fbpx

Pięć rzeczy, których nie wiecie na temat Gary’ego Paytona

20

4) prowokator

Mało kto wie, że słynną tyradę Allena Iversona pt. “We’re talkin’ bout practice?!” sprowokował właśnie Gary Payton. Jak pamiętacie Iverson swego czasu był oburzony faktem, że jest krytykowany za sporadyczny brak udziału w treningach etc.

Oto dlaczego: 

Gary Payton występował w NBA przez 17 sezonów podczas których opuścił niewiele ponad 20 meczów.

Zauważ, że większość opuściłem pod sam koniec kariery – w Miami, przez dwa lata nie zagrałem w dziewięciu spotkaniach. A więc przez całą karierę opuściłem około 12 meczów. Pięć z powodu zawieszenia, za bójki i tym podobne. Z powodu kontuzji nie zagrałem może 2 czy 3 razy. Byłem sprytny.

1

Na samym początku spędzałem na parkiecie niemal całe spotkanie, przez 2-3 lata moja średnia minut wynosiła 46. W tym układzie NIE trenowałem więc wiele. George Karl mówił mi by szedł do Jacuzzi, obłożył się lodem i przychodził tylko, gdy mieliśmy ważne rzeczy do przetrenowania. Ćwiczyłem więc przez godzinę i szedłem na saunę. Odbywałem regularną odnowę biologiczną, masaże… Miałem swoją rutynę. Pamiętam, że opowiadałem o tym Allenowi Iversonowi, ale coś pomieszał.

1

CZYTAJ DALEJ >>

1 2 3 4 5

20 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    dobry artykul, brakuje takich graczy teraz, z takim charakterem i tez jestem fanem jego ery i nie za dobrze z ta NBA teraz, too soft!

    (35)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Swiete slowa ! Zgadzam sie z nim calkowicie ! Uwielbialem goscia , nieokszesany, zadziorny, pewny siebie chudzielec o szybkosci torpedy. Piekny duet z Kempem + Schrempf 🙂

    (27)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Wychowałem się na nba z lat 90-tych, więc w pełni się zgadzam, nba jest teraz dla bogatych gwiazdeczek, które tylko dotknij to płaczą. Gdzie te czasy co Jordan, Miller, Payton i cała reszta 🙁

    (8)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    GDZIE MU DO KRULA LEBRONA JAMESA !!!!! TO JEST NAJWIEKSZY KOZAK WSZEHCZASOW !!!!!! NIKT NIE DORASTA LEBRONOWI JAMESOWI DO PIENT

    (-31)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Beka z typów piszących o lepronie pod każdym artem. btw. grałby w tamtych czasach to by się dostosował, skoro teraz liga jest taka ‘delikatna’ to wykorzystuje to na swoją rzecz. i finito
    KD MVP!!1!one

    (18)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Ludzie!

    Ignorujcie tego idiotę “dsv” to zwykły troll.

    Wkurza mnie to, że sędziowe nie odgwizdują jakieś głaskanie siebie nawzajem i to nie tylko w NBA, w TBL to samo… Ohh come on! Bogu dzięki za Patricka Beverley’a, trzeba współczesnej NBA takich zawodników.

    (7)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Czy w każdym temacie trzeba zahaczać o LBJ w komentarzach ? Jak już to robicie ,to chociaż troszeczkę logiki..Zamiast pisać w jednym temacie ,że James gra tylko na swoją nadludzką siłę jak pociąg…po czym w następnym temacie ,że nie dałby rady grać siłowej koszykówki… FuckLogic.

    (3)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Mam na dzielni podobnego ziomka, zawsze wystawiamy go przeciw najlepszym graczom żeby swoim gadaniem wyprowadził ich z równowagi, a on nawija jak najęty, jak osioł ze Shreka, jak Gary Payton.

    (9)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Supersonics z lat 90. to dopiero była paka! Szkoda , że nie zdobyli mistrza w 96 , ale przynajmniej Payton zdobył w 2006 z Miami. Żałuję , że nie przyszło mi tego oglądać , ale jestem dumny, że Thunder kontynuują tradycje Seattle. Wtedy Payton + Kemp, teraz Westbrook + Durant. wiem , że trochę dziwne porównanie , ale jako fan Oklahomy fajnie sobie powspominać protoplastów tego klubu.

    (1)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    mnie najbardziej w dzisiejszej NBA irytuja czeste timeouty, video reviews itp wszystko to zabija gre, kiedys tez byly przerwy ale nie az w takim stopniu jak ma to miejsce dzis

    (1)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Czujecie takich jak Payton z Robakiem czy np Parisha lub typa co się zwał Laimbeer w dzisiejszej NBA? 😀 Toć by te maminsynki przed wyjściem na parkiet już płakali i trzymali się spodni sędziego.

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu