Basket w rytmie rap
“Throw your hands in the air if you a true playa!”
Bez względu na to, czy się to komuś podoba czy nie, świat koszykówki i świat kultury hip hop są ze sobą nierozerwalnie związane. O gustach muzycznych najlepszych zawodników pisaliśmy już wielokrotnie. Choć wśród ulubionych wykonawców gwiazd NBA pojawiają się artyści reprezentujący przeróżne nurty (Michael Jordan przed meczami relaksował się przy dźwiękach R&B , z kolei Shane Battier często zarzuca Metallicę, Radiohead albo White Stripes), to na pierwszym planie zawsze występuje muzyka spod znaku hh.
Jakieś 90 minut przed meczem numer 6 LBJ podszedł do sprzętu stereo znajdującego się w szatni Miami, podpiął do niego swój odtwarzacz mp3 i podkręcił głośność do tego stopnia, że wisząca na ścianie tablica wprawiła się w drżenie. Najpierw z głośników poleciał Wu-Tang Clan “Bring the Pain”, a następnie Jay-Z “Reservoir Dogz”. Później włączył jakąś składankę DMX’a i rozgrzewał się w sposób bardziej przypominający rozgrzewkę fightera niż koszykarza.
1
(Michael Wallace, ESPN o finałach 2011)
Dwa wspomniane wcześniej środowiska przenikają się od dawna, a liczne przykłady na poparcie tej tezy można wymieniać bez końca. Poza tak oczywistymi rzeczami jak imprezowanie we wspólnym gronie czy lansowanie się raperów na meczach, można przypomnieć również epizod Mastera P. z No Limits Records w drużynie Hornets, inwestycję Jay Z w klub Nets (podobno chce pozbyć się udziałów) czy okrytą złą sławą “Regułę Iversona”, zabraniającą graczom ubierania się jak (gangsta)raperzy w trosce o “dobre imię Ligi” i dawanie pozytywnych wzorców amerykańskiej młodzieży.
Myślę, że w sprawie ubrań NBA powinno radzić się naszych matek. Ja na ten przykład zapytałem swojej czy pozwoli mi nosić gruby złoty łańcuch i ona powiedziała “Tak”. A jeśli mama mi pozwoliła, to Stern nie powinien mieć nic do tego i już!
1
(Shaq O’Neal o regule Iversona)
CZYTAJ DALEJ >>
Musze przyznac ze oprocz Howarda to trafiliscie chyba idealnie z tym przypasowaniem.
Gortat – PiKej tyle w temacie
kevin durant – 50 cent
Zmiana Bullets na Wizards była podyktowana narastajaca przemoca w stolicy i wzrostem liczby ofiar strzelanin wśród nastolatków.
Muggsy Bogues = Eazy – E
Melo = NAS
Scottie i MJ = 2 of Amerikaz Most Wanted 😉
Bad Boys z Detroit= N.W.A
też najbardziej lubie KG i Snoop’a
Bring the Pain to Method Man, a nie Wu-Tang.
Metta World Peace – Cryptopsy ;))
Uważam że w takim zestawieniu nie powinno zabraknąć porównania Rodney Stuckey – 50 Cent. Nie znam się na tym rodzaju muzyki ani nie jestem fanem owego koszykarza, ale wyglądają tak samo.
Podobnie jest z Kevinem Love który wygląda jak Justin Timberlake. Wiem że ten drugi nie jest raperem.
Iverson = Rysiek Peja
MWP = Lech Roch Pawlak
Brian Scalabrine = Vanilla Ice !!! 😀
Teraz gdy ostatnio Durant ogolił się na łyso w necie można znaleźć komentarze, że wygląda jak 2pac. Z wyglądu podobni. Ale jeżeli chodzi o styl i dokonania to Kendrick Lamar jak najbardziej trafiony (młody, perspektywiczny, skromny, robi swoje nie wywyższając się).
Eminem to bardziej Jason Williams, oboje byli biali na zewnatrz a czarni w srodku hehehe : DD
szuszek1able dobrze powiedziane z tym “2 of amerikaz most wanted” 😀
a tak w ogole zajebisty art. !
Ranking w miarę OK, oprócz 2Paca. Był dobry ale to na pewno nie był Jordan rap gry.
Michael Jordan był dobry w kosza a dalej?…. tu się kończą jego sukcesy, gra tam sobie w golfa ale to jego osobiste hobby a Tupac Shakur: dobra muzyka, dobre teksty i do tego dobry aktor, Poetic Justice z młodziutką Janet Jackson, Ponad Koszem, Klincz z Thandie Newton i Timem Rothem, Gangsterskie Porachunki z Belushim i pewnie inne równie dobre gdyby dalej żył 😉 tak więc to troche dziwne porównanie szczerze mówiąc, nie wiem co ma 2Pac do MJ-a??
Charles Barkley = Krzysztof Krawczyk 😉
Scottie Pippen = Ryszard Rynkowski
Dennis Rodman = Michał Wiśniewski
🙂
Ja bym porownal LeBrona do Snoopa albo Ice Cube…
A lil Wayne do JaVala mcgee.
Carmelo Anthony – Nas
http://rapfix.mtv.com/wp-content/uploads/2011/06/dwayne-kanye.jpg
Artykuł moim skromnym zdaniem : GENIALNY. MJ’ i Pac’a opisaliście idealnie : “Obaj wyznaczyli swoimi dokonaniami poziom niedostępny dla innych”.
Pierwsze zdanie tekstu przeczytane głosem Andre 3000 i już wiem że cały tekst będzie dobry
Jay-Z parę miesięcy temu założył agencję Roc Nation Sports, co spowodowało konflikt interesów i został zmuszony sprzedać te swoje 0,067% udziałów Jasonowi Kiddowi. Tak więc nie jest to jego kaprys, tylko skutek uboczny kombinowania, jak się bardziej nachapać. Przypuszczam, że Kidd miał w umowie klauzulę, że dostanie jakieś udziały w drużynie.
Lebron – Fifty.
Nie wierzę, że bawicie się w takie porównania. Po ile macie lat ??
LeBron- Jay-Z dlatego ze oboje pokazuja symbole illuminatów 🙂
jay z nie chce oddać udziałów tylko musi się ich pozbyć, ponieważ zasady zabraniają być udziałowcem w zespole i jednocześnie agentem gracza (Kevin Durant) który nie gra w tej drużynie
Jrue Holiday – Tyler, The Creator
Eddy Curry – Rick Ross :DD
John Wall – A$AP Rock
Tyreke Evans – T.I.
Deron Williams – Drake
@ImpactBlu zgadzam się w 100%. Tupac wyznaczal poziom niedostępny dla innych? Wolne zżarty. chlopaczyna ze szkoły muzycznej, bez historii, którego rap wcale nie był jakiś wybijający się. Bez problemu każdy obiektwny fan wymieni przynajmniej 5 raperow którzy bija go na glowe(moim zdaniem). Jedyne niezbyt trafne porównanie moim zdanie, reszta na duzy +;)
Tupac forever bitchez! good art!
Nate Robinson – 50 cent ;D