Ja bym tak wolał, ale nie umiem odciąć się od świata i informacji o tym co się dzieje dookoła. Jakbym to umiał miałbym lżej…

      (25)
    • Array ( )

      Pewnie ze Polak pomponami mówi. Na drugie słowacki 🙂 a ze ma doświadczeniem życie międzynarodowe to tylko na plus ze Polskość jest dla niego ważna.

      (4)
    • Array ( [0] => subscriber )

      @jacobs,
      brawo! Praktycznie wszyscy żyjemy w bańkach, dodatkowo zostaliśmy nauczeni wiele w szkole poza jedną kwestią – umiejętności podważania tego, co zostaliśmy nauczeni. Dodatkowo w większości kwestii budujemy mury, nie mosty, czy to polityczne, czy religijne, czy też właśnie edukacyjne. I się kręci!

      (1)
    • Array ( )

      @jacobs
      Jakby Jeremyemu zaproponowali kadrę USA (albo był tak dobry, że miałby na nią realną szansę) to byśmy go nigdy nie usłyszeli próbującego mówić po polsku. To nie kwestia baniek, to hard logic.

      (-3)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Ta, tylko Matty uczy się polskiego w reklamie, a Jeremy wysławia się zupełnie nieźle po polsku. To Twoje “chyba” wszystko wyjaśnia.

    (4)
    • Array ( )
      K.D. z trollkonta 9 stycznia, 2023 at 16:23

      Nie możemy stąd iść, gdyż to najlepszy serwis o najlepszej lidze koszykówki. Nie ma co się unosić, takie jest życie.

      (1)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Ciekawe co tam Porzongis powiedział Inglesowi przed glebą. Sztuczki sztuczkami, tutaj ewidentnie poszła reakcja siłowa.

    (2)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    MJ to taki Goat że w połowie rookie sezonu miał już 20000 punktów. Potem to już słabo bo w kolejne kilkanaście lat tylko marne 10k;-)

    (4)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    “#1985: Michael Jordan przekroczył granicę 20 000 punktów w karierze”

    Po Jordanie można spodziewać się wszystkiego, ale tego to nawet on by nie ogarnął. Proponuję zmienić jednak na #1993 🙂

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu