fbpx

Skarb kibica NBA: Memphis Grizzlies 2014/2015

12

Niscy skrzydłowi:

To chyba najrówniej obsadzona pozycja w rotacji, zwłaszcza po dodaniu Vince’a Carter’a, który na moje oko wchodził będzie jednak z ławki. Tayshaun Prince z pewnością najlepsze lata kariery ma za sobą, jednak ciągle może być bardzo przydatnym role-playerem. Długie ramiona, spryt i doświadczenie sprawiają, że wciąż pozostaje solidnym obrońcą, zbierającym, potrafi też podać. Charakteryzuje się wysokim boiskowym IQ. W zasadzie daje drużynie to, czego ta aktualnie potrzebuje. Od biedy może występować jako PF. Niestety coraz słabiej rzuca, zwłaszcza zza łuku. To ostatni rok jego kontraktu.

W roli “szóstego” spełniał się będzie wspomniany już Vince Carter. W mojej opinii: z racji coraz wolniejszych nóg i przemijającego atletyzmu częściej będziemy go widywać na skrzydle niż jako rzucającego obrońcę. Nadal potrafi zdobywać punkty na wiele różnych sposobów, jest groźny zza łuku, a do tego jest przydatny w obronie. Do wyboru, do koloru! Z pewnością przypomni o sobie, kiedy po elektryzującym wsadzie złapiemy się za głowę i zaczniemy zastanawiać „ile on ma lat?!”

Kolejną opcja to Quincy Pondexter. Już na początku poprzedniego rozgrywek doznał złamania stopy, która wykluczyła go z reszty pozostałych gier. W tym sezonie będzie chciał udowodnić, że udane playoffy w 2013 roku nie były dziełem przypadku i wciąż może być użytecznym zawodnikiem. Dobrze rzuca z dystansu, szczególnie z rogów czym przesłania swoje drobne braki w obronie. Dave Joerger z pewnością będzie miał z kogo korzystać w zależności od potrzeb na boisku. Problem stanowić może jednak zaawansowany wiek, a co za tym idzie wyższe ryzyko wystąpienia problemów zdrowotnych.

Ocena: 3+

Silni skrzydłowi:

Zach Randolph być może nie jest już graczem All-Star, jednak to wciąż czołówka na swojej pozycji oraz bardzo doświadczony gracz. Przedstawiciel wymierającego gatunku podkoszowych starej daty. Jeden z najlepszych zawodników w post up, którego nie można też lekceważyć na półdystansie. Ma piekielnie szybkie dłonie (złapie każde podanie) baryłkowaty tors i wie doskonale kiedy podepchnąć, a kiedy zaprzeć. Twarda walka na tablicach to dla niego chleb powszedni. Pozostaje bardzo dobrym zbierającym oraz głównym beneficjentem chirurgicznych podań doktora Marca Gasola.

Niestety słabiej wygląda w obronie, gdzie coraz częściej mijany jest przez szybszych rywali oraz nie radzi sobie w izolacjach. Miejmy nadzieje, że pozostanie zdrowy. Jego zmiennikiem będzie debiutant, Jarnell Stokes, który zwrócił na siebie uwagę bardzo dobrymi i równymi występami w Lidze Letniej. To typowy walczak, specjalizujący się w czyszczeniu tablic, z pewnością wniesie sporo świeżej energii. Problemem może być nieco skromny wzrost jak na tę pozycję, brak rzutu oraz „surowość” gry w ataku. Z-Bo z pewnością nauczy go kilku przydatnych sztuczek.

Trener Joerger skorzystać będzie mógł jeszcze z biednej wersji Dirka Nowiztkiego: Johna Leuera, który dobrze sprawdza się w sytuacjach pick and pop. Leuer zaliczył kilka udanych spotkań w zeszłym sezonie. Podsumowując: w ataku pozycja bardzo zbilansowana, jednak nie zaszkodziłoby dodanie defensywnego specjalisty.

Ocena: 4+

Centrzy:

Solidna rotacja podkoszowa stała się wizytówką drużyny z Memphis, a Marc Gasol jest jej najjaśniejszym elementem. Młodszy z braci G. to ścisła czołówka na swojej pozycji zarówno wśród zawodników spoza USA jak i tych grających w NBA. Potężny Hiszpan posiada solidny repertuar zagrań w post up. Jest jednym z najgroźniejszych wysokich na półdystansie. Niekiedy potrafi przymierzyć za trzy. Charakteryzuje go doskonała wizja gry, boiskowa inteligencja oraz błyskotliwe decyzje z piłką. Większość posiadań drużyny przechodzi przez jego ręce. Jest efektownym i przede wszystkim efektywnym podającym, potrafiącym zainicjować atak długim podaniem, dostarczyć piłkę zarówno na obwód, do ścinających jak i pod sam kosz.

CZYTAJ DALEJ >>

1 2 3 4

12 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Marek więcej tekstów pisz! Często się czepiam, a dzisiaj z przyjemnością się zgadzam ze wszystkim. Bardzo trafne podsumowanie ekipy. Słowo stagnacja jest świetnym oddaniem tego co dzieje się w Memphis.

    (9)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Pomyślcie, jak taki Marc Gsol przydałby się np.w Cavs 😉 Generlnie on przydałby się w każdej drużynie, podejrzewam, że nawet w SAS Pops znalzł by dla niego miejsce obok Timmiego.

    (2)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    w ub sezonie byłem zdania, ze Grizzlies, to jeden z trzech najlepszych zespołów Western i tak sobie myślę, że bardzo dobra seria jaką dali finalistom konfy Thunders – w pewien sposób moje zdanie obroniła :]

    kontuzje i pechowe absencje pokrzyżowały im szyki w poprzednim sezonie – najpierw uraz Marca Gasola i zupełne rozhermetyzowanie systemu odebrało im dobre 20 % z wyniku RS, co zepchnęło ich na w najgorszy możliwy matchup już w 1 r. playoffs, a kiedy w tym matchupie szło im świetnie – na 7 mecz stracili Zacha Randolpha i kontuzjował się Mike Conley, skutkiem czego wręcz nie mogli wygrać serii.

    coach Joerger bardzo przytomnie kontynuuje to, co zaczął Lionel Hollins, wzmacnia ofensywę i chwała mu, że nie próbuje przeorientować Grizzlies na bardziej ofensywą modłę. to byłby błąd, ten zespół ma ID ściśle defensywne i od tego się wszystko powinno zaczynać.

    dokoptowanie wysłużonego Vince’a Cartera – moim zdaniem, bardzo dobry pomysł, chociaż zdecydowanie bardziej, jeśli już mowa o ofensywie, przydałby się im młodszy gracz, zdolny do kreowania dryblingiem, silny swingman z wejściem na kosz, ktoś a’la Josh Smith. byłby to ostatni klocek w tej układance, która znów, imo, pachnie finałem konferencji, ofk o ile wytrzymają bez kontuzji i znów ktoś nie wyleci w najważniejszym momencie.

    świetny, oldskulowy styl, system, poukładani mentalnie zawodnicy, obiecujący coach.

    PS : w ub sezonie nie było to możliwe, z powodu – a jakże – kontuzji, ale w tym sezonie coach Joerger ma szansę przetestować i wprowadzić do arsenału rozwiązan ofensywnch grę na trzech małych [Allen, Lee, Conley] plus Carter anchorowanych przez Marca Gasola. wyższy pressing, mocna on ball defense prowadzona przez czterech niskich z dobrze ustawiającym się, inteligentnym askeurujących C. potencjalne efekty : efektywne zabieranie sekund rywalom i wymuszanie na nich rzutów z gorszych pozycji, a co za tym idzie więcej zbiórek i ukradzionych piłek napędzających łatwe punkty z brejków.

    wg mnie, jedyną szansę Grizzlies na lepszą ofensywę jest uciekanie z ustawień na połowie, a więc przechodzenie do szybkich ataków z własnej połowy. w taki sposób mogą wykonać 4-5 kontrataków i zarobić kilka łatwych punktów. wg mnie, dobry pomysł na przełom 3 i 4q. gra w moneytime w podobnym ustawieniu byłaby już jednak ryzykowna, z uwagi na to, ze zwykle rywale wzmagają koncentrację i mają daleko lepszy powrót do obrony plus nie wahają się faulować w obliczu zagrożenia kontrą, a gra na połowie bez swojej 4 nie byłaby dla Memphis dobrym rozwiązaniem.

    w każdym razie, cokolwiek się stanie, jest to zespół do uwaznego obserwowania i w playoffs będą niebezpieczni dla każdego rywala.

    (5)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Mike Conley to jest jeden z moich ulubieńców jeżeli chodzi o rozgrywających. Idealnie pasuje do “starej szkoły” Miśków.
    I mam chytrą nadzieję, że w przyszłym off season neony oraz gotówka Nowego Jorku przyciągną młodszego Gasola 😉

    (4)
  5. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    vincenty, jak mogłeś mi to zrobić ?! w morde!! najefektowniej naginający obręcz kolo jakiego moje stare oczy widziały, wybrał największy bełt jaki mogłem sobie wyobrazić. dżizas !! marc, tay i nie wiem kto jeszcze… maskara texańska piłą plastikową !! niemniej jednak mając ciągle w pamięci debiutancki sezon #15 (i kilka innych też) będę nadal wiernym kibicem talentu vinsanitego i nawet w tym smutnym jak pi..a mieście będę mu życzył misia 🙂 chociaż na pierścionek marne szanse…

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu