Oklahoma City Thunder – scouting report 2012/13
Witamy w kolejnym odcinku przeglądu treści zespołów NBA na zbliżający się sezon. Oddajemy pokłon graczom, którzy odeszli, przyglądamy nowym twarzom, prezentujemy prawdopodobną pierwszą piątkę i staramy wywróżyć realistyczny scenariusz. Dziś pod lupą zespół Oklahoma City Thunder. Zapraszamy.
Jak wiadomo, ubiegły sezon OKC zakończyli jako mistrzowie Zachodu (bilans w sezonie regularnym 47-19). W finale konferencji wygrzebali się z deficytu 0-2, cztery razy z rzędu pokonując rewelacyjnych Spurs, aby ostatecznie ulec zespołowi Miami dowodzonemu przez LeBrona Jamesa. Kevin Durant rzekomo płakał przez tydzień, Harden z Westbrookiem terapeutycznie udali się na zakupy, a Serge Ibaka na pocieszenie dostał nowy, suto zakrapiany zerami kontrakt. Poza tym niewiele ruchów kadrowych wykonali menedżerowie klubu.
Zauważalne odejścia
Derek Fisher: wśród zawodników, który opuścili ekipę Fisher to jedyny gracz, którego wpływ na grę był zauważalny w playoffs. W finałach spędził na parkiecie zdecydowanie zbyt wiele czasu (22-28 minut) poza okazjonalnym trafieniem z wyskoku niewiele wnosząc do gry. W dalszym ciągu pozostaje groźny z dystansu, z racji wieku oraz warunków fizycznych nie jest w stanie dobrze bronić, zdarza mu się wymusić szarżę, nie gubi piłek, na tym etapie kariery jest raczej mentorem i pozytywnym głosem w szatni, aniżeli materiałem na rozgrywającego NBA. Życzymy mu by znalazł zespół.
Nazr Mohammed: duży chłopak, przydatny na atakowanej tablicy. Poza tym nieprzydatny. Od ubiegłych półfinałów konferencji nawet nie powąchał parkietu.
Nowe twarze
Perry Jones III: nieprzeciętnie dynamiczny, dobrze biegający 210-centymetrowy zawodnik. Fakt, że Thunder udało się go dostać pod koniec pierwszej rundy draftu zakrawa na cud. Jeżeli będzie w stanie okrzepnąć na tyle, by już w tym roku być członkiem rotacji Brooksa, OKC będą jeszcze głębsi i jeszcze bardziej niebezpieczni. Gość w typie Rudy Gaya.
[vsw id=”ezBEacGh0gA” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
Hasheem Thabeet: zwiedził już trochę klubów NBA, wielki zasięg ramion, jego jedyną rolą będzie zastawianie bronionej deski oraz bloki. Najwyższy na parkiecie, nieźle biega, ale grać w kosza to on nie potrafi.
CZYTAJ DALEJ >>
zamiast suto powinno być chyba syto ;p
Thunder będą jeszcze zdolni do wielu rzeczy ale w swojej konferencji z Lakersami nie dadzą sobie rady 😀
odpadną prawdopodobnie z LA w finale konferencji. A szkoda.
@Pan Andrzej
http://wd10.photoblog.pl/np5/201010/44/77072549.jpg
Pery Jones zrobi furrorę … wróżę mu wielką przyszłość. CHłop jest zwrotny jak na swoje warunki, szybki, i ma pojęcie o dobrym rzucie.
Jeśli utrzymają Hardena to w przeciągu kilku lat powinni misia zrobić. Jeśli nie to muszą postawić wszystko na jedną kartę i w tym sezonie ukraść puchar Miami i Lakers. Z drugiej strony Harden w finałach grał słabiutko. Nie stanowił takiego wzmocnienia z ławki jakiego od niego się oczekuje. Nadal są bardzo utalentowani, ale to może też przeszkadzać. Profesjonalny sportowiec powinien wysoko trzymać głowę, a porażki to tylko dodatkowa motywacja. Nie wiem czy jest prawdziwa, ale historia z płakaniem przez tydzień pokazuje tylko, że ci gracze mają jeszcze sporo do nauczenia jeśli chodzi o grę na najwyższym poziomie. Chyba jedyny team zdolny pokonać Lakers w przyszłym sezonie i tego im życzę. 😉
Tzn. jedyna zdolna pokonać Lakers na zachodzie. Miami już czeka 😉
Ciekawe czy po raz drugi osiągną taki sukces jak w tamtym sezonie, a może zaskoczą wszystkich i sięgną po tytuł? kto wie…
GO OKC!!! Pokażcie Lakersom gdzie ich miejsce. 😀
A ja się właśnie boję sytuacji, że w tegorocznym sezonie będzie finał konferencji maks i się ekipa po sezonie rozpadnie. A szkoda, bo dla mnie OKC to symbol młodości i nowego stylu gry w NBA. Ekipa zupełnie różna od reszty.
Lakers nie zaczną od razu wszystkiego wygrywać, dlatego OKC mają szansę na pierwsze miejsce po RS, powinni wygrać około 60 meczów, ale co będzie w PO zobaczymy, będę im kibicował, im a także Denver, Memphis i Spurs, oby dziadki znów zaskoczyły niedowiarków. A to że udało się zbudować taki zespół w OKc z samych tylko draftów to prawie cud, w draftach jest zawsze tyle niewypałów a tu taki efekt
OKC jest cały czas jedną z potęg zachodu i w tym sezonie po RS będą na miejscu 1-3 to jest pewne (chyba, że jakaś kontuzja im się przytrafi) . A co do playoff’s to myślę , że z lakersami do 4 nie wygrają , za dużo mocy pod koszem mają jeziorowcy . (Howard + Gasol) > (Perek + Ibaka) . a poza tym szalony Russel nie będzie mógł tak szarżować pod kosz mając Supermana przed sobą …
OKC może wyrgać misia ale według mnie finały-półfinały Konferencji .