fbpx

Skarb kibica NBA: Memphis Grizzlies 2014/2015

12

#Draft i roszady kadrowe

ODESZLI

– James Johnson (Toronto Raptors)
– Ed Davis (Los Angeles Lakers)

DOŁĄCZYLI

– Jordan Adams (debiutant, draft 2014, numer 22)
– Vince Carter (Dallas Mavericks, wolny agent, $12mln/3 lata)
– Jarnell Stokes (debiutant, Draft 2014, nr 35)

Offseason obszedł się bez większych fajerwerków. Na pewno pozytywem jest pozyskanie weterana, Vince’a Cartera, który powinien wspomóc ofensywę i poprawić ciągle niezadowalający spacing. Podpisano również dwuletnie przedłużenia kontraktów z Beno Udrichem ($4,25mln/2 lata) oraz Zachiem Randolphem ($20mln/2 lata, obowiązuje od sezonu 2015/2016).

#Skład

PG: Mike Conley / Nick Calathes / Beno Udrich
SG: Tony Allen / Courtney Lee / Jordan Adams
SF: Tayshuan Prince / Vince Carter / Quincy Pondexter
PF: Zach Randolph / Jarnell Stokes / John Leuer
C: Marc Gasol / Kosta Koufos

W składzie pozostaje jedno miejsce, najprawdopodobniej dla kogoś z listy: Josh Davis, Earl Clark, Hassan Whiteside oraz (breaking news!) Michael Beasley, który podpisał niegwarantowany kontrakt na obóz przygotowawczy.

Rozgrywający

Rozegranie jest jedną z mocniejszych pozycji w ekipie, głównie za sprawą Mike’a Conleya, który idealnie pasuje do modelu drużyny z miasta Elvisa Presleya. Nie jest typem gwiazdy mimo, iż niejednokrotnie udowodnił swoją przynależność do ścisłej czołówki playmakerów.

Conley to typ pracusia, znakomity obrońca, zarówno indywidualny jak i zespołowy, imponująco radzi sobie przeciwko akcjom dwójkowym rywali, jeden z najlepszych przechwytujących. Na boisku stanowi przedłużenie myśli trenera. Doskonale kontroluje tempo gry oraz realizuje założenia taktyczne. Sprawdza się też w trudnych momentach. W każdym kolejnym sezonie bierze na swoje ramiona coraz większą odpowiedzialność za wyniki drużyny.

Ciągle może poprawić swoją skuteczność. Pomimo konieczności opuszczenia trzynastu początkowych gier, spowodowanego naruszeniem programu antydopingowego, pierwszym zmiennikiem najprawdopodobniej zostanie Nick Calathes. Grek solidnie wywiązywał się ze swojej roli w poprzednim sezonie, wnosząc sporo energii z ławki. Dzięki swoim warunkom fizycznym może występować wymiennie jako PG i SG. Rotacje uzupełnia weteran Beno Udrich. Potencjalne korzyści, jakie zapewnia w ataku, niwelują coraz większe problemy w obronie, jednak zawsze to jakieś zabezpieczenie.

Ocena: 5-

Rzucający obrońcy:

Pozycja pozbawiona gwiazdy, jednak wypełniona kilkoma ciekawymi “zadaniowcami”. Miejsce w wyjściowej piątce należy do Tony’ego Allena, który znajduje się w ścisłej czołówce „plastrów” tej ligi. Na wiosnę niemal wygrał Grizzlies serię z OKC, skutecznie wybijając Kevinowi Durantowi zdobywanie punktów z głowy. Może kryć wszystkie obwodowe pozycje. Bardzo dobrze przechwytuje i ambitnie jak na swój wzrost walczy pod koszem. Powinien też dostarczyć kilku punktów energicznie biegając do kontry bądź ścinając pod kosz.

Jedynymi znakami zapytania w jego przypadku są: brak rzutu z dystansu oraz słabnące z wiekiem siły witalne. Pewne minuty w rotacji ma też Courtney Lee, któremu ewidentnie posłużyły przenosiny z Bostonu w trakcie sezonu. Jest kolejnym z przedstawicieli, jakże pożądanego przez trenerów i pożytecznego na boisku, typu zawodników 3&D. Podobnie jak Allen, może wymiennie kryć graczy obwodowych. Z pewnością nie zmarnuje czystej pozycji w rogu.

Szansę na kilka minut w meczu powinien otrzymać też rookie Jordan Adams. Z pewnością wymaga „oszlifowania”, jednak pokazał się z dobrej strony w Summer League, a eksperci zwracają uwagę na jego bardzo dobre instynkty strzeleckie. Być może Niedźwiadki pozyskały w jego osobie jakże potrzebnego strzelca, który w przyszłości będzie odpowiedzią na zdarzającą im się ofensywną niemoc. Zawodnicy Ci nie grzeszą może finezją, ale są do bólu solidni. Niekiedy mogą zapomnieć o pierwszym członie nazwy swojej pozycji.

Ocena: 4-

CZYTAJ DALEJ >>

1 2 3 4

12 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Marek więcej tekstów pisz! Często się czepiam, a dzisiaj z przyjemnością się zgadzam ze wszystkim. Bardzo trafne podsumowanie ekipy. Słowo stagnacja jest świetnym oddaniem tego co dzieje się w Memphis.

    (9)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Pomyślcie, jak taki Marc Gsol przydałby się np.w Cavs 😉 Generlnie on przydałby się w każdej drużynie, podejrzewam, że nawet w SAS Pops znalzł by dla niego miejsce obok Timmiego.

    (2)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    w ub sezonie byłem zdania, ze Grizzlies, to jeden z trzech najlepszych zespołów Western i tak sobie myślę, że bardzo dobra seria jaką dali finalistom konfy Thunders – w pewien sposób moje zdanie obroniła :]

    kontuzje i pechowe absencje pokrzyżowały im szyki w poprzednim sezonie – najpierw uraz Marca Gasola i zupełne rozhermetyzowanie systemu odebrało im dobre 20 % z wyniku RS, co zepchnęło ich na w najgorszy możliwy matchup już w 1 r. playoffs, a kiedy w tym matchupie szło im świetnie – na 7 mecz stracili Zacha Randolpha i kontuzjował się Mike Conley, skutkiem czego wręcz nie mogli wygrać serii.

    coach Joerger bardzo przytomnie kontynuuje to, co zaczął Lionel Hollins, wzmacnia ofensywę i chwała mu, że nie próbuje przeorientować Grizzlies na bardziej ofensywą modłę. to byłby błąd, ten zespół ma ID ściśle defensywne i od tego się wszystko powinno zaczynać.

    dokoptowanie wysłużonego Vince’a Cartera – moim zdaniem, bardzo dobry pomysł, chociaż zdecydowanie bardziej, jeśli już mowa o ofensywie, przydałby się im młodszy gracz, zdolny do kreowania dryblingiem, silny swingman z wejściem na kosz, ktoś a’la Josh Smith. byłby to ostatni klocek w tej układance, która znów, imo, pachnie finałem konferencji, ofk o ile wytrzymają bez kontuzji i znów ktoś nie wyleci w najważniejszym momencie.

    świetny, oldskulowy styl, system, poukładani mentalnie zawodnicy, obiecujący coach.

    PS : w ub sezonie nie było to możliwe, z powodu – a jakże – kontuzji, ale w tym sezonie coach Joerger ma szansę przetestować i wprowadzić do arsenału rozwiązan ofensywnch grę na trzech małych [Allen, Lee, Conley] plus Carter anchorowanych przez Marca Gasola. wyższy pressing, mocna on ball defense prowadzona przez czterech niskich z dobrze ustawiającym się, inteligentnym askeurujących C. potencjalne efekty : efektywne zabieranie sekund rywalom i wymuszanie na nich rzutów z gorszych pozycji, a co za tym idzie więcej zbiórek i ukradzionych piłek napędzających łatwe punkty z brejków.

    wg mnie, jedyną szansę Grizzlies na lepszą ofensywę jest uciekanie z ustawień na połowie, a więc przechodzenie do szybkich ataków z własnej połowy. w taki sposób mogą wykonać 4-5 kontrataków i zarobić kilka łatwych punktów. wg mnie, dobry pomysł na przełom 3 i 4q. gra w moneytime w podobnym ustawieniu byłaby już jednak ryzykowna, z uwagi na to, ze zwykle rywale wzmagają koncentrację i mają daleko lepszy powrót do obrony plus nie wahają się faulować w obliczu zagrożenia kontrą, a gra na połowie bez swojej 4 nie byłaby dla Memphis dobrym rozwiązaniem.

    w każdym razie, cokolwiek się stanie, jest to zespół do uwaznego obserwowania i w playoffs będą niebezpieczni dla każdego rywala.

    (5)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Mike Conley to jest jeden z moich ulubieńców jeżeli chodzi o rozgrywających. Idealnie pasuje do “starej szkoły” Miśków.
    I mam chytrą nadzieję, że w przyszłym off season neony oraz gotówka Nowego Jorku przyciągną młodszego Gasola 😉

    (4)
  5. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    vincenty, jak mogłeś mi to zrobić ?! w morde!! najefektowniej naginający obręcz kolo jakiego moje stare oczy widziały, wybrał największy bełt jaki mogłem sobie wyobrazić. dżizas !! marc, tay i nie wiem kto jeszcze… maskara texańska piłą plastikową !! niemniej jednak mając ciągle w pamięci debiutancki sezon #15 (i kilka innych też) będę nadal wiernym kibicem talentu vinsanitego i nawet w tym smutnym jak pi..a mieście będę mu życzył misia 🙂 chociaż na pierścionek marne szanse…

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu