March Madness 2014, zobacz faworytów turnieju NCAA
Z racji tego, że przerzuciliśmy już kalendarz na marzec, wiecie co nas niedługo czeka – March Madness. Turniej, który co roku wyłania najlepszą uczelnianą drużynę w USA. Umówmy się, większości tych chłopaków nie jest pisana zawodowa kariera, a jednak reprezentują barwy swych uczelni z dumą i sercem, których próżno niekiedy szukać u zawodowych graczy.
A kiedy któraś z niewielkich szkół z wygwizdowa USA pokonuje w turnieju faworytów, zespół przyszłych graczy NBA, to jeden z tych rzadkich momentów, gdy przypominamy sobie, że pasja i serce > talent i warunki fizyczne.
Dla wielu kibiców uniwersytecka koszykówka to ta, którą warto oglądać. Nieskażona sponsorami, kontraktami na grubą kasę, zatargami pomiędzy właścicielami, a zawodnikami. W większości grają tu chłopaki, dla których March Madness to największa ze scen, na jakich kiedykolwiek wystąpią. Przygoda życia. Emocje gwarantowane, na trybunach tysiące oddanych i wiernych kibiców, a największe transparenty trzyma w rękach najbliższa rodzina, czyli dumni rodzice i dziadkowie.
[vsw id=”FkQRGrzhaLI” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
Dla zainteresowanych, tegoroczny turniej zaczyna się 18 marca. Jestem pewny, że będzie można odnaleźć w sieci jakieś zacne transmisje. A dziś, chciałbym Wam zaproponować krótki przegląd tego, co działo się w NCAA w tym sezonie. Ze szczególnym naciskiem na jedną drużynę, która przeszła przez sezon zasadniczy niepokonana. Uszanowanko!
# Faworyci
Ciągle ci sami – Kansas, Kentucky, Louisville, Florida, Duke, Syracuse, Arizona. Nic się w tej kwestii od lat nie zmienia. Są to największe i najbardziej utytułowane pod względem sportowym uczelnie w kraju, stąd też wiele młodych kotów ze szkół średnich po prostu przyjmuje ich stypendialne oferty. Każdy z Was zna już nazwiska Andrew Wigginsa, Jabari Parkera, Joela Embiida i Marcusa Smarta, prawda? Każdy z zespołów ma też w swoich szeregach doświadczonych graczy z wyższych lat studiów, którzy doskonale wiedzą jak prowadzić nieco młodszych kumpli.
CZYTAJ DALEJ >>
U nas w kraju na finał mistrzostw akademickich przyszło 100 osób tam pewnie bedzie 20.000 .Smutne ale prawdziwe
Gdzie w telewizji będzie to transmitowane. Czy będzie możliwość oglądania jak rok temu na platformie NC plus?
@Bostonfan
Bo w Polsce koszykówka wygląda tak, że graja wysocy bez koordynacji bez mięsni bez niczego. 200 cm nie potrafiący zrobić wsadu. Co mam iść oglądać? jak goście udają, że grają w koszykówkę?
piszecie o ncaa a w nba w nocy mnostwo ciekawych rzeczy sie dzialo
Akurat “swojego Wigginsa” Wichita State ma! Tyle że Nicka, a nie Andrew. 🙂
Jest jeszcze nasz Przemo Karnowski. Trzymam kciuki! 🙂
pewnie, ujezdzajcie {xxx} redakcji i minusujcie kazde wypowiedzi
Liczę , że Louisville powtórzą swój sukces sprzed roku !!! Czekam na Ware’a w NBA !!! 🙂
@up
Szczerze mówiąc nie wydaje mi się, że Ware w ogóle kiedykolwiek był zawodnikiem na poziomie NBA, zwłaszcza po tej potwornej kontuzji. Świetnie, że udało mu się wrócić, ale wątpię, czy dostanie szansę, w którymś z klubów, chociaż oczywiście życzę mu tego z całego serca.
Ja stawiam na Kansas, Wiggins+Embiid to marzenie chyba każdego GMa w NBA. Najgroźniejszym rywalem moim zdaniem będzie Kentucky, Randle z Cauley-Steinem pod koszem, do tego braci Harrison. W Final Four widziałbym jeszcze Duke, bo Jabari Parker ma fantastyczną technikę i już jest NBA ready, poza tym coach K oraz chyba Arizona, chociaż nie lekcaważyłbym Syracuse ani Oklahoma State, w sumie to oczywiście nikogo bym nie lekceważył w takim roczniku 🙂
zanim rozpocznie się turniej finałowy, można od dziś oglądać turnieje w konferencjach gdzie tylko zwycięzcy tych turniejów jadą na turniej finałowy, 32 drużyny, potem dodatkowo kolejne 32 drużyny dobiera się z rankingu krajowego, także tutaj też będzie walka na całego, w załączonym linku są daty obserwujcie i oglądjcie bo warto
http://www.ncaa.com/news/basketball-men/article/2014-02-21/2014-division-i-mens-basketball-championship-central