Rewolucja w PLK: koniec przepisu o dwóch Polakach na boisku!
(foto tytułowe Karol Gruszecki, autor Andrzej Romański, dzięki uprzejmości plk.pl)
Witamy na polskich parkietach. Wysiądźmy na chwilę z pędzącego metr nad ziemią odrzutowca NBA i pochylmy nas stanem rodzimego basketu.
Władze PLK poinformowały właśnie, że od kolejnego sezonu (2019/2020) przestaje obowiązywać zapis o minimum dwóch Polakach na parkiecie! Zamiast tego, w 12-osobowym składzie meczowym będzie musiało znaleźć się siedmiu polskich koszykarzy. Aktualnie kluby mogą mieć w składzie sześciu obcokrajowców. Formalnie więc liczba cudzoziemców ma być zmniejszona.
To temat pierwszy, dość odważny trzeba przyznać. Komentarz za moment, tymczasem PLK idzie dalej: zespoły biorące udział w europejskich pucharach, od Euroligi po Eurocup, za dodatkową opłatą (mówi się o kwocie 100 tysięcy polskich złotych) będą mogły zatrudnić w składzie nie pięciu ale sześciu cudzoziemców.
Koniec z przymusem dwójki Polaków na parkiecie
Jak to w Polsce różnice zdań są wyraźne. W kontekście nowych przepisów ścierają się dwa główne podejścia. W związku z tym, że trenerzy PLK nie muszą już wystawiać w piątce Polaków, można oczekiwać “zalewu” młodych Amerykanów, których tysiące rokrocznie kończą przygodę z koszykówką NCAA i rozglądają za pracą w zawodzie. Z resztą nie tylko Amerykanów. Czy nasi się ostaną w wyjściowych składach? Bardzo możliwe, że stracą pozycję na rzecz czarnoskórych braci. Co dalej?
Minusy
- jeszcze większa liczba krótkich kontraktów z Amerykanami, grających “pod siebie” i o lepszą przyszłość
- rokroczne zmiany w trzonie klubów, reprezentowanych przez jednorocznych najemników spoza PL
- ograniczenie czasu gry polskich zawodników, marnotrawstwo rodzimych talentów
Plusy
- zwiększony poziom sportowy PLK
- faktyczna rywalizacja o minuty bez względu na paszport w miejsce etatu w pierwszej piątce
- zwiększona motywacja do pracy najlepszych polskich zawodników
- poprawa finansów klubów, które nie będą musiały przepłacać Polaków
- większa elastyczność dla trenerów: produktywność zawodnika ponad obywatelstwo
Co myślicie?
W kwestii dodatkowej opłaty pobieranej od klubów występujących w Pucharach… to chyba tylko w Polsce karze się zespoły za reprezentowanie rodzimego basketu na arenie międzynarodowej nakładając nań dodatkowe obciążenia. Przecież udział w pucharach kosztuje, właśnie z racji finansowych zdarzało się, że polskie klubu rezygnowały z udziału w europejskim baskecie (Toruń?)
Polska w finałach MŚ
Aha, byłbym zapomniał: w sobotę o 11:30 losowanie grup do Mistrzostw Świata, biało-czerwonej kosz kadrze życzymy oczywiście meczu przeciwko Team USA. To może być polskie święto koszykówki, nawet jeśli zarobimy w ucho 30 punktami. Chcę zobaczyć Mateusza Ponitkę blokującego Kyrie Irvinga w kontrze!
Ambasadorem turnieju jest znany skądinąd Kobe Bryant. Relacja do obejrzenia na żywo na fibowskim kanale YT:
Pierwszy
Tylko Anwil;D
Jeśli kogoś się przepłaca to raczej zagranicznych zawodników, nie polaków… Bylem za obowiązywaniem tego przepisu, w końcu to Polska liga i w ten sposób nią pozostawała
jachoo to co piszesz to kompletna bzdura
Jaki polski basket takie przepisy . Idiotyczne i bez mózgu.
hmmm, ciekawa teoria. Wypowiadasz się bo wiesz, bo widziałeś kontrakty? Czy może jednak Twoja wypowiedź to Twoje domysły? Tak się składa że ja w kilka kontraktów miałem wgląd i uważam że jest zupełnie inaczej inż to przedstawiasz.
błąd na stronie. Komentarze dodają się pod innymi wpisami niż oznaczone
Czekamy na Doncica
Tia. Rewolucja.
Pogrązanie koszykówki ciąg dalszy. Czemu tylu graczy z zagranicy? Czemu na siłe podnosimy poziom zamiast dac sie rozwijac naszym chłopakom? Czemu nie inwestujemy w młodych tylko tu i teraz paru amerykanów i show i bileciki i kasa… na krotka mete.
Jakbyś był właścicielem klubu to byś miał inne zdanie.
taaaa, interes klubu jak wuj. Już byli tacy co się rozwinęli. Przykłady? Waczyński, Ponitka, wcześniej Kulig. Ile kluby zarobiły na wyszkoleniu gracza? ZERO
Polska koszykówka jest od dawna pogrążona. I to jest ostateczny dowód na to, że sztuczne promowanie słabych prowadzi tylko do marazmu. Prosta sprawa – po co masz się starać być lepszy, rozwijać swoje umiejętności skoro i tak znajdziesz zatrudnienie.
I jeszcze jedno – podobno w Polsce mamy ligę zawodową, więc nie powinno być żadnych ograniczeń dotyczących narodowości zawodników.
Ekscelemencjo Adminie – “zresztą” możemy też pisać razem, a nie oddzielnie.
Życzliwy
Taki mały błąd się wkradł, razi w oczy 😛
“…to chyba tylko w Polsce każe się zespoły za reprezentowanie rodzimego basketu…”
To dobrze, Polskiej koszykówki NIE DA się oglądać, im więcej zawodników z zagranicy to lepszy poziom dla mnie zmiana na plus. ESSSSSSSSSSSSSA
głupota z tą dopłatą na europejskie baskety
Mi się podobał artykuł, bardzo rzeczowe argumenty za i przeciw . Szkoda , że taki krótki
Nie wiedziałem, że są wymogi odnośnie narodowości zawodników, popieram zdanie użytkownika MikGal, niech gra najlepszy, a ten słabszy bierze się do roboty, bez względu na to jaki ma paszport. Brakuje mi czasu na śledzenie NBA, doba musiałaby mieć z 60 godzin żebym zainteresował się PLK. Na kilku meczach byłem, ale nie ma co porównywać PLK (choćby na żywo) z NBA.
Niezły blok Gortat zasadził. Nie wiedziałem, że teraz gra w Arce, wow!
To nic innego jak zakamuflowany sposób na obejście zakazu nielegalnej migracji. Teraz na tratwach zaczną przypływać już nie tylko lekarze i inżynierowie, ale i koszykarze…
G*wno się znacie ten przepis o 2 Polakach był bez sensu strasznie. Powiedzcie mi jakie talenty się odkryły przez lata w których funkcjonował ten przepis. Dla mnie powinno wrócić, że przez cały mecz musi być na parkiecie min. 1 Polak. To była najlepsza stragedia i tak jak teraz max 5 Amerykanów max 6 obcokrajowcow dla każdej drużyny. Większość z was pewnie nawet nie śledzi PLK i nie wiecie jak oczy krwawią jak trzeba oglądać zawodników których miejsce w 2 lidze. A płaci się im więcej niż obcokrajowcom.
Jak ma być dobrze skoro wszyscy ( w tym i miasta ) pompują hajs i to nie mały w kopaczy :/
Koszykówka jak i kilka innych dyscyplin u nas leży 🙁
Bardzo dobra zmiana które powinna być ogromnym bodźcem rozwoju tej ligi. Liczba obcokrajowców praktycznie nie ulegnie zmianie. Na ten moment 10 klubów PLK i tak ma co najmniej 5 obcokrajowców z czego 3 kluby więcej niż 5 ( tak się składa że mniej więcej tyle naszych zespołów gra w Europie). Nie będzie już problemu z brakiem swobodnej rotacji związanej z przymusem grania dwoma polakami.
“jeszcze większa liczba krótkich kontraktów z Amerykanami, grających „pod siebie” i o lepszą przyszłość” No tak średnio bym powiedział, tak jak napisałem wyżej liczba obcokrajowców jeśli się zwiększy to nieznacznie, a niestety krótkie kontrakty( zwykle na 1 rok, ewentualnie 1+1) są czymś normalnym w naszej lidze, myślę że w ciągu ostatnich 3 lat max. 5% obcokrajowców w naszej lidze miało dłuższy kontrakt więc mówienie o tym jako minusie przepisu 7+5 jest bezsensowne. A o lepszą przyszłość gra każdy młodzian 😀
“rokroczne zmiany w trzonie klubów, reprezentowanych przez jednorocznych najemników spoza PL”
Tak jak napisałem wyżej od kilku lat jest to normalna sytuacja w PLK, więc nie widze związku z wprowadzeniem nowego przepisu.
Odnośnie ograniczenia liczby minut młodych zawodników- zgoda, ale prawda jest taka że w ostatnich sezonach liczba grających większe minuty zawodników i tak nie powalała.
Świetnym przykładem lajtowego podejścia do liczby graczy rodzimych jest liga niemiecka. Sytuacja w której w S5 gra 5 amerykanów jest praktycznie czymś normalnym, a poziom ligi stale rośnie ( w tym sezonie 1 klub euroligowy, 3 w eurocup i pewnie kilka kolejnych w champions league), i jakoś nie przeszkodziło to sporej grupie młodych niemieckich zawodników wejść na sam szczyt czyli do NBA (Schroder, Theis, Kleber, Wagner, Bonga, Hartenstein) btw. Wyobraźcie sobie że w NBA gra siedmiu polaków :O
PS
Bardzo się ciesze że zaczęliście pisać o polskiej koszykówce ale liczę na lepsze przygotowanie merytoryczne.
Według mnie wprowadzenie tego przepisu może przyczynić się do zwiększenia atrakcyjności PLK poprzez podniesienie poziomu sportowego. Co za tym idzie nie tylko w PLK, ale również w 1 i 2 lidze. Nie oszukujmy się… Co najmniej 1/3 Polaków w PLK nadaje się na 1 ligę.
Co do pucharów uważam, że przepis jest idiotyczny… Po pierwsze nie jest fair wobec słabszych zespołów, które będą mialy trudniej dogonić te z czołowki, 2 gra w pucharach kosztuje, a to kest dodatkowe obciążenie, 3 i tak nie wierzę, że w najbliższym czasie, któryś z zespołów plk ugra coś w Europie. Stare czasy sie przypominają i PROKOM TREFL SOPOT
Zmiana w dobrym kierunku, ale dalej zaglądamy ludziom w paszporty. Nie powinno być żadnych limitów. Dla tych którzy nie rozumieją czemu to było złe warto przypomnieć sobie prawo popytu i podaży. Polskich graczy jest mało w stosunku do całego rynku, a przepis o 2 polakach zapewnia stałą wysoką podaż na ten paszport. W związku z tym taki przeciętniak miał bardzo dobrą pozycję negocjacyjną i to nie umiejętności były jego główną kartą przetargową. Zobaczcie ilu w tej lidze gra słabych graczy, którzy jednak od lat utrzymują się w PLK. Zero motywacji do rozwoju. A ci najbardziej utalentowani i pracowici i tak stąd wyjadą. Dzięki tej zmianie oczywiście liga się nie poprawi od razu, ale chociaż urealnią się z czasem płace, a trenerzy bardziej będą patrzeć na skill niż narodowość.
kto bedzie dobry bedzie grał